Lichtsteiner o wydolności, końcu kariery i roli

11.09.2018, 19:34, Tomasz Kowalski 11 komentarzy

Stephan Lichtsteiner skomentował stan wydolności swojego organizmu, wziął pod lupę temat zakończenia kariery oraz wypowiedział się na temat walki o pierwszy skład z Hectorem Bellerinem.

Prawy obrońca rozegrał blisko 600 spotkań na poziomie klubowym oraz zanotował 103 występy w barwach narodowych.

Stephan Lichtsteiner został pierwszym transferem w erze Unaia Emery'ego, dzięki jego doświadczeniu, które może wnieść do składu, jednak Szwajcar uważa, że na boisku czuje się znacznie młodziej. Zapytany o to, czy rozważa zakończenie kariery reprezentacyjnej, Lichtsteiner skomentował:

- Jeśli będzie taki czas, kiedy nie będę w stanie utrzymać poziomu z ostatnich lat, wtedy przyjdzie na to pora. Wtedy nie tylko odejdę z reprezentacji, ale też definitywnie zawieszę buty na kołku i nie zagram więcej w swojej karierze. Opierając się na danych wydolnościowych, stan mojej fizyczności oceniany jest na stan 28-latka.

Lichtsteiner nie mógł pokazać swoich walorów przez dłuższy okres niż kilkadziesiąt minut, ponieważ zanotował on zaledwie jeden występ, zastępując kontuzjowanego Ainsleya Maitlanda-Nilesa w spotkaniu z Manchesterem City.

Ograniczona rola nie jest zaskoczeniem dla 34-latka, który za darmo dołączył do Arsenalu z Juventusu, aby być mentorem dla Hectora Bellerina oraz rywalizować o miejsce w składzie z Hiszpanem:

- Mogłem dołączyć do pięciu klubów latem, będąc pewnym rozegrania 47 z 50 poważnych spotkań. To mnie nie irytuje, tak jak w 2011 roku, gdy przeniosłem się do Juventusu, chciałem dołączyć do wielkiego klubu. Rozglądałem się za dużym wyzwaniem w nowej lidze. Od początku mojej przygody z Arsenalem wiedziałem, że będę musiał walczyć o regularne występy z Hectorem Bellerinem - zakończył.