Ox: Alexis jest jak baterie Duracell

16.01.2015, 01:38, Michał Koba 18 komentarzy

Według słów Alexa Oxlade-Chamberlaina Alexis Sanchez jest jak "baterie Duracell", które wydają się nigdy nie zwalniać.

Chilijczyk w miniony weekend w wygranym 3:0 spotkaniu ze Stoke City popisał się kolejnym świetnym osiągnięciem, strzelając dwie bramki i dokładając do tego asystę.

Dorobek byłej gwiazdy Barcelony liczy obecnie już 18 trafień, jednak Oxlade-Chamberlain zauważa, że gra Alexisa znaczy coś więcej niż tylko same gole. Reprezentant Anglii uważa kolegę z zespołu za wzór ciężko pracującego piłkarza i twierdzi, że wyznacza on wprost niebotyczne standardy.

- Kiedy widzisz, jak ktoś z przodu haruje, biegając pomiędzy trzema przeciwnikami, którym nie potrafi odebrać piłki, musisz spojrzeć na siebie i pomyśleć: "Dlaczego mnie tam nie było, aby pomóc mojemu koledze?".

- To właśnie faceci z przednich formacji powinni nadawać ton pressingowi. Kiedy oni zareagują szybko po stracie futbolówki, pozwoli to pomocnikom, bocznym obrońcom, a nawet stoperom płynnie przechodzić z obrony do ataku. To coś, nad czym ciężko pracujemy na treningach.

- Jednak Alexis wykonuje tę robotę lepiej niż jakikolwiek inny piłkarz, którego widziałem. Przybył do nas z Barcelony, klubu z silną filozofią, opierającą się właśnie na takim sposobie gry - kiedy obejrzysz ich spotkania, zauważysz to. Być może więc Sanchez właśnie tam się tego nauczył i przenosi tę umiejętność na stadiony Premier League. Jest wielu graczy, którzy się od niego uczą i mogą to robić cały czas, ponieważ on nigdy nie spuszcza z tonu.

Apetyt gry letniego nabytku Arsenalu jest czymś, co zachwyca wszystkich kibiców. Arsene Wenger sugerował, że pierwsza w życiu Chilijczyka pracowita zima może być szokiem dla jego organizmu, jednak sam piłkarz wydaje się być silniejszy z meczu na mecz.

- On bezsprzecznie kocha grę. Alexis jest jak baterie Duracell. Jego po prostu nie da się zajechać. Kiedy przychodzi mecz pucharowy i myślisz sobie, że to dobry czas na odpoczynek dla niego, to jest on pierwszym, który przychodzi i mówi, że chce być częścią składu. I tak jest zawsze.

- Mimo to jestem pewien, że jeśli trener zdecyduje się dać mu wolne, to uszanuje on tę decyzję. Jednak jego postawa i podejście do treningów nie sugerują, aby miał on być zmęczony. Także kiedy widzisz jak świetnie Alexis spisuje się na murawie, to nie możesz tak po prostu wykreślić go z meczowej kadry.

- Na szczęście potrafi on utrzymywać formę i świeżość. Sportowiec, którego widuję każdego dnia, zwyczajnie nie może opaść z sił ani na chwilę - zakończył Ox.