Mecz, którego nikt nie może przegrać: Liverpool vs Arsenal

Mecz, którego nikt nie może przegrać: Liverpool vs Arsenal 20.12.2014, 03:04, Sebastian Czarnecki 1828 komentarzy

W przedsezonowych typowaniach większości ekspertów Arsenal i Liverpool mieli spokojnie zakończyć sezon w Wielkiej Czwórce i włączyć się do walki o wyższe cele. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna i oba zespoły spisują się w tegorocznych rozgrywkach co najwyżej przeciętnie, a umiejętności menedżerskie zarówno Arsene'a Wengera jak i Brendana Rodgersa w ciągu ostatnich kilku miesięcy były wielokrotnie kwestionowane. Teraz obaj panowie mają okazje zagrać przeciwko sobie w hicie 17. kolejki i jest to idealna okazja, by pokazać swoim kibicom, że wciąż potrafią wygrywać z najlepszymi. Problem jest tylko jeden: zdeterminowanych i postawionych pod ścianą trenerów jest dwóch, a zwycięzca może być tylko jeden.

Mimo wszystko trzeba zwrócić uwagę na fakt, że The Reds znajdują się w jeszcze gorszej sytuacji niż Arsenal, a nad Brendanem Rodgersem po ostatnich wynikach zgromadziły się czarne chmury. Zespół z miasta Beatlesów znajduje się na 11. miejscu w tabeli Premier League, na dodatek nie udało mu się wyjść z pozornie łatwej grupy Ligi Mistrzów, co przy Anfield Road jest traktowane jako ogromne rozczarowanie. Po ogromnym sukcesie z poprzedniej kampanii, jakim był wielki powrót do walki o mistrzowski tytuł, każdy oczekiwał po liverpoolczykach równie zaangażowanej batalii o najwyższe cele skwitowane pewnym miejscem w najlepszej czwórce. Stadion Liverpoolu przestał być już niezdobytą twierdzą, a rywale wywożą z niego punkty całymi garściami.

Przed Brendanem Rodgersem więc piekielnie trudne zadanie, bo ewentualna porażka z Arsenalem sprawi, że Liverpool po 17. kolejce będzie miał zaledwie 21 punktów, co w zasadzie na dobre wyeliminuje go z walki o mistrzostwo i skutecznie utrudni batalię o europejskie puchary. Menedżer jest tak zdesperowany, że ciągle szuka nowych rozwiązań, próbuje nowych postaci na innych pozycjach, a ostatnio nawet wprowadził nową taktykę, która przyniosła zwycięstwo w ćwierćfinale Pucharu Ligi. Spodziewa się, że Rodgers potraktował ten mecz jako sprawdzian przed przyjazdem londyńczyków na Anfield Road, a wyjściowa jedenastka ma być bliźniaczo podobna do tej użytej przeciwko ekipie Artura Boruca. Czy zmęczenie nie będzie jednak wrogiem liverpoolczyków, którzy otrzymali dużo mniej wolnego czasu od ich jutrzejszych rywali?

Arsenal powoli podnosi się z kolan po nieudanym początku sezonu, a jego kibice powoli odzyskują wiarę w zdolności menedżerskie Arsene'a Wengera, który w ostatnich miesiącach był wyjątkowo krytykowany. Passa niezłych wyników została przerwana całkowitą kompromitacją ze Stoke, ale zespół dowodzony przez Francuza potwierdził jego słowa, że to tylko wypadek przy pracy, bo dwa kolejne mecze przyniosły aż osiem bramek i dwa komfortowe zwycięstwa. Londyńczycy w końcu zbliżyli się do miejsc gwarantowanych awansem do Ligi Mistrzów i tylko czekają na wpadki ze strony rywali, by zająć ich miejsce w tabeli. Batalia z Liverpoolem, który musi za wszelką cenę wygrać, będzie poważnym sprawdzianem dla Kanonierów, którzy pod żadnym pozorem nie mogą przegrać, jeśli nie chcą wypaść z walki o czwórkę.

Historia spotkań pomiędzy obiema ekipami jest bardzo długa i zawiła i sięga aż do 1893 roku. Od tego czasu rozegrały one aż 216 meczów, w których częściej wygrywali gospodarze jutrzejszego meczu, robiąc to aż 83 razy. Arsenal pokonał The Reds w 77 starciach, a w pozostałych 56 padał remis. Anfield Road w ostatnich latach było bardzo przyjemnym terenem dla londyńczyków, którzy - nie licząc tegorocznego meczu - ostatni raz polegli tam w kwietniu 2008 roku w Lidze Mistrzów, co było również ostatnią odnotowaną porażką Arsenalu we wszystkich meczach z Liverpoolem.

Kanonierzy przegrali tylko dwa z ostatnich czternastu meczów z Liverpoolem, a najbardziej w pamięci kibiców utkwił pogrom na Anfield Road w lutym tego roku. The Reds w 20 minut rozmontowali całą defensywę londyńczyków i wpakowali jej aż cztery bramki wygrywając całe spotkanie w stosunku 5-1. Na całe szczęście Arsenal potrafił podnieść się już tydzień później i ograł ekipę Rodgersa 2-1 w Pucharze Anglii.

Przejdźmy teraz do sytuacji kadrowej w obu zespołach, bo jest o czym pisać. Arsene Wenger będzie miał prawdziwy orzech do zgryzienia przy obsadzeniu środka pomocy, bo niedostępni są Wilshere, Ramsey, Özil, Rosicky, Diaby i Arteta. Do tego niepewny występu jest Alex Chamberlain, który jeśli nie wróci w niedzielę do pełnej sprawności, to postawi Arsenal w prawdziwej kropce. W tym przypadku obok Flaminiego będzie musiał zagrać któryś z młokosów lub niedoświadczony na tej pozycji Calum Chambers, który choć ma potencjał na defensywnego pomocnika, to jeszcze w tej funkcji nie występował. W tym przypadku na środku defensywy ponownie będzie musiał zagrać Debuchy, a na prawej stronie Bellerin, co w meczu tej rangi będzie bardzo ryzykownym ustawieniem. Poza kadrą wciąż pozostają również Theo Walcott i Laurent Koscielny, z kolei do zdrowia może wrócić już Ignacio Monreal, który w razie czego również może stanowić parę z Perem Mertesackerem na środku obrony.

W Liverpoolu nie dzieje się nic na tyle poważnego, co mogłoby jeszcze bardziej skomplikować sytuację w klubie. Kontuzja Dejana Lovrena traktowana jest bardziej jako wzmocnienie przez kibiców The Reds, podobnie ma się miejsce z brakiem Glena Johnsona. Zawieszeniem Mario Balotellego nikt się nie przejął, a do kontuzji Daniela Sturridge'a już się każdy przyzwyczaił, choć na pewno z miejsca odmieniłby oblicze ekipy Brendana Rodgersa, który z miłą chęcią wystawiłby go w starciu z Arsenalem.

Podsumowując, zapowiada się niezwykle ciekawe widowisko pomiędzy dwiema ekipami, które nie mogą przegrać spotkania. Strata punktów dla obu ze stron może się okazać zabójcza i nie wiadomo, czy drużyny będą wymieniać się ciosami, by zwyciężyć, czy może grać ostrożnie, by przede wszystkim nie przegrać. W związku z tym zupełnie nie wiadomo, czego można się spodziewać, bo równie dobrze możemy jutro obejrzeć nudny bezbramkowy remis, jak również prawdziwą grę cios za cios i przynajmniej kilka bramek. Odpowiedzi na wszystkie pytania poznamy już jutro i na własne oczy przekonamy się, co zaplanowali obaj menedżerowie.

Rozgrywki: 17. kolejka Premier League

Miejsce: Anglia, Liverpool, Anfield Road

Czas: Niedziela, 21 grudnia, godzina 17:00 czasu polskiego

Przewidywane składy:

Liverpool: Jones - Toure, Skrtel, Sakho - Henderson, Lucas, Gerrard, Marković - Coutinho, Sterling, Lallana

Arsenal:

Typ Kanonierzy.com: 2:2

LiverpoolPremier LeagueZapowiedź autor: Sebastian Czarnecki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Koroniarz komentarzy: 1035821.12.2014, 13:26

dawidsk

Manury tez byly cienkie w zeszlym sezonie i nie wygralismy z nimi, w tym tak samo na ES

RIVALDO700 (zawieszony) komentarzy: 3747421.12.2014, 13:26

TWAROwski, rudzki

Koroniarz komentarzy: 1035821.12.2014, 13:25

Jedynie, co pozytywnie moze mnie nastawic na ten mecz to brak wypowiedzi naszych pilkarzy, ze jak to my teraz sie odegramy na Live, ze nie damy sie juz zaskoczyc itd. Ale ogólnie to pewnie znowu kolejny zespol siadzie na nas wysokim pressingiem od poczatku spotkania i damy ciała.

dawidsk komentarzy: 245121.12.2014, 13:25

nie rozumiem tego pesymizmu... przecież Liverpool na ten moment jest tak cienki, że nie da się tego przegrać :)

kozz10 komentarzy: 372421.12.2014, 13:24

kto dziś komentuje nasz mecz?

lolkoznoob komentarzy: 97021.12.2014, 13:18

wygramy 2-0

Simpllemann komentarzy: 52882 newsów: 52421.12.2014, 13:17

Co Wy tak pesymistycznie nastawieni. Pozytywnie trzeba myśleć.

harry86 komentarzy: 81921.12.2014, 13:15

Witam !
Mam przeczucie, że dziś będzie w plecy. A tak przy okazji mam nadzieję, że derby nad rzeką Tyne będą świetne :)

chladek4 komentarzy: 21421.12.2014, 13:13

ja tam prawie zawsze stawiam jak kursy są dobre, lubie dodatkowe emocje

al_arsen komentarzy: 70421.12.2014, 13:11

@chladek4

Na swój klub się nie stawia bo nie jest się obiektywny, a w dodatku jak przegrają to szkoda po nich jechać:)

Koroniarz komentarzy: 1035821.12.2014, 13:06

To co dzisiaj przełamanie LFC ? Bo jakby nie patrzeć to z nami juz wiele druzyn w kryzysie sobie dawalo rade

chladek4 komentarzy: 21421.12.2014, 13:05

stawiał ktoś na nas może jakąs większą gotówkę ?

Dejwid1991 komentarzy: 8521.12.2014, 13:02

dzieki burnog ;]

Adu (zawieszony) komentarzy: 549821.12.2014, 13:00

Jeśli gramy z zespołem z Top4 który nie ma formy to w większości przypadków takowy zespół nas miażdży. Myśle że dzisiaj w plecak.

burnog10 komentarzy: 59821.12.2014, 12:58

Dejwid1991
streamsp.com/hd2/

i to tego było hasło, nie wiem czy jest dalej: podolkismissingpants

strug210 komentarzy: 100021.12.2014, 12:57

youtube.com/watch?v=1WRSCX4sRWw

Siema,jak nastroje przed meczem? :D

wojtek1256 komentarzy: 299121.12.2014, 12:40

wszedlem poczytać, co pisza na stronce Liverpoolu i musze przyznac ze użytkownicy tam chyba troche spokornieli tam, wreszcie tak mnie i pewnie wielu nie irytuja. Ze sporym szacunkiem odnosza sie do Arsenalu ale wierza w zwycięstwo.

ja sam licze na piekny, niezapomniany mecz jak chocby ten z Chelsea 3:5, no ale zobaczymy :-)

lukasz845 komentarzy: 456321.12.2014, 12:38

kaziu874
A ja dziwnie jestem dzisiaj optymistą i wyczuwam grad goli, jakieś 2:4, czy coś takiego. Grunt żeby Alexis pokazał dlaczego Londyn ma lepsze czynniki geograficzne :D

kaziu874 komentarzy: 685821.12.2014, 12:33

lukasz845 --> racja, co by sie nie dzialo to i tak bym sie cieszyl (wiadomo ze bardziej mi zalezy na wygranej Arsenalu niz kasie). Ale mam przeczucie ze dzisiaj nie wygra Arsenal a Sterling bedzie ich wkrecal w ziemie ;>

Dejwid1991 komentarzy: 8521.12.2014, 12:31

Witam mam pytanie moze ktos pamieta takie dwie strony z meczami HD po angielsku jedna cos tam Sky a druga stream..., odpalasz i odrazu jest stream

Dancer komentarzy: 11210 newsów: 40021.12.2014, 12:20

haxball.com/?roomid=~285744a233d79c9c7e70ffc546ea572fb932541afef601cc9e673364a0929c122

Może jest ktoś chętny?

Dancer komentarzy: 11210 newsów: 40021.12.2014, 12:19

simpllemann

Spoko ;)

lukasz845 komentarzy: 456321.12.2014, 12:16

kaziu874
Jakbyś tak postawił i przegrał, to nikt z nas by się nie obraził ;D

kaziu874 komentarzy: 685821.12.2014, 12:13

Ja bym sie pokusil dzisiaj na 1X na live i ze Sterling strzeli bramke, ale ostatnio za duzo kuponow w dupe i chyba nie zaryzykuje.

Simpllemann komentarzy: 52882 newsów: 52421.12.2014, 11:59

Dancer
Wybacz, znów błąd w Twoim nicku. Następnym razem postaram się być bardziej uważny na tablecie.

Simpllemann komentarzy: 52882 newsów: 52421.12.2014, 11:56

Cancer
Szkoda, że w tyłach nie ma takiego bogactwa.

Simpllemann komentarzy: 52882 newsów: 52421.12.2014, 11:55

Kanonier204
Na szczęście wejdą tutaj i będą wiedzieć.

Dancer komentarzy: 11210 newsów: 40021.12.2014, 11:55

Mamy tylu skrzydlowych, ze cala ofensywe mozna z nich zbudowac. I nawet w taki sposób, ze kazdy z nich bedzie gral na znajomej sobie pozycji

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 321.12.2014, 11:50

simpllemann
Niby racja no ale bez przesady zeby nie wiedziec kiedy gramy ? zapisac sobie czy cos to chyba nie problem.

mitmichael komentarzy: 4924321.12.2014, 11:49

MUSIMY WYGRAC nie ma innej opcji.

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 121.12.2014, 11:40

paw3u

o własnie! to z tylu sytuacji powinien miec jeszcze te 2-3 bramki i wtedy wygladałoby to bardzo dobrze.

Simpllemann komentarzy: 52882 newsów: 52421.12.2014, 11:38

Kanonier204
Do picia zawsze się okazja znajdzie.

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 321.12.2014, 11:36

Jeden mowil w piatek ze jutro. Dzis niedziela i za kilka godzin mamy mecz a ten ze jutro. Ludzie juz chyba wciete przed swietami.

paw3u komentarzy: 563121.12.2014, 11:35

KOL
z Newcastle też powinni uznać mu bramkę.

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 121.12.2014, 11:32

spazi

to już za 5.5 godziny!

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 121.12.2014, 11:32

IMO do pełni zadowolenia z Welbza zabrakło 2-3 bramek.

okazje miał do tego, lob z City, ze sredniakami dwa razy mu zablokowali już praktycznie pewne gole i w LM powinien miec z 1 bramke wiecej, w meczu z BVB i Anderlechtem miał swoje dobre okazje.

spazi_28 komentarzy: 85221.12.2014, 11:31

ciosu od l'poolu to my jutro nie dostaniemy xD

camsbruken komentarzy: 125821.12.2014, 11:27

thide niestety ani na allegro ani na tym co podałeś nie adapterów z 3 na 4 pinowy jack :(

Doktor komentarzy: 770621.12.2014, 11:26

Ja tam z Welbecka jestem średnio zadowolony, w lidze na trzynaście meczów zdobył tylko 3 bramki, a zdecydowaną większość czasu latał jako napastnik. Niby robi jakiś tam szum, ale na pewno nie na miarę walki o wyższe cele. Przyznam się szczerze, że oczekiwałem od niego więcej, szczególnie po meczu z Galatą.

thide komentarzy: 32391 newsów: 185221.12.2014, 11:04

możesz też poszukać tutaj
djshop.pl/k12,kable

thide komentarzy: 32391 newsów: 185221.12.2014, 11:04

taki adapter dostaniesz na allegro za kilka złotówek z wysyłką

camsbruken komentarzy: 125821.12.2014, 11:02

a mi ktoś pomoże z tym adapterem? xd

thide komentarzy: 32391 newsów: 185221.12.2014, 11:01

czusiek jak chcesz pomocy to napisz na pw, bo zaraz idę

thide komentarzy: 32391 newsów: 185221.12.2014, 11:01

no co wy, przecież Welbeck zagra też na CB, więc będzie grał co jakiś czas

camsbruken komentarzy: 125821.12.2014, 11:00

LoveTheGunners ta koncepcja też mi się podoba :) Tylko, że też nie jest idealna bo w takim wypadku Ox grzeje ławę... Najbardziej chciałbym żeby Welbeck ogarnął się na miarę swojego talentu i wtedy można by ustawić z przodu Welbza Sancheza i Theo, na 10 Ox'a a tyłu zostawić Ramseya + nowego DM'a np Kramera. Nikt by nam nie podskoczył :D

thide komentarzy: 32391 newsów: 185221.12.2014, 10:59

jaki dokładnie masz błąd?

mrsomebody komentarzy: 602121.12.2014, 10:57

Jeden wróci, drugi wyleci i miejsce dla Welbecka będzie.

DawidAFC komentarzy: 18097 newsów: 125121.12.2014, 10:56

Jak wszyscy wrócą to prawda jest taka, że mamy problem bogactwa w ofensywie. Ale u nas nie będzie takiej sytuacji, że wszyscy będą zdrowi :D

camsbruken komentarzy: 125821.12.2014, 10:55

DawidAL jak pójdzie na ławkę to wykończenia raczej nie poprawi, bo co innego trening a co innego mieć w sobie tą pewność w czasie meczu która pozawala zdobywać gole, a tylko grając można ją uzyskać.. miałem nadzieję, że Welbz na dobre się odblokuje grając regularnie na szpicy podczas kontuzji żwirka, niestety nie udało mu się :/

LoveTheGunners komentarzy: 914021.12.2014, 10:54

Mi się gra Welbecka podoba, szczególnie w duecie ze Żwirem. Może też być tak , że ustawi Alexisa na 10 , a z przodu trójka Welbeck-Giroud-Walcott. Tyle, że zaraz Mesut wraca.

Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady