Niemoc przełamana! Everton 2-5 Arsenal
22.10.2017, 15:30, Łukasz Wandzel 1141 komentarzy
Potrzebne były 68. urodziny Arsene'a Wengera, żeby piłkarze Arsenalu przełamali wyjazdową niemoc, choć, mówiąc poważnie, złożyło się na to więcej czynników. Przede wszystkim po raz pierwszy w wyjściowej jedenastce zagrali ze sobą Mesut Özil, Alexis Sanchez oraz Alexandre Lacazette. Każdy z wymienionej trójki zdobył bramkę i wpływał na jakość gry zespołu, który dominował przez całe spotkanie, mimo że nie wszystko układało się po myśli londyńczyków w tym meczu.
Nie da się też nie odnieść do formy prezentowanej przez ekipę Ronalda Koemana. Zawodnicy z Liverpoolu przed meczem wydawali się borykać z jeszcze większą liczbą problemów niż sam niezbyt dobrze prosperujący Arsenal, a po dzisiejszym starciu z pewnością będą mieli jeszcze większy ból głowy. Grający poniżej oczekiwań Everton musiał okazać się łakomym kąskiem dla Kanonierów, którzy byli zmuszeni zgarnąć punkty za zwycięstwo.
Powodem wysokiej wygranej gości, choć nawet bez tego byli lepiej prezentującym się zespołem na murawie, była agresywna gra gospodarzy. Zaraz na początku meczu żółty kartonik zarobił Ashley Williams, co sprawiło, że szkoleniowiec Evertonu zmienił go już w przerwie. Częściowe osłabienie formacji defensywnej przez brak Walijczyka na boisku mogło przyczynić się do łatwiejszego przedzierania się piłkarzy The Gunners w pole karne Pickforda. Jednak najważniejszym wydarzeniem była druga żółta kartka, którą zarobił Idrissa Gueye. Opuszczenie placu gry przez Senegalczyka oznaczało pożegnanie się Evertonu z szansą na jakąkolwiek zdobycz punktową.
Składy obu drużyn:
Arsenal: Cech - Koscielny, Mertesacker, Monreal - Bellerin, Xhaka, Ramsey, Kolasinac - Özil (82' Coquelin), Lacazette (77' Wilshere), Alexis.
Everton: Pickford - Jagielka, Kenny, Keane, Williams (46' Davies), Baines - Gueye, Vlasic, Sigurdsson - Rooney (76' Lookman), Calvert-Lewin (75' Niasse).
Nawet w 68. urodziny Arsene Wenger mógł mówić o pechu, jeśli spojrzy się na to, jak wyglądał początek meczu. Londyńczycy weszli w to spotkanie znakomicie, dominując wszystkie sektory boiska w pobliżu bramki gospodarzy, ale niemoc wyjazdowa trwała w najlepsze i Jordan Pickford bronił jak natchniony. Wysokie tempo narzucone przez gości szybko odbiło im się czkawką. Wystarczyła jedna kontra ze strony Evertonu, żeby kibice na Goodison Park wpadli w euforię.
Kontra po odebraniu futbolówki, kiedy to na około 30. metrze poślizgnął się Granit Xhaka. Szwajcar popełnił błąd, ale był też faulowany. Niemniej jednak sędzia nie zauważył kopnięcia w kolano, co skrzętnie wykorzystał Wayne Rooney, który bardzo lubi strzelać Arsenalowi. Tym razem wystarczył mu ułamek sekundy, aby przymierzyć i pokonać Petra Cecha zza pola karnego.
Zapał podopiecznych Arsene'a Wengera słabł z każdą minutą, dając się nieco zepchnąć rywalom na własną połowę przez krótki czas. Przyjezdni ciągle byli drużyną lepszą i jeszcze przed przerwą dali nadzieję solenizantowi na zgarnięcie pełnej puli punktów. Znakomity Jordan Pickford w końcu musiał skapitulować, ponieważ oddać strzał postanowił... Nacho Monreal. Bramkarz gospodarzy próbował interweniować, ale przy takiej liczbie strzałów to musiało się wydarzyć i padł remis.
W drugiej połowie Arsenal szybko udowodnił, że gra lepiej w piłkę nożną. Wydawało się, że Kanonierzy będą, jak to zazwyczaj bywa, walić głową w mur, starając się pokonać świetnie dysponowanego golkipera Evertonu. Na szczęście, jedyne, co było bliskie tym obawom, to fakt, że głową faktycznie uderzył... Mesut Özil! Niemiec wręcz dyrygował dzisiejszego popołudnia grą ofensywną, non stop kreując kolegom okazje, i nawet sam wpisał się na listę strzelców.
Za to lista zasług pomocnika Arsenalu jest dzisiaj długa, bo nieco ponad 20 minut później asystował przy golu Lacazette'a, kiedy to londyńczycy czuli się znacznie swobodniej, ponieważ z murawy chwilę wcześniej zszedł ukarany Idrissa Gueye. Zespołowi gości łatwiej było zaatakować, ale mogli oni sobie także pozwolić na chwilę oddechu i widać było, że spuścili z tonu. Potwierdza to zdobycie kolejnej, już czwartej bramki, dopiero w 90. minucie. Wtedy to Jack Wilshere, po wejściu z ławki, asystował przy pewnym strzale Aarona Ramseya.
Szkoda tylko drugiego straconego gola, ponieważ Nacho Monreal i Petr Cech byli już chyba myślami w szatni, kiedy ten pierwszy zagrał za lekko do czeskiego bramkarza, który za późno ruszył do piłki, a Baye Oumar Niasse bez kłopotu przejął futbolówkę i nie musiał nawet spieszyć się z wpakowaniem jej do siatki.
Aż żal było patrzeć starającego się Alexisa, który bardzo pragnął zdobyć swoje pierwsze trafienie w tym sezonie w Premier League. Chilijczyk dwoił się i troił, a także kilka razy nie podawał do kolegów, żeby tylko gol wpadł na jego konto. W końcu mu się to udało, gdy w ostatniej doliczonej minucie jakimś cudem znalazł miejsce w lewym dolnym rogu bramki Pickforda, popisując się niezwykle celnym uderzeniem. Chwilę później mecz skończył się wraz z ostatnim gwizdkiem sędziego. Everton 2, Arsenal 5!
Oceń piłkarzy po meczu z Evertonem!
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Przepraszam, że to powiem, ale..
Niesamowity jest ten Tottenham.
LOVREN HAHAHHAHAHAHAHAHAHAHA
hahahah Lovren to jest top obrońca
Sonaldo co za bramka :O
O matko,
@Sobieski14: i tak nam nie odpowiedzą prezesie :)do następnego złego wyniku bedą cicho, żenada jednym słowem podzro
Proszę a ja w typerze wskoczyłem na zaszczytne 4 miejsce: ) całkiem przyzwoita kolejka. A tottki live obstawilem 2:2
jeszcze mały bonusik z dzisiejszego meczu - najwięcej celnych podań w Evertonie zaliczył dzisiaj PICKFORD xD
@AceVenturaLFC:
Dzieki
@Chlopek: Dziękuję :)
Mignolet zawalil przy bramce
@AceVenturaLFC
Za drogi, wystarczy mi Firmino i Vardy xd
@Kanonier204: mam Kane'a na kapitanie :D
@TW_Szczepan: Gueye najpierw trafił w piłkę, a upadek Xhaki wynikł z tego, że próbował doskoczyć do piłki i trafił na akurat wykonującego wślizg Idrissę. Ale może kolega od przepisów (nie pamiętam nicku - @PrzepisyGry ?) zajrzy akurat i się wypowie.
@TW_Szczepan: Moim zdaniem była tu jego lekka wina bo mógł to szybciej rozegrać i nie byłoby problemu. :)
Trippier w fpl :D
@Mihex: https://www.soccerhighlightstoday.com/2017/10/video-everton-2-5-arsenal-premier-league-highlights.html
Kane na przełamanie 1-0
Kane to geniusz. Brawo Tottenham.
Wywołałem Kane'a i prosze zaczyna się
Totki sa w gazie
Dzik
http://www.genti.stream/hd1.php
Kejn pierwsza bramka na Łembli.
Ma ktoś może link do obszernego skrótu naszego meczu :P? Dopiero wróciłem z poprawin :P
Kane!
Szybciutko :D
Kane...
Dzisiaj będzie aż miło odpalić AFTV i posłuchać jak chłopaki się zachwycają Ozilem
kto ma link?
No ale jak dla mnie Xhaka przed bramką Evertonu był faulowany, obwinianie go za błąd sędziego trąci głupotą.
Czytając te komentarze oraz relacje z meczów zastanawiam się czy ktokolwiek tutaj jest prawdziwym kibicem The Gunners. Większość z was chciałaby, aby Arsenal wygrywał każdy mecz 10-0. Wystarczy że przeciwnik zdoła strzelić nam jedną bramkę, od razu pojawiają się teksty typu średniak, Wenger out i sprzedajemy tego czy tamtego. Piłka nożna ma ten swój urok, że jest sportem NIEPRZEWIDYWALNYM! Zresztą jak każdy sport. Ideą kibicowania jest popieranie swojej drużyny lub zawodnika bez względu na to, jakie wyniki osiąga. Mam wrażenie, że Wasze kibicowania jest tak silne, jak silna jest chorągiewka na wietrze. Jak jest dobrze, to jest dobrze, super Arsenal, dobrze że mamy Arsena. Porażka - Boże, chroń królową. Musimy wymienić cały skład, bo to co jest to nieudacznicy i partacze. Czasami zastanawiam się jak kluby takie jak Crystal Palace, Southampton, West Ham i wiele klubów z Premier League mogą gromadzić wokół siebie wierną rzeszę fanów. Przecież oni nic nie wygrywają, żadnych trofeów, nawet tego marnego pucharu Anglii, pucharu dla klubów bez ambicji. Kiedyś nadejdą dni chwały dla Arsenalu, za czasów Wengera albo i nie, ale nadejdą. Wtedy wszyscy, którzy skierowali swoje upodobania, jak im klub zagra, wrócą i będą uważać się za prawdziwych fanów. Wstyd i żenada. Dziękuję.
Ja coś czułem, że Arsenal rozjedzie Everton tylko że do zera. Ciekawe czy trafie zwolnienie Koemana po tym meczu.
Jak za rok za Sancheza do Arsenalu przyjdzie Toma Lemar, to LOS Arsenalu zamieni się w LOL i wreszcie sytuacja tego klubu będzie powszechnie znana i rozumiana.
@lays:
I jeszcze warto wspomnieć o totalnie beznadziejnym występie ramseya, mase strat i zero dobiorow, przypudrowanym golem do pustej bramki.
Mój remis też 2-2
Ja miałem 2:2, ale zmieniłem na 1:1
Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Xhaka pokazał, że dla niego aktualnie nic poza ławką nie wchodzi w grę, odpowiedzialnosc na poziomie ligi okręgowej, tak to on moze w BUndeslidze sobie mógł przyjmować, ale to jest liga angielska, tutaj nie ma czasu na przyjecie, podniesienie glowy do góry bo juz piłki nie ma. Pierwszy gol to kopia tego ze Stoke, czy z Liverpoolem, albo Leicester.
Wenger nie wpuscil Giroud za Lace i w koncu nie zabił meczu przez co strzelilismy jeszcze 3 gole.
Jack asysta i świetnie patrzylo się na ten luz Anglika. Najbardziej bolą stracone punkty z Watfordem i to jak dymaja nas w tym roku sedziowie, bo gdyby nie to to mielibysmy 3-4 pkt wiecej.
Ja obstawiam remisik 2-2
OX ławka
Ozil daje tak dużo druzynie, gdy mu się chce - pokazał to dzisiaj. Super się to oglądało nawet przy stanie 1:0 dla Evertonu, było uczucie, że na pewno strzelimy. W końcu ujrzelismy nasze trio, bombowe połączenie. Nie ma co popadać w hurraoptymizm, to niby Everton, ale grający jak zespół z championship. Mimo wszystko super niedziela, czekam na kolejny mecz i pewnie jak wszyscy - na kolejne minuty Jacka :P
@Alonso: ja miałem delemat, ostatecznie postawiłem na totki choc gryzie się to z moim sumieniem :P
Ale kibiców tam na miejscu widzą, słyszą i nawet kozaki z tej strony wymiękliby w trakcie meczu, gdyby ich wszyscy wyzywali :) ale no w necie można wszystko haha i sory przypadkiem kliknąłem "dodaj komentarz " wcześniej
Ciekawe ile Kane dziś wsadzi
Ja dałem 2:2 :P
@MarkOvermars: 1:1
@MarkOvermars: ja remis,
@thegunners101: wiem że na tle niektórych nasz dorobek wygląda kiepsko, ale pomijajac to i nie konkretnie do Ciebie to bylo kierowane a raczej do wszystkich, trzeba gonić i wierzyć i tego się trzymajmy to nie 8 kolejek do końca a 29 wszystko się może zdarzyć ale jeśli ktoś narzeka na naszych ze nie mają jaj itp to jak jego określić gdy non stop płacz,życzenia porażek itd? Przyznasz chyba ze to jeszcze większe porażki a pomijając udziela się zawodnikom brak wsparcia, nie nasz bo kanonierow nie czytają, ale
Kto tutaj wróżył kompromitację Arsenalu? Dziwie się tym, którzy wrzucają wszystkich do jednego wora i wyzywają od niewiernych kibiców.
@TW_Szczepan: wraca na swieta do treningow a do gry w styczniu jak dobrze pojdzie
@TW_Szczepan: Pod koniec sezonu może zagra ;d