Ljungberg: Arsenal ma fundamenty, by osiągnąć sukces

Ambicje na tytuly sa tylko trzeba troche pomoc tym madrymi transferami

@DawidAL
Właśnie to sprzątanie jest pod robienie wzmocnień :) Dzięki pozbyciu się zawodników Arsenal ma więcej kasy do wydania na pensję oraz robi miejsce nowym zawodnikom. Bo z tego co pamiętam klub może zgłosić max 25 zawodników w tym 8 z nich musiało grać przed 21 rokiem życia przez 3 lata w Anglii, a wychowankowie (U-21) nie muszą być zgłaszani.

Pozbywamy się już tych słabych zawodników. Brakuje nam tylko naprawdę solidnych wzmocnień i naprawdę możemy powalczyć o dużo w przyszłym sezonie :)

Jak obrona bedzie grala tak jak w koncowce sezonu to majster jest mozliwy

@Kucharz
Według mnie tu nie chodzi o samo przygotowanie fizyczne i sprawnościowe. Jeśli Kanonierzy potrafią zawalić pierwszą połowę, a potem zagrać drugą połowę jak z nut to raczej jest to problem w ich głowach.

@pierre_afc
Jednak sięgając dalej - 3, 4, 5 sezonów temu - to na wiosnę graliśmy słabo, więc powodem nie było odchodzenie kluczowych graczy, bo i pakę mieliśmy lepszą niż obecnie. A to brak doświadczenia młodych, a to ich zmęczenie, a to kontuzja Eduardo, a to przegrany finał z Birmingham itd. Wzmocnienie składu jest oczywistością, jednak tej drużynie po prostu od lat brakuje regularności i dobrej, równej formy przez całe rozgrywki.

@Kucharz
Weź pod uwagę, że nawet jak graliśmy bardzo dobrze wcześniej wiosnę to potem odchodzili od nas kluczowi zawodnicy szczególnie Ci ofensywni. Kluczem do sukcesu w następnym sezonie jest zatrzymanie najlepszych zawodników, usunięcie wszystkich słabych zawodników m.in. Nicklas, Chamakh i kupienie na ich miejsce 3-4 zawodników bardzo dobrych i możemy wtedy realnie myśleć o trofeach.

@arsenalbarca
Masz rację mieliśmy lepsze mecze w minionym sezonie, jednakże trzeba zauważyć, że Arsenal może wygrywać z najlepszymi, ale tylko w przypadku kiedy zawodnicy nastawią się na dominację. Miniony sezon powinien nas nauczyć, że nie potrafimy z lepszymi zespołami grać defensywnie i czekać na kontry. To my musimy narzucać własny styl gry, bo wtedy jesteśmy najbardziej efektywni.

@ 12Titi14

Bądźmy poważni i nie mówmy, że Arsenal zagrał dobrym mecz z Bayernem!

Przecież to 2-0 to był po prostu klops. I jedna, i druga drużyna słaniała się po boisku, Arsenal praktycznie nic nie pograł, a piłka wpadła sobie dwa razy do bramki (na końcu, i na początku meczu).

Arsenal rozegrał w tym sezonie kilkanaście znacznie, ale to znacznie lepszych spotkań.

W sumie to jeszcze do LM się nie zakwalifikowaliśmy :) Zapewne każdy z nas (w tym ja) jest przekonany, że pokonamy rywala w 4 rundzie eliminacji, ale zanim powiemy, że jesteśmy 16 rok z rzędu w LM, najpierw musimy tego dokonać na boisku.

@malyglod
Z jednej strony na pewno masz rację, ale z drugiej - patrząc na kilka ostatnich sezonów - nie tak łatwo być optymistą. Drugi czy trzeci rok z rzędu Arsenal ma świetną wiosnę, jednak wcześniej bywało odwrotnie, kiedy to własnie na wiosnę piłkarze tracili seryjnie punkty. To banał, że żeby wygrać PL potrzebna jest regularność, a tej niestety od dawna Arsenalowi brakuje. Jeśli to ulegnie poprawie, jesteśmy w domu :)

mamy nadzieje że do tego fundamentu podstawy jakieś pożądne przyjdą

Wracając do wypowiedzi Ljungberga to Arsenal zdecydowanie ma fundamenty do walki o trofea. Wystarczy dokupić paru zawodników, pozbyć się paru, zgrać się w lato i już będzie dobrze. W meczu z Bayernem, Arsenal pokazał, że ma skład, który może rywalizować z każdym. Nasi zawodnicy są po prostu niedoceniani, o czym może pokazać fakt, że jak Giroud zdobywał bramki, to zmniejszyła się ilość sceptyków, a jak nie zdobywał to pojawiło się pełno znawców, którzy go zaczęli obrażać. To samo było z Theo, najpierw go wyrzucali, potem się prawie popłakali jak miał odejść, a na koniec jak został, to niektórzy już myśleli ile można za niego dostać.
Zgadza się, że kiedyś sezon bez trofeum dla The Gunners był sezonem zmarnowanym, ale kiedyś pieniądze nie odgrywały takiej roli, jak obecnie. Zawodnicy też byli bardziej lojalni.

Btw.

Dołączę się do obrony Giroud:

Sergio Aguero (38mln funtów) w 53 meczach w lidze strzelił 35 goli, a w tym sezonie ( to już jego drugi) 12 goli w 30 meczach.

Olivier Giroud (13mln funtów) w swoim debiutanckim sezonie rozegrał 24 mecze w lidze, przy czym strzelił 11 goli.

A oto najlepszych pięciu strzelców PL 12/13:

RvP 38(26)
Suarez 33(23)
Bale 33(21)
Benteke 34(19)
Michu 35(18)

Giroud mocno nie odstaje, a Premier League już od dawna jest ligą, w której strzelenie 25 goli w sezonie jest nie lada wyczynem. Jestem pewien, że Messi czy Cristiano strzelaliby w PL po 25-30 bramek.

pierre_afc

Popieram Cie kompletnie, ale ja już darowałem sobie to wykłócanie na temat Giroud'a. Każdy tylko oczekuje że napastnik będzie od razu klasy światowej i będzie strzelać bramki na zawołanie, od razu z pierwszej sytuacji jaka mu się natrafi. Po za tym, RvP zostawił po sobie poprzeczkę naprawdę wysoko postawioną, i każdy chce aby Giroud od razu grał lepiej nic RvP/

@polandblood
Jeśli według Ciebie Per to słaby zawodnik to weź lepiej już nic nie pisz. Prawda jest taka, że jak Laurent i Verma zawodzili to Per pokazywał się dobrej strony. Co do Oliviera. Był to jego pierwszy sezon, a jego dorobek jak na debiutancki rok w PL jest naprawdę dobry. Trzeba wziąć pod uwagę, że Giroud przyszedł do nas z mniej dynamicznej ligi i jeśli dobrze przepracuje lato i będzie dostawał szansę gry to będzie dużo lepszy. Nie każdy jest tak wielkim talentem jak Santi, że od pierwszego meczu już błyszczy. A trzeba przypomnieć, że jeszcze parę lat temu Olivier grał w Ligue2 w Grenoble czy Tours. Dopiero 3 lata temu zaczął grać w Ligue1, a teraz w PL. Sądzę, że jeśli dostanie szansę to nas nie zawiedzie.

Polandblood - mylisz się. Mieli spuszczone głowy już dawno, ponieważ już dawno stracili szansę na mistrzostwo. Nie chcesz mi chyba powiedzieć, że od paru miesięcy powinni schodzić z depresją i się ciąć z tego powodu. Na paręnaście kolejek przed końcem wiedzieli, że nic nie osiągną, ale wiedzieli też, że jeśli nie podniosą głów do góry to nie osiągną awansu do LM. Widmo wypadnięcia z LM postawiło przed nimi nowy, krótkoterminowy cel. Na początku sezonu każdy z tych piłkarzy na pewno miał ambicje aby coś zdobyć. Mecz z Bayernem pokazał, że tak naprawdę nigdy nie powinni schodzić ze spuszczoną głową, bo inaczej by nie wygrali w rewanżu i w każdym innym meczu.

Pragnę przypomnieć, niektórym młodszym kibicom, że kiedyś minimum jedno trofeum w sezonie, to była rzecz oczywista. Tak, były kiedyś takie czasy. :) Teraz w Arsenalu oczekują, że za wypełniania ich obowiązku, (grasz w Arsenalu to zginiesz na tym boisku ale w top 4 będziesz) oczekują oklasków. Witamy w Arsenalu na początku XXI wieku, gdzie o sile w ataku ma stanowić Giroud, a podstawowym obrońcą jest Per.
Sory za double posta.

pierre_afc
A z czego się tak cieszyli? No proszę Cie oświeć mnie. O czym ty w ogóle do mnie piszesz? Co ma końcówka sezonu, do zakończenia sezonu z godnością? Tak się zachowują piłkarze którzy dekadę nic nie wygrali? Ty sobie żartujesz z kibiców AFC na całym świecie? Przecież to byłą kpina. Każdy normalny zawodnik spuścił by głowę, podziękował kibicom i udał się do szatni. W ciszy. Oni w szatni fiesta jakby zdobyli mistrzostwo. Mówili o tym w mediach, mówili o tym byli Kanonierzy. I nie nawijaj mi tu kuźwa o jakimś Tottenhamie. Nie no skończyliśmy przed Spursami. Po prostu szczyt marzeń. Nie mam zamiaru Cie przekonywać, że tak było, jednak jeśli dla Ciebie tak zachowują się sportowcy
z jakimikolwiek ambicjami to nie mam pytań.
W mojej opinii i nie tylko to zachowanie było jak naplucie w twarz. W twojej może to było ok. Tyle.

@mitmichael
Ile Ty masz lat? Masz jeden argument jak jakiś małolat. Ciągle piszesz o Sanogo. Prawda jest taka, że najlepsze kluby w każdym sezonie powinny ściągać zawodników na już (np. Fellaini, Higuain) oraz na przyszłość (np. Sanogo). A taki talent jak Sanogo w sumie za darmo zdarza się rzadko to czemu mielibyśmy z niej nie skorzystać?

@polandblood
Widać wiesz lepiej niż Kanonierzy czemu tak się cieszyli po meczu z Newcastle. A takie gadanie jak "Na miejscu Kreonke powyprzedawałbym ich do Czeczeni." jest bezsensu i po prostu głupie. Weź lepiej przemyśl to jeszcze raz. Oraz to "Jednak trzeba to robić z godnością, a nie jak to zrobili piłkarze po meczu z Newcastle.", bo mimo wszystko w końcówce sezonu byli najlepszym zespołem w lidze i sądzę, że to było zakończenie sezonu bez żadnego pucharu z godnością.

Sezon co prawda trwa dwie rundy, ale patrząc tylko na wiosnę można być optymistą. Nasi potrafili nie tylko nie tracić bramek ale i wygrywać ciężkie mecze. Dlatego w pełni rozumiem radość z 4 miejsca, bo w końcu o nie graliśmy przez większą część rozgrywek.
Musimy grać przynajmniej tak dobrze jak wiosną a będę spokojny.
A jak powinno być?
To wszyscy wiemy - mamy bić się o trofea. Tylko też warto pamiętać, że nie mamy bogatego Araba co sypnie groszem a do tego spłacamy długi. Inne kluby na razie mają łatwiej.

Ja też się cieszyłem jak dziecko po zajęciu czwartego miejsca, ale i tak uważam, że w końcu musimy zdobyć jakieś trofeum.

Woolwicharsenal

i co w tym zlego?, osiagneli swoj cel, jedyny dostepny, wiec dlaczego sie nie cieszyc, tez sie cieszylem.

Od transferow wszystko zalezy ale boje sie, ze Wenger znowu bedzie miał w glowie swoje nazwiska i przyjda pilkarze najmniej spodziewani pokroju Sanogo, ktory sie interesujemy. Obym sie mylil - tylko porzadne transfery moga Nam pomoc w odniesieniu jakiegokolwiek sukcesu w nastepnym sezonie

Nie broń ich panie Ljungberg. Połowa z nich nigdy nie powinna znaleźć się AFC. Byli tak zawiedzeni czwartym miejscem, że robili sobie zdjęcia i cieszyli się nie mniej niż United. Jak to zobaczyłem + fotki z szatni to mnie coś trafiło. Na miejscu Kreonke powyprzedawałbym ich do Czeczeni.
Jakie cieszenie się, że jest się przed Tottehnamem? To jest kuźwa cel Arsenalu? Rozumiem( w sumie nie wygrać niczego przez dekadę to nie rozumiem), że kolejny sezon nic się nie wygrało, zdarza się. Jednak trzeba to robić z godnością, a nie jak to zrobili piłkarze po meczu z Newcastle. Dziękuję.

Tu nie chodzi o to, że zawodnicy nie mają ambicji. Nie chodzi też o to, że Wenger nie ma ambicji, bo najmniej ambicji ma zarząd. Piłkarze nie są niczemu winni, są jacy są i walczą.

Ale wy puści jesteście.. Cieszyli się, że byli wyżej niż Tottki, a nie z 4 miejsca.

Przecież po zajęciu 4 miejsca nasi Panowie skakali jak małe dzieci z radości...

"Liga mistrzów jest jak puchar" ... :D

Ja mam troche inne wspomnienia co do ich reakcji po tamtym meczu. Gdybym nie byl w temacie, pomyslalym ze wygrali jakis puchar.

Haha, na zdjęciach widać było ich przegnębienie z powodu 4 miejsca.