Pięć goli w końcówkach, które przybliżały nas do trofeów
17.03.2010, 23:57, Mateusz Marchewka 15 komentarzy
Bramki zdobywane w końcówkach spotkań znacznie pomagają Arsenalowi w wyścigu o tytuł mistrzowski. Kanonierzy zdobyli do tej pory aż 19 bramek w ostatnich 15 minutach swoich ligowych spotkań, co jest najlepszym wynikiem w całej Premier League. Dzięki takim golom, jak ten Bendtnera przeciwko Hull City, ani Chelsea ani Manchester United nie uciekają nam w tabeli i wciąż mamy szansę na końcowy tryumf w lidze. I jeśli misja się powiedzie to z pewnością wspominać będziemy, zdobytą w tak ważnym momencie bramkę Duńczyka.
Jednak strzelanie późnych goli nie jest dla Arsenalu niczym nowym. W 1989 roku, w ostatnim meczu sezonu, na Anfield Road z Liverpoolem, Michael Thomas strzelił w doliczonym czasie gry gola dającego Kanonierom mistrzostwo. A w 1971 główka Ray’a Kennedy’ego przeciwko Tottenhamowi pozwoliła nam świętować dublet.
Arsenal.com przygotował dla nas listę 5 goli zdobywanych w końcówkach spotkań, które miały podobną wagę do bramki Bendtnera. Czyli nie zapewniały nam mistrzostwa, gdyż było na to zdecydowanie za wcześnie, ale nie pozwoliły zwątpić w końcowy sukces i dawały nam bezcenne 3 punkty. Miejmy nadzieję że podobnie będzie i w tym roku. Oto one:
John Radford
Arsenal 1-0 Manchester City
6. 2. 1971
Mistrzowskie aspiracje Arsenalu zostały mocno zagrożone po dwóch kolejnych porażkach z Liverpoolem i Huddersfield Town. Na szczęście Kanonierzy powrócili do gry, gdy na Highbury zawitał Manchester City. Bramkarz Arsenalu, Bob Wilson obronił dwa piekielnie groźne strzały Colina Bella, ale Joe Corrigan, golkiper City nie miał już powodów do dumy. Pięć minut przed końcem spotkania nie dał rady utrzymać potężnego strzału Petera Simpsona i John Radford wepchnął piłkę do bramki. Menedżer The Citizens, Joe Mercer stwierdził po meczu: „Jeśli zamienilibyśmy się na bramkarzy, to wygralibyśmy ten mecz 2:1”. Był to pierwszy od ponad 50 lat przypadek, kiedy Arsenal pokonał oba kluby z Manchesteru zarówno w domu jak i na wyjeździe. A trzy miesiące później świętowaliśmy dublet.
John Radford
Martin Hayes
Middlesbrough 0-1 Arsenal
6. 5. 1989
Przez cały sezon 1988/89 Martin Hayes strzelił zaledwie jedną bramkę, ale jakże ważną. Padła ona na cztery kolejki przed końcem sezonu i pozwoliła pozostać Kanonierom w grze o mistrzostwo. Bramka nie była może najpiękniejsza, ale w takich momentach nie to się liczy. Hayes, który pojawił się na boisku w 67 minucie meczu, na 5 minut przed końcem meczu wykorzystał podanie Alana Smitha i czubkiem buta pokonał nabiegającego bramkarza Middlesbrough. Sezon ten skończył się dla Kanonierów niezwykle szczęśliwie, gdyż wspomnianym wcześniej mistrzostwem zdobytym w ostatniej chwili na Anfield. Warto dodać, że był to pierwszy od 18 lat tytuł mistrzowski Arsenalu.
Martin Hayes
Marc Overmars
Manchester United 0-1 Arsenal
14. 3. 1998
11 minut do końca spotkania. Długie podanie Martina Keowna, wygrana główka Dennisa Bergkampa i podanie Nicklasa Anelki do Marca Overmarsa. Znany z niezwykłej szybkości Holender nie dał się doścignąć obrońcom United i posłał piłkę między nogami bezradnego Petera Schmeichela. Wygrana ta przedłużyła nadzieje Arsenalu na mistrzostwo, gdyż mimo tego wyniku, pierwsze miejsce w tabeli wciąż okupował nikt inny, jak Czerwone Diabły. Ale porażka na własnym stadionie wyraźnie została w pamięci graczy United i ostatecznie to Arsenal sięgnął po tytuł.
Marc Overmars strzela gola na Old Trafford w 1998 roku.
Lauren
Arsenal 2-1 Tottenham Hotspur
6. 4. 2002
Prawdziwy pożeracz nerwów. Wydawało się, że Arsenal stracił dwa niezwykle ważne punkty, gdyż Kanonierzy dominowali przez cały mecz, ale derby jak to derby, rządzą się swoimi prawami. Teddy Sheringham wyrównał wynik meczu z rzutu karnego i Highbury zamarło. Jednak nie był to koniec emocji, na 4 minuty przed końcem spotkania i Arsenal dostał od sędziego rzut karny. Był jednak problem: stały wykonawca fragmentów gry, Thierry Henry został kontuzjowany w faulu, który doprowadził do tego rzutu karnego. Sytuacja była naprawdę napięta, a jedynym piłkarzem, który nie przestraszył się odpowiedzialności był Lauren. Kameruńczyk beztrosko władował piłkę w środek bramki, podczas gdy bramkarz Spurs, Kasey Keller leżał już w prawym rogu. To było coś niesamowitego, wspaniały moment dla fanów i piłkarzy Arsenalu, a radość z tego gola była niebywale głośna i trwała wyjątkowo długo.
Lauren właśnie wykorzystał rzut karny przeciwko Tottenhamowi w 2002 roku.
Freddie Ljungberg
Arsenal 2-1 Tottenham Hotspur
8. 11. 2003
Kolejne derby północnego Londynu zdominowane przez Arsenal, których wynik na to nie wskazywał. Jeszcze na 20 minut przed końcem Kanonierzy przegrywali 0:1 i wyglądało to naprawdę nieciekawie. Wtedy jednak wyrównał Robert Pires, który dobił strzał Thierry’ego Henry, a na 11 minut przed upływem regulaminowego czasu gry padła druga bramka dla Arsenalu. Piłka uderzona przez Freddiego Ljungberga odbiła się jeszcze od Stephena Carra i wpadła do braki Spurs. Zdecydowanie był to uśmiech od losu, ale jak wiadomo szczęście sprzyja lepszym. A jak pamiętamy ten sezon Kanonierzy zakończyli bez porażki, zapewniając sobie tytuł pięć miesięcy później na White Hart Lane!
Freddie Ljungberg strzela gola Tottenhamowi w 2003 roku.
źrodło: Arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 10 | 8 | 1 | 1 | 25 |
2. Manchester City | 10 | 7 | 2 | 1 | 23 |
3. Nottingham Forest | 10 | 5 | 4 | 1 | 19 |
4. Chelsea | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
5. Arsenal | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
6. Aston Villa | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
7. Tottenham | 10 | 5 | 1 | 4 | 16 |
8. Brighton | 10 | 4 | 4 | 2 | 16 |
9. Fulham | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
10. Bournemouth | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
11. Newcastle | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
12. Brentford | 10 | 4 | 1 | 5 | 13 |
13. Manchester United | 10 | 3 | 3 | 4 | 12 |
14. West Ham | 10 | 3 | 2 | 5 | 11 |
15. Leicester | 10 | 2 | 4 | 4 | 10 |
16. Everton | 10 | 2 | 3 | 5 | 9 |
17. Crystal Palace | 10 | 1 | 4 | 5 | 7 |
18. Ipswich | 10 | 0 | 5 | 5 | 5 |
19. Southampton | 10 | 1 | 1 | 8 | 4 |
20. Wolves | 10 | 0 | 3 | 7 | 3 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 11 | 0 |
C. Wood | 8 | 0 |
B. Mbeumo | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Mohamed Salah | 7 | 5 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Díaz | 5 | 2 |
O. Watkins | 5 | 2 |
Y. Wissa | 5 | 1 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Oby wiecej takich goli hee :)
mysle ze Arsenal jest juz na tyle dojrzały by zdobywac najwieksze trofea
takie gole przede wszystkim wplywaja na pstchike naszych graczy ...
Takie gole zawsze są ważne. Pomagają drużynie wierzyć, że można wygrać z każdym nawet w ostatnich minutach.
Te bramki długo zostaną w pamięci i kibiców i zawodników Arsenalu :]
Bramka Bendtnera też była dobitką i nie była zbyt piękna więc może coś w tym jast... mam nadzieję, że Arsenal w tym sezonie sięgnie po mistrzostwo bo ten sezon Premier League i zwycięstwo byłoby piękniejsze niż w innym roku.
No pod koniec sezonu na pewno będzie można wybrać taką bramkę w 90 minucie która dała zwycięstwo w samej końcówce. Może będzie to właśnie gol Bendtnera :)
Miło sobie przypomnieć te piękne czasy ;)))
na pierwszym zdjęciu koszulki planowane na rok 2011 ;)
dobrze, że gramy do końca, te gole w ostatnich minutach są dla nas ostatnio bardzo ważne.
Szczęście sprzyja lepszym.
@ pedro61
przeczytaj wprowadzenie do zestawienia:
"Arsenal.com przygotował dla nas listę 5 goli zdobywanych w końcówkach spotkań, które miały podobną wagę do bramki Bendtnera. Czyli nie zapewniały nam mistrzostwa, gdyż było na to zdecydowanie za wcześnie, ale nie pozwoliły zwątpić w końcowy sukces i dawały nam bezcenne 3 punkty."
czyli chodzi o gole które przywracały nam nadzieje na mistrzostwo:)
a bramka Thomasa i tak jest opisana w poprzednim akapicie;)
Walka do końca to jest Arsenalu tradycja jak widać :D
Bramki strzelone w końcówce meczu naszemu odwiecznemu wrogowi z północnego Londynu smakują podwójnie :)
Pod tym względem to już jesteśmy mistrzami!!
Dlaczego nie ma w tym zestawieniu bramki Thomasa z doliczonego czasu gry w meczu na Anfield Road z 1989r.,która dała Arsenalowi pierwszy od 18 lat tytuł mistrza Anglii?