Mertesacker: Theo kocha ten klub

Walcott ma tylko szybkosc i jest juz za slaby na Arsenal .Slaba technika , skutecznosc mizeria, czeka tylko na prostopadle zagrania ,ktorych i tak nie wykorzystuje. W dodatku cyrk przed podpisywaniem kontraktu. Opchnac go trzeba niedlugo i kupic skrzydlowego z prawdziwego zdarzenia do rywalizacji z Joelem

Ja mimo wszystko też wierze w Theo i wiem,że może dużo nam dać.I w przywiązanie,bo myślę,że nie miłośc do naszego klubu wierzę. Sprawa wygląda tak,że jak wróci Alexis to Theo z Oxem powinni siedzieć na ławie,aż się przebiją do pierwszego składu,a nie grać za nazwisko.

co Wy wszyscy chcecie od tego chlopaka. Nie gra na stalym poziomie, tylko sie rozwinal, w dobrym kierunku. Ma bardzo przyzwoite staty, co 3 mecze strzela bramke. Ma tez sporo asyst, ostatnio musi grac na lewej stronie - co jest dla niego nowoscia. A to, ze negocjowal zmiane pozycji i wyzszy kontrakt, to juz jego sprawa. Chce zarabiac - jak kazdy i chce realizowac swoje marzenia by grac 9 - tez jak kazdy ;) (no moze procz Ozila :D) Czy jest prawdziwym kanonierem - tutaj mialbym podobne obawy co wiekszosc, ale nie przeszkadza to w byciu bardzo przyzwoitym zawodnikiem. Theo musi znow wskoczyc na fale, jaka go niosla pod koniec poprzedniego sezonu. Duet z Sanchezem niezle funkcjonowal i warto by go dalej probowac.

P.S. Udanego dnia wszystkim. Pamietajcie, dzis dzien babci

"Grać przez tyle lat na stałym poziomie w jednym klubie to niewiarygodne osiągnięcie" - rewelacyjnie ujęte.

Akurat wtedy mógł żądać podwyżki, bo był jednym z najlepszych graczy w drużynie, po tym jak odejście RvP i Songa osłabiły Arsenal.
Ja chciałbym, aby Theo został, jeszcze nie raz może pokazać przebłyski swoich umiejętności. Na chwilę obecną gra dennie, ale w końcu się odblokuje. I nie zgodzę się, że inne kluby by go nie chciały, myślę, że Liverpool, United, czy Chelsea by się ucieszyli z pozyskania Theo. Gdyby City nie kupiło Sterlinga i De Bruyne to też pewnie by działali jakby TW14 odchodził od nas.

Ja osobiście wątpię w miłość Walcotta do Arsenalu i w to, że jest on prawdziwym Kanonierem. Były momenty kiedy udowadniał, że wcale tak nie jest. Per bardzo przesadził w tych słowach.

Per swoimi klamstwami otworzyl nam oczy. Dziekujemy :D

Obrońcy Walcota powinni się przebudzić. Bo ten kolo albo ma powiązane jaja przez swoja psychikę albo po prostu się wypalił w tym klubie.

O koscielnym mozna powiedzieć, ze gral na tym samym rownym poziomie...i do tego nie skacze po podwyżki. To jest gracz a nie koleś który bierze 140tys na week i gra padake na miare jakiejs aston villi.

Tez to zauwazylem, ze niby tak kocha ten klub, ale zawsze przy podpisywaniu kontraktu odstawia jakies "cyrki".

Mam wrażenie, że Theo nie wykorzystuje nawet 50% swojego potencjału i pewnie tak jest w istocie.
Nie wiem dlaczego tak się dzieje, bo miał chłopak bardzo, bardzo duży potencjał na bycie kimś więcej niż jeźdźcem bez głowy z przebłyskami geniuszu. Bo przebłyski, to trochę za mało i nie tego oczekiwało się od niego. Na pewno przeszkodziły mu trochę częste urazy, ale też nie przesadzajmy, drugim Diaby'm to on nie jest.

Tym bardziej, że zarabia kosmiczne pieniądze jak na warunki Arsenalu. Tyle, ile biorą zawodnicy u nas najlepsi jak Ozil czy Sanchez, a jak ktoś już niżej napisał, nie dorasta im do pięt i nie pokazuje tej "jakości" na boisku, adekwatnej do wypłaty.

Ciągle na niego liczę i nie skreślam i mam nadzieję, że jeszcze nas zaskoczy pozytywnie, bo wiek już jest taki, że powinien to zrobić i zacząć grać na najwyższym poziomie w swojej karierze.

A co do miłości do klubu... bądźmy poważni. Nie siedzę w jego głowie, ale każdy widział jak się zachowywał przed podpisaniem kontraktu. Foszki, nie foszki i tak dalej. Nie nazwałbym tego przejawami miłości i oddania dla klubu.

Im bliżej podpisania nowego kontraktu tym miłość jakby malała. To chyba nie jest przypadek.

Pamiętam jego transfer do AFC. I szczerze mówiąc myślałem, że o wiele bardziej się rozwinie. Coś się zacięło, tak jak teraz z OXem i niestety Theo od dłuższego już czasu nie pokazuje pełni możliwości...

Kocha czy nie, nie znajdzie drugiego klubu na takim poziomie który zatrudni go za taką tygodniówkę.

"Dziesięć lat to kawał czasu. Grać przez tyle lat na stałym poziomie w jednym klubie to niewiarygodne osiągnięcie"

szkoda, że na stałym średnio wysokim poziomie :/

A może po prostu nikt z Arsenalu nie chce zaśpiewać o Theo : ,, on czuje we mnie piniadz! " :P

lubię go i szanuję ale większą miłość to on akurat ma do pieniędzy a nie do klubu - zawsze były szopki z jego kontraktem

Lubie Theo, ale to, ze nie odszedl do innego klubu jak van persie,fabregas, czy nasri nie jest spowodowane jego lojalnościa tylko tym, ze wieksze kluby niz Arsenal nigdy go nie chcialy kupic

Wenger tez go kocha... Niestety

Nie milosc, a pieniadze :D

dlatego przed podpisaniem każdego kontraktu, grozi, że odejdzie

Przypomina się moment w którym dostał koszulkę z numerem 14. Faktycznie, pod względem aktualnych zarobków może konkurować z Henrykiem.

Ten facet jest już u nas 10 lat. Na początku wyglądało na to że zrobiliśmy złoty interes. Młody, szybki jak wiatr, (wtedy jeszcze) z obiecującym dryblingiem; wydawałoby się że poprawi powtarzalność zagrań/skuteczność pod bramką rywali i będzie graczem od którego rozpoczyna się ustalanie składu.

A później coś się zacięło. Facet od kilku lat gra na stałym, jednakowo dennym poziomie. Od czasu do czasu ma takie zrywy formy na 1-2 miesiące. Zero dryblingu, zero przeglądu pola, zero skuteczności.

Mimo to, co jakiś czas spływają do nas oferty z Chelsea albo innego kasiastego klubu- oferowali nam za niego na przestrzeni lat około 20-25 melonów w funciakach. Nie jest to dużo za niego, jak na przereklamowanego reprezentanta Anglii, skoro za ogórasów płaci się teraz góry mamony. Mimo wszystko, warto byłoby przemyśleć wietrzenie prawego skrzydła- o ile Alexis w formie to mus, to zarówno Walcott jak i Chamberlain to od pewnego czasu równia pochyła w dół. A na ten ponowny pomysł z ustawieniem Chamberlaina w środku pola Wielki Wu wpadł chyba po jakimś lan-party w Fifę.

A lewe skrzydło leży i kwiczy- kasa ze sprzedaży Welbecka, Walcotta, Flaminiego czy Artety może być naprawdę dobrze zainwestowana- aktualnie Walcott nie jest nawet w odpowiedniej formie na bycie na ławce rezerwowych.

Dobrze że chociaż nasi młodzi skrzydłowi wprowadzani do składu pokazują się z dobrej strony- rośnie nowe pokolenie.

Wolałbym usłyszeć to z ust Walcotta, bo nikogo tak długo nie trzeba przekonywać do nowego kontraktu jak Theo.

I proszę, niech nikt go lepiej nie naśladuje, a już na pewno nie na boisku.

Nie widzę u niego miłości do klubu. Gdyby nie dostawał tych chorych podwyżek (nie wiem za co) to odszedł by bez wahania z klubu

*Doktor
Dokładnie, tym bardziej w Anglii gdzie posyła się wszystkich chłopców prawie od razu do szkółek takich klubów jak właśnie Arsenal czy Southampton.
Niestety mało nich ma cokolwiek w głowie, a to głównie z ich zachowań dzieciaki czerpią inspirację.

Nie no Mercik chlopie Theo grywal na lepszym poziomie w swojej karierze... a na najwyzszym przed podpisaniem kazdego kolejnego kontraktu :D

Fajnie, ze jako jeden z nielicznych dalej jest w Arsenalu. Zawsze bedzie sie kojarzyc z naszym klubem.

Wzór do naśladowania? Za te fochy, które robił, jak miał podpisywać kontrakt? Za to, że zażyczył sobie pensji na miarę Ozila i Alexisa, choć nie dorasta im do pięt? Za ciągłe kwiczenie: "Wystaw mnie Wenga na ataku"? No ba, oczywisty wzór do naśladowanie.

Choć ja generalnie uważam, iż wzorowanie się na piłkarzach raczej niewiele daje. Grają dobrze w piłkę, ale media uwielbiają robić z nich bohaterów. Szczególnie rozbrajają mnie historie o tym, jaką dzieciak drogę przebył, jakie miał samozaparcie i silną wolę. O wszystkich dramatach, rozterkach i nie wiadomo o czym jeszcze, podczas gdy ta osoba tak naprawdę samym sobą ma dość mało do zaoferowania poza kopaniem w piłkę.

Wzorów do naśladowania wśród piłkarzy jest niewielu.

Myślę, że to raczej 140 tyś funtów tygodniowo jest przedmiotem miłości Theo Walcotta, a nie klub.
Cyrków przy podpisywaniu kontraktu nie zapomnimy.

i kasa co wyrabiał jak miał podpisać nowy kontrakt