Nie zabiera się drewna do lasu, ani na mecz, nawet, jeżeli jest to Carling Cup...
03.12.2008, 00:09, Przemysław Szews 110 komentarzy
Musiałem trochę ochłonąć…, ale może bez zbędnych ceregieli zacznę od razu walić między oczy. Dawno tak fatalnego meczu nie widziałem. Dawno nie widziałem takiej nieporadności, bezradności i żałości w pełnym tego słowa znaczeniu. To ostatnie można przypasować do wszystkich aspektów naszej gry, a także do wszystkich zawodników. Żałosne. Żałosne było to, co zaprezentowaliśmy.
Oglądając mecz układałem sobie w głowie różne teksty na Bendtnera… Ale na początku nie było tak źle, więc humor miałem jeszcze nawet, nawet… Siliłem się na jakiś żart patrząc na Bendtnera i gdybyśmy wygrali napisałbym pewnie, że Duński Związek Piłki Nożnej walczy o odebranie paszportu Bendtnerowi, by ten nie wracał do kraju, ale tutaj miałaby się otworzyć szansa dla reprezentacji Mozambiku, gdzie podobno jest problem z tyczkami narożnikowymi. Im dłużej patrzyłem na niego i na cały Arsenal, tym mniejszą miałem ochotę na żarty…
To, że obrona snuła się jak smród po gaciach było widać już w pierwszej połowie. W drugiej był to już nie tylko smród, ale wielka, ogromna za przeproszeniem kupa. I to nie tylko śmiechu… Wróćmy jednak do pierwszej części spotkania, gdzie bardziej od obrony raził atak. Tak raził, że bramkarz Burnley za każdym razem kładł się na ziemi… rażony. Nasi napastnicy zaś w złośliwości swojej chcieli go dobić. Za każdym razem. Jak ten się położył to natychmiast bach! W niego. Wyjątkowo złośliwy był mój ulubieniec – Bendtner, ale Vela też nie pozostawał dłużny. W pierwszej połowie Fran Merida, o którym Wenger powiedział, że ma podobny talent do Cesca, krzywdząc Fabregasa okrutnie, pokazywał, że podobną to mają ze sobą tylko narodowość i koszulkę. Dobrze, że Boss dodał, że Meridę ujrzymy dopiero jak dojrzeje i nabierze siły… Radziłbym od dziś pić codziennie 5 litrów mleka i nie wychodzić z siłowni, a może coś z tego będzie…
Ok, straciliśmy bramkę, zdarza się, z nadzieją na to, że Wenger udzielił swoim zawodnikom rozgrzeszenia i zadał odpowiednią pokutę, rozpocząłem oglądanie drugiej połowy. Wracając do rzeczonej w poprzednim akapicie kupy ze strony obrony, to z każdą minutą przybierała ona coraz większe rozmiary, zbliżając się do ogromnych, końskich, czy tych produkowanych przez słonia. Tak nieporadnej i zdezorientowanej obrony nie widziałem dawno. O ataku pisał nie będę, bo nikt, ale to absolutnie nikt nie stwarzał zagrożenia. Młodzi Kanonierzy zabijali się o barierę nie do przejścia tworzoną przez blok zawodników Burnley. Wart odnotowania jest również fakt, że Fabian raz interweniował głową…
Odnośnie bramek… McDonald, jak to McDonald… posiada McDrive, z którego skorzystała piłka. Przyleciała, została ekspresowo obsłużona i gol. W okienku McDrive stali Rodgers, przyjmujący zamówienie i Łukasz, wydający gola. Druga bramka to także dowód na to, że w dzisiejszym meczu graliśmy bez obrony. No tak, ale graliśmy również bez pomocy i bez ataku… Nasza drużyna przypominała raczej drużynę Kononowicza, a nie Wengera (i nie będzie niczego). Wybitnie nie było skuteczności…, ale o tym w podsumowaniu….
…które już przed Wami. Cóż, przez całe spotkanie nasze wilczki chciały wbiec do bramki… Wbieganie do bramki radziłbym zostawić pierwszej drużynie i zawodnikom trochę bardziej doświadczonym, a jeśli już wbiegać, z czego Arsenal jest zresztą znany, nie samemu przez całe boisko. A to dzisiaj robili nasi zawodnicy. Jak już byli w obrębie pola karnego, to biegli na łeb, na szyję i na złamanie karku do przodu z końskimi klapkami na oczach. Powtórzyło się to kilkukrotnie! Jedyny warty odnotowania strzał z dystansu, UWAGA, pojawił się w 85 minucie!!! A jego wykonawcą był… Silvestre…. To pozostawiam bez komentarza. Leżącego się nie kopie, ale ja to zrobię… Bendtner. Nie znajduję już słów na tego zawodnika… i wytłumaczeń dlaczego on nosi armatę na koszulce… Panie Wenger, ja rozumiem, żeś Pan ekonomista, któremu ciężko jest się przyznać do błędu. Ale proszę, nie udowadniaj nam na siłę, że ten gracz ma talent. BŁAGAM. A jeśli ma, to dobrze, chwała Tobie. Póki co jest on jednak tak sprytnie ukryty i zakamuflowany tak głęboko, że nawet odwierty i tąpnięcia tektoniczne nie pomogą. Ten zawodnik pokazał dzisiaj cały wachlarz tego, za co wcześniej go krytykowałem. Dzisiaj miał bodajże cztery (!!!) stuprocentowe sytuacje. No, niestety strzeleniu gola przeszkodził bramkarz. Bezczelny położył się przed samym Bendtnerem na środku i nie chciał zejść. Podawanie też jest raczej obce naszemu „talentowi” w butach z kolekcji Barbie. Na domiar złego okazało się, że wślizgów nasz ulubieniec też nie umie (doskonale pokazał to m.in. w 92 minucie). Zamiast zaatakować przeciwnika w celu odebrania mu piłki, nasz wielki talent wolał go obiegać… Nie mówię już o tak egzotycznej i niedostępnej sztuce jak przyjęcie piłki. Ale ten kunszt był niedostępny większości zawodników, tak jak podawanie, stałe fragmenty gry (!), ustawianie się, gra bez piłki…
Zawiedli mnie wszyscy po kolei. WSZYSCY, łącznie z Wengerem. Nie wystarczy założyć koszulki Arsenalu, wyjść na boisko i już… A tak chyba pomyśleli dzisiaj młodzianie z Arsenalu. Że wyjdą, że zrobią kilka trików i sztuczek, podadzą z piętki i przedryblują ze dwóch zawodników i Burnley odda mecz walkowerem, albo ucieknie do szatni z płaczem… Panowie, ja rozumiem, że mecz zaczął się już po dobranocce i większość powinna już spać, no ale aż tak rygorystyczni byli rodzice…?
Co do rzeczonego Burnley. Zagrali dzisiaj bardzo dobry futbol. Widać, że byli przygotowani perfekcyjnie, przez całe spotkanie grali pressingiem, nie pozwolili zagrać Arsenalowi ulubionymi, krótkimi podaniami. Naciskali na młodych obrońców i pomocników, a młodych napastników zupełnie odcięli od gry. Po prostu grali, co bardzo zdziwiło Arsenal, pokazali, że wyeliminowanie Fulham i Chelsea to nie dzieło przypadku. Dokonała tego drużyna, która "ostatni raz występowała w Premier League, kiedy ta jeszcze się tak nie nazywała i kiedy nawet Ferguson był jeszcze młodym człowiekiem". Od pierwszych minut ich zawodnicy wyszli z jasnym założeniem, wygrać. Przede wszystkim wiedzieli jak to zrobić, całe spotkanie grali rewelacyjnie, czego nie można powiedzieć o gościach, którym nie wychodziło absolutnie NIC.
Brak doświadczenia? Owszem. Zero strzałów z dystansu? Również. Zerowa skuteczność? Przede wszystkim. A może założenie z góry wygranej? Łatwej wygranej? Niedocenienie przeciwnika? Taaaak… Pytania mnożą się jak w nocy Chińczycy, więc dorzucę jeszcze kilka: błyszczenie trikami na treningach = dobra gra w meczu? Nie. Dobra gra jak wszystko układa się dobrze = dobra gra pod presją i przy niekorzystnym wyniku? Nie.
Burnley zasłużyło zdecydowanie na wygraną i należą im się wielkie brawa. A do Bossa mam prośbę… Zamiast zaciskania pasa w kwestiach finansowych, lepiej go zdejmij i porządnie przetrzep tyłki naszym nieopierzonym gwiazdeczkom. Jeszcze im niestety dużo brakuje, a jeśli mają być naszą przyszłością, co mnie w dzisiejszym meczu nieco przestraszyło, to muszą się jeszcze sporo nauczyć od swoich bardziej doświadczonych kolegów. Na koniec powiem jeszcze, że zabolało mnie trochę to, że rozczarowali mnie tacy zawodnicy jak Vela, Wilshere, Fran Merida… Bo Bendtner mnie przyzwyczaił…
Wenger, działaj, bo jest nieciekawie zarówno w pierwszej drużynie jak i w naszych rezerwach, w których pokładasz (pokładamy) nadzieję…
Przy okazji, być może pomyliliśmy puchar i nasi zawodnicy wcale nie chcieli grać w piłkę? Bo jeśli się nie mylę, to przecież Curling polega na rzucaniu czajnikami po lodzie, czyż nie…?
(C) tytuł (modne słowo) BY RahU
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
tekst dla bendiego
Szkoda,że Bendtner tego nie przeczytał he he he
kolek-->sprzedać go i kupić za niego jakiegoś pomocnika
Jakby Bendtner to przeczytał to by zapierpapierował do tego CSKA ;)
Bendtner...
Przypomina mi kogoś ten drab...
Pamiętacie naszego polskiego super snajpera za czasów Janasa (podobno między nim a janasem było pokrewieństwo :x)
tekst ostry,ale tak w sam raz..rzeczywiście mecz był katastrofą i trzeba to szybko zmienić bo jeżeli tak ma wyglądać przyszłość naszego klubu to prędko tytułów w lidze i pucharach nie zobaczymy..
dajcie to Bendtnerowi to przeczytania:D
czy ja wiem, artykuł jest w sam raz jakos Benthner nigdy nie był w formie :/
ciagle walił po słupkach albo w trybuny, według mnie on sie do nas kompletnie nie nadaje...
a przy RVP, Ade czy też Dudu jest lou.
Zdecydowania artykuł zbyt ostry. Co do Niclasa Bendtnera , to moim zdaniem chłopak ma ogromny talent tylko przezywa gorszy moment w karierze.
teraz sobie przypomnialem jaka byla atmosfera na stronce po tym meczu... hehe
żal mi Bendtnera, sprzedać go i kłopot z głowy, trzeba dać się Veli rozwijać....
Bardzo dobry artykuł.
Don ładny tekst, o ile ... :P (reszta w poprzednim poście)
Swoją drogą przepraszam za pomyłkę :)
Bendtner na sprzedaż. Już nic, ale to absolutnie nic mnie do niego nie przekona!
Eyeless: To tekst Dona :)
Noo tekst mocny ale trafia do człowieka ;P
ej nie czepiajcie się moich błędów , ja mam dysortografie :/
Rahu ładny tekst, o ile jednak zgadzam się z argumentacją dotyczącą oceny zawodników, o tyle ton artykułu trąci mocną tragedią co w moim mniemaniu jest przesadą. Faktem jest, że po raz pierwszy od kilku lat nasz młody team zakończył udział w tym radosnym pucharze na początku grudnia, ale nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek grali tak młodzi i niedoświadczeni zawodnicy. I to właśnie ich wiek rozgrzewa głowy wszystkich kibiców, nie pozwalając im spojrzeć na ten zabieg z pewnym dystansem. Wtorkowa porażka z Burnley jest na pewno bolesna bo dwa wcześniejsze pucharowe zwycięstwa rozbudziły ogromne nadzieje. Ale to był tak naprawdę pierwszy rywal, który poważnie potraktował młodych kanonierów. Wcześniejsi przeciwnicy podchodzili do spotkań podobnie jak nasza młodzież wczoraj, na zasadzie, że samo się jakoś potoczy. Burnley natomiast wystawiło drużynę zdeterminowaną, nastawioną na zwycięstwo poprzez walkę i pressing, zdecydowanie lepiej ustawioną taktycznie. Zwróćcie uwagę, że nawet w sytuacjach sam na sam z bramkarzem gdzieś w pobliżu, "na plecach" znajdował się obrońca rywali, który tym samym wywierał presję. Nie było już tak pięknych łatwych sytuacji, ani tak wielu jak w poprzednich rundach, nawet ci, którzy wcześniej błyszczeli (Vela, Wilshere) tym razem byli zbyt słabi. Przecież gdyby nie ta presja rywala, zmęczenie wywoływane notoryczną walką o piłkę oraz brak doświadczenia, to po kolejnych wykorzystanych sytuacjach naszych napastników znowu wszyscy by piszczeli z zachwytu wznosząc ochy i achy na temat ich skuteczności. I tu dochodzę powoli do konkluzji, niewątpliwie podejście Wengera do selekcji graczy na spotkania Carling Cup w jawny sposób ogranicza nam możliwość wygrania tego trofeum, ale patrząc na naszą sytuację kadrową to Bossowi można tylko współczuć. Zupełnie mu się nie dziwię, że gdy co najmniej kilkunastu zawodników z szerokiego składu pierwszej drużyny cierpi z powodu urazów nie próbuje on w meczach mało znaczącego pucharu eksploatować na silę pozostałych. Odpoczynek i odpowiednie przygotowanie pierwszej ekipy jest najważniejsze, zwłaszcza przez pryzmat wielu porażek poniesionych w listopadzie, odbudowanie fizyczne oraz psychiczne to priorytet i niestety kosztowało nas udział w pucharze.
A tak dla przypomnienia przytoczę wam skład naszej ekipy z Carling Cup sprzed 2 lat (finał z Chelsea), gdzie występowali gracze , którzy wychodzili w ligowej pierwszej jedenastce lub stanowili rezerwy/zaplecze dla pierwszej drużyny : „Almunia; Hoyte, Toure, Djourou, Traore; Walcott, Fabregas, Gilberto, Denilson; Baptista, Aliadiere; Senderos, Diaby, Flamini, Adebayor”. W zwycięstwach z Tottenhamem mieli udział np. Sagna, Senderos, Eduardo, van Persie, Fabianski, Bendtner, Randall, a także Song. Ten ostatni również wspomagał ekipę w zwycięstwie na Anfield. Czy zauważacie różnicę klasy tamtych graczy, a tych obecnych? Proszę powiedzcie mi na jakiej podstawie oczekujecie tak wiele od ludzi (nastolatków), którzy zagrali wczoraj po prostu slaby mecz?
Dobry artykul! haha Bendtenr juz mi szkoda go powiem wam szczerze.. niech zawiesi swoje rozowe butu i konczy kariere...
Ale zaraz jest wyjscie z tej sytuacji.. Gks katowice ma fatalny sezon wiec moze by sie tam spisal..
Dobry artykuł ;)
Świetnie się czyta. Brak zbędnych ozdobników, prosty i dobitny język odpowiedni do sytuacji :].
Co do Wengera to rzeczywiście jest chwilami bardziej ekonomistą, niż trenerem :/. Gdzieś mi się dzisiaj o uszy obiło, że w ostatatnim okienku zarobiliśmy 30mln (nie pamiętam czy E, czy L). Niestety widać, że drużyna na tym cierpi, bo do tej pory mamy tylko ~53% wygranych meczów Premiership, no i te 5 przegranych. Potrzeba nam takiej solidnej serii beż porażki, to na serio wrócimy do walki o mistrza.
tomasz- slowniczek!
Kto pisał komentarz pode mną?! Nie wierzę, że kibic Arsenalu, pisze takie rzeczy jak "wieżę" i "żeczy" "nie doświadczeni"
Ej kto to pisał ?? Kibic Arsenalu czy Chelsea ??!!( niewieże żeby prawdziwy kibic Arsenalu pisał takie żeczy o tej drużynie)
Słabe mecze zdarzają się nawet najlepszym , a to akurat są młodzi nie doświadczeni zawodnicy , zrozumiałbym taką krytyke jakby Wenger wystawił pierwszy skład i by przegrali , ale w takiej sytuacji ???!!!
Fajny artykuł lecz aż żal czytać takie coś o naszych zawodnikach którzy w przyszłości będą stanowić o sile Arsenalu.
Haha super , niestety smutne i prawdziwe ...
maq -jestes wielki za ta wiesc pozdro
"Pytania mnożą się jak w nocy Chińczycy" nie no skąd ty bierzesz te teksty ^^??XD
maq------> nie wiedziałem, miła niespodzianka.... a co do artykułu to się zgadzam.... bendtner to drewno powinniśmy sie z nim pożegnać w styczniu..... wolę Vele i Simpsona.....
Maq --- taaaaaa o.O
Ten to gosciu ma dopiero szybkosc i technike a jesli ma sie jeszcze bardziej rozwijać trzeba na niego stawiać :)
Nie wiem czy wiecie ale w srode za tydzien bedzie transmitowany mecz PORTO - ARSENAL na TVP2.
Milo bedzie obejrzec wkoncu mecz Arseanalu w telewizji :)
Taaa Bendtner dobrze sobie radzi na treningach chyba tylko wtedy kiedy ma omijac tyczki choc i w tym mysle ze radzi sobie nie najlepiej. Dobra koniec tego obrazania jego :D mi chodzi przede wszystkim zeby on nie gral w podstawowym skladzie. A zamiast niego gral np. w lidze Simpson
Ten pajacyk na zdjęciu mógłby mieć jeszcze różowe buty ;)
aha to sorry RahU było podpisane jako Ty na dole..
,ale już widzę, że tylko tytuł.
eh ten nasz pinokio mam nadzieje, że się go pozbędziemy z tymi rózowymi bucikami tylko kto by chciał takiego nieudacznika
No prosze widze ze uzytkownikow dochodzi z kazdym dniem coraz wiecej ;p
Mam prośbe...znacie moze jakis darmowy do sciągniecia program ... wsumie translator angielki? potrzebuje napisac krotkie wypracowanie na jutro z angola i przydalby mi sie jakis dobry programik...sory ze tutaj to pisze ale strasznie mi na tym zalezy wiec jakby ktos napisal bylbym bardzo wdzięczny ...
Nie rozumiem po co przeżywać porażkę w Curling Cup. Wiadomo, że Wenger stawia w tych rozgrywkach na młodych zawodników i bardzo dobrze. Ten artykuł nie podoba mi się, autor wszystko i wszystkich krytykuje łącznie z Wengerem, co jest nie na miejscu. Najważniejsze, że młodzi zawodnicy dzięki takim meczom nabierają doświadczenia i uczą się na błędach. Jestem pewien, że większość z nich jeszcze nas zachwyci łącznie z autorem tego artykułu.
Mówisz o komentarzu, czy o tekście? Bo tekst jest Dona, nie mój.
RahU ekstra napisane, mam identyczne wrażenia po tym "meczu" jak Ty. Szkoda, że mecz nie byłe ekstra.
pozdr.
5652787; no to chyba nie masz w sobie krzty humoru... Bendtner jest przereklamowany, stara się ale mu nie wychodzi... uwierz mi.. osobiście znam chociażby odrobinę większe talenty od niego, fakt faktem, że ratował nas parę razy ale jak ktoś już wcześniej pisał, nadaj się tylko na 10 minutowe wejścia z ławki rezerwowych bo po 10 minutach nie potrafi nawet przyjąć prostej piłki. Wsio!
Komentator no sry ale w ktorym ostatnio meczu bendtner zagral chociaz przyzwoicie nie mowie ze nawet dobrze ?:O niby duzo biega i niby czasem stzrela ale nic z tego nie wynika... on nie potrafi sie utrzymac pozadnie przy pilce czy nawet jej przyjac wiec o czym tu w ogole mowa ? dla mnie udowodnil po raz kolejny ze nawet rezerwy to dla niego za duzo...
poprostu jestem w k u r w i o n y na kanonierów i nie pozostawiam suchej nitki na CAŁEJ drużynie
nasze minusy to brak doświadczenia i piłkarzy takich jak Merida :P
Nawet pierwszy skład potrzebuje doświadczenia i piłkarza uznanego w EUROPIE pffff.......
ale Wenger dalej swoje do h u j a
W tym sezonie bez poważnego sukcesu i jeszcze ta frustrująca postawa zawodników to śmieszne ze np. Bendtner jest jokerem w naszej drużynie a potem w CC zachowuje się jak drewniak
kolejne ZLE ZMIANY WENGERA i jego strategia tez nie przyniosła korzyści w grze ofensywnej :/// a do obrony zawsze mam zastrzeżenia :(((
co tu gadać wole porażkę w PL niż pucharze Ligii
Gdyby Bendtner był słaby to by nie grał w Arsenalu...Chłopak jest dobrym zawodnikiem,ale Wy byście chcieli,żeby biegał dużo,strzelał dużo,najlepiej z 5 ograł i nie popełniał błędów,ale na Świecie nie ma takich zawodników...Niech popełnia błędy,każdy je popełnia,ale niech wyciąga z nich wnioski...JA w niego wierze:) to moje zdanie i nie musicie się z nim zgadzać:) Pozdrawiam
"mam chęć strugania pajacyków z drewna:P"
...a ja bendtnerów ......zresztą na jedno wychodzi.
noo jednym slowem troche jest niepełnosprytny:d
Boss wystawia Bendtnera bo widocznie chłopak dobrze spisuje się na treningach ... wątpię żeby powodem jego goszczenia w pierwszej 11 była chęć sprawdzenia jego umiejętności przez Wengera ... On po prostu mu wierzy i ufa że chłopak się przełamie fakt faktem mu nie idzie ale poczekajmy ...
szkoda mi cie BENDTNER!!!!! A do bossa prosba. Masz tyle kasy wiec moze udał bys sie na jakies prządne zakupy w zimowym okienku transferowym:D
Zgadzam się w 100% z tym co jest napisane o Bendtnerze... Chyba dawno nie było w Arsenalu takiego tłumoka jak on O.o Nawet Aliadiere grał lepiej...
No i co autor jesteś z siebie zadowolony?
Obrażać każdy potrafi, a że Ty do tego dokładasz jeszcze poczucie humoru to już woógle wszyscy są w niebo wzięci.
Widziałem mecz i zgadzam się że cała nasza druzyn zagrała źle. Ale po co od razu najeżdżać na Bendtnera jakby był jakimś mordercą, psychopatą czy Bóg wie kim?
W tym meczu zagrał słabo, ale może w innym zagra lepiej. A może nie.... Ważne żeby wierzyć w druzynę jaką posiadamy a nie równać ich z ziemią po każdej porażce.
Bendtner ma wiecej talentu niż my wszyscy. Szkoda że go nie ukazuje...
GO GO GUNNERS!!
Wato--> Ale to chyba normalne ze jak druzyna wygrywa to sie ja chwali a jak przegrywa w takim stylu to sie wytyka jej błedy ... no tak czy nie?