Niespodziewana zamiana miejsc
16.01.2011, 21:22, Krzysztof Kuczewski 306 komentarzy
Pewne rzeczy ciężko przewidzieć. Niektórych nawet się nie da, choć różne wróże Dawidy i inne Sybille z EzoTV usilnie przekonują (za jedne 3,66 z VAT), że jest inaczej. Ja jednak uparcie odmawiając korzystania z pomocy sił nadprzyrodzonych, w swoich futbolowych przewidywaniach niejednokrotnie się mylę, co jeśli tylko bym grał, uczyniłoby mnie niewątpliwie ulubionym klientem bukmacherów. Gdyby któryś z buków niecałe 2 lata temu zaoferował mi zakład, który z Wengerowych nabytków – Samir Nasri czy Andriej Arszawin – na początku 2011 roku będzie wiodącą postacią w naszym Klubie, mój portfel zrobiłby się dużo lżejszy.
Porównuję tych piłkarzy nie bez powodu. Dla mnie pod pewnymi względami są podobni. Obaj to niewielcy wzrostem, a ogromni talentem ofensywni pomocnicy obdarzeni świetnym dryblingiem. Obaj grali wcześniej tylko w jednym klubie (zresztą w mieście swojego urodzenia), co w połączeniu z przemyślanym transferem do Londynu pozwala w nich widzieć lojalnych pracowników na długie lata. Szczególnie, że sami zainteresowani nie raz podkreślali niebagatelną rolę jaką w podjęciu decyzji o przeprowadzce do Londynu odegrał Arsene Wenger.
Zarówno Samir w Olympique, jak i Andrzej w Zenicie byli gwiazdami. Nasri to kolejny „mały Zizou” jak ochrzciła go prasa, Arszawin zaś zbierał gole i nagrody niczym radziecki oficer ordery. Jednak obaj funkcjonowali niejako na obrzeżach wielkiego klubowego futbolu. Marsylia, za czasów Samira, Francji ani tym bardziej Europy nie zawojowała i chociaż w annałach zapisała się jako zdobywca pucharu Intertoto w 2005r., to jednak tytuł ten chwały i nieśmiertelności raczej nie przynosi. Zenit z kolei – no cóż... ile pieniędzy by nie wpompować w rosyjską ligę, wciąż będzie to tylko rosyjska liga. Żelazna kurtyna w futbolu istnieje i ma się świetnie. Tak więc transfer do Premiership był dla obu naszych bohaterów niewątpliwym awansem i pierwszą okazją do gry w jednej z największych lig świata.
Transfer Nasriego latem 2008r. oczywiście bardzo mnie ucieszył. Zawodnik to zacny, na pewno bardzo utalentowany. Wenger go poprowadzi, tu trochę przytnie, tam przylutuje, trochę wyklepie, z lekka oszlifuje i kolejny porządny piłkarz Made In Arsenal gotowy. Ale żeby widzieć w nim lidera, głównego architekta zwycięstw, człowieka od którego zaczyna się ustalanie składu? Co to, to nie. Aż takim optymistą nie byłem. Widziałem wtedy w Nasrim kogoś kto zajmie pozycję podobną do Freddiego Ljungberga sprzed paru lat – solidnego, może nawet bardzo dobrego piłkarza, niezmiernie pożytecznego, ale jednak nie wybitnego, pozostającego niejako w cieniu „tych wielkich” kimkolwiek mieliby oni być. Nasri OK, ale potrzebujemy właśnie ludzi wielkich, potrzebujemy megatransferu.
Taki megatransfer, jak wtedy to odbierałem, dostałem już pół roku później. Andriej Arszawin wybrał Arsenal, mimo że chciało go pół planety, począwszy od tych wielkich (Barcelona), na tych troszkę mniejszych skończywszy (Tottenham). To jest to, powiedziałem sobie. Artysta futbolu, piłkarz który na EURO 2008 grał tak, że w pubach podczas meczów Sbornej regularnie słychać było klekot uderzających o podłogę szczęk zachwyconych kibiców. Nadchodzi odsiecz z pięknego Leningradu myślałem, mimo że Polakowi wszelkie „wybawienia” ze wschodu powinny kojarzyć się jak najgorzej.
Gdyby ktoś wtedy spytał z którego z opisywanych nabytków cieszę się bardziej z odpowiedzią nie miałbym żadnych problemów. Pierwsze pół roku utwierdziło mnie w przekonaniu, że to Rosjanin będzie tym który wreszcie poprowadzi nas do sukcesów. Świetne mecze, mnóstwo goli (kanonada na Anfield!), dynamika, łatwość operowania piłką. Nawet wyraźne samolubstwo i bijąca na kilometr niechęć do oddawania kolegom okrągłej zabawki za bardzo nie przeszkadzała. I mimo że Nasri też grał obiecująco, mimo że jesienią 2008r dwoma golami rozstrzelał Manchester United (patrząc z perspektywy czasu może to osiągniecie wcale niewiele mniejsze niż czwórka z Liverpoolem?), to na następny sezon czekałem z przeświadczeniem graniczącym z pewnością, że to Arszawin (obok Cesca) będzie naszą największą gwiazdą.
Czekałem, czekałem, czekam dalej i doczekać się nie mogę. Na początku nowego, 2011 roku, po dwóch latach od transferu, można chyba wprost powiedzieć – Arszawin zawiódł. Raz jest trochę lepiej, raz trochę gorzej, ale generalnie Rosjanin równa w dół. Dosłownie i w przenośni – przecież ostatnio prawie każdy jego kontakt z piłką lub przeciwnikiem kończy się odpoczynkiem na murawie. Chyba nie ma w Premiership piłkarza częściej wylegującego się na trawce i generalnie nie mam nic przeciwko, też lubię sobie niezobowiązująco poleżeć, ale nie w robocie pod okiem szefa i ciężko pracujących kolegów. Wiecznie czerwone jagody sugerują co prawda, że Andrzej nie udaje i naprawdę jest bardzo zmęczony już w 10. minucie meczu, ale miejsce dla takich wyczynowców jest pod kroplówką w sanatorium, a nie na boiskach Premiership. Goli Arsza też za wiele nie zbiera, ukąsi czasem jakąś Aston Villę czy Wigan, obsłuży niekiedy dobrym podaniem kolegę, od wielkiego dzwonu zagra nawet dobry mecz, ale niestety daleko mu do piłkarza który jeszcze 2 lata temu zachwycał całą Europę. Tak naprawdę nawet miejsce w pierwszej jedenastce Arsenalu powoli staje się nieosiągalne, czasem jego gra wygląda prawie jak sabotaż (patrz grudniowy mecz z Manchesterem). Pewnie moja ocena jest nieco zbyt ostra, ale wynika to z ogromnych nadziei pokładanych w tym zawodniku. Nadziei które co prawda wciąż żywię, jednak na dzień dzisiejszy są wielce niespełnione. Może Andrzej jeszcze czymś zaskoczy, łyknie trochę witamin (byle nie te co Wawrzyniak), zje porządne śniadanie i zagra na miarę oczekiwań, ale na razie nie ma ku temu żadnych racjonalnych przesłanek. Na dzień dzisiejszy Arszawin mimo wszystko zawodzi i rokowania są niepomyślne, a pamiętając o jego wieku za wiele czasu na przebudzenie nie ma.
Co innego Samir – 2 lata temu leciutko przeze mnie niedoceniany – pod okiem Wengera rozkwitł i co raz zachwyca. W wielu meczach jest mózgiem, sercem i płucami zespołu. Szybki, zdecydowany, bajecznie dryblujący i podający. Bramki z meczu z Fulham czy Porto można oglądać pół nocy i wciąż nie mieć dość, a młody wiek dzielnego Francuza nieśmiało sugeruje, że może być jeszcze lepiej.
Jednak to co mnie w związku z Nasrim cieszy najbardziej jest trudne do ujęcia w słowa. To te ciarki na plecach, które czuję gdy ma piłkę przy nodze. To jest to oczekiwanie na coś niesamowitego cechujące tylko naprawdę wielkich piłkarzy. Coś co miał Henry, miewa Fabregas, miał na kilogramy Jego Wysokość Dennis Bergkamp. To nienazwane przeczucie, że ten zawodnik jest trochę inny niż reszta i nawet jak parę razy mu nie wyjdzie, to w końcu zrobi coś po czym eksplodują oczy. Coś co miał według mnie mieć Arszawin, ale albo zgubił, albo tylko udawał że ma, a ja się nabrałem. Oby Samir nie udawał i jeszcze nie raz udowodnił jak bardzo się myliłem widząc w nim jedynie pomocnika „tych wielkich”. A Andrzej? Hmm..., czyją to matką była nadzieja?
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@samir87
Widzę, że oprócz tego, że kochamy Arsenal, lubimy chyba coś jeszcze ;d
Arsenal1994
Tako rzecze Leszek:
Villałeal to chyba jedyna dłużyna któła nie trzęsła połtkami na Santiago Bełnabeł
@conrete13
Jednak ciągnie do K.com :) powodzenia.
youtube.com/watch?v=dHfA4mGmjgI&feature=related
końcówka najlepsza;p
hehe filmik wymiata..a Eboue najlepszy :)
@blazy14
stary, oglądałem to 15 razy...
Wielkie Głand Dełby - Łełal Madłyt: FC Bałcełona
Ciekawe czy leszek kiedyś zapuści takim tekstem :D
arkadius92 -> chciałbym : ( .. to dopiero początek..ale 2 najgorsze kolokwia mam już za sobą..przy czym jednego chyba nie zaliczę
:(..dał podchwytliwy " model ekonometryczny" do zbadania i coś chyba namieszałem.. teraz oprócz Rachunkowości została sama teoria..czyli "wkuwanie" .... w ten weekend mam 2 zaliczenia..a za 2 tygodnie 5 albo 6 .. i od lutego zacznie się właściwa sesja..czyli zdawanie tego czego się nie zaliczyło za zerowym podejściem i takie tam...
blazy14
za.jeb.iste hehe
Świetny artykuł! Chyba najlepszy jaki czytałem w ten weekend.
Cała prawda o Samirze i Andrzeju:)
youtube.com/watch?v=rrw4IlKRPmc
@concrete
Już po zaliczeniach? ;p
stary ..dobry Roberto Carlos nadal strzela bramki ; youtube.com/watch?v=HR69NDVKFoY
mecze z jego udziałem ..hmm..to były fajne czasy ;/
a najlepszy w tym filmiku jest latający kibic :) ..
Tak, ten jego kompan wcale nie jest lepszy. Meczy z udziałem Barcelony najnormalniej w świecie nie da się oglądać, kiedy ta dwójka zacznie się spuszczać.
A co to artykułu to chyba najlepszy z tej weekendowej serii. Najbardziej podobał mi się ostatni akapit, pierwsza jego część. Za każdym razem, gdy na bliskim ujęciu kamery widzę Samira biegnącego przy linii bocznej, który delikatnie i powoli prowadzi sobie piłkę przy nodze na mojej mordzie rysuje się wielki banan i czekam na to samo, co autor tego tekstu.
Aha, że niby aRtyzm, choleła, nigdy bym się nie domyślił.
Najlepsi w C+ są spece od naszej kochanej PL.
"Twaroś" rządzi, uwielbiam go:)
albo artyzm, ale z jego ust...:)
Gość miał chyba na myśli sawantyzm, nie autyzm, bo autyzm sam w sobie to dość straszna przypadłość.
Nic sie nie zmieni i Bałca dalej będzie upławiać autyzm:)
No to raczej ten sam, Gran Derbi to był niezły onanizm w jego wykonaniu. I jeszcze idzie w zaparte, że nie jest kibicem Barcelony. Śmiać mi się chciało, jak Valdes łapał jakieś kartoflane strzały raz po raz, a on wył jak kojot: "cudowna interwencja, cóż za parada". Źle się ogląda taki mecz.
i tak nic się w tej kwestii nie zmieni ..dalej będzie komentować i mieć mokro na same słowo Barca....
RahU
Ten co nie mówi Rrrrrrrr i akcentuje wszystkie ą i ę
To jeden z tych, co komentowali Gran Derbi?
Nawet nie o dykcję chodzi, ale przede wszystkim o to, że na miejscu fana Realu dostałbym padaki słysząc te teksty o "boskim" Messim. Ten człowiek na każdym kroku chce obnażyć Real.
Joker;kamil malin
Sory, ale jego w ogóle powinni odsunąć od komentowania. Niech zajmie się tylko pisaniem dla "Piłki Nożnej". Mam kumpla z taką wadą wymowy jak on i sam powiedział że do komentowania Orłowski się nie nadaje.
Wybaczcie, ale jak kiedyś usłyszałem z jego ust:
"To co łobi Bałca, to nie jest gła w piłkę, tylko pławdziwy AUTYZM" to tarzałem sie ze śmiechu cały wieczór:P
"Coraz" a nie "Co raz" ;] ogólnie dobry tekst
@kamil_malin
może coś z tym zrobią bo ten koleś nie nadaje się na komentatora innej stacji niż BarcaTV
Swietny artykuł , jednak ja wieżę w klasę Amdreja i wierzę , że pokaże wreszcie to na co go stac ;D
facebook.com/pages/Odsunac-Leszka-Orlowskiego-od-komentowania-meczow-Realu-Madryt/175359802500928
:D
Szogun --> pewnie po tym meczu Denis został zawodnikiem meczu na kanonierzy.com ;p hah :D
Artykuł świetny, ale nie skreślajmy Andrieja, bo to świetny chłopak.
Co do Berkampa zgadzam się człowiek był najlepszy coś dla przypomnienia:
youtube.com/watch?v=sfeVsRf0dK0
Fajny artykuł, miło się czytało.
ostatni akapit jest kosmiczny...;) reszta też bardzo dobra;]
Powinien napisać ktoś artykuł o najlepszych ludziach na swoich pozycjach czyli o napastnikach środkowych itd itp i opisać osiągnięcia dla klubu ile bramek łupnąl
Artykuł zrobił na mnie wielkie wrażenie. Dzięki ;)
Jeszcze tylko, żeby Andrzej grał na 100 procent w KAŻDYM meczu, mielibyśmy świetny duet.
Świetnie napisany artykuł. ŚWIETNIE! Lekkość z jaką się to czyta, hmm, poezja (pisana prozą). I jeszcze nawiązanie do Bergkampa, o którym dawno nic tu nie przeczytałem, prócz kariery "after-kopacz". Jeśli napiszesz coś tylko o nim wstanę i pocznę bić Ci brawo.
Don świetnie zrobił, że ten artykuł zostawił na koniec. Deser, majstersztyk.
Co do HaxBall'a. Moderatorzy/administratorzy powinni ukrócić te słowne przepychanki czy zaproszenia do gry w komentarzach. Forum znacznie lepiej się nada.
Naprawdę, czapki z głów.
Naprute Biszkopty FTW!!!!!
@how
Ty i tak nub jesteś, baty dostaniecie od Biszkoptów! Ale póki co umykam w dalszym ciągu uczyć się, za parę godzin koło :D
Zamiast tego turnieju haxballa to ja bym zrobił ligę i po prostu mecze rozgrywane częściej, żeby większa ilość graczy mogła poczuć zajebistość naszej drużyny. Ale nie chcecie to nie, nie będziemy się narzucać.
a charlie nie śpi, bo to tak naprawdę trevor reznik
mysoccerplace.net/video/roberto-carlos-corner-kick
on znowu to zrobił !
@Arsenal1994
Niby tak :D Ja z kolei np. umiem uczyć się tylko wieczorem i w nocy ;) w dzień po prostu nie potrafię ;P
Tak sobie myślę i doszedłem do wniosku (ależ jestem błyskotliwy!), że gdybyśmy w tych przegranych/zremisowanych spotkaniach mogli czasem użyć TV5 to teraz bylibyśmy na czele tabeli z kilku punktową przewagą ;) Pewnie nie wygralibyśmy wszystkiego ale te 8-10 pkt bylibyśmy do przodu, zwłaszcza w meczach u siebie...
Zagracie Charlie, RahU w haxa?
haxball.com/?roomid=e09472698f42f93ba84ba0ab5a71e0d9d9283da42762d5acd05133d953b2df9d
Bez hasła
a z chelsea to ja nawet wynik dokładny trafiłem :D
veron > bukmacherka ma niewiele wspólnego z wiarą ;) Czułem po prostu, że Chelsea znowu nas pojedzie, że znowu nam się ugną nogi przed Drogbą. Myślałem, że znowu skończy się tylko na naszych zapowiedziach. Super, że było inaczej, ale 3 stów trochę jednak szkoda ;) Przez sam fakt, że 4 dni później to zwycięstwo z Chelsea na niewiele się zdało...
Charlie > wiesz, system musi ogarniać, żeby przeżyć następny dzień z trollami, a kiedy to robić? Najlepiej wieczorem ;)
@RahU
Bo w nocy się śpi ;P
@Arsenal1994
Nie Ty jeden, o!
Arsenal1994 >>>
Postawiłeś na Chelsea w meczu z Arsenalem?? Toż to hańba!! :D
Ja nigdy bym nie postawił przeciwko Arsenalowi, bezsensu trochę być fanem Arsenalu i liczyć na ich porażkę :D
W sumie też nigdy chyba w lidze nie postawiłem na MU, MC albo Chelsea :)
Nawet mnie RahU nie denerwuj, ja już znalazłem kody na tą grę, trenuje wolne od 4 dni i mam zamiar to wygrać!