Obszerny wywiad z Perem Mertesackerem

Obszerny wywiad z Perem Mertesackerem 08.01.2014, 18:40, Marcin Witkowski 2449 komentarzy

Gdy Per Mertesacker dołączał do Arsenalu w 2011 roku, klub zajmował właśnie siedemnaste miejsce w tabeli, przegrał rekordową liczbą bramek w lidze, a drużynę opuściło dwóch kluczowych zawodników – Samir Nasri i Cesc Fabregas.

Minęły dwa lata i sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej. Kanonierzy są na szczycie tabeli z jednym punktem przewagi nad drugim zespołem, zakwalifikowali się do dalszej rundy Ligi Mistrzów, a kibice ekscytują się transferami do (a nie „z”) klubu. Więc co zrozumiałe, nastroje wokół klubu są pozytywne, a Per jest jednym z wielu zawodników, który może być zadowolony ze swoich występów. Dwudziestodziewięciolatek, były piłkarz Werderu Brema, prezentuje wysoką formę, ale jak sam twierdzi, pierwsze trudne miesiące w klubie uczyniły go silniejszym, a teraz po prostu zbiera owoce swojej pracy.

Szczególnie w ostatnich latach pokazał on, że jest osobą, na której można polegać i która ma wpływ na innych (na początku tego sezonu Niemiec kapitanował zespołowi już osiem razy). Jego wpływ rozciąga się również poza murawę – pokazał to między innymi pomagając w aklimatyzacji w Londynie młodszemu koledze (z którym grał już w Werderze Brema) - Mesutowi Özilowi.

Trzeci sezon w klubie jest jak dotąd dla Pera prawie bezbłędny, ale jak powiedział podczas rozmowy z Arsenal Magazine, nie ma miejsca na samozadowolenie.

Arsenal jest pierwszy w tabeli i gra dobrze. Jakie są w tej chwili nastroje w zespole?

Najlepszym podsumowaniem będą słowa “Jak dotąd jest dobrze”. Jesteśmy zachwyceni naszym wspaniałym startem, ponieważ taki wyznaczyliśmy sobie cel latem. Chcieliśmy przebrnąć przez kwalifikacje do Ligi Mistrzów i zacząć lepiej w Premier League, w porównaniu do dwóch poprzednich lat. Byliśmy zdeterminowani, by stracić jak najmniej punktów w początkowych etapach sezonu. W tej chwili jesteśmy konsekwentni i chcemy zachować taki stan jak najdłużej.

Czy atmosfera na treningach jest inna, gdy zespół góruje w tabeli?

Cóż, oczywiście wszyscy są w dobrych humorach i są bardzo zadowoleni z takiej sytuacji. Wszyscy, i naprawdę mam na myśli każdego, cieszą się tym momentem i dobrze jest mieć coś takiego w zespole. Nikt nie traci humoru, niezależnie od tego, czy regularnie gra czy nie, i to jest bardzo ważne do budowania ducha zespołu. Mamy dobre postaci w składzie i jeśli utrzymamy wysoko tego ducha, to będziemy na dobrym poziomie.

Biorąc pod uwagę końcówkę poprzedniego sezonu, wasza dobra forma ciągle trwa. Co się zmieniło od stycznia zeszłego roku?

Według mnie w zespole zawsze była dobra mentalność, ale wiesz jak to jest z pewnością siebie w piłce nożnej. Czasami potrzebujesz chwili. Później zdajesz sobie sprawę, że zespół ma potencjał. Wszyscy mówią o możliwościach składu Arsenalu, ale nie chcesz o tym tylko mówić, chcesz w to jeszcze uwierzyć. Po meczu z Bayernem Monachium wszyscy zdali sobie sprawę, że możemy pokonać każdego na świecie. To był kluczowy moment z naszego punktu widzenia. Zrozumieliśmy, że możemy pokazywać nasz potencjał na murawie i robić to konsekwentnie, ponieważ tego nam brakowało. W przeszłości mieliśmy dobry potencjał, rozegraliśmy kilka dobrych spotkań, ale traciliśmy punkty w bardzo ważnych momentach. Ludzie rozpoznali w Arsenalu dobrą drużynę, ale nie kogoś, kto może poważnie zagrozić zespołom z czołówki. To się zmieniło pod koniec zeszłego sezonu i udało nam się to kontynuować w następnym. Poza tym nie straciliśmy ważnych zawodników w letnim okienku, za to wzmocniliśmy skład, więc wszyscy byli dobrze przygotowani. W zespole była koncentracja. Tylko Santi i Nacho brali udział w turnieju, ale większość z nas mogła przygotowywać się do sezonu jako grupa. Wszyscy dobrze się znają, co ostatnio widać bardzo wyraźnie: jest dobra komunikacja i wzajemne ubezpieczanie się na boisku. Teraz jest dobrze, ale zdajemy sobie sprawę, że w piłce wszystko może się zmienić naprawdę szybko.

Jak myślisz, czemu twoja współpraca z Laurentem Koscielnym wygląda tak dobrze?

Cóż, potrzebowałem trochę czasu na aklimatyzację w Premier League i żeby poznać się z kolegami z zespołu. Ja, Laurent i Thomas wzajemnie popychamy się do coraz lepszej gry. W tej chwili gram z Laurentem, ale muszę powiedzieć, że Thomas jest tu dla wszystkich wzorem do naśladowania. Nie tylko dlatego, że jest kapitanem, ale z uwagi na sposób komunikowania się, a także radzenia sobie z sytuacją, gdy nie gra. Ludzie zawsze mówią o tych, którzy grają, ale musisz też pamiętać o tych, którzy nie mieszczą się w wyjściowej jedenastce, a którzy mają wpływ na resztę zespołu.

Jesteśmy dobrymi środkowymi obrońcami, ale potrzeba czasu, by przyzwyczaić się do siebie na murawie i czuć wygodnie w różnych sytuacjach boiskowych. Na tę chwilę znamy się dobrze i wiemy jak się zachowujemy podczas meczu. Wiemy jak się asekurować, jak nasz partner zachowa się w kluczowych momentach. Musisz się tego nauczyć, zwłaszcza przeciwko takim zespołom jak Liverpool, ponieważ mają w składzie światowej klasy zawodników – sam sobie z nimi nie poradzisz. Zawsze potrzebujesz kogoś obok siebie, kto jest czujny i cię zaasekuruje. Kiedy wiesz, że w razie problemów twój partner jest niedaleko, to czyni tę grę znacznie łatwiejszą. Podsumowując, uważam, że cała drużyna broni się dużo lepiej niż w poprzednim sezonie. Niebezpieczne sytuacje mogą nadejść zewsząd, ale jeśli twoi pomocnicy bronią cię przed długimi piłkami, to ma to wpływ na zespół.

Powiedziałeś, że potrzeba czasu, żeby zaadaptować się w Premier League. Co w takim razie musiałeś zmienić w swojej grze, w porównaniu do występów w Bundeslidze?

Szczerze mówiąc nie za wiele. Bardziej chodzi o to, że musiałem reagować na wszystko od samego początku w Arsenalu. Musiałem reagować na różne sytuacje. Czasami musisz popełnić błąd. Musisz cierpieć. Musisz przejść przez ciężkie okresy. Ale musisz się uczyć bardzo szybko – to klucz. Musisz mieć menedżera, który ci ufa i który mówi ci: „Jesteś na tyle inteligentny, by przez to przejść i szybko się z tego uczyć”. Dla mnie to było kluczowe. Gdy wiesz, że musisz przez to przebrnąć, wtedy jest łatwiej i nie musisz poddawać się takiej presji. Kiedy pojawiłem się tu po raz pierwszy, powiedziałem do siebie: „Chcesz być szanowany, ale najpierw musisz ciężko pracować i przechodzić przez trudne okresy”. I tak się stało.

W tej chwili jest inaczej niż gdy pojawiłeś się w klubie – Arsenal wówczas przegrał 2-8 z Manchesterem United, zdobył tylko punkt w trzech meczach, a z klubu odeszło kilku ważnych piłkarzy. Zastanawiałeś się wtedy w co się wpakowałeś?

W tamtym momencie nie dbałem o sytuację. Chciałem po prostu być częścią Arsenal Football Club. To był mój główny cel. Później się zorientowałem, że początki będą ciężkie i że będę musiał grać od początku. Kilka dni po transferze grałem przeciwko Swansea w Premier League. Nie było wielkich przygotowań, nie było okresu przygotowawczego, więc ciężko było wejść do zespołu tak od razu. Być może inaczej było z Mesutem. Przyszedł pod koniec okna transferowego, ale staraliśmy się go przygotować od samego początku. Dobrze jest mieć w zespole kolegów, którzy mówią w twoim języku i którzy mogą tłumaczyć i pomagać w drobnostkach. Więc w moim przypadku były pewne problemy na starcie. Jednak mogłem sobie z nimi poradzić i teraz widzę, że wyciągnąłem z tego korzyści. Wiedziałem czego można się spodziewać, więc mogłem pomóc przygotować się do tego Mesutowi i Poldiemu, gdy przybyli do klubu.

Jak myślisz, ile potrzebowałeś czasu, by w pełni zaadaptować się w Arsenalu?

Wydaje mi się, że zajęło mi to prawie rok. Byłem kontuzjowany w pierwszym sezonie i musiałem wrócić do Niemiec na prawie trzy miesiące, więc miało to wpływ na aklimatyzację. Po tym nie grałem na Mistrzostwach Europy – byłem w składzie, ale nie grałem. Więc próbowałem wtedy myśleć pozytywnie. Po prostu trenowałem, ale nie grałem. Czasami po kontuzji dobrze jest skoncentrować się na treningu przez kilka miesięcy, bez obciążania mojej kostki podczas meczów. Nie musiałem się śpieszyć. Więc po dobrym okresie przygotowawczym było dużo łatwiej wrócić – byłem lepiej przygotowany do gry pod względem fizycznym i psychicznym. Wtedy poczułem, że jestem dobrym dodatkiem do składu. Kiedy teraz o tym myślę, powiedziałbym, że dopiero po pierwszym sezonie poczułem się tu jak w domu.

Teraz jesteś kluczowym zawodnikiem i kapitanowałeś drużynie w tym sezonie. Lubisz taką odpowiedzialność?

Tak. Jak mówiłem, moim celem od początku było zyskać szacunek; najpierw wśród kolegów z drużyny. Aby tak się stało, musisz być uczciwy i wykonywać swoją pracę, zwłaszcza na murawie. To składnik sukcesu. Później wszyscy będą widzieć w tobie uczciwego pracownika i dobrego piłkarza – to pierwsza rzecz, jaką chcesz osiągnąć w klubie. Po dwóch latach i teraz, na początku trzeciego roku, czuję się naprawdę odpowiedzialny. Czuję odpowiedzialność za moją grę w meczu, ale także za inne aspekty pozaboiskowe.

Masz na myśli takie obowiązki jak pobieranie opłat od zawodników, którzy się spóźnili? Czy cieszy cię rola skarbnika?

Tak, Thomas i Mikel wybrali mnie do pełnienia tej funkcji – być może dlatego, że Niemcy znani są ze swojej skrupulatności, szczerości i umiejętności radzenia sobie z ekonomią! Więc to ja zbieram pieniądze z kar, ale muszę powiedzieć, że mamy bardzo dobry zespół pod tym względem i nie muszę pobierać pieniędzy od wielu zawodników. Większość z nich jest zawsze na czas – na tę chwilę nie ma zawodnika, który byłby mi winny dużą sumę pieniędzy!

Szacunek zyskałeś również u fanów. Jak w ciągu tych kilku lat rozwijały się wasze relacje?

Muszę powiedzieć, że od samego początku czułem, że fani są ze mną. Na szczęście wierzyli we mnie i miałem dobre przyjęcie oraz uznanie z ich strony. Niemieccy piłkarze wcześniej radzili sobie tutaj dobrze, więc było łatwiej złapać kontakt z kibicami.

Masz nawet swoją przyśpiewkę, która odnosi się do twojego wzrostu i narodowości…

Tak, ale musisz podejść do tego z dystansem. Niemiecki dziennikarz wyznał mi, że taka forma uznania ze strony fanów to bardzo dobra rzecz. Jestem pewny, że jest tam odrobina sarkazmu, ale również trochę szacunku.

Wspomniałeś osobę Mesuta Özila. Jak to jest ponownie grać z nim w jednej drużynie?

To wspaniałe. Graliśmy w Werderze Brema kilka lat temu i to były dobre chwile. Zawsze graliśmy o tytuł mistrza, ale nigdy go nie zdobyliśmy. Byliśmy na drugim miejscu i zawsze kwalifikowaliśmy się do Ligi Mistrzów. Więc oczywiście byłem bardzo szczęśliwy widząc go ponownie w tym samym klubie, aczkolwiek nigdy nie przypuszczałem, że będziemy w stanie ściągnąć go do Arsenalu. Myślałem, że jest w Madrycie na stałe. Zawsze cieszyłem się widząc go na zgrupowaniach reprezentacji, ale to była wielka niespodzianka, że ściągnęliśmy go do klubu.

Kiedy dowiedziałeś się, że Arsenal pracuje nad tym transferem?

W ostatni dzień okna. Nie pytał mnie o klub przed podpisaniem kontraktu. Menedżer kontaktował się z nim jako pierwszy. Ale rozmawialiśmy wcześniej o Arsenalu. Gdy byliśmy na zgrupowaniu reprezentacji, mówiliśmy o zespole i Londynie. Lukas i ja zawsze mówiliśmy w samych superlatywach o Arsenalu, więc może podświadomie miał w głowie myśl, że to dobre miejsce na kontynuowanie kariery. Więc może mieliśmy mały udział w tym transferze! Ale to była jego decyzja, do której przekonywał go menedżer. Mesut wiedział, że Boss podziwia go już od dawna; myślę, że to najważniejszy element.

W czym w szczególności pomogłeś Mesutowi odkąd przybył do klubu?

Szczerze mówiąc on naprawdę lubi tu być i powiedział mi, że czuje się dobrze przyjęty przez wszystkich. Taki jest właśnie Arsenal Football Club. Każdy czuje ciepłe przyjęcie. Wszyscy troszczą się o piłkarzy, którzy są tu traktowani jako najważniejsze osoby. Mesut to kocha. Dobrze się stało, że zastał tu mnie i Lukasa, ponieważ już nas znał. Nie pomagaliśmy mu zbyt wiele, chodziło tylko o drobiazgi: jak się poruszać po mieście, które obrać drogi. Kilka razy go podwiozłem, pokazałem skróty, to wszystko. On ma tylko pokazywać swoją jakość na boisku, a wiemy, że potrafi zrobić różnicę. Reszta spraw, tych nie związanych z piłką, była dla niego prosta, ponieważ są to problemy, z którymi łatwo można dać sobie radę. Duch zespołu jest dobry, awansowaliśmy do Ligi Mistrzów tuż przed jego przenosinami i wszyscy byli szczęśliwi, więc było mu łatwiej, by dopasować się do reszty i czerpać radość z gry. Dopasował się tu idealnie.

Niemiecki zaciąg w Arsenalu zwiększył się od twojego przyjścia do klubu – oprócz Mesuta i Lukasa, do składu przebijają się Serge Gnabry i Thomas Eisfeld…

Tak, mamy teraz dobrą generację piłkarzy. Wszyscy mówią o Niemcach z uwagi na ostatni finał Ligi Mistrzów. Ludzie są w tej chwili lepiej poinformowani o Bundeslidze, więc to naturalne, że Arsenal chce ściągać do klubu młodych niemieckich piłkarzy. W tej chwili niemieccy gracze są szanowani, a my w odpowiedzi okazujemy respekt Arsenalowi i temu krajowi.

Bardziej Arsenal zrobił z Niemców Anglików czy Niemcy zrobili z Arsenalu niemiecki klub?

Nie ma sensu o tym mówić – wystarczy powiedzieć, że wszyscy jesteśmy Arsenalem. Powiedziałbym, że jesteśmy międzynarodowi. OK, w ostatnich latach na Arsenal miały wpływ różne nacje, ale zawsze był tu brytyjski rdzeń. Myślę, że to kluczowa część Arsenalu – historia i tradycja. Ten klub zawsze będzie kojarzony z dobrą grą, pasją. Fani chcą to oglądać w każdym meczu, u siebie i na wyjeździe. My, piłkarze, musimy sobie z tego zdawać sprawę – z jakości i klasy, którą Arsenal pokazuje od wielu lat.

Niemcy zapewnili sobie miejsce na Mistrzostwach Świata w Brazylii. Czy często o tym myślisz?

Nieszczególnie. W tym momencie to bardzo odległe wydarzenie. Gdy awansowaliśmy po meczu z Irlandią, czuliśmy ulgę, wiedzieliśmy, że zagramy tam latem, więc mogliśmy sobie pozwolić, by zapomnieć o tym na jakiś czas. Wszyscy wymagali od nas, że tam zagramy, więc to była dla nas ulga.

Ale będziecie również postrzegani jako jedni z faworytów…

Tak, ostatnio prawie wygraliśmy ten turniej. Byliśmy konsekwentni, ale nie zdołaliśmy wygrać. Gdyby nam się to udało, byłby to wspaniały koniec dla generacji, która grała ze sobą prawie dziesięć lat. Teraz nas, piłkarzy z około stoma występami w reprezentacji, jest kilku, więc byłoby miło, gdybyśmy wygrali dla zawodników, którzy ciężko pracowali przez cały ten czas. Wygląda na to, że zawsze przegrywamy z Hiszpanią lub Włochami, ale teraz chcemy wygrać te mistrzostwa.

Per, masz na koncie ponad dziewięćdziesiąt występów w reprezentacji. Czym różni się aktualny skład Niemiec, w porównaniu z tymi poprzednimi, w których grałeś?

Gdybym miał porównać aktualny skład do tego z 2006 roku, to powiedziałbym, że wtedy do gry w wyjściowej jedenastce aspirowało dwunastu, trzynastu piłkarzy, natomiast teraz jest ich około dwudziestu pięciu, trzydziestu. Wszyscy prezentują się świetnie, więc trener ma ogromne kłopoty z selekcją. Gdy nadejdzie lato, wszyscy muszą być u szczytu formy, ponieważ, jak sam uważam, będą to najtrudniejsze Mistrzostwa Świata, w jakich graliśmy do tej pory.

Per Mertesacker autor: Marcin Witkowski źrodło: arsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia123456następna
DzejCoop komentarzy: 326412.01.2014, 00:16

Gregory3213
Wygrałeś...

gregory3213 komentarzy: 82611.01.2014, 23:45

Krzysztof95
Musi nim być. Tylko kibic Arsenalu oddałby koszulkę van Persiego za darmo.

gregory3213 komentarzy: 82611.01.2014, 23:45

Krzysztof95
Musi nim być. Tylko kibic Arsenalu oddałby koszulkę van Persiego za darmo.

Krzysztof95 komentarzy: 142811.01.2014, 23:38

Tusk kibicem Arsenalu?

wiadomosci.wp.pl/galeria.html?kat=1342&gid=16308474

adrrwaaa komentarzy: 11011.01.2014, 23:32

turysta
wygrales..

turysta komentarzy: 608911.01.2014, 23:28

NBW

29.99 poproszę

mar12301 komentarzy: 2310111.01.2014, 23:26

Nie da się wszystkich lig ogarniać (mówię o tych najważniejszych) dokładnie. Jeszcze kiedyś śledziłem hiszpańską, ale mnie znudziła i dałem sobie spokój i Ekstraklasę, ale tego się nie da oglądać na trzeźwo i też sobie podarowałem. A nikomu w polskiej lidze raczej nie kibicuje.

Namess4 komentarzy: 851 newsów: 111.01.2014, 23:25

Kupuję sobie w empiku "Arsenal. Jak powstał nowoczesny superklub" a kasjer to kanonier XD

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 111.01.2014, 23:21


kamo99111; sezon temu jeszcze ogarniałem poza EPL i LM: Ligue 1. Dwa sezony temu: EPL, LM, Ligue 1, La Ligę. Trzy sezony temu to samo + Ekstraklasa. Jakieś cztery sezony temu jeszcze dodatkowo Serie A ... Tak co sezon się zmniejszało :P

Teraz przynajmniej znam wszystkie nownki z każdego klubu EPL :-) Przyjemniej się ogląda mecze Arsenalu jak się wie o dodatkowych smaczkach :]

mar12301 komentarzy: 2310111.01.2014, 23:21

też sobie zaznaczyłem tą Carrie do oglądnięcia, ale to raczej z ciekawości niż z jakichś wielkich oczekiwań ;P

kamo99111 komentarzy: 687611.01.2014, 23:13

haxball.com/?roomid=~2a3b82b5feeac5e3cbc9c0b1e979e59404628c3bb1eec045281cbebf06162fbb5&pass=1

Jakby ktoś chciał ;)

hasło: kanonier

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 111.01.2014, 23:12

Cysiowo, książke czytałem. Najsłabsza jaką Kinga miałem w rękach.

scarface komentarzy: 15611.01.2014, 23:11

Cysiowo,

ja osobiście nie polecam.

kamo99111 komentarzy: 687611.01.2014, 23:11

pauleta19

Po części Ci się nie dziwie, że nie oglądasz niczego innego :P najlepszym dowodem jest dzisiejszy mecz Atletico v Barca. Wiało nudą, że aż żal było na to patrzeć... No ale cóż. Ja się interesuję sportem i oglądam kilka lig. Tj to kiedyś pisałem

Arsenalfcfan komentarzy: 1320711.01.2014, 23:10

pauleta19,

A to ja nie oglądałem żadnego meczu Sociedad. Jak Madryt będzie grał z nimi to sobie zobaczę go.

Jokullus komentarzy: 29711.01.2014, 23:10

@Cysiowo

To nie jest nowy film, a remake. Lepiej obejrzyj oryginał De Palmy.

kamo99111 komentarzy: 687611.01.2014, 23:08

Transfery transferami ale okienko leci ;P dobrze mówiłem, że jak już coś ma się stać to będzie to w ostatnim tygodniu stycznia xD Póki co pełno plotek i nic więcej... tak samo jak z transferem Higuaina, że go ktoś na lotnisku sfilmował jak do Londynu leciał ;P Nie ma sensu narazie się niczym sugerować, bo póki co żyję w przekonaniu, że Wenger nie sprowadzi nikogo. W swoich wypowiedziach gada to oc zawsze czyli: "jak się nadarzy okazja to kupimy". A znając podejście Bossa do styczniowego okienka transferowego nie należy się spodziewać niczego spektakularnego. Jedynie co to może właśnie taki Ntep przyjdzie :P i to tj Monreal w ostatnim dniu :P

Cysiowo komentarzy: 193011.01.2014, 23:08

Oglądał ktoś ten nowy film ,,Carrie" ? Dobry czy lipa, bo nie wiem czy poświęcić 2h na niego :P

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 111.01.2014, 23:06


Arsenalfcfan; ja od tego sezonu już nie oglądam innych lig jak EPL i LM. Obu oceniam po grze w LM.

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 111.01.2014, 23:03


Szogun; deal with it. Okienko bez łaczenia Kalou i Gourcuffa z Arsenalem to nie okienko.

Grenier fajny piłkarz, ale obawiam się że może się zakisić w Ligue 1 i będzie ketchup po frytkach.

Arsenalfcfan komentarzy: 1320711.01.2014, 23:01

pauleta19,

Przez to, że przestałem oglądać La ligę to nie wiem jak tam on się spisuje. Thauvina oglądałem w LM i tam podobala mi sie jego gra, jedynie co to jeszcze zbyt dużo strat generuje, ale to może poprawić i przyjdzie z wiekiem.

mar12301 komentarzy: 2310111.01.2014, 23:00

KTG

pewne to są tylko śmierć i podatki. A transfery typu "prawie w Arsenalu" szczególnie nie jest pewne :p

Szogun komentarzy: 28259 newsów: 311.01.2014, 23:00

Co to za czlowiek ten N-typ? Ktos ogladal mecze z jego udzialem??

Na poczatek roku okragle 10 k ;)

Niuchacz3 (zawieszony) komentarzy: 511611.01.2014, 23:00

Zrób ktoś haxa.

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 111.01.2014, 22:59

NBW, a ja nie mówię o szpicy. Tylko oceniam overall. BW Thauvin też by nie dał rady na szpicy.

ElSar komentarzy: 416811.01.2014, 22:57

zdygany

ja robie tak ze na poczatek kupuje zotych najtanszych ale takich ktorymi bedzie mi sie dobrze gralo i na kazda pozycje po 1 zawodnika na zmiane , tym mozna oszczedzic prawie wszystkie coinsy i nie wydawac na karty z kondycja

kozz10 komentarzy: 372411.01.2014, 22:56

a poza tym powracając do ntepa to griezmann jest tylko rok starszy a ile razy lepszy i jest wzmocnieniem od zaraz a nie . a poza tym w lipcu wraca campbell i myślę ze on jest lepszy bo na wysokim poziomie pokazuje , że umie grać chłopak więc po co nam kolejny taki koleś ?

Szogun komentarzy: 28259 newsów: 311.01.2014, 22:56

Dzis Granier i Gourcuff czyli gracze ktorzy ciagle sa z Nami laczeni po jednym golu dla OL.

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 111.01.2014, 22:56


KibicTheGunners; pewny jak to, że tej zimy nie będzie śnegu :P

turysta komentarzy: 608911.01.2014, 22:55

KTG

no, był exclusive na instagramie

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 111.01.2014, 22:54

Griezmann>Thauvin

KibicTheGunners komentarzy: 192111.01.2014, 22:54

Ntep to już pewny? I czy on dobry jest? :D

aNormalny komentarzy: 348211.01.2014, 22:52

Arsenalfcfan

Info o 'zainsteresowaniu' Papcia Thauvin bylo tez w lato. Chodzi mi o oficjalne oferty Arsenalu za Floriana.

Dla mnie nie. Czesto ogladam L1 i wg mnie stylem PRZYPOMINA bardziej Henry'ego niz Di Marie.

kozz10 komentarzy: 372411.01.2014, 22:52

kingofloyal

ok sorry , a już się bałem :D

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 111.01.2014, 22:52

Mid, ja pamiętam M'Baye Niang. Źle chłopak zrobił, że wybrał Milan. Pewnie masz na myśli, że się nie przebił w słabym Milanie. Bym go jeszcze nie skreślał, ma dopiero 19 lat. Różnie młodzi piłkarze się rozwijają, jedni wcześniej drudzy później inni wcale :P Poczekałbym, może Nygusek weźmie się w garść.

KingOfLoyal komentarzy: 12774 newsów: 111.01.2014, 22:50

kozz
myślisz,że ja tak serio? chyba nie ma ani jedenj osoby,która chciałaby Gourcuffa u nas.

Arsenalfcfan komentarzy: 1320711.01.2014, 22:49

Mbaye Niang to ma dopiero 19 lat, 20 rocznikowo (ale w grudniu kończy dopiero 20), więc spokojnie, chłop może się jeszcze wyrobić.

Zdygany komentarzy: 135411.01.2014, 22:48

Ponawiam pytanie : ma ktos pomysł jak szybko zarobic coinsy w fifa14 ultimate team ? Usunąłem swój stary skład a na nowym każda zyskana kasa wali się na kontrakty albo na kondyche , więc nie mam nawet jak robic transferów

Arsenalfcfan komentarzy: 1320711.01.2014, 22:47

aNormalny,

Jak to nie wyrażał chęci? Przecież chyba już w 2012 w lato był łączony z nami.

A co do tego, że to Henry v2 to się nie zgodzę... jak dla mnie to gracz podobny do Di Marii.

kozz10 komentarzy: 372411.01.2014, 22:45

anormalny

ok , niech ci będzie . jest podatny na urazy . ale i tak każdy wie ocb

sledziooo komentarzy: 88011.01.2014, 22:45

arsenallord
Mogłem dać tą emotkę to byś się domyślił że jest to analiza z przymrużeniem oka :D

LoveTheGunners komentarzy: 914011.01.2014, 22:45

Wenga bierz sie za porządne wzmocnienia lepiej bo o mistrza z Giroud to my nie powalczymy

aNormalny komentarzy: 348211.01.2014, 22:43

kozz

Bede pierwszy!!!!!!!

Czlowieku, przeczytaj co oznacza slowo kontuzjogenny i nie bedziesz robil beldu, ktory popelnia 50% uzytkownikow k.com : )

kozz10 komentarzy: 372411.01.2014, 22:43

ludi72

ok może być uznawany za talent , ale on ma 22 lata w tym roku i ani razu nie zagrał na najwyższym poziomie ..

aNormalny komentarzy: 348211.01.2014, 22:42

Ten co teraz na wypozyczeniu w Montpellier?

kozz10 komentarzy: 372411.01.2014, 22:41

kingofloyal

po co nam gourcuff ? niedość , że ma 27 lat to jest jeszcze kontuzjogenny i pewnie będzie u nas więcej leczył kontuzje niż grał . poza tym nie dosięga do poziomu Cazorli czy Rosicky'ego o Oezilu nie wspominając i nie potrzebny nam pomocnik

Arsenalfcfan komentarzy: 1320711.01.2014, 22:41

Ntep to skrzydłowy a nie napastnik... Więc dlaczego porównujecie go do Akpoma czy Sanogo?

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41211.01.2014, 22:41

A pamięta ktoś jeszcze o kimś takim jak M'Baye Niang, o którego też niedawno ostro walczyliśmy?

Kowalczyk11 komentarzy: 325311.01.2014, 22:41

Brawo Arsene kiś dalej kapuste ;/ Oby on do nas nie przyszedł a po meczu z villa ogłoszą Martineza

Xeliath komentarzy: 1311.01.2014, 22:40

Talent duży, szybka noga. Widziałem go w reprezentacji, tak jak sanogo. Ma ładny zaku** z prawej nogi. Jeśli Weger co w nim widzi, to świetnie ;)

poprzednia123456następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Manchester City - Arsenal 31.03.2024 - godzina 17:30
? : ?
Arsenal - Brentford 9.03.2024 - godzina 18:30
2 : 1
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal28204464
2. Liverpool28197264
3. Manchester City28196363
4. Aston Villa29175756
5. Tottenham28165753
6. Manchester United281521147
7. West Ham29128944
8. Brighton28119842
9. Wolves281251141
10. Newcastle281241240
11. Chelsea271161039
12. Fulham291151338
13. Bournemouth28981135
14. Crystal Palace28781329
15. Brentford29751726
16. Everton28871325
17. Luton29571722
18. Nottingham Forest29671621
19. Burnley29452017
20. Sheffield Utd28352014
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland185
O. Watkins1610
Mohamed Salah159
D. Solanke153
Son Heung-Min148
J. Bowen143
B. Saka137
A. Isak120
C. Palmer118
P. Foden117
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
0
Gracz lutego wybór redaktorów
6
Gracz lutego wybór użytkowników Aaron Ramsdale
Aaron Ramsdale
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com 1 2 3 4 5 6