Oceny Kanonierzy.com: Arsenal 3-0 West Ham United

14.03.2015, 21:08, Michał Korżak 61 komentarzy

Poniżej prezentujemy oceny poszczególnych zawodników przygotowane przez naszego redaktora Michała Korżaka. Tym razem pod lupą znalazł się mecz z West Hamem United, rozegrany w ramach 29. kolejki Premier League.

David Ospina: 8

Mimo że bramkarz Arsenalu miał dziś niewiele do roboty, kilka razy był zmuszony popisać się swoimi umiejętnościami. Zawsze jednak robił to, co do niego należało. Szczególne brawa należą mu się za obronę świetnego strzału Kevina Nolana z 22. minuty, kiedy na tablicy wyników widniał jeszcze bezbramkowy remis. Gdyby nie jego bardzo dobra interwencja, spotkanie mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej.

Calum Chambers: 6

Przeciętny mecz młodego Anglika. W pierwszej połowie meczu był bardzo widoczny w ofensywie i kilka jego dośrodkowań stworzyło realne zagrożenie pod bramką rywali, lecz w defensywie kompletnie nie radził sobie z Jarvisem i zostawiał ogromne luki, przez które Arsenal o mało nie stracił bramki. W drugiej odsłonie zniknął z radarów.

Laurent Koscielny: 7

Francuz tradycyjnie rozegrał bardzo dobre zawody. Był pewny w swoich interwencjach i w znacznym stopniu przyczynił się do zachowania czystego konta przez Kanonierów.

Per Mertesacker: 7

Podobnie jak jego partner z defensywy, zanotował bardzo udane spotkanie. Popisał się kilkoma dobrymi przechwytami, a swoją postawą wprowadził także niezbędny spokój w grze swoich kolegów.

Nacho Monreal: 6

Po świetnym spotkaniu rozegranym przeciwko Manchesterowi United, Hiszpan nieco przygasł. W defensywie zrobił wszystko, co do niego należało, ale jeśli chodzi o akcje ofensywne, nie wspomagał w nich swojej drużyny.

Francis Coquelin: 9

Kolejny znakomity mecz w wykonaniu Francuza. Imponował swoją walecznością, a także świetnymi wślizgami i odbiorami. Był najlepszym defensywnym piłkarzem Arsenalu. Poprzez rozgrywanie piłki starał się także wspomagać swoich kolegów w ofensywie.

Aaron Ramsey: 10

Rewelacyjny mecz w wykonaniu Aarona Ramseya. Walijczyk po powrocie po kontuzji rozegrał dopiero pierwszy mecz w podstawowym składzie i od razu pokazał, że można na niego liczyć. Jest w znakomitej formie i wychodziło mu niemal wszystko. Wywiązał się ze swoich zadań w defensywie, a w ofensywie robił nawet więcej niż było trzeba. Odbierał piłkę, pokazywał się do gry, rozgrywał, strzelał, próbował nieszablonowych rozwiązań, a do tego zaliczył bramkę i asystę. Piłkarz meczu.

Mesut Özil: 9

Niemiec był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Miał ogromny wpływ na grę ofensywną Arsenalu. Można było także zauważyć charakterystyczną ostatnio dla niego waleczność i chęć walki o każdą piłkę. W drugiej połowie nieco osłabł, ale nie wpływa to znacząco na jego ocenę.

Theo Walcott: 4

Jego zdolność do znajdowania się w wyśmienitych sytuacjach strzeleckich jest naprawdę imponująca. Niestety jego skuteczność to totalne dno. Piłkarz tej klasy musi wykorzystywać takie okazje, jakie miał w dzisiejszym spotkaniu.

Alexis Sánchez: 6

Alexis bardzo się starał, czego skutkiem były dwa groźne strzały, które - gdyby nie świetna postawa bramkarza rywali - powinny zakończyć swój lot w siatce, ale poza nimi był mało widoczny. Od Chilijczyka powinniśmy oczekiwać zdecydowanie więcej.

Olivier Giroud: 9

Świetny występ francuskiego napastnika. Znakomicie włączał się do rozgrywania piłki, a każdy jego strzał stwarzał duże zagrożenie. Jeden z nich wpadł do bramki rywali, czego efektem było wyjście Arsenalu na prowadzenie. Pod koniec spotkania zaliczył także imponującą asystę.

Danny Welbeck: 7

Anglik zastąpił przeciętnie spisującego się Alexisa Sancheza. Wniósł sporo ożywienia w grę drużyny i aktywnie uczestniczył we wszystkich akcjach ofensywnych. Nie zawsze podejmował trafne decyzje, jednak miał pozytywny wpływ na wynik końcowy.

Santiago Cazorla: 7

Cazorla wszedł na boisko za nieskutecznego Walcotta. Robił to, co zwykle - był aktywny zarówno w ofensywie, jak i defensywie oraz świetnie rozgrywał piłkę, czego efektem była zaliczona przez niego asysta.

Mathieu Flamini: 7

Wszedł na boisko w 83. minucie spotkania, by 20 sekund później celebrować zdobytą bramkę. Poza tym jednym kontaktem z piłką był właściwie niewidoczny, ale było to spowodowane też tym, że rywale nie zmuszali go do interwencji.

Arséne Wenger: 9

Menedżer Arsenalu świetnie przygotował swój zespół do tego spotkania. Jego piłkarze od początku do końca kontrolowali przebieg meczu, a zmiany, jakich dokonał były trafne i wniosły sporo świeżości w szeregi Kanonierów. Oby więcej takiej gry w wykonaniu drużyny z północnego Londynu.