Kolejne Derby: Arsenal vs Fulham
24.08.2023, 18:42, Dominik Kwacz 2193 komentarzy
Wywiezienie zwycięstwa z Selhurst Park w ubiegły poniedziałek nie należało do najłatwiejszych zadań, a Kanonierzy w drugiej części spotkania zostali zepchnięci do bardzo głębokiej obrony. Przebieg rywalizacji pozostawiał wiele do życzenia, jednak cel został zrealizowany. W trzeciej kolejce Arsenal czekają kolejne derby – na Emirates przyjedzie bowiem drużyna Fulham.
Ostatnie dni to dla fanów The Cottagers trudny czas. W ubiegłą sobotę oglądali na własnym stadionie, jak ich drużyna nie potrafi przeciwstawić się lokalnym rywalom z Brentford przegrywając 0:3. Nieco później potwierdziła się wiadomość, że ich lider - Aleksandr Mitrović został sprzedany do arabskiego Al-Hilal. Pomimo zwycięstwa na wyjeździe w pierwszej kolejce przeciwko Evertonowi, perspektywa wizyty na Emirates nie napawa ich raczej optymizmem, bowiem odwiedzając The Gunners, jeszcze nigdy nie udało im się zwyciężyć (6R, 25P).
Artetę zapewne cieszy komplet punktów na początku sezonu, nie oznacza to jednak, że wszystko idzie po jego myśli. Już w pierwszej kolejce przez kontuzje ze składu wypadł rewelacyjnie spisujący się Timber, a zastępujący go przed tygodniem Tomiyasu w dość absurdalnych okolicznościach obejrzał dwie żółte kartki, czym raczej nie zaskarbił sobie ponownie zaufania Hiszpana. Do gry powrócił Zinchenko i choć dał dobrą zmianę, nie wiadomo czy jest już gotowy na pełne 90 minut.
Poza kilkoma pewniakami jak Saka czy Odegaard wyjściowa jedenastka wciąż wydaje się poligonem doświadczalnym. Eksperymentowanie z Parteyem na prawej obronie, czy szukanie (niektórzy twierdzą, że na siłę) optymalnej pozycji dla Kaia Havertza, są tego dobitnym przykładem. Zwolennicy takiego działania uważają, że dzięki temu Arsenal stał się drużyną trudniejszą do rozpracowania i bardziej nieprzewidywalną. Przeciwnicy będą z kolei suegorwać, że takie rozwiązanie utrudnia zgranie i prowokuje niepotrzebne błędy, które silniejsi rywale będą umieli bezlitośnie wykorzystać. Tak długo, jak drużyna wygrywa, decyzje Artety będą się bronić.
Szczegóły dotyczące aktualnych urazów poznamy po przedmeczowej konferencji. Obecnie wiemy na pewno, że zabraknie Elnenego i Timbera. Zaskakująco szybko do treningów z drużyną wrócił za to Gabriel Jesus, jednak nie musi to oznaczać, że znajdzie się w składzie na najbliższe spotkanie. Z drużyną nie trenowali Folarin Balogun, Kieran Tierney, Nuno Tavares, Sambi Lokonga i Rob Holding, co może oznaczać, że są blisko odejścia z klubu. Marco Silva ma do dyspozycji cały skład, w tym nowe nabytki: Raula Jimeneza i Adamę Traoré, którzy do Fulham dołączyli z Wolverhampton i Calvina Basseya z Ajaxu Amsterdam.
Idealnym scenariuszem byłaby pełna dominacja od pierwszej minuty, strzelenie kilku bramek i zwycięstwo jak najmniejszym nakładem sił. Gospodarze w poprzednim sezonie wygrali 10 z 12 derbów, remisując dwa pozostałe. Dodatkowo od 37 meczów nie przegrali, gdy pierwsi strzelali bramkę. Jednocześnie ciągle mają problemy z zamykaniem meczów, często na własne życzenie komplikując sobie życie w drugich połowach. Jeśli uda im się wyciągnąć wnioski z dwóch pierwszych spotkań, będzie to raczej jednostronne widowisko.
Rozgrywki: Premier League
Miejsce: Emirates Stadium, Londyn
Data: Sobota 26 sierpnia, godzina 16:00 czasu polskiego
Sędzia: P. Tierney
Transmisja: 16:00 w Viaplay
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@ramshere napisał: "ta karykatura bramkarza "
Ostro
@ramshere: no wkońcu jakiś normalny kibic . Brawo
Mamy początek sezonu, w lidze 7/9 + puchar do gablotki, a wy się zesraliście jakby wszystko było w łeb…
Gramy słabo i decyzje Artety są trochę niezrozumiałe, jednak co niektórzy to chyba powinni sobie zrobić przerwę od Arsenalu bo wypisują takie farmazony, że aż żal na to patrzeć.
Najlepszy był gościu wczoraj co pisał, że ARTETA powinien być jak najszybciej zwolniony i trzeba brać De Zerbiego hahaha
Więcej luzu, Arteta nie jest głupi (chyba) i nie będzie srać do swojego gniazda, w meczu z United na pewno wyjdziemy z innym nastawieniem.
No i co do jego upartość, Trossard wczoraj pokazał dlaczego siedzi na ławie, w okresie przygotowawczym najlepszy nasz zawodnik, wczoraj istny kryminał.
Ps. Ci co tydzień temu wysyłali Vieire do gułagu, po wczorajszym meczu rozpływają się nad jego grą i dają go do pierwszej jedenastki, tydzień czasu w piłce nożnej to baaaaardzo dużo czasu jak widać XDD
@Spejsik napisał: "Ale wy naprawdę jeszcze się nie nauczyliście, że z krytyką trenera warto poczekać te np 10 spotkań?
Mam wrażenie, że część osób czeka na jakieś potknięcia hiszpana tylko po to żeby móc go skrytykować.
Wygramy następne dwa mecze i z znowu retoryka na stronie się zmieni."
I tak i nie.
Żaden kibic który życzy swojej ukochanej drużynie sukcesów nie czeka na potknięcia.
Co do krytyki to po każdym słabym występie czy błędach krytyka powinna być.
Czy po rekordowym poprzednim sezonie praktycznie najlepszym od dwóch dekad nie powinniśmy krytykować drużyny i trenera za słabą końcówkę? Czy po stracie 4 pkt w dwumeczu z Southampton najgorszą drużyną w PL nie należą się słowa krytyki?
Czy po tym co pokazuje Havertz Mikel wystawiając go nie przegina? Na ławce jest ESR bez minut Trossard gra ogony a Gabriel nie wiadomo dlaczego stracił miejsce w składzie mimo że nie mamy nikogo lepszego w składzie za niego.
Może i nowa taktyka zadziała. Może Havertz się przełamie i zaczną się dobre mecze ale póki co nie ma czego chwalić a jest za co krytykować
czasem jak widze co niektorzy pisza to wydaje mi sie, ze ogladalismy dwa rozne mecze, przeciez Arsenal zagral pieknie z Fulham - walka i determinacja, glod zwyciestwa i od momentu straty bramki caly czas chcieli atakowac.
Owszem przysneli po czerwonej kartce, ale to jak grali trzeba docenic.
To nie jest wina zespolu, ze maja tak elektrycznego bramkarza - a tak naprawde go nie maja, bo to co zrobil przy dwoch bramkach (pierwsza bramka swiadczyla o chorym bledniku, a druga, ze przy rzuach roznych defensywnych zamykam oczy, bo ta karykatura bramkarza zawsze skacze po czym zle sie ustawia).
Mecz z United powinien byc ostatni Ramsdale'a a po nim do bramki powinien wejsc Raya na dluzej
@Er4s: Z tym, że wyglądała tak super, to bym się kłócił, chociaż faktycznie lepiej się to oglądało niż aktualne trzy mecze. To raz.
Dwa, Liverpool to też inaczej ustawiona drużyna, zarówno my jak i The Reds chcieliśmy grać w piłkę, na boisku było dużo miejsca, nikt nie chował się za podwójną gardą licząc tylko i wyłącznie na kontry (tak jak to miało miejsce z NF, CP i Fulham za wyjątkiem pierwszej bramki). Na głęboko grające drużyny chcesz dorzucić kogoś jeszcze do środka pola, żeby przełamać ich formacje. Havertz zagrał, bo przyszedł pełnić rolę Xhaki, Rice jest w bardzo dobrej formie i Mikel nie chciał go posadzić na ławce kosztem Parteya w środku pola. Czy można było zagrać z Ricem wyżej? No można było, tak jak i z Parteyem na 6, możliwe. Natomiast mój komentarz odnosił się do naszego "grania swojego", dla mnie nasze granie to gra od bramki z podłączającym się bocznym Zinchenko i pełna dominacja. A tego grać nie mogliśmy.
Trzy, nie zamierzam bronić Havertza i też uważam, że gra słabo, Fabio wczoraj pokazał taki charakter, że byłem w absolutnym szoku, bo nie wierzyłem, że z tak flegmatycznego piłkarza może wyjść taki głód gry, oby to był dzień, w którym Vieira wstał i coś mu się w głowie przestawiło i oby taki dzień w końcu miał Kai.
Jestem bardzo rozczarowany wczorajszym remisem, ale szczerze mówiąc 7 pkt po trzech meczach z taką grą to nie jest zły wynik. Kusiliśmy los z Nottingham oraz z Crystal Palace, ale się udało. Powtórzyliśmy to z Fulham i niestety już nie udało się wyszarpać zwycięstwa. Przyznam, że się tego nie spodziewałem, ponieważ czułem, że w końcu będzie pewne zwycięstwo, bez nerwówki, takie na luzie, przy pełnej dominacji. Jest to niepokojące, ponieważ znowu zagraliśmy w podobny sposób jak w dwóch poprzednich starciach, a wiecznie na uśmiech losu liczyć nie można.
Drużyna mistrzowska musi umieć wygrywać brzydko i fajnie, że udało się to z Crystal Palace czy Nottingham, tylko nie można też przesadzać w drugą stronę i rozgrywać w taki sposób każdego spotkania, tym bardziej, że przecież graliśmy do tej pory z drużynami na papierze znacznie słabszymi od nas. Raz na jakiś czas przepchnąć kolanem mecz - jasne, to się ceni. Natomiast zagrać w podobny sposób trzy mecze - nie wygląda to już tak dobrze. Dlatego 7 pkt uważam, że to jest dobry rezultat, nawet pomimo tego, że jestem mega, mega rozczarowany i po wczorajszym spotkaniu do dzisiaj mam kaca i odczuwam ból. Ten mecz można, a wręcz trzeba było wygrać, szczególnie, że graliśmy w przewadze jednego gracza. A mogliśmy też i przegrać, gdyby Traore wykorzystał sam na sam...
Tylko czy należy bić na alarm i wpadać w panikę? Według mnie jeszcze na to zdecydowanie za wcześnie. To dopiero 3 kolejki. Wpadka przyszła dość szybko, ale może to i lepiej, że właśnie teraz. Za tydzień czeka nas spotkanie z naprawdę trudnym rywalem, więc może dobrze się stało, a do tego czasu zostaną wyciągnięte pozytywne wnioski. Rozumiem, że Arteta próbuje nowych ustawień i taktyki, bo ma do tego pełne prawo. Natomiast w tych trzech spotkaniach nie wyglądało to dobrze, więc liczę, że na United wyjdzie po prostu inna drużyna, w innym ustawieniu i składzie personalnym od początku. Bez Parteya na PO (White zamiast niego), może niech wróci do składu Gabriel, Partey na środku, Havertz ławka, w jego miejsce w nagrodę Vieira za ten występ wczoraj(nie wierzę, że to piszę!!!), Jesus na środek ataku. Trossard na skrzydło (chociaż i tak wiem, że zagra Martinelli, który chyba jest troszkę bez formy. Wczorajszy słaby występ Belga na środku ataku to jednak fakt).
Nie chcę mi się już wieszać psów na piłkarzach i Artecie. Stanę tylko w obronie Kiwiora, bo zrobiono z niego jakiegoś nieudacznika, który mógł wygrać Arsenalowi mecz, a nie potrafił oddać strzału z kilku metrów do pustej bramki. Obejrzałem tą powtórkę wiele razy i nie uważam, by dla obrońcy była ona super łatwa. Uważam, że Lewandowski w obecnej formie by tego nie skończył. Kiwior to piłkarz defensywny i nie musi mieć instynktu pod bramką. Wieszanie psów pod Kiwiorze jaki widziałem tutaj, jak i na wielu innych stronach, to jakiś żart. A chłop zagrał wczoraj solidne spotkanie, nie zawalił nic za bardzo.
No i Fabio Vieira. Matko, jakie to było dobre wejście. Przecież tego nikt się nie spodziewał. Jak wchodził, to odświeżyłem stronę, żeby poczytać komentarze. Krytyka, ironiczne docinki, żarty, śmiech. I ja się w sumie nie dziwię, bo sam miałem myśli w głowie, że ratowanie wyniku Vieirą - to się nie ma prawa udać. Tylko to było jedno z lepszych wejść jakie widziałem od dawna, ogólnie. Co chłop rozruszał całą ofensywę. Był mega aktywny, bardzo ruchliwy, brał grę na siebie, w końcu to zrobił, czyli wziął odpowiedzialność, a tego bardzo mu zawsze brakowało. Wchodził w dryblingi, świetnie dogrywał piłki, oddawał dobre strzały, był energiczny, czego nigdy u niego nie widziałem. Wywalczenie karnego, piękna asysta. Czyli da się? Można? Da się i można. Ma dużo potencjału w sobie, tylko musi go po prostu uwolnić. Jednak to Arsenal - więc chcę więcej. Mam nadzieję, że od tej pory Vieira przestanie być tutaj pośmiewiskiem, tylko zacznie odzyskiwać zaufanie.
No i skoro Vieira może, to może i Havertz ogarnie? Tego się trzymajmy.
Ja wiem, że Havertz wczoraj zagrał tragicznie, ale nie zapominajcie, że to Saka nam utrudnił mecz na samym początku swoim jakże inteligentnym zagraniem, a przez niedokładne podanie Ziny poszła akcja na rożny...
@AR14: obawiam się, że Mikel dalej będzie na siłę chciał udowodnić, że jego nowa taktyka ma sens, ale obym się mylił bo tego się nie da ostatnio oglądać do momentu aż zmieniamy ustawienie i wprowadzani są zawodnicy z ławki.
1. Złe ustawienie i taktyka
2. Niezrozumiałe wyboru niektórych zawodników do 1 składu
Zmieńmy to a myślę że wrócimy na nasz najwyższy poziom, który będzie cieszył oko jak w zeszłym sezonie
@Spejsik napisał: "Ale wy naprawdę jeszcze się nie nauczyliście, że z krytyką trenera warto poczekać te np 10 spotkań?"
Masz jakieś logiczne argumenty żeby tak gadać.
Mamy więc czekać z krytyką, bo nieomylny arteta dokonuje jakichś nielogicznych zmian w ustawieniu, wywala jedynego obecnie po na wypożyczenie, a przez to traci punkty.
No ale tak, trzeba czekać z krytyką, ciekawe tylko po co? Chyba tylko żebyś się dobrze poczuł. Może ty tak naprawdę to artecie kibicujesz a nie arsenalowi, co?
Coutinho i Verrati blisko Kataru. Czyżby Arabia Saudyjska zaczęła mieć konkurencję :)
Wczoraj trochę taki śmiech przez łzy.... tydzień czekania na mecz (prawie tydzień) no i każdy obiecywał sobie po tym meczu że to będzie właśnie to spotkanie.
Pójdziemy jak po swoje a kolejne gole będą kwestią czasu. Ładna dla oka gra, piękne akcje, efektowne dryblingi, dzielenie i panowanie przez 90+
Tymczasem rzeczywistość.... pierwsza minuta Saka asysta mecz ledwo się zaczął i już trzeba gonić wynik
Potem było jeszcze ciekawiej. Wchodzi skreślony przez wszystkich Vieira i Nketiah w którego mało kto wierzy. Nagle wreszcie akcja w tempie błysk Vieiry i Saka pewnie z karnego.
Nie mija chwila znowu Vieira tym razem do Eddiego i idziemy pewnie po kolejne 3 pkt
Wychodzimy z kontrą Nketiah nieprzepisowo zatrzymany i gramy w przewadze.
Kibice świętują bo co może nam się złego przytrafić? Ale zaraz zaraz to Premier League. Zina traci piłkę a Fulham zyskuje rzut rożny.
Tracimy gola potem nie wykorzystujemy kilku okazji
Jak tu nie kochać Premier League?!
W niedziele wychodzimy klasykiem:
Ramsdale
White - Saliba - Gabriel - Zina
Odegaard - Partey - Rice
Saka - Eddie - Martinelli
Ament
@WindKai:
Nie pierdziel, oczywiście ze Nasza gra z Zina wyglądała lepiej ofensywnie ale objechaliśmy chociażby Liverpool bez ziny grając super piłkę a wiesz dlaczego?
Bo mieliśmy w srodku pola 3 zawodników….
Teraz gramy dwoma bo trzeci gdzieś lata na prawej obronie i są to Martin Odeegard i Declan Rice. Obok nich chłopiec który ucieka od podań i w ogóle nie można się zorientować gdzie on jest na boisku. Ot ta różnica….
Akurat od straty Ziny padła w konsekwencji druga bramka dla Fulham
@RIVALDO700: Timber też się fajnie pokazał, tylko kontuzji nie uniknął
@damianARSENAL napisał: "dodatku marne United wyszło z 0:2 na 3:2 a my w przewadze daliśmy Fulham wbić na remis."
United jest marne , ale właśnie te 3-2 zrobił im Rashford i Bruno jedyny top United.
ja wierzyłem w Havertza, ale po wczorajszym meczu, to już nie wiem.
Mimo że wczoraj dużo zawodników nie dojechało na mecz, to najbardziej nieporadność Havertza rzucała się w oczy, jakby nie wiedział co ma robić na boisku, aż przypominał Viere z ubiegłego sezonu.
Oby na united środek pola był bez Havertza, tylko Rice Partey Odegaard, bo wyglądaliśmy jakbyśmy grali jednego mniej.
@Kiepomen napisał: "Zaraz przyjdzie niejaki marzgag i oznajmił, że Kaj grał dobry mecz bo Arteta tak mówi"
A Piotrek go poklepie po plecach
@damianARSENAL napisał: "Dziennikarz na konferencji zapytał się Mikelowi o negatywne opinie fanów na temat Havertza, a on odpowiada ze Kai zrobił dzisiaj wiele pozytywnych rzeczy.
Czujecie to?"
Zaraz przyjdzie niejaki marzgag i oznajmił, że Kaj grał dobry mecz bo Arteta tak mówi
Napisałem wczoraj obszerny komentarz na temat poprzednich spotkań i jeszcze raz się powtórzę.
Nie mogliśmy grać swojego, nie mogliśmy z CP czy z NF, a może nawet i z Fulham grać swojego, bo nie mieliśmy Zinchenki gotowego na całe spotkanie. Nie wiem czy niektórzy nie pamiętają jak wyglądała nasza gra w poprzednim sezonie pod nieobecność Ukraińca, ale nie wyglądała ona dobrze. Tierney nie ogarniał roli odwróconego i przede wszystkim z tego względu trafił do Sociedadu.
Jeszcze raz. NIE MOGLIŚMY grać swojego, bo nie było Oleksandra i nie będzie Timbera przez najbliższe miesiące. Sory, ale nawet jak Zinchenko robi błędy i gra słabo w defensywie to właśnie głównie dzięki niemu wyglądaliśmy w poprzednim sezonie tak dobrze, a nasza taktyka wyprowadzania piłki spod własnej bramki opierała się w głównej mierze na Ukraińcu.
Jak pod koniec poprzedniego sezonu Oleksandr wypadł na dłużej, to wtedy Mikel zaczął szukać rozwiązań żebyśmy jakkolwiek sensownie wyglądali pod jego nieobecność i przesunął Parteya na bok, żeby to właśnie on przejął obowiązki Zinchenki.
W tym sezonie Ukrainiec nie był dostępny w meczu z NF, więc trzeba było grać Parteyem. W meczu z CP dopiero wrócił do kadry, więc po kontuzji nie można było go rzucić na głęboką wodę z fizycznym zespołem, z miejsca na 90 minut. Z Fulham już tych minut dostał więcej, ale najwyraźniej wciąż nie był gotowy na zagranie pełnego spotkania. Obchodzimy się z nim jak z jajkiem, bo łapie kontuzje, a jest nieprawdopodobnie ważny dla naszej gry.
Jeżeli Zinchenko będzie w stanie zagrać 90 minut z MU, to jestem przekonany, że zagra zarówno on jak i Gabriel, a może nawet i Partey wraz z Ricem w środku pola. No chyba, że Arteta będzie miał gotowego do gry Ukraińca, a mimo to się uprze na ustawienie z Parteyem na boku. Wtedy jak najbardziej będziemy mogli mieć pretensje do Hiszpana.
Gabriel zdaniem Romano nigdzie się nie wybiera, Mikel sam mówi, że Brazylijczyk nie jest na sprzedaż, a kiedy Maghalaes wchodzi na boisko to nie wygląda jak ktoś, kto chce odejść.
Względem tych informacji to, że siedział na ławce to kwestie głównie taktyczne. Tak jak już mówiłem, na papierze Arteta w większości podjął dobre decyzje i w 2 meczach jakoś się wybronił, chociaż gra wyglądała słabo. Wczoraj się potknęliśmy i to najbardziej boli, to, że straciliśmy punkty i nie dotrwaliśmy zwycięsko w tym zestawieniu aż do optymalnej dyspozycji Ukraińca.
Więc jeszcze raz, Hiszpan poniekąd został sforsowany do zmiany ustawienia ze względu na to, jakich piłkarzy miał do dyspozycji.
Czy mógł szukać innych rozwiązań? Może i mógł, tylko pytanie jakich, zważywszy na to, że to zestawienie testował już w poprzednim sezonie pod nieobecność Zinchenko.
Czy mogliśmy zamiast Havertza szukać kogoś jeszcze do defensywy, żeby nie trzeba było martwić się nieobecnością Ukraińca? Może i mogliśmy, przyszedł Timber, ale kontuzja wykluczyła go praktycznie na cały sezon, więc w ostatnich dniach okienka trzeba będzie szukać rozwiązania, bo jak już mówiłem, bez Saliby czy Zinchenki jest wręcz po sezonie, absolutnie kluczowe elementy układanki, które nie mają porządnych zmienników.
Skoro Arteta wydał na Havertza taką kasę, to coś chyba musiał w nim zobaczyć. Nie wiem czy chodzi o to jakim systemem gramy, czy o jego konkretną pozycję i zadania na boisku, ale koleś póki co zachowuje się jak ciało obce. Trzeba to będzie jakoś ogarnąć, może Kai się w końcu odblokuje, bo przecież opcji zwrotu do Chelsea nie ma.
@damianARSENAL napisał: "Dziennikarz na konferencji zapytał się Mikelowi o negatywne opinie fanów na temat Havertza, a on odpowiada ze Kai zrobił dzisiaj wiele pozytywnych rzeczy.
Czujecie to?"
W ogóle nie ma sensu przytaczać tych wypowiedzi z konferencji. Ani nic się nie dowiesz o transferach bo to tajemnica. O zawodnikach mówisz dobrze albo wcale, więc zawsze szukasz jakichś pozytywnych pierdół. Mikel jest bardzo dobrym dyplomatą, to nie Mourinho, że można z niego coś kontrowersyjnego wyciągnąć.
@gbn: ale City miało Haalanda i Kevina. U nas biega niepełnosprawny Havertz.
W dodatku marne United wyszło z 0:2 na 3:2 a my w przewadze daliśmy Fulham wbić na remis.
Przypomnę, że w zeszłym sezonie City miało podobny start, a później już historia znana jaki był rozpęd...
@Spejsik napisał: "Wygramy następne dwa mecze i z znowu retoryka na stronie się zmieni."
Wygraliśmy 2 poprzednie mecze,ale peanów pochwalnych nie było.Bo ludziom nie podoba się to męczenie buly.
@Spejsik: stary. Wygraliśmy pierwsze 2 mecze i nie było tutaj zadowolenia mimo 6 punktów. Wiesz dlaczego? Bo zrobiliśmy to bez żadnego stylu, z dużymi problemami. To w ogóle nie leży obok poprzedniego sezonu, to co teraz gramy to jest totalny klops.
Vieira wczoraj zrobił różnicę swoim wejściem i tego właśnie powinno się oczekiwać od zmienników czekających na swoją szansę.
Ba, tym co wczoraj pokazał przez te +30 minut, bardziej zasłużył na grę w kolejnym meczu niż Havertz który do tej pory w 3-ech meczach NIE POKAZAŁ KOMPLETNIE NIC, a gra chyba tylko dlatego że sporo kosztował.
Czytam te kometarze i nie wierzę co tu się dzieje Arsenal zremisował jeden mecz a tu taka krytyka. Arteta próbuje czegoś nowego wynieść drużynę na wyzszy lvl ale oczywiście wszyscy eksperci ze strony Kanonierzy.com którzy swoje doświadczenia wieloletnie mają w grach FM i Fifa doskonale wiedzą jak poukładać zespół tak żeby wszystko wygrywali. Panowie to tak nie działa zobaczymy może piłkarze zgrają się i będzie to hulać ładnie poczekajmy spokojnie ja wierzę w Artete tak jak w kazdego piłkarza który dla nas gra
Niektóre serwisy podają że Afc wydał w tym roku tyle kasy że zajmuje nawet 2 miejsce na świecie , ale szczerze nie widać zbytnio tego oprócz Rice.
Sam byłem w obozie pro Havertz, bo żyjemy w bardzo słabej erze liczb, więc on jeszcze aż tak tragiczny nie jest jak te Mudryki i 100 innych ale mam coraz większe wątpliwości czy on wypali w tym środku jednak. Tym bardziej że przeciwnikiem było dopiero Fulham,Crystal pałace i Nottingham Forest.
Tak szczerze to Viera zagrał to co ma grać Havertz.
Dziennikarz na konferencji zapytał się Mikelowi o negatywne opinie fanów na temat Havertza, a on odpowiada ze Kai zrobił dzisiaj wiele pozytywnych rzeczy.
Czujecie to?
Ale wy naprawdę jeszcze się nie nauczyliście, że z krytyką trenera warto poczekać te np 10 spotkań?
Mam wrażenie, że część osób czeka na jakieś potknięcia hiszpana tylko po to żeby móc go skrytykować.
Wygramy następne dwa mecze i z znowu retoryka na stronie się zmieni.
W ogóle to co pokazał wczoraj Vieira to był dla mnie szok. Takiego gościa chciałbym oglądać, nie chował się, brał odpowiedzialność na siebie, strzały…
@Spejsik napisał: "Arsenal zremisował pierwszy mecz w sezonie i już się zaczeła krytyka Artety. Na razie oczywiście nieśmiała, żeby nie było, ale boje się myśleć co będzie jak nie wygramy kolejnego spotkania."
Jest krytyka,bo uważa się za geniusza a jeszcze nie udowodnił nie wiadomo jakich cudów Po prostu ludzie obserwują pewne poczynania i,że jakoś to wychodziło w poprzednim sezonie to nikt nie krytykował,ale często to było na granicy,ale byli sporo szczęścia.Ludzie tu wymienili błędy trenera czy przywiązywanie się do nazwisk i to są fakty a nie wymysły.Nikt normalny nie krytykuje za remis tylko za to,że stolik odwrócił do góry nogami i od meczów preseason do teraz wygląda to dziadowsko,jakby jakiś sabotaż klubu był.I zobaczysz,że zmiany nie będzie, ewentualnie jakaś śmieszna,kosmetyczna.
@GreKa: na stadionie
@enrique napisał: "Problemem u Artety od dawna jest nietykalność pewnych zawodników i brak reakcji na ich boiskowe poczynania, wystarczy przypomnieć sobie poprzednie sezony."
Wczoraj zareagował zmiana w 55m havertza ale zacznijmy od tego że nie powinno go być w składzie przed pierwszą połowa a jak już to wg nie powinien wychodzić na 2 połowę.Wszedl na 10m 2 połowy i co wniósł? To było 10m stracone.Zszedl nagle zaczęliśmy grać i strzeliliśmy 2 bramki.Wieksze pretensje nejstety mam do artety niż do samego Niemca bo to że on jest słaby to wszyscy wiedzą od 2 lat
W internecie trwa szydera innych fanów że Enzo w Chelsea ma mniej goli i asyst niż Ward Prowse w Whu, ale jednak trzeba oddać facetowi że może na papierze nie wygląda to super to te 3,4 podania w akcji bramkowej zawsze ma fajne i z tej obecnej biedy skillowej na pewno jest w top niż flop jak choćby Sancho który wczoraj znów słabiutko.
@damianARSENAL napisał: "Nie do pomyślenia w poprzednim sezonie bo wtedy była totalna jedność."
Gdzie, chyba nie ma k.com? Tutaj jedność? :-)
@Czeczenia napisał: "Myślę o tym w kontekście tego, co udało się zbudować w zeszłym sezonie. Chyba większość z nas oczekiwała, że transfery jak Rice czy Timber, będą kolejnymi klockami w układance. Zamiast tego Arteta wywalił stół, wywalając skład do góry nogami."
Ja nie do końca rozumiem tego założenia, że Arteta wywalił naszą taktykę do góry nogami.
Jedyna zmiana personalna względem poprzedniego sezonu to Gabriel -> White na środku obrony, a zmiana taktyczna, to odwrócenie pomysłu z bocznym obrońcą.
Zina dawał nam kontrolę w środku pola, schodząc tam z lewej obrony. Bez niego potrzeba było jakoś odwzorować tę metodę. Stąd Partey, tylko że już na prawej stronie. Można to było zrobić, bo Rice jest i ogarnie środek. Havertz zastępuje Xhakę, którego nie ma a na lewej stronie obrony rolę analogiczną do White'a z tamtego sezonu z przymusu musieli pełnić trzej zawodnicy.
To wychodzi mi, że gramy to samo co w tamtym sezonie tylko bez Ziny. Jedyna kombinacja Artety to White na ŚO za Gabriela.
Podsumowaniem obecnej sytuacji były wczorajsze spięcia kibiców między sobą po meczu. Jedni narzekają na Kaia, inni go bronią. Ostre wypowiedzi na temat sytuacji Gabriela. Nie do pomyślenia w poprzednim sezonie bo wtedy była totalna jedność.
No tak, trzeba wrócić do tego co fantastycznie funkcjonowało, Gabriel z Salibą na CM, Zina lewa, White prawa, tylko wtedy trzeba ściągnąć na ławkę albo Parteya albo Havertza. Oby tego drugiego, ale obawiam się że Mikel tego nie zrobi...
Arteta niech się ogarnie z ta taktyka,niech najpierw wygra mistrza jakkolwiek,byle był tytuł i chociaż jakiś ćwierćfinal LM a nie odpadanie z takimi tuzami jak Sporting czy Olympiakos w pucharze drugiej kategorii to wtedy może zacząć udawać łysego Hiszpana z Memczesteru..
Najgorsze jest to,że ciapa z Niemiec dalej będzie ustawiany w składzie za darmo,tu nie ma co wierzyć,tu trzeba na zimno patrzeć i pisałem,że Kai w tym klubie to będzie tragedia,nie grał nic 3 lata w tej lidze to nagle będzie grał teraz wybitnie.. tak tu pisali,Ci sami co się z niego w czelsi nabijali xD A Arteta ma swoje odchyły i ulubieńców i czytam,że też tu wierzą,że pójdzie po rozum po głowy xD tak pójdzie jak od 3 lat zawsze grają jego ulubieńcy,tyle,że w ub sezonie prawie mistrza się wygralo to nikt nie chciał o tym głośno mówic.Ale taki Martinelli wiecznie głową w dół i fatalne decyzję,gra i grał na rzecz Belga który w danym momencie lepiej wyglądał czy też Jesus po długiej kontuzji wszedł za Belga i nagle szansa na mistrza się skończyła..A przecież zespół wtedy świetnie wyglądał a manager i tak zmienił to tylko dlatego,że wrócił ulubieniec(Jesus).
@damianARSENAL napisał: "I w dodatku 4 stracone bramki w 3 meczach."
Raya do bramy!
@damianARSENAL napisał: "to nie tylko chodzi o ściągnięcie Kaia. Partey do środka, White na bok, Gabriel do obrony, Zina na lewa stronę."
No tak. To też prawda
Ale mimo wszystko to nie powody żeby tak po nim cisnąć.
I w dodatku 4 stracone bramki w 3 meczach.
@GreKa: to nie tylko chodzi o ściągnięcie Kaia. Partey do środka, White na bok, Gabriel do obrony, Zina na lewa stronę.
Mam takie wrażenie, że to strona pełna hipokrytów. Śmieją się z devilpage, jak po słabszym meczu najeżdżają na ETH czy piłkarzy, a sami co robicie ?
Lepszy taki prysznic wczoraj niż za tydzień
Niech Arteta tylko ściągnie Kaia i mamy mistrzostwo :-)
@Spejsik napisał: "Arsenal zremisował pierwszy mecz w sezonie i już się zaczeła krytyka Artety. Na razie oczywiście nieśmiała, żeby nie było, ale boje się myśleć co będzie jak nie wygramy kolejnego spotkania."
Nie rozumiem co jest złego w chwaleniu kogoś gdy robi coś dobrze lub krytykowanie gdy robić coś źle po raz kolejny z rzędu pod warunkiem że Krytyka jest konstruktywna a nie sprowadza się tylko do obrażania.Wczorajsza strata pkt idzie na konto artety a jego słowa że byliśmy 10 razy lepsi już e zeszłym sezonie sa objawem arogancji i frustracji.Wiecej pokory