Per o skutkach porażki z BVB

09.12.2014, 19:56, Michał Pałasz 3 komentarzy

Per Mertesacker uważa, że przegrana Arsenalu w wyjazdowym meczu z Borussią Dortmund zadziałała na Kanonierów jak szybka pobudka i od tego momentu powrócili oni do optymalnej dyspozycji w europejskich rozgrywkach.

Podopieczni Arsene'a Wengera zostali na Signal Iduna Park pokonani w stosunku 0-2 i oddali jedynie cztery strzały na bramkę przeciwnika. Od tego momentu nie ponieśli już jednak porażki w fazie grupowej Champions League.

- Zmagania rozpoczęliśmy źle, od słabego występu w Dortmundzie. Absolutnie nas tam zdominowali, lecz była to dla nas dobra pobudka na starcie sezonu - powiedział doświadczony obrońca Arsenalu.

- Ciężko pracowali na boisku, osiągnęli odpowiedni poziom agresywności, której my normalnie potrzebujemy w naszych meczach, szczególnie wyjazdowych. W drugim spotkaniu byliśmy jednak znacznie lepsi.

- Graliśmy w swoim stylu i zaprezentowaliśmy się lepiej niż w pierwszym starciu z Borussią. Chcemy kontynuować naszą passę i wygrywać kolejne mecze w rozgrywkach europejskich, by nabrać rozpędu.

- Pragniemy utrzymać ten rytm, nawet jeżeli mamy małe szanse na zajęcia pierwszego miejsca w grupie. Dortmund także musi wygrać, a my damy z siebie wszystko. To dobra okazja, by pozostać na zwycięskiej ścieżce.

- Zespół Galatasaray żegna już się z rozgrywkami, nie mają oni szans na zajęcie chociażby trzeciej pozycji. Będą jednak chcieli zakończyć przygodę z Ligą Mistrzów z honorem, szczególnie przed własnymi, fanatycznymi fanami.

- Bardzo ważny jest pierwszy kwadrans. Jeżeli udanie się prezentujesz, przeciwnicy zaczynają się denerwować. Musimy dać z siebie absolutnie wszystko i nie dać im szans. Gry grasz dobrze, możesz szybko dobrać się im do skóry - to nasz cel na dziś - zakończył Mertesacker.