Merson: Arsenal powinien kupić Rice'a

28.03.2020, 11:31, Michał Koba 18 komentarzy

Paul Merson w swoim felietonie dla Sky Sports sugeruje Mikelowi Artecie, że powinien on zrobić wszystko, co w jego mocy, aby w najbliższym okienku transferowym pozyskać Declana Rice'a.

21-latek, który mimo młodego wieku zdołał już zaliczyć 90 spotkań w Premier League, obecnie broni barw lokalnego rywala Arsenalu, West Hamu United.

Paul Merson, który w przeszłości biegał po angielskich boiskach w koszulce z armatką na piersi, uważa, że Arsenal od 2008 roku, kiedy to północny Londyn opuścił Gilberto Silva, nie potrafią odnaleźć defensywnego pomocnika z prawdziwego zdarzenia, który poukładałby grę defensywną zespołu.

Zdaniem Anglika takim graczem mógłby być jego młodszy rodak, dlatego Mikel Arteta powinien wymusić na zarządzie klubu, by ci wydali 80 milionów funtów, na które wyceniany jest Rice, i sprowadzili pomocnika do Arsenalu.

Póki co jednak z Ricem łączona jest Chelsea, a wypowiedzi Mersona są jedynymi medialnymi doniesieniami, w których nazwisko gracza Młotów stawiane jest w kontekście dołączenia do Kanonierów.

- Wiem, że sytuację Declana cały czas monitoruje Chelsea, ale nie potrafię zrozumieć, dlaczego nie robi tego Arsenal. Przecież aż się prosi, aby do północnego Londynu sprowadzić piłkarza takiego jak Rice.

- The Gunners nie potrzebują pomocnika, który lwią część meczu spędzi, operując piłką w okolicach pola karnego rywal. Im trzeba defensywnego gracza, który będzie biegał przed formacją obronną i organizował grę całego zespołu, który gdy odzyska piłkę i po prostu poda ją o 10 metrów dalej.

- Jeśli się wróci pamięcią do historii i spojrzy na takich graczy jak Roy Keane czy Claude Makalele, zobaczy się, że oni byli uznawani za najlepszych, ponieważ nigdy się nie wyróżniali. Po prostu wykonywali na boisku prostą robotę.

- W czasie meczu bardzo trudno jest zwyczajnie zagrać do najbliższego z kolegów. Gdy jesteś przy futbolówce, twój mózg nieustannie podpowiada ci, by ruszyć z piłką do przodu i zagrać długim podaniem. Masz wtedy ochotę pokazać, na co cię stać, ale to właśnie cechuje wielkich defensywnych piłkarzy - robią na boisku tylko proste rzeczy i tego się trzymają przez 90 minut.

- Ludzie często zarzucali Makelele, że nie zdobywa bramek. Jednak to nie było jego zadaniem. Tak samo nie po to na murawę wybiegał Keane. Ich robotą było zabezpieczenie tyłów i oddawanie piłki zawodnikom z przodu. Nie mówię, że piłkarzom lepszym, bo z tym się nie zgadzam. Byli tak samo utalentowani, jak napastnicy, a ich praca była formą sztuki.

- Rola defensywnego pomocnika jest naprawdę ciężka i dlatego nie rozumiem, dlaczego Arsenal nie próbuje ściągnąć Rice'a. On mógłby pomóc ofensywnym piłkarzom rozwinąć skrzydła, a obrońcom dałby okazję, by pokazali, że są lepsi niż się wydaje. Nieważne, czy nazywasz się Maldini, Baresi, Costacurta czy nawet van Dijk - jeśli rywal nieustanie atakuje się do frontu, z lewej, z prawej, to w końcu cię ogra i nie ma znaczenia, jak dobrym jesteś zawodnikiem.

- Dla mnie defensywny pomocnik jest bezcenny. Arsenal nie miał wartościowego gracza na tej pozycji od czasów Gilberto Silvy. Wszyscy wokół mówią, że The Gunners ciągle czekają na drugiego Vieirę, co oczywiście jest prawdą, ale potrzebują również kogoś takiego jak Gilberto. W aktualnym składzie jest kilku graczy, którzy mogą grać na tej pozycji, ale oni nie zachowają odpowiedniej dyscypliny, która jest niezbędna klasowemu defensywnemu pomocnikowi.