Konferencja przed meczem z West Hamem

02.12.2016, 16:51, Michał Kruczkowski 4 komentarzy

Już w najbliższą sobotę Arsenal zmierzy się na wyjeździe z ekipą West Hamu w ramach 14. kolejki Premier League. W obecnym sezonie Młotom idzie jak po grudzie, jednak nie zmienia to faktu, że nadal mają w swoich szeregach klasowych zawodników. Arsenal natomiast chce zmazać słabe wrażenie z pucharowego meczu przeciwko Southamptonowi i podtrzymać dobrą serię w zmaganiach ligowych.

Oto co Arsene Wenger miał do powiedzenia przed tym spotkaniem:

O tym, że jego zespół rozegra 4 z najbliższych 5 meczów na wyjeździe...

Przede wszystkim musimy się skupić na następnym spotkaniu i polegać na pewności siebie, jaką udało nam się zbudować, gdy pokonaliśmy Bournemouth. Uważam, że w tym sezonie niejednokrotnie pokazaliśmy naszą siłę na boiskach rywala, więc możemy wierzyć, że jesteśmy w stanie dobrze zagrać na każdym terenie.

O kwietniowym remisie 3:3 z West Hamem...

Dobrze pamiętam te spotkanie, ponieważ prowadziliśmy już 2:0 i wszystko układało się po naszej myśli, aż nagle straciliśmy 2 bramki zaraz przed zejściem do szatni. Po przerwie daliśmy sobie strzelić kolejnego gola i dopiero Koscielny ustalił wynik spotkania na 3:3. To był dla nas naprawdę ważny mecz i wracaliśmy do domu zawiedzeni, bo gdy prowadzisz już 2 bramkami, oczekujesz, że wygrasz takie spotkanie. Za łatwo straciliśmy gole, które strzelił nam wtedy Carroll.

O stałym zatrudnieniu Garetha Southgate'a jako selekcjonera reprezentacji Anglii...

Nie jest to zaskoczeniem ani dla mnie, ani dla was.

O tym czy Angielska Federacja odezwała się do niego...

Często rozmawiam z Federacją, ponieważ od długiego czasu przebywam w angielskim futbolu, więc gdy mają miejsce jakieś ważniejsze sprawy, to tak, czasami się ze mną kontaktują.

O tym, czy zaoferowali mu tę posadę...

Moje rozmowy z Federacją muszą zostać poufne.

O rozgrywaniu swojego pierwszego meczu na Stadionie Olimpijskim...

Wcześniej dokładnie wiedzieliśmy, czego możemy się spodziewać po drużynie West Hamu. Wolałem ich poprzedni stadion, gdy kibice byli bliżej boiska. Wybudowana trybuna sprawiła, że Upton Park był najprawdopodobniej najbardziej onieśmielającym stadionem, jaki znałem. Ich sytuacja przypomina nieco naszą, gdy przenosiliśmy się na Emirates. W trakcie pierwszych spotkań czujesz jakbyś grał na neutralnym terenie. Trzeba się wtedy po prostu mocno skupić na swoim zadaniu.

O mocnych stronach West Hamu...

Mają naprawdę silny skład. Posiadają najwyższej klasy zawodników, a ich gra się ostatnio poprawiła. Mieli ciężki początek sezonu, jednak ostatnio radzą sobie lepiej i rozegrali dobre spotkania przeciwko Tottenhamowi i Manchesterowi United. Pojedynki z nimi są ciężkie, dlatego spodziewam się bardzo wyrównanego i intensywnego starcia.

O tym, czy krytyka spływająca na Dimitirego Payeta jest sprawiedliwa...

Myślę, że nie, ponieważ Payet jest jedną z gwiazd tego klubu, a nawet reprezentacji Francji. Możliwe, że jego potencjał ujrzał światło dzienne już w nieco późnym etapie jego kariery. West Ham zdecydowanie mu w tym pomógł. Dzięki nim mógł wejść do angielskiej piłki, zaadaptować się i pokazać swoje umiejętności. Swoimi występami w poprzednim sezonie przekonał do siebie nie tylko wszystkich na Wyspach, lecz także zapewnił sobie miejsce w podstawowym składzie reprezentacji na Mistrzostwach Europy.

O tym, czy współczuje Slavenowi Biliciowi...

Potrafię współczuć każdemu trenerowi, ponieważ wiem przez co przechodzą, gdy wyniki nie układają się po ich myśli. Uważam, że wykonał on świetną pracę w Londynie i zbudował bardzo dobry zespół. Jestem pewny, że na dłuższą metę to zaprocentuje.

O tym, czy kiedykolwiek był na Stadionie Olimpijskim...

Byłem w wiosce olimpijskiej, aby spotkać się z niektórymi sportowcami, jednak nie oglądałem Igrzysk z wysokości trybun.