Najgorszy Arsenal od lat, Brighton wygrywa 2-1
05.12.2019, 22:15, Łukasz Wandzel 2530 komentarzy
Efekt nowej miotły wyraźnie nie zadziałał na The Emirates. Choć zasadniczo miotła wcale nie jest nowa, to na pewno tymczasowa. Patrząc na przebieg ostatnich dwóch spotkań, w których Kanonierów poprowadził Freddie Ljungberg, ani styl gry, ani rezultaty nie zmieniły się od momentu zwolnienia Unaia Emery'ego. Szwed nie wprowadził w składzie drastycznych zmian taktycznych i nie wiadomo, czy się na nie odważy, ale zarząd Arsenalu z pewnością przyspieszy poszukiwania nowego trenera. W szatni potrzebny jest ktoś z zewnątrz, kto przeprowadzi rewolucję. Co pozostaje do stracenia? Niedługo Arsenal na stałe może stać się ligowym średniakiem.
Takie występy jak tego wieczora przeciwko Mewom tylko to potwierdzają. Arsenal nie może się pochwalić w tym momencie żadnym ciekawym pomysłem na grę w ataku, przy czym dysponuje jedną z najgorszych defensyw w Premier League. W ostatnich tygodniach na tle londyńczyków każda drużyna prezentuje się świetnie. Brighton bez żadnego respektu podszedł do tego meczu, o czym najlepiej świadczy decyzja Grahama Pottera o wprowadzeniu napastnika w 75. minucie przy stanie 1-1 i zdobycie bramki na wagę zwycięstwa kilka minut później. Tym samym Brighton zbliżył się w tabeli na odległość jednego punktu do Arsenalu, który po 15 kolejkach zajmuje 10 miejsce z dorobkiem 19 punktów.
Składy, w jakich oba zespoły wyszły na murawę:
Arsenal: Leno - Bellerin, Sokratis, David Luiz, Kolasinac (72' Tierney) - Willock (46' Pepe), Torreira, Xhaka - Özil - Lacazette (77' Martinelli), Aubameyang.
Brighton: Ryan - Alzate (88' Duffy), Webster, Dunk, Burn - Propper, Stephens, Mooy - Gross (80' Trossard), Maupay, Connolly (75' Montoya).
Gospodarze na początku spotkania wypracowali sobie lekką przewagę dzięki pressingowi, a pierwszą ładną okazją dla Arsenalu była dwójkowa akcja Pierre'a-Emericka Aubameyanga i Alexandre'a Lacazette'a. Obaj panowie wymienili krótkie podania, a Lacazette z bliskiej odległości trafił w bramkarza, co nie miało już znaczenia, ponieważ sędzia liniowy uniósł chorągiewkę - spalony. Z kolei Brighton nie atakował zaciekle, ale wiadomo, że przeciwko Kanonierom nie trzeba zbyt wielu okazji, ponieważ w końcu i tak popełnią błąd. W okolicach 20. minuty ryzykownie faulował Hector Bellerin, w zasadzie centymetry przed polem karnym. Na szczęście dla hiszpańskiego defensora rywale nie wykorzystali swojej szansy ze stałego fragmentu gry.
Po grze nie było widać tych mini przebłysków DNA The Gunners czy małych zmian dokonanych przez Freddiego Ljungberga, które gołym okiem widoczne były w meczu z Norwich. Londyńczycy więcej pracowali w obronie niż w ofensywie. Brighton dochodził do lepszych okazji. Wystarczy wspomnieć o strzałach Maupaya, czy to z dystansu, czy też po dośrodkowaniu Mooya. Brak kontroli nad spotkaniem i pozwalanie Mewom wręcz na strzelecki trening w końcu musiało zakończyć się stratą gola. Wynik otworzył Adam Webster, pokonując w zamieszaniu Bernda Leno po wrzutce z rzutu rożnego.
Kanonierzy, pomimo niewielu szans, w 40. minucie wypracowali sobie idealną okazję na remis. Celnym dośrodkowaniem z prawego skrzydła popisał się Pierre-Emerick Aubameyang, ale adresat podania - Joe Willock - główkował prosto w golkipera. Dopiero po przerwie szans było więcej. Arsenal ruszył od przodu w poszukiwaniu wyrównania, do którego doprowadził w 50. minucie. Po wrzutce z rzutu rożnego Alexandre Lacazette, znajdując się przy bliskim słupku, uderzył piłkę głową tyłem do bramki, a ta praktycznie wpadła za kołnierz Ryana. Zamieszany w akcję był też Sead Kolasinac, który próbował pomóc piłce znaleźć się w bramce. Bośniak nie dotknął futbolówki, tym samym nie odbierając Lacazette'owi trafienia.
Raz Bellerin, raz Kolasinac. Boczni obrońcy po strzeleniu gola stali się aktywni, podobnie jak reszta zespołu, i zaliczyli po niezłej centrze, jednak piłka dwukrotnie nie mogła znaleźć Pierre'a-Emericka Aubameyanga. W 63. minucie do bramki trafił z powietrza David Luiz. Brazylijczyk wykorzystał podanie z rzutu wolnego od Mesuta Özila. Gol nie mógł zostać zaliczony, ponieważ stoper The Gunners znajdował się na oczywistym spalonym i VAR po chwili anulował bramkę, która dałaby gospodarzom prowadzenie. Apetyt Kanonierów na kolejnego gola mógł cieszyć kibiców, tymczasem Bernda Leno nie mogła opuścić czujność. Niemiecki bramkarz kilkukrotnie wyciągał swoich kolegów z opresji.
Około 70. minuty obie ekipy przystopowały. Wolniejsze tempo okazało się być jednak tylko ciszą przed burzą. Na 10 minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego Brighton zaskoczył obronę Arsenalu. Mooy celnie wrzucił w pole karne, a nieupilnowany przez Davida Luiza Maupay główką dał przyjezdnym prowadzenie. Chwilę później Gabriel Martinelli w podobny sposób mógł wpisać się na listę strzelców, ale strzał był nieco słabszy i Ryan interweniował. Gospodarze nie pokusili się o gola w końcówce. O mały włos to Trossard nie upokorzył defensywy Kanonierów. Minął dwóch środkowych obrońców w szesnastce, lecz strzelił ponad bramką. Sędzia nie torturował już jednak kibiców na The Emirates i niedługo po tej akcji zakończył mecz.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@mallen: nawet w najgorszych latach LFC nie upadło tak jak my dziś.
Mało tego w sezonie13/14 z Suarez I Sturridge byli blisko wygrania.
Mi się czasem wydaje że ludzie tutaj są przekonani że to Pep jest asystentem Artety.
Jak informuje Neil Fissler z "Sunday Express" Arsenal umieścił na szczycie swojej listy Mikela Artetę. Kanonierzy chcą jak najszybciej ogłosić nowego trenera, aby ten sezon nie wymknął się jeszcze bardziej spod kontroli. Co ciekawe, Neil Fissler był pierwszym dziennikarzem który wspomniał o zainteresowaniu Arsenalu Unaiem Emerym w 2018 r.
No to co Welcome to Arsenal Mikel Arteta.
On nie ma doświadczenia a to że jest asystentem Pepa nic nie znaczy, nigdy nie prowadził klubu. Zaraz ktoś napisze że Pep jak przejmował Barcę też nie prowadził klubu, ale on miał gwiazdy które same mu mecze wygrywały i on praktycznie nic nie musiał robić . Zidane w Realu tak samo mial Ronaldo i super skład który mu wygrywał LM.
U nas jest taki bajzel że o mamo moja i ludzie chcą niedoświadczonego trenera Arteta.
@TomekO: on grał u nas DMa a obok niego był Ramsey który non stop latał do przodu.
Arteta miał grać zachowawczo i to robił.
@Wojtek1988:
Wszystko prawda, hot zgarnia plusy za wszystko co napisze, ale tutaj masz rację.
@Wojtek1988: z tym komentarzem to trochę odleciałeś. Arteta to był świetny pomocnik, inteligentny piłkarz który potrafił rzucać długie piłki ze środka pola co do centymetra pod nogi. Jeszcze nie zapominajmy ile znaczył dla Evertonu przed przejsciem do AFC :)
Ale taka prawda Arteta niczego tu wielkiego nie pokazywał. Był średniakiem i kupiliśmy go w panice w ostatni dzień okienka. Ok grał dobrze ale nic więcej.
@DoomSlayer: chłopak ma 100 % racji. Arteta u nas potrafił tylko podać do boku albo do tyłu. Pomoc z nim była fatalna.
Co do jego umiejętności trenerskich przyscy myślą że to będzie drugi Pep A to raczej będzie drugi Henry.
@hot995:
Nie wiem ile masz lat ale przecież Arteta to był jeden z najgorszych pomocników w Arsenalu, był beznadziejny jako DMC a próby kreowania przez niego gry to były wyłącznie podania na alibi w bok i głównie do tyłu oraz spowalnianie gry czym do szału latami mnie doprowadzal. Tylko Xhaka go przebija bo Hiszpan umial jednak czasem odbierać piłkę i ustawiac sie. Już Denilson był lepszym piłkarzem. Arteta u nas to był cień tego gościa z Evertonu. W sensie mentalnym charakterologiczbym to też była miękka picza jakich mało. Jasne że Wengerowi pasował taki ukladny gość, jeszcze kapitanem go zrobił ale jedyne DNA jakie ma to DNA nijakości, beznadziejności, asekuranctwa, braku jaj i wszystkich tych "cech" obecnego Arsenalu. Taki koles w dodatku bez grama doświadczenia jako manager i tym samym autorytetu to dla Arsenalu walka o utrzymanie w następnych sezonach.
@Alonso:
Ale jak miał największy procent celnych podań w EU i eksperci mówili słynne "Tylko dlatego nie gra w kadrze Hiszpanii, bo jest poszkodosanym ery Inisety i Xaviego" to też był outowany? xd
Nie, żebym był jego wielkim zwolennikiem jako trenera, ale nie zgodze się, że był słaby.
@KapitanJack10: Rosicky po meczu z Tottenhamem byl posadzany o sabotaz ;)
@Alonso napisał: "Był outowany przez kibiców ze składu. Przeciętny piłkarz, jeden z najgorszych w jedenastce w tamtych latach. Duet Arteta-Flamini to był kabaret. Niedługo to mu pomnik postawicie na tych historyjkach."
Jak tak się zastanowić, to w ostatniej dekadzie w tym klubie nie było chyba żadnego zawodnika, który na jakimś etapie swojej przygody na Emirates nie był outowany. Tylko Santi i Rosa mi przychodzą do głowy, ale pewności nie mam, czy takie głosy swego czasu się nie pojawiały
Dawać Artetę i lecimy po LE.
@Redzik napisał: "Mesut i jego 300 tysięcy tygodniowo :D"
Mesut i jego 300 minut rocznie.
@gunner1990 napisał: "No i 8 grudzień a my bez trenera ... klub mem"
In Freddie we tru... Aaa kogo ja probuje oszukac, lecimy na dno
No i 8 grudzień a my bez trenera ... klub mem. Zarząd liczy że może uda się wygrać jakiś mecz i do końca sezonu jakos to Bedzie i przetrwamy a potem wezmą.... Artete śmiech
@Redzik napisał: "Marc-André ter Stegen has now provided as many league assists in 2019 as Mesut Özil (2)."
Nic dziwnego, bramkarz Barcelony nie ma Girouda w ataku.
Arteta gość bez doświadczenia na ławce trenerskiej jedynie asystent Pepa napewno nas by zbawil tutaj potrzeba kogoś z doświadczeniem.
Marc-André ter Stegen has now provided as many league assists in 2019 as Mesut Özil (2).
Rozpętam burze. Jeden to bramkarz, drugi to ofensywny pomocnik. Mesut i jego 300 tysięcy tygodniowo :D
@hot995 napisał: "Mikel zawsze był tu szanowany, wzbudzał respekt i podziw."
Był outowany przez kibiców ze składu. Przeciętny piłkarz, jeden z najgorszych w jedenastce w tamtych latach. Duet Arteta-Flamini to był kabaret. Niedługo to mu pomnik postawicie na tych historyjkach.
Niech zacznie od prowadzenia klubu z Championship jak ktoś będzie go chciał. Wasz trener marzeń który nic nie trenował.
Zastanawiać się można co jest większym problemem Arsenalu obrona czy pomoc. Ostatnio zaczynam twierdzić, że gorzej jest z pomocą. Ani grama kreatywnego pomocnika oprócz ozila który wiadomo jaki jest. Nikt nie potrafi utrzymać się przy piłce, nikt nie pokazuje się na pozycjach często cały środek boiska jest pusty więc piłka wraca do obrońców. Głupie straty co raz powodujące groźne kontry. Brak zorganizowanego bronieinia. W momencie odejścia ramseya nie ma nawet osoby która by wybierała z drugiej linii w pole karne. Także coś co jest potrzebne do tej słynnej gry Arsenalu zostało tak spacyfikowane, że w najbliższym czasie to nawet nie ma o czym myśleć. A co gorsza ściąganie tego drewna zapoczątkował sam arsen Wenger.
@hot995: Amen.
Jak już zauważyli tu niektórzy, problem z trenerem może być taki że nikt sensowny nie zgodzi się trenować na zasadach które stawia zarząd. Trener z topu chce prowadzić za własnych zasadach.
@El_Artillero: nie ma problemu z nelsonnem. Gramy poorytą taktyką bez skrzydlowych a jak juz gramy ze skrzydlami bo zmieniamy ustawienia jak poravani to na bokach biega auba i ozil. No i jak ma byc normalnie
Stawianie na Artetę to akt rozpaczy Arsenalu. Natomiast w środku sezonu nie bardzo jest w czym wybierać. Dostępni trenerzy z nazwiskiem nie są głupi, widzą co się dzieje w klubie. Nikt nie wejdzie tu nie na swoich warunkach. Obawiam się jednak, że Arteta może zderzyć się ze ścianą w AFC.
@hot995: fajnie że są na stronie ludzie myślący jak ja.
Arteta wg mnie najpierw niech zbuduje sobie sztab szkoleniowy w innym słabszym klubie a później bierze się za Arsenal.
Skończy jak Henry w Monaco.
Czas odświeżyć tabele United Olka z City,AFC,Lfc,Leicester, Chelsea i Tottkami.
9 wygranych , 4 remisy i 2 porażki.
Oby AFC, tez trafił na tak słabego wuefistę w wyborze.
@hot995: mam takie samo zdanie. Arteta wydaje mi się, że może być jednym z niewielu, który może wypalić jak Zidane w Realu.
Panowie, o co waszym zdaniem chodzi z Nelsonem? Żeby była jasność, nie uważam, że w Hoffenheim grał świetnie, bo jednak statystyki miał co najwyżej dobre, zachwycać się moim zdaniem nie było nad czym, ale wydawać by się mogło, że rokował bardzo dobrze. Nie skreślam go oczywiście, ale obecnie prezentuje się jak Arshavin u schyłku kariery. Może kwestia tego, że Bundesliga jest niezbyt wymagającą ligą i chłopak ma jeszcze tą pamięć mięśniową, że lekki balans ciała i niezbyt szybki sprint wystarczą, aby minąć przeciętnego obrońcę. W Premier League niestety takie numery nie przechodzą.
Ogólnie jestem bardzo rozczarowany naszymi młodymi zawodnikami, którzy naprawdę dobrze się zapowiadali jak właśnie Nelson czy choćby Holding, który od czasu powrotu po kontuzji bawi się w Mustafiego. O Bellerinie szkoda wspominać, bo ten puścił sobie chyba stare mecze Andre Santosa.
Kiedy wreszcie nadejdzie nasz czas...
Live czekało długo. Zazdroszczę im tych lat z Kloppem.
@hot995:
Ja też jestem już od dłuższego czasu wielkim zwolennikiem Artety. Generalnie moim nr 1 jest oczywiście Mauricio P. świetny szkoleniowiec, który potrafi budować. Jeśli chodzi o Artetę to tak jak mówisz - posiada DNA, jest mega inteligentnym człowiekiem, uczył się gry pod Wengerem i Guardiolą. Sam Pep mówi, że Arteta będzie świetnym trenerem. Minusem jest to, że Arteta nie ma sztabu szkoleniowego. Aktualnie nasz zespół jest w mega rozsypce, jest Freddie, jest łapany na siłę sztab i nie daje to efektów jak widać. Czy wejście Artety teraz coś zmieni? Ja osobiście i tak bym zaryzykował. Moim zdaniem zespół powinien budować, a nie ściągać trenerów typu Allegri, Simoene. Mam swoich kilku kandydatów, którzy są młodzi, będa budować i grać ofensywny football z intensywnością i kreatywnością: Rodgers, Pochettino, Negelsmann, Tag - > to jest śmietanka towarzyska, a z żółtodziobów tylko Arteta, mega go lubie i cenie i byłbym zadowolony.
@hot995:
Piszesz ze ma w sobie to coś, ale na jakiej podstawie tak twierdzisz skoro samodzielnie żadnego klubu nie prowadził? Arteta na tą chwilę jest jedną wielką niewiadomą, ponieważ za dużo rzeczy jest w klubie do ogarniecia, a podejrzewam że w jedno/dwa okienka tego nie zrobi, z tego co widzę to potrzebny jest trener bardzo doświadczony jak np Allegri, czy nawet Ancelotti który wyprowadzi klub na prostą, zwyczajnie uważam, że to nie jest dobry moment dla Artety i że ten skok na głęboką wodę może się skończyć bardzo źle
Dla mnie Arteta jest wymarzonym kandydatem, oczywiście z realnych opcji. Chciałbym, żeby Arsenal wrócił do gry, którą prezentował Wenger za czasów, gdy klub niczego nie wygrywał. Właśnie tak zaczęła się moja przygoda z The Gunners. Oczarował mnie styl gry, styl gry z Fabregasem, Nasrim, Arshavinem, Songiem, Wilsherem, Rosickym. To było coś niezapomnianego. Być może brakowało tego finiszu, zwieńczenia sukcesu w postaci pucharu, ale wtedy każdy mecz był jak święto. Pamiętne mecze, kiedy rywal wychodząc z szatni już wiedział, że piłki mieć nie będzie, a jedynym wyjściem jest czekanie aż w końcu Arsenal ją straci. Była szydera z całego świata, ale był też wielki podziw za to, jak prezentowała się na boisku drużyna. Za kulturę gry, za jakość widowiska czy obraną drogę. To najzwyczajniej w świecie chciało się oglądać. Mikel zawsze mówił, że jest fanem footballu ofensywnego, ładnego dla oka, że jego zespół w przyszłości będzie grał do przodu z myślą o kibicu, aby warto było przychodzić na stadion. Sądzę, że Hiszpan jest jednym z ostatnich, którzy mogą przywrócić temu klubowi dawny blask i prawdziwe DNA Arsenalu, które zaszczepił tutaj Wenger. Poza tym to też wielka historia. Historia byłego piłkarza, który powraca, a przecież nie można zapomnieć, że dla Artety ten klub był czymś więcej, w końcu nierzadko zawodnik godzi się na obniżkę pensji dołączając do lepszego zespołu. Mikel zawsze był tu szanowany, wzbudzał respekt i podziw. Wyróżniał się niesamowitą inteligencją, elegancją i elokwencją. W tych aspektach zawsze przypominał Arsene'a. Dla mnie to może być podobna historia, jak ta z Wengerem. Rzecz jasna nie na taką skalę, bo nikt już nie zbliży się do tego, ale kolejna, którą będzie można wspominać przez lata. Oby naznaczona sukcesami. Rozumiem sceptyków i ich argumenty, żeby wziąć kogoś bardziej doświadczonego i utytułowanego niż Hiszpan, ale ja w niego wierzę. Ten facet po prostu ma w sobie to coś. Od zawsze wzbudzał mój szacunek i podziw. Mam nadzieję, że wróci na Emirates i przekona tych kibiców, którzy teraz opowiadają się za innym szkoleniowcami. To będzie jego największy sukces.
@arsenal159 napisał: "@pauleta19: Przecież to jasne, że Wilder by wygrał :D"
Dlatego chciałbym, żeby doszło do tej walki. Joshua dobiera sobie wygodnych rywali, mimo to przegrał z niskim, grubym Meksykaninem, a uważa się za nie wiadomo jakiego czempiona.
@pLYTEK: noooo dzięki ...
Arteta ma Nas wyprowadzić z czarnej dupy? Cytując klasyka: no tak średnio bym powiedział.
@Reamoner:
Strims.world ?
elo kanonierzy wieczorową porą
mam interes szukam strony z linkami do transmisji internetowej wydarzeń sportowych niedawno oglądałem tam mecze ... polska strona po lewo były kolejne wydarzenia sportowe naciskając na jakiś mecz odpalała się transmisja a nad nią linki do innych streamów polskich i zagranicznych .... stronka miała ciemny design, było tam np. liga + do obejrzenia
z góry dzięki za pomoc wydaje mi się że ktoś tu wrzucał kiedyś link do tej strony i stąd ją miałem....
Kurde ludzie, w obecnej sytuacji to nawet sam Guardiola miałby bardzo ciężko, a Wy tu wyjeżdżacie z Arteta jakby nie wiadomo kim był, tu potrzeba kogoś z jajami, doświadczonego co ich złapie za łeb, Freddie pokazał co może trener bez odpowiedniej wprawy
Panowie, obejrzyjcie na żywo Messiego, dopoki nadal istnieje szansa. Gość jest niemożliwy .
To ociąganie się z nowym trenerem to chyba ukryty plan zarządu. Specjalnie tak to odkładają, żebyśmy się cieszyli, że ktokolwiek przyszedł, zamiast narzekać, że to jakiś badziewny trener.
Sam już czasem patrzę na plotki i myślę "Niech już on będzie, byle by ktoś przyszedł wreszcie".
Podobno Joshua ma teraz walczyć z Usykiem 4 czerwca.
Dziwne bo Juve najmocniejsze kadrowo od 12 lat a nie zdziwię się jak przez tego nieudolnego managera nie obroni tytułu - ten Sarri to maksymalny przegryw, tyle lat w zawodzie a nic w życiu w sumie nie wygrał (poza niedawnym finałem LE z nami no ale co to za sztuka ograć obecny Arsenal)
@Jajkopiotr napisał: "19 ×2=38lider ma 42 . Nie mamy nawet połowy punktów zdobytych które zgromadził lider. K......wa niech ktoś napisze jeszcze raz że nasz gra nie jest najgorsza to stwierdze że jest chyba kibicem"
Lider ma 46.
19 ×2=38lider ma 42 . Nie mamy nawet połowy punktów zdobytych które zgromadził lider. K......wa niech ktoś napisze jeszcze raz że nasz gra nie jest najgorsza to stwierdze że jest chyba kibicem
Ciekawostka: w tym sezonie ligowym ter Stegen ma więcej asyst (2), niż Ozil (1).
Wider wygra przed czasem.
Marcingus1
mega ciekawa walka bo wiadomo że albo fury na pkt albo wilder przez noukat, jeśli fury przygotuje się się na 100 procent ma spore szanse ale wiadomo musiałby nie dać się trafić ;)
@James: Wilder