Nie zwalniać nawet na moment: West Brom vs Arsenal

05.10.2013, 00:33, Kamil Stasiak 2302 komentarzy

Nie mają nawet chwili wytchnienia zawodnicy zespołów angielskiej Premier League. Spotkania ligowe przeplatają się z pucharowymi bataliami na krajowej i europejskiej arenie, co znacznie komplikuje sytuacje kadrowe wszystkich drużyn. Morderczy maraton spotkań rozgrywanych co trzy dni chwilowo zatrzyma się z powodu przerwy reprezentacyjnej, a ostatnim wyzwaniem dla podopiecznych Arsene'a Wengera przed wylotem na zgrupowania kadry będzie niezwykle trudne spotkanie na The Hawthorns, gdzie w niedzielę Kanonierów podejmie miejscowy West Brom.

Obie drużyny podejdą do tego spotkania w znakomitych nastrojach. Kanonierzy mają za sobą pięć ligowych zwycięstw z rzędu, dzięki czemu zasłużenie okupują pierwszą pozycję w tabeli. Także na innych frontach zawodnicy z Ashburton Grove radzą sobie świetnie - pozycja lidera w grupie Ligi Mistrzów z takimi zespołami jak Borussia Dortmund, Olympique Marsylia oraz Napoli mówi sama za siebie. Szczególnie ostatnie spotkanie z włoskim zespołem może napawać optymizmem sympatyków drużyny z północnego Londynu. Arsenal całkowicie zdominował rywala grając futbol przypominający ten z najlepszych czasów The Gunners. Także West Brom ostatnie spotkanie może zaliczyć do udanych. Zawodnicy Steve'a Clarke'a zdołali pokonać na Old Trafford aktualnego mistrza Anglii - Manchester United - a bohaterami spotkania zostali Morgan Amalfitano oraz młodziutki Saido Berahino, który prawdopodobnie także z Arsenalem dostanie swoją szansę.

Jak dotąd drużyny te mierzyły się z sobą 131 razy. Ostatnie spotkanie tych drużyn miało miejsce zaledwie 10 dni temu, kiedy to w 3. rundzie Capital One Cup podopieczni Wengera po karnych zdołali pokonać The Baggies. Patrząc na wyniki dotychczasowych spotkań, lepszymi statystykami mogą pochwalić się zawodnicy z The Emirates. Wygrali oni bowiem 65 z nich, przegrali 36, a 30 kończyło się wynikiem remisowym.

Przejdźmy teraz do najbardziej nielubianej przez menedżerów części futbolu, czyli kontuzji. W tym aspekcie żaden z zespołów szczególnie nie wybija się ponad drugi, bowiem w obu ekipach sytuacja kadrowa nie jest najlepsza. W ekipie gospodarzy z całą pewnością nie ujrzymy na boisku Scotta Sinclaira, Mateja Vydry, Bena Fostera, Zoltana Gery oraz George'a Thorne'a, a pod znakiem zapytania stoi występ Victora Anichebe, Shane'a Longa oraz Nicolasa Anelki. Do składu po przebytych kontuzjach wracają natomiast James Morrison i Chris Brunt. W Arsenalu natomiast na pewno zabraknie Abou Diaby'ego, Aleksa Chamberlaina, Theo Walcotta, Lukasa Podolskiego, Yayi Sanogo, Santiego Cazorli oraz Bacary'ego Sagny, który właśnie wypadł na kilka tygodni z powodu urazu ścięgna udowego.

Kto odniesie zwycięstwo w tym spotkaniu? Arsenal, który kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, czy może WBA, które potrafiło tydzień temu pokonać Manchester United? Nieznacznym faworytem wydaje się być ekipa z Londynu, ale czy sprosta oczekiwaniom swoich fanów? Tego dowiemy się tuż po ostatnim gwizdku Lee Mason'a, który poprowadzi to spotkanie!

Rozgrywki: 7. kolejka Barclays Premier League

Data: 6 października 2013 roku, godzina 17:00

Miejsce: Anglia, West Bromwich, The Hawthorns

Arbiter spotkania: Lee Mason

Skład Kanonierzy.com: Szczęsny – Jenkinson, Mertesacker, Koscielny, Gibbs – Flamini, Wilshere – Rosicky, Ramsey, Özil – Giroud

Typ Kanonierzy.com: 2-3