Kolejny sezon nad Tottenhamem. Arsenal 3:0 NUFC
28.04.2014, 21:58, Sebastian Czarnecki 1928 komentarzy
Wpadka Evertonu z Southampton miała być wyznacznikiem dla Arsenalu do jeszcze lepszej gry przeciwko Newcastle. Jak się okazało, londyńczycy wcale nie musieli wspinać się na wyżyny swoich możliwości, by dobrze zaprezentować się na tle najsłabszej angielskiej drużyny w 2014 roku. Sroki, które przegrały w tym roku 12 z 17 meczów, ponownie pokazały, że bez Yohana Cabaye'a i z Loikiem Remym w słabej formie zupełnie nie istnieją, a Kanonierzy bez najmniejszego trudu zaaplikowali im trzy łatwe bramki. A gdyby nie dobra dyspozycja Tima Krula, a także nieskuteczność w kilku innych sytuacjach, bylibyśmy dzisiaj świadkami prawdziwego pogromu.
Newcastle kolejny raz udowodniło, że w tym momencie jest zdecydowanie najsłabszą drużyną w lidze angielskiej i jego miejsce powinno znajdować się w strefie spadkowej, a nie w środku tabeli. Kanonierzy wygrali swoje spotkanie bez żadnego wysiłku, nawet nie prezentując jakiegoś wybitnego futbolu. Londyńczycy zrobili po prostu swoje i wygrali swój bodaj najłatwiejszy mecz w tym roku, dzięki czemu wyraźnie przybliżyli się do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Teraz wystarczy już wygrać jeden z ostatnich dwóch meczów sezonu, a wszystko stanie się jasne. A póki co możemy wspólnie świętować kolejny rok zakończony w tabeli nad Tottenhamem.
Arsenal: Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Arteta, Ramsey (74. Rosicky) - Cazorla, Özil (74. Flamini), Podolski - Giroud (84. Sanogo)
Newcastle: Krul - Debuchy (84. Yanga-Mbiwa), Coloccini, Williamson, Dummett - Anita, Tiote - Gosling (70. Ameobi), Sissoko, Gouffran (89. Armstrong) - Remy
Pierwsze minuty nie przyniosły nam wielu emocji. Obie drużyny grały bardzo asekuracyjnie i nie starały się zbytnio zagrozić bramce przeciwnika. Zamiast otwartej gry oglądaliśmy więc wzajemne badanie przeciwników i wypatrywanie ewentualnych luk.
W 11. minucie w końcu coś drgnęło ze strony Arsenalu, ale w dalszym ciągu brakowało sytuacji strzeleckich. Mesut Özil co prawda znalazł się pod polem karnym Newcastle, ale nie potrafił podać dobrego podania do wybiegających partnerów. Jego dogranie ofiarnym wślizgiem zablokował Coloccini.
Na pierwszą groźną akcję musieliśmy czekać aż do szesnastej minuty, kiedy to Kanonierzy w końcu postawili defensywę Newcastle w stan gotowości. Dośrodkowanie Cazorli z boku boiska zostało wypiąstkowane przez Tima Krula, ale piłka spadła prosto pod nogi Mesuta Özila, który od razu oddał mocny strzał wolejem. Futbolówka minęła się jednak z bramką strzeżoną przez holenderskiego bramkarza.
W 21. minucie obejrzeliśmy pierwszą groźną akcję ze strony drużyny gości. Dobrym rajdem popisał się Moussa Sissoko, który swoją akcję zakończył mocnym strzałem z dystansu, ale piłka wyraźnie minęła się z bramką.
Pięć minut później francuski pomocnik nie popisał się inteligencją i w dosyć głupi sposób sfaulował Oliviera Girouda w niezbyt groźnej sytuacji. Sędzia ukarał czarnoskórego zawodnika żółtym kartonikiem, a dla Arsenalu podyktował rzut wolny.
Kolejny dramat Sissoko! Francuz nie upilnował swojego rodaka - Laurenta Koscielnego - po dośrodkowaniu Cazorli z rzutu wolnego, a defensor Arsenalu z najbliższej odległości pokonał Tima Krula. Londyńczycy na prowadzeniu, 1-0!
Dwie minuty później Kanonierzy mogli podwyższyć prowadzenie. Aaron Ramsey uruchomił wybiegającego na wolne pole Podolskiego, ale reprezentant Niemiec nie potrafił skierować piłki do bramki interweniującego Tima Krula.
W 30. minucie Podolski stanął przed kolejną okazją do strzelenia gola. Niemiec tym razem uderzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Santiago Cazorlę, ale Krul stanął na wysokości zadania.
Kilka chwil później atomowym uderzeniem z dystansu popisał się Cheikh Tiote, ale piłka leciała prosto w Wojciecha Szczęsnego, który pewnie przechwycił futbolówkę.
W 41. minucie Kanonierzy podwyższają prowadzenie! Prawdziwą nieporadność Oliviera Girouda, który dwukrotnie strzelił prosto w Tima Krula zamiast skierować piłkę do bramki lub podać ją do lepiej ustawionego Mesuta Özila, wykorzystał właśnie były piłkarz Realu Madryt, który z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do pustej bramki. Warto dodać, że reprezentant Niemiec był w tej sytuacji na pozycji spalonej.
Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy swoją cegiełkę mógł dołożyć jeszcze Santiago Cazorla, który oddał mocny strzał na bramkę Tima Krula, ale Holender ponownie dobrze interweniował. Bramkarz Srok był dzisiaj jedyną jasną postacią swojej drużyny.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie, Kanonierzy zeszli do szatni z dwubramkowym prowadzeniem.
Druga połowa wyglądała dokładnie tak samo jak pierwsza. Arsenal kontrolował grę, a Sroki tylko przyglądały się grze swoich rywali. I choć przez długi czas nie obserwowaliśmy ciekawych akcji, tak nieporadność gości była widoczna gołym okiem.
Co ciekawe, pierwszą groźną akcję w drugiej części meczu przeprowadzili właśnie podopieczni Alana Pardewa. Podanie na wolne pole dostał Gouffran, który wyszedł w sytuacji sam na sam ze Szczęsnym, ale Francuz zachował się w tej sytuacji zupełnie jak jego rodak z Arsenalu i strzelił prosto w bramkarza.
W 67. minucie Kanonierzy strzelają kolejną bramkę. Mesut Özil cudownie dośrodkował na głowę wbiegającego Oliviera Girouda, a Francuz tak idealnie nadział się na piłkę posłaną przez Niemca, że ta nabrała zawrotnej prędkości. Tim Krul nie miał więc żadnych szans, a Giroud strzelił swoją piętnastą bramkę w tym sezonie ligowym.
Trzy minuty później Arsenal mógł podwyższyć prowadzenie. Znowu zaobserwowaliśmy prawdziwy geniusz ze strony Özila, który wypatrzył wbiegającego Podolskiego, ale reprezentant Niemiec uderzył tuż obok bramki.
Tempo meczu wyraźnie się uspokoiło. Kanonierzy kontrolowali przebieg gry, zaś bezradne i zrezygnowane Sroki pogodziły się już z porażką i nawet nie próbowali stworzyć żadnego zagrożenia.
W ostatnich minutach meczu mieliśmy okazję usłyszeć wymowną przyśpiewkę kibiców Arsenalu, którzy oficjalnie świętowali zakończenie sezonu ligowego nad odwiecznym rywalem z Tottenhamu. Sytuacja ta wydarzyła się już po raz dziewiętnasty z rzędu: "It's happened again, it's happened again, Tottenham Hotspur, it's happened again".
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Arsenal wygrał 3:0 i na dwie kolejki przed końcem ma już cztery punkty przewagi nad Evertonem.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
adrian12543
Nie, tylko z Wengerem.
Dobra idziemy na nowy news.
@ArseneAl
Też myśle że 3 transfery to będzie już szczyt. Ale tu trzeba z 6 transferów.
Jedno jest pewne ktoś przyjdzie w piękny ostatni dzień okienka.
adrian12543
Tak Wenger umie przekonać, chyba do odejścia.
Ja się nie nastawiam w tym okienku na więcej niż 3 transfery.
Spodziewam się zakupu rez. GK, RB za Sagnę i nowego CF'a.
Na bramkę najlepszą opcją byłby chyba Schmeichel za darmo, a na RB Aurier (wtedy nie musielibyśmy kupować 4 stopera bo Serge też tam może grać czyli idealne zastępstwo Sagni).
Na klasowego CF'a nie mam żadnych pomysłów. Zależy kto w danym momencie będzie dostępny.
Tak propo naszego meczu Newcastle i samego Newcastle :)
Co myślicie o Moussa Sissoko?
Newcastle teraz strasznie cieniuje, można nawet stwierdzić, że powoli się rozpada, myślę, że chciałby przejść,
a dla mnie jest to przebojowy skrzydłowy - 24-letni, który potrafi przedryblować każdego przeciwnika - i jak ma swój mecz, to potrafi huknąć z dystansu i wykreować ciekawą sytuację dla partnerów;
myślę, że Wenger by z niego coś wykrzesał - coś więcej, bo naprawdę według mnie, widnieje w nim ogromny potencjał.
a tak btw to jest nowy główny. Idę tam komentować...
harry86
Nie wierzę, że Wenger wierzył w pozostanie RvP... To graniczyło z cudem więc na pewno sprowadzał ich na zastępstwo...
@kamo
No byli. Ale był wtedy RVP, i z tego co pamiętam to chyba mieli oni być tylko zmiennikami.
texior
No dokładnie. A chyba jakoś z miesiąc-dwa temu pokazało się info o tym, że Wenger nie widzi już Kłodziaka w składzie. Może i coś w tym jest i będzie dobrze...
Chociaż w co ja wierzę? Nie ma co się napalać bo potem i tak wyjdzie wszystko jak wyjdzie. Puchar Wengera za t4 no i może jakimś fartem COC albo FA i to wszystko...
Jeśli miałby przyjść tylko sam Drmic jako wzmocnienie ataku to ja nie widzę sensu.
Powinniśmy szukać kogoś dużo lepszego od Girouda, a nie na tym samym poziomie tylko o innej charakterystyce...
No chyba, że ten Drmic przyjdzie za Podolskiego, a na szpicę jeszcze kogoś kupimy.
Drimic to bardzo dobra opcja przy sprzedaży Girouda, i kupna jeszcze jednego napadziora : )
harry86
no Drmic to raczej wielki talent nie jest...
A co do transferów to o ile mnie pamięć nie myli to Poldas i Kłodziak byli zaklepani już przed okienkiem transferowym... Więc może z Drmiciem będzie tak samo. Bo jakoś dużo kaski byśmy na niego nie wydali.
Sorry za trypla
Ale coś mi się zdaje, że Hazard zrobi 'papa' Chelsea... Jak już zaczyna krytykować taktykę Mou to nie jest dobrze. Tym bardziej, że TSO nie lubi jak jego zawodnicy się mu stawiają. W Realu przecież właśnie z tego powodu miał ciężko, bo źle z zawodnikami żył.
Czyżby to miał być początek końca wielkiego Mou??
adrian12543, no właśnie od "fanów" a cwaniakowanie w necie mnie chyba najbardziej rozwala. Ja tam pamiętam wasze świetne sezony - ilość meczy bez porażki w lidze, waszą pakę, która ładnie rozwalała. Nie zawsze jest bajecznie, musicie dbać o dobry bilans finansowy, Wengerowi trochę jaj do transferów brakuje. Ale skoro kiedyś potrafił stworzyć świetną pakę to znaczy, że ma trochę oleju w głowie. Pamiętam też Galaktycznych, którzy później cieniowali, dopiero od kilku sezonów pokazują dobrą piłkę i nabierają wiatru w żagle. Także wiem, że raz jest się na wozie a raz pod. ;)
@kamo
Wenger to prędzej sprzeda Ozila niż Giroud, bo to francuz. Co do Drmica, to do DD już ktoś go kupi nie ma się co nastawiać na ''wielkie transfery'' przed MŚ.
heh w sumie to by nie było takie głupie... xD Sprzedać Giroud i wtedy na ławę Drmić(jego transfer byłby pokryty z kasy za transfer kłodziaka) i jakiś nowy napastnik do pierwszego. Jako trzeci napastnik zostaje Sanogo. I wtedy walczymy na wszystkich frontach...
Pozostaje wtedy wzmocnić resztę pozycji :P
ArseneAl
hmm... Tylko wiesz to nie takie proste, bo mamy też inne pozycje do wzmocnienia, a następny napastnik to kolejny koszt...
Poza tym co Sanogo na wypożyczenie, a ktoś z trójki nowy napastnik, Drmic, Giroud by musiał mecze z trybun oglądać...
Ale może Wenger chce sprzedać Giroud?? Oo
Ja po cichu się łudzę, że ten Drmic przyjdzie w miejsce Girouda, a sprowadzimy jeszcze jednego klasowego napastnika ...
Jestem ciekaw jak to będzie z tym Drmiciem...
Jeżeli to prawda to:
z jednej strony nie wiem czy możemy sobie pozwolić na margines błędu jakim niewątpliwie jest drmic, bo może się okazać mega talentem ale może również okazać się, że nie spełni pokładanych w nim nadziei
Z drugiej jednak strony mamy też wiele innych pozycji do wzmocnienia więc trzeba niestety mieć spojrzenie od tej strony, że duża gotówka może przydać się na kogoś innego... Chociaż imo najważniejsza pozycja do wzmocnienia to napastnik i to tam powinniśmy władować kasę!
No ale cóż... Mam nadzieję tylko, że przyszły sezon nie okaże się (prawie) totalną klapą jak ten!
ArseneAl
Taka ciekawostka co do Neymara, Barcelona będzie płacić karę jeśli nie będzie wystawiany na swojej ulubionej pozycji - na lewym skrzydle.
A i Atletico zagrało tylko dobrze to słaba Chelsea im pomogła. Chociaż zespół z Madrytu ma prawo być zmęczony grając taką kadrą, a grając na wielu frontach w przeciwieństwie do Live.
I tak jak ktoś napisał powoli te półfinały to już jest syndrom Mou. Przyznaję trochę głupio bez jakiegokolwiek pucharu, ale długo byli w walce.
Jak czytam wasze komenty, że Chelsea nic nie zdobyła to pojawia się uśmiech na twarzy, bo pokazujecie cwaniakowanie, bo po tylu latach wygraliście (na 99%) FA Cup. Wiem, wiem nie macie petrodolarów i świetnie spłacanie wszystkie rzeczy w szczególności stadion, ale takie komenty troszkę mnie śmieszą.
adrian12543
I by poszedł do lepszego gdyby miał jasną sytuacje co do składu Realu. Gdyby był by wystawiony normalnie na sprzedaż jak np. Higuain to by do nas na pewno nie trafił.
Piszecie, że Atletico zagrało świetnie. Nie mogę się z wami zgodzić. Początkowo mecz był tak nudny, ze mogliby dać od razu karne. Tylko emocje związane z kibicowaniem CFC mnie trzymały. ;) Chelsea coś tam próbowała z ataku pozycyjnego, ale z takim środkiem pola to był dramat. Chociaż brak pressingu Atletico mnie zaskoczył, ale gdy już go nałożył - od czasu do czasu to Chelsea traciła piłkę czyli klasyczny atak pozycyjny Cheslea. Od początku obrona zagrała nerwowo, dużo niedokładności przy prostych podaniach do tyłu - które powinni mieć opanowane. To co zrobił Willian było świetne ten ruch bez piłki. Swoją drogą bardzo dużo biega, ale o wiele bardziej inteligentnie od Ramiresa, który o dziwo jak na swój poziom zagrał dobre zawody. Kilka szarż po których były wolne czy nabicie zawodnika Atletico i mieliśmy bramkarski, pokazał choć raz inteligencje boiskową. Bramka na 1-1 to żart, coś takiego nie ma wpaść nawet na podwórku, to miało zostać wybite, a nie zostało i przez to Cole? o ile pamiętam odpuścił krycie. Druga połowa - wyszli na boisko, ale głowy zostały w szatni. I znów ta profesorska obrona, Atletico wbija niską piłę w pole karne i żaden tego nie wyczyści tylko patrzą na piłkę i się wzajemnie pytają co to jest. Brak komunikacji w linii defensywnej. Wpuścił Eto, który miał strzelić bramkę, a nie faulować jak amator - wpasował się w linie defensywną. I w tym momencie był koniec meczu. Myślałem, że po 1-2 rzucą się do ataku, zobaczę coś jak z PSG, chociaż środek pola to dramat do kwadratu i ten z drugiego meczu ćwierćwinałowego jest tylko dramatem i zjada wczorajszy na śniadanie. Chelsea zamiast grać to stała i patrzyła, zero zaangażowania, stracili wiarę i już wszyscy stali jak widły w gnoju. Bramka na 1-3 to śmiech na sali i upokorzenie najlepszej obrony BPL. Szkoda słupka, bo już się cieszyłem z bramki, ale wyrównało się - Atletico miało poprzeczkę na początku. Gdyby przegrali 0-10 nie miałbym do nich żalu gdyby się starali, pokazali wolę walki, a tego wraz z jajami w obronie, które pokazali w pierwszym meczu czy z Live najbardziej mi zabrakło.
Tak sobie patrze to podobał mi się ten Griezmann a patrze na statystyki to widzę;
Vela >>>>>>>>>>>> Griezmann.
Aczkolwiek tak się teraz zastanawiam bo gdyby patrzeć na statystyki to Poldi to jeden z nasyzch najlepszych graczy. Vela się u nas nie sprawdził i nie wiem czy chciałbym go tu z powrotem. Moze też psychika i niedałby rady. WOlałbym Griezmanna.
Wilshare.
Mourinho juz nie byl trenerem ****sea jak ci przegrali final z MUFC. Wtedy juz byl Avram Grant (wielki przyjaciel jak wiadomo Piotrka Swierczewskiego!)
Pytanie ile Wenga bedzie chciał za kontrakt :D
Wenger nie będzie miał problemów z pensją gwiazd bo ich nie kupi :P
Tak, a Cavani na 300k ...
Zacznijmy od tego, że Podolski nie zasługuje na 100k/w.
Ozil u nas dostaje 140k/w.
No właśnie największy problem to tygodniówka jaką musiał by mu wypłacać klub no ale jak Łukasz dostaje 100 to Marco zasługuję na 200.
Chociaż w Barcy też raczej grałby pierwsze skrzypce. Jest lepszy od Pedro i Sancheza, a Neymara zawsze można przesunąć na prawe skrzydło.
Za rok jego sytuacja może się jeszcze pięć razy zmienić.
Zresztą umówmy się, że Reus będzie chciał przejść do lepszego klubu niż Arsenal. W każdym klubie oprócz Realu, Bayernu i Barcy będzie mieć pewny skład. No i inne kluby mogą mu zaoferować większy kontrakt.
Niby Reus jest fanem MU
K4n0ni3R
ja słyszałem o klauzuli coś kolo 40 mln...
Bolek
nie gadaj głupot... PolRussia wcale lepsza nie jest...
Ale dlaczego taki Reus miałby przyjść do Arsenalu, który jest w tym momencie słabszym klubem od Borussi?
@ArseneAl
Tyle wynosi jego klauzula a o nowym kontrakcie z BVB nie chce rozmawiać. w styczniu 2015 roku każdy klub który wyłoży tą sumę będzie mógł negocjować warunki kontraktu z zawodnikiem i obecny klub nic nie będzie mógł zrobić.
Jeśli Wenger kupiłby Reusa (mało prawdopodobne) to zapewne wystawiałby go jako strikera.
Reus 28 mln funtów? Chyba u ciebie w fifie.
Ciekawe czy Wenger pomyśli o Reusie bo taki zawodnik załatwił by problem na skrzydle na wiele wiele lat. Myślę że zostało by jeszcze na Bendera czy Schneiderlina bo 28 mln. funtów przy obecnych standardach to śmieszna kwota za takiego zawodnika.
kaziu
Tak tylko bawię się w przepowiadanie, nie musi wcale tak być (chociaż jestem w 80% pewien)
Trequartista --> Liverpool jeszcze nie wygrał ligi a my nie wygraliśmy FA Cup.
scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1.0-9/1545080_10151994427071193_1440236509076738667_n.jpg
haha
Tak sobie myślę na chłodno. Atletico było w drugiej połowie znacznie lepszą drużyną, ale w sumie kosmiczny Courtois w dużej mierze zadecydował o zwycięstwie. Ta główka Terry'ego przy 1-1 wydawała się nie do obrony...
MCFC - COC
LFC - Mistrzostwo
AFC- FACup
MUFC - Tarcza Wspólnoty
Specjalista od wygrywania - nic?
Jest fajny artykuł na stronie Schalke o Draxlerze.piszą że ma tak słabą forme że Mundial może oglądać w tv a na miejsce w składzie nie ma co liczyć
"W obecnych rozgrywkach Bundesligi, strzelił ledwie JEDNĄ bramkę, a kluczowych podań zanotował siedem"Wątpie by ktoś dał za niego te 45mln klauzuli
bardzo mi sie podoba to zachlysniecie sie Simeone tylko, ze w sporcie trzeba potwiedzac klase i ciekawe co bedzie z nim i Atletico za dwa lata...
Podobała mi się wczoraj gra Atletico i ciesze się, że awansowali do finału. Co do Simeone to zrobił tam kawał dobrej roboty i chciałbym, żeby przyszedł do Arsenalu jako następca Wengera. Taktyka, ustawienie, wyciągnięcie z drużyny 100% - kapitalny młody trener. Co jeszcze zwróciło moją uwagę wczoraj? Przy wyniku 3:1 wprowadził Rodrigueza i grał dalej swoje. Zero strachu czy asekuracji, tylko gra do przodu. Wyobrazilem sobie w tym momencie Wengera, który w jednym momencie wprowadza Verme, Jenkinsona i Monreala żeby tylko utrzymać wynik. Tak czy inaczej brawa dla Atletico, mam nadzieje że wygrają LM.
Lars Bender primed as Arsenal's top summer target. The Gunners view the 24-year-old as the ideal man to strengthen their midfield
Haha, Gervinho. xd
scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1.0-9/1794806_1391505714407708_5609990944457876268_n.jpg
Bolek
To świadczy o drużynie- mimo słabej gry potrafią wygrywać.