Na podbój Anfield. Liverpool - Arsenal
26.08.2017, 09:51, Michał Kruczkowski 3170 komentarzy
Mówi się, że nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. Słowa te niezbyt sprawdzają się jednak w przypadku Arsenalu. Kanonierzy przyzwyczaili już swoich kibiców do udanych końcówek sezonu, kiedy to imponują formą i dają nadzieję na lepsze wyniki w następnej kampanii ligowej. Niestety, The Gunners często już na samym początku rozgrywek sami rzucają sobie kłody pod nogi i zamiast ustawić się na pozycji zespołu przewodzącego tabelą, muszą gonić czołówkę od pierwszych kolejek. Nie inaczej jest i w tym roku. Po emocjonującym zwycięstwie w inaugurującym meczu przeciwko Leicesterowi szybko przyszło pierwsze rozczarowanie w postaci porażki na terenie Stoke. Na szczęście już w najbliższą niedzielę podopieczni Arsene'a Wengera będą mieli okazję, aby się zrehabilitować. Zdobycie kompletu punktów będzie nie lada wyzwaniem, gdyż rywalem Arsenalu będzie Liverpool.
Zawodnicy Jürgena Kloppa również nie rozpoczęli tegorocznych rozgrywek w wymarzony sposób. Remis z Watfordem i skromne zwycięstwo nad Crystal Palace nie powalają na kolana. W środku tygodnia The Reds zagwarantowali sobie także miejsce w Lidze Mistrzów, pokonując niemiecki Hoffenheim. Z jednej strony awans do turnieju europejskiej elity z pewnością podniósł morale zespołu, jednak patrząc w kontekście niedzielnego starcia, to gracze Arsenalu mieli więcej czasu na odpoczynek. Oczywiście najmocniejszą formacją ekipy z Anfield jest ofensywa. Szczególną uwagę będzie trzeba zwrócić na Sadio Mane, który w każdym meczu stwarza zagrożenie pod bramką rywali. Do drużyny bardo dobrze wprowadził się Mohamed Salah. Egipcjanin udowadnia, że jego udane występy w przedsezonowych spotkaniach nie były dziełem przypadku. O ile atak Liverpoolu robi wrażenie, tak linia defensywy pozostawia wiele do życzenia. The Reds mają spore problemy z obroną stałych fragmentów gry i właśnie w tym elemencie Arsenal może szukać szans do zdobycia bramki.
Jeśli chodzi o grę Kanonierów, to jest ona nadal dosyć chaotyczna. Piłkarze z północnego Londynu potrafią stworzyć sobie wiele sytuacji bramkowych, gorzej jest już z zamienianiem ich na gole. Nadal możemy zaobserwować niepotrzebne straty w środku pola, które umożliwiają rywalom wyprowadzenie groźnych kontrataków. Cztery stracone bramki w dwóch meczach ukazują, że w szykach obronnych Arsenalu nie dzieje się najlepiej. Jeśli defensywni zawodnicy nie poprawią swojej gry na Anfield, to przy tak szybkich i wyszkolonych technicznie graczach Liverpoolu, Petr Cech może być najbardziej zapracowanym człowiekiem na boisku. Nadchodzący mecz będzie również pierwszym poważnym testem dla Alexandre'a Lacazette'a. Kibice wierzą, że francuski snajper został sprowadzony także po to, żeby rozstrzygać losy meczów na korzyść Arsenalu w starciach z największymi rywalami. Miejmy nadzieję, że nowy nabytek odpali już w niedzielę, ponieważ w zeszłym sezonie to właśnie Liverpool miał najlepszy bilans w spotkaniach przeciwko drużynom z pierwszej szóstki, zdobywając 20 punktów w 10 meczach. Dla porównania Arsenal zdobył zaledwie 9 punktów i był najgorszym zespołem w bezpośrednich starciach z najlepszymi.
Historia meczów obu zespołów stoi po stronie gospodarzy. Na 222 rozegrane spotkania The Reds wygrali 85, Kanonierzy triumfowali 78 razy, a 59 razy padał remis. Ostatnie zwycięstwo Arsenalu na Anfield miało miejsce w 2012 roku, piłkarze Wengera wygrali wówczas 2:0 po golach Santiego Cazorli i Lukasa Podolskiego. W historii starć tych klubów w erze Premier League aż 17 goli padło w doliczonym czasie gry, jest to ligowy rekord. Mecze pomiędzy Liverpoolem i Arsenalem charakteryzują się niezapomnianymi emocjami. Fani z północnego Londynu szczególnie wspominają ostatni mecz sezonu 1988/1989, kiedy to w samej końcówce meczu Michael Thomas zdobył bramkę, która dała Kanonierom mistrzostwo kraju. Wyjątkowy był także popis Andrieja Arszawina w 2009 roku. Mecz zakończył się wynikiem 4:4, a Rosjanin był autorem wszystkich bramek dla gości.
Pod względem sytuacji kadrowej w lepszym położeniu jest Arsenal. Do składu powróciły dwa filary całego zespołu, czyli Laurent Koscielny i Alexis Sanchez. Jedynym nieobecnym jest Santi Cazorla. Jürgen Klopp ma nieco więcej problemów. Nadal pod znakiem zapytania stoją występy Emre Cana i Trenta Alexandra-Arnolda. Niemiec nie będzie mógł skorzystać z usług Phillipe Coutinho, Adama Lallany i Nathaniela Clyne'a.
Podsumowując, niedzielny hit 3. kolejki Premier League zapowiada się fascynująco. Obie drużyny chcą i potrafią grać ofensywny futbol, a przy niezbyt solidnych liniach defensywy możemy być świadkami wielu bramek. Trzeba pamiętać, że po tym meczu czeka nas przerwa reprezentacyjna, dlatego żaden z zespołów nie chciałby stracić kolejnych punktów na tym etapie sezonu. Dotychczas Arsene Wenger nie znalazł jeszcze sposobu, aby pokonać Jürgena Kloppa w spotkaniu Premier League. Liverpool, mimo braku kilku ważnych ogniw, będzie chciał wykorzystać przewagę, którą daje im ich boisko. The Reds udowodnili, że potrafią grać z silnymi rywalami, dlatego to ich można przedstawiać jako minimalnych faworytów nadchodzącego spotkania. Z kolei jeśli gracze Arsenalu chcą naprawdę liczyć się w walce o mistrzostwo, to muszą udowodnić, że potrafią szybko się pozbierać po porażce i odnieść korzystny rezultat na terenie niezwykle wymagającego rywala. Czy Kanonierzy wykażą się prawdziwie mistrzowskim charakterem? Czy po raz kolejny będziemy świadkami widowiska, które zapamiętamy na lata? O tym wszystkim przekonamy się już w niedzielne popołudnie.
Rozgrywki: 3. kolejka Premier League
Miejsce: Anglia, Liverpool, Anfield
Data: Niedziela, 27 sierpnia, godzina 17:00 czasu polskiego
Skład Kanonierzy.com: Cech - Mustafi, Koscielny, Monreal - Oxlade-Chamberlain, Ramsey, Xhaka, Kolasinac - Özil, Lacazette, Alexis
Typ Kanonierzy.com: 2:3
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@AceVenturaLFC:
0 z tyłu, a co były jakieś transfery? Przeszczepy mózgu u waszych "obrońców"? Coś przegapiłem?
@AceVenturaLFC
Szczerze was nie lubię, nawet bardziej od City... ale obiektywnie, też sobie włażę na wasze strony np. na LFC.pl (konta tam nie mam i nie będę mieć) i muszę jednak przyznać, że dużo tam ciekawych i fachowych komentarzy, krótko mówiąc, mało gimbazy macie, ale no to wiadomo... tak to działa :)
@Simpllemann: dzisisj city mialo ogromne szczęście. Ale Arsenal grając z leicester zaczął grać na powaznie od 70 minuty, a tak naprawde lisy byly w stanie nas skarcic w każdym momencie. Chodzi mi o to ze United tak zamknęli leicester ze oni nie potrafili wgl rozegrać piłki a co dopiero wyjść z własnej połowy. Tutaj niestety należy mieć zmysł taktyczny
@AceVenturaLFC:
http://www.dieantwoord.com/wp-content/uploads/2015/08/11349238_1004600386258575_20043588_n.jpg
Nawet Ninja wygląda na lekko zdziwionego tą Twoją tezą.
Dobra, ja zawijam spać.Trzeba wstać o 5:15 i oglądać Floyda nokautującego Connora.
Pewnie kilku was będzie tutaj o tej godzinie więc się nie żegnam :>
#TeamFloyd
Imo nie trzeba klepac lepszych teamow. Zazwyczaj klepanie ogórów przynosi mistrzostwo
@lays: City rok temu 6 meczy wygrało z rzędu na początku sezonu :P
PS To troll czy nie z Oxem i 40 mln + funtem?
@MuodyWenger: te błędy są w kollo powtarzane od 10 lat a człowiek który odpowiada za nie wyciąga żadnych konsekwencji. Każdy wie ze trudno gra się ze stoke i zamiast wystawić giroud na gre w powietrzu, nie mówiąc już o idiotycznej formacji w obronie z bocznymi obrońcami w srodku defensywy na co można liczyć? Wenger mial juz odpaly z bentnerem i ramseyem na skrzydłach ale jak widac dalej udowodnia swój talent taktyczny
@n0thing
A co za różnica w jaki sposób?
Poza tym, już widzę Twój komentarz, gdyby w podobnej sytuacji City odrobiłoby straty. Piałbyś z zachwytu, że ekipa Guardioli pokazała charakter walcząc do końca itd.
A, że to tylko Arsenal, to wygrał na farcie. Śmieszne.
Co by nie mówić, mistrzostwo wygrywa się wygrywając właśnie z takimi ekipami, jakie obecnie regularnie trzepie Manu. Wiadomo, można mówić że w końcu się poślizgną (czego im życzę), ale teraz wyglądają na bardzo kompletną ekipę. Co będzie dalej - nikt nie wie, ale czy ktoś się tu odzywa po zwycięstwie czy nie - gówno mnie obchodzi bo interesuje mnie Arsenal, który przędzie cienko od początku sezonu. Oby było tylko lepiej.
@Simpllemann: na farcie, druga sprawa. Ale ze stoke juz się nie dało wjeżdżać z pilka do bramki, a już jutro 6 punktów straty do lidera. Piękny początek sezonu
@AceVenturaLFC
Każdy był kiedyś "gimbusem" tzn. był w tym wieku. Albo sie z tego wyrasta, albo nie. :)
@rreddevilss:
Ale ja nie wspomniałem za pierwszym razem o jakichś innych kontrowersjach na korzyść MU, tylko o samych bramkach ze spalonych, których United strzeliło już kilka w ostatnich miesiącach.
Odniosłem sie TYLKO do bramek ze spalonych. W dodatku napisałem to pół-żartem, bo chyba nikt kto ma IQ powyżej 20 nie myśli że któryś klub ma sędziów w kieszeni. Więc nie wiem o co sie prujesz.
United juz mistrzem Anglii? Kiedy ceremonia ?
Rok temu acity wygralo 5 spotkan z rzedu i pyknelo United, a na koniec byli 2 pkt nad nami. Poczekajmy na powazniejszych rywali UTD.
Narazie liga wyrownana, United zasluzenie na topie. City meczy sie wlasna nieskutecznoscia.
United wygrało jakiś puchar w tym sezonie? Coś przegapiłem? Ograli jakaś mocną ekipe? Coś przegapiłem?
teraz trolla z united karmicie? podziwiam, podziwiam
Mourinho to wielki fachowiec. W pierwszym sezonie klasycznie - poznawał drużynę, testował róźne warianty i cały czas coś tam notował w tym swoim notesie. W ciągu zimowego okienka pozbył się szrotu a w ciągu letniego kupił to czego koniecznie potrzebował. Dziś jego drużyna wygląda jak perfekcyjna maszyna. Jakby wszystko było starannie przemyślane i zaplanowane. Ma szeroką kadrę i wartościowych zmienników na każdej pozycji. Nie bał się odstawić na ławkę najlepszego piłkarza United w poprzednim sezonie - Andera Herrerę. To jest człowiek który zna się na tej robocie. Magia drugiego sezonu Mourinho działa tak jak magia 1/8 finału LM albo 4 miejsca w przypadku Arsenalu Wengera.
"za Wengera to co najwyżej tracimy trzy bramki z leicester w plecy"
Aż musiałem sprawdzić w internecie i się upewnić, czy Arsenal ten mecz wygrał. Rzeczywiście, wygrał.
Porządna marka obroni się nawet przed błędami sędziowskimi.
@rreddevilss: Wyjdź najlepiej. Po co ci tutaj siedzieć? Nie masz kolegów na swojej stronie co ci przytakują? xD
@Womanizer: widzę ze juz nie pamiętasz nieuznanego gola Ibry z Boro,braku 2 karnych z City we Wrześniu ,braku karnego z wami , brak reda dla Luiza , reki z Pałace we wrześniu przy 1-1 w 70-75 min ,a powinieneś skoro wszystko na korzyść pamiętasz albo nie chcesz pamiętać i wmawiasz sobie ze sędziowie grają i grali z United
@AceVenturaLFC
Fergie Time to już historia, dzisiaj jest "Guardiola Time" :)
Kiedyś była taka tabelka, statystyka z ostatniego sezonu pracy Fergusona (mistrzowskiego) i wynikało z niej, że to wcale nie United najwiecej razy strzelał gole po 90 min. meczu, tylko że był mistrzem, no to robiono memy :)
A co do śmiania się z innych klubów, no to pośmiać się zawsze można, to przecież nie jest zabronione, tylko że kibice/fani są różni, niektórzy przesadzają, ja tam nie widzę powodów do obrażania innych drużyn z powodu ich porażek, ale te porażki rywali cieszą to nie da się ukryć :)
Statystyki dowodzą, że stwierdzenie, że "błędy sędziowskie to część futbolu" jest w zdecydowanej większości stosowane przez kibiców, których drużyna skorzystała na błędzie. Natomiast gdy decyzja jest przeciwko ukochanemu zespołowi, postawa diametralnie zmienia się na "trzeba wprowadzić VAR, zawiesić sędziego!"
@AceVenturaLFC: u mnie byloby pieknie gdyby nie Lukaku a tak to 175 pkt i czekamy na jutro
* topowych ( pieprzona autokorekta)
*typowych klubów
@n0thing: z taką pewnością proponuję wizytę u buka. Naprawdę możesz dobrze zarobić.
Może to naiwne ale ja po każdym przegranym meczu się irytuję, a później zaczynam szukać pozytywów. City rok temu też miało mistrza w kieszeni. Zwróć też uwagę, że nasza zeszłotygodniowa porażka mogła być wypadkiem przy pracy. Na stratę punktów moim zdaniem złożyło się kilka czynników np. eksperymentalne ustawienie defensorów, błędy sędziów czy po prostu brak szczęścia. Słabsi od Stoke nie bylismy
XandeR: Tak akurat jest wszędzie. Nawet w tym temacie ktoś śmiał się, że DevilPage padło jak Lukaku nie strzelił bramkę. Zatem wchodził tam, bo Lukaku nie strzelił. A jak United wygrało, to pewnie już nie miał potrzeby tam wchodzić.
Tak się zachowują kibice każdej drużyny. Pozostaje tylko się przyzwyczaić.
@rreddevilss:
To raczej ciebie boli PRAWDA :)
Jeszcze zapomniałem wspomnieć o braku czerwa dla Rojo na Goodison Park + faul "widmo" Feghouliego po którym sędzia wyrzuca piłkarza Młotów bez powodu i MU gra w przewadze 60 minut.
To że ci gul skacze jak ktoś pisze prawde to już nie moja wina, teraz sie nie gorączkuj i wracaj do siebie, nudne musisz mieć życie żeby sie rejestrować na stronkach innych klubów, współczuje :(
@AceVenturaLFC: nie powiesz mi ,ze napisal obiektywnie... Unioslem się bo napisał 100% nie prawdę ,kto oglądał sumiennie ten wie o czym mowie ,nie.chciałem i nie chce tutaj nikogo atakowac
@Womanizer: Jorginho i Allana nie nazwalbym średniakami. Gdy są w formie (a są) to środek Napoli jest nie do przejścia .Faktem jest że Seri w dwumeczu eliminacji LM niczym nie wyroznil się na tle kolegów ,a Nice była bardzo przeciętna. Mimo to nie skreslalbym tego piłkarza. Bez powodu Seri nie wzbudziłby zainteresowania typowych klubów.
@n0thing: To prawda.
Niech ktoś po prostu banuje tych "innych".xD
Ja osobiście nie przepadam za United ale proponuje części użytkownikom trochę obiektywizmu bo niestety ich gra a nasza to niedługo będzie przepaść. Oni kontrolowali rywala przez całe spotkanie, pokażcie mi mecz Arsenalu w którym tak by zamknęli rywala na własnej połowie przez 80 minut w poprzednim czy nawet w tym który bedzie. Może jakby przyszedł Klopp albo Jardim do Arsenalu to wtedy bym uwierzył a za Wengera to co najwyżej tracimy trzy bramki z leicester w plecy
@AceVenturaLFC: ile punktów ? Ja 24 z bonusem +3 dla valencii i 6 zawodników zostało ,Lukaku RIP :D
@devilman: Sędziowie w PL są jednymi z najgorszych w Europie. Gorsi są tylko Hiszpanie. Patrz na takiego Deana (kibica KFC) z dzisiaj czy zawsze, czy Marriner z nami gdzie nie podyktował 3 karnych w obie strony.
O Jasiu Fasoli czy Clownteburgu nawet nie wspomnę.
Jak to jest, że jak jakiś ogór typu MU albo LFC wygra mecz, to zawsze jest tutaj wysyp kibiców tych drużyn, a jak dostają bęcki, to kulą ogony i siedzą na swoich stronkach?
Jak to mówił Boguś Linda ...
... a nie ważne
@MuodyWenger: wiesz co, nie trzeba być ekspertem żeby przewidzieć na którym miejscu znajdzie sie Arsenal i nie trzeba być również ekspertem żeby wiedzieć mourinho prędzej czy później wygra mistrzostwo ze swoją drużyna. W tym roku mu się uda, Chelsea skupi się bardziej na lm, Liverpool trudno mi powiedzieć a City jak zawsze. Poza tym United zrobiło ogromny postęp w swojej grze i oczywiście na podstawie trzech meczy. Chyba juz nie pamiętasz powrotu mourinho do chelsea i podobnego zgarniania punktów a jak później było to każdy wie.
@Womanizer: juz hipokryto zapomniales jak United dymali sędziowie właśnie do meczu z Liverpoolem czyli do stycznia ? Zapomniales tez o niepodyktowanym karnym po faulu Monreala na Valencji w meczu listopadowym ? Boli dupka widzę i prawidlowo
@kdm " ale w meczach niektórych drużyn znacznie częściej są popełniane i niektóre drużyny często są faworyzowane. Nie ma co ukrywać, że tak jest w przypadku MU."
Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, akurat arbitrowi który dzisiaj prowadził mecz nie można zarzucić że faworyzuje MU delikatnie mówiąc, moim zdaniem sędziowanie w PL (nie mylić z "PL czyli Polska:)) stoi na bardzo wysokim poziomie w porównaniu do innych lig w Europie, zawłaszcza hiszpańskiej... La Liga to w ogóle "stan umysłu". W Anglii nikt nie jest faworyzowany, natomiast ja rozumiem, że sukcesy rywala zawsze skłaniają do poszukiwania teorii spiskowych, to nic nowego :)
@n0thing: nie ma to jak po 3 kolejkach wywieszać biała flage i na 8 miesięcy przed końcem sezonu ogłaszać mistrza. Po co oni wogole grają w tej Premier League?
United idzie na mistrza z taką grą, w porównywaniu z tym co grali w poprzednim sezonie a w tej chwili to różnica jest ogromna. My się meczyliśmy z leicester a United mieli pod kontrolą cały mecz. Mourinho robi kawał dobrej roboty, naprawdę zazdroszczę im tej organizacji w zespole
Seri poza kadrą Nicei na dzisiejszy mecz. Powód nieznany, w rubryce kontuzjowanych też go nie ma.
Mam nadzieje że Wenger go tu nie sprowadzi. Średniacy z Napoli (Jorginho i Allan) tak go zdominowali że chłop nie wiedział co sie dzieje.
W ogórkowej lidze można błyszczeć przeciwko Tuluzie czy innym Gęgą.
Liga angielska i LM to inna galaktyka.
Nieźle, 2 typy trafiłem. Jak się z tym czuję? Nie mam sobie nic do zarzucenia.
Ja tak zauważyłem że na tej stronie mecze United są szeroko komentowane, m.i. dlatego sobie tu konto założyłem, dzisiaj dyskusja kreci się wokół spalonego Fellaniniego, moim zdaniem spalony jakieś 30 cm był, tutaj nie będę mówił że to nie moja ręką jak mnie z anią złapią :) Ale...
Mecz był do jednej bramki, Lisy obrały zupełnie inną taktykę niż na Arsenal w 1. kolejce, do gola Rashforda im sie to udawało, Swansea podobbnie murowała bramkę, podejrzewam że większość meczów MU w tym sezonie będzie wyglądała podobnie, tzn. najtrudniejsze będzie strzelenie pierwszego gola, rozbicie obrony.
Natomiast co do spalonego, to jak mawiał chyba Gary Lineker - "Błędy sędziowskie są elementem piłki nożnej, taks samo jak nietrafione karne, słupki poprzeczki itd." Tylko że nie można powiedzieć, że United dzisiaj wygrało, bo Fellaini strzelił gola ze spalonego, wygraliśmy bo chcieliśmy 10 razy bardziej wygrać niż Leicester.
A jutro kibicuję Arsenalowi :)
@varosso:
Coś Ty. Przecież w ataku pozycyjnym nie da się grać ze samym sobą, a jest w tym lepszy od Oxa, Walcotta i paru innych
@praptak:
Współpraca Mahreza z kimkolwiek to raczej legenda ;p Ewidentnie widac ze chłop woli sam cos zawalic niz grac z kimkolwiek.
Super 0 dla Lukaku :/
ha! Cieszymy się z drobnych sukcesów ;)
Trafiłem DRUGI wynik w typerze w tej kolejce.
@Simpllemann:
Od prawej nogi Mahrez powinien mieć Slimaniego. Czekam aby w końcu zobaczyć ich współpracę w dłuższym okresie, aniżeli kilkunastu minetach.