Po meczu: Arsene Wenger
22.12.2007, 16:48, Filip Duszyński 17 komentarzy
Arsene Wenger przyznaje, że mimo wygranej Arsenalu 2:1, w grze jego podopiecznych widoczne były pewne błędy.
Przypomnijmy, że zwycięstwo Kanonierom zapewnił Nicklas Bendtner, który zdobył gola dosłownie kilka sekund po wejściu na boisko. Chwilę wcześniej doskonałą okazję na objęcie prowadzenia miała ekipa Tottenhamu, ale Robbie Keane nie wykorzystał rzutu karnego.
Le Boss zdaje sobie sprawę, że osłabiona drużyna Tottenhamu sprawiła The Gunners niemało problemów, a gra jego zawodników była momentami daleka od ideału.
"To był trudny mecz. Wydaje mi się, że graliśmy zbyt zachowawczo w pierwszej połowie i przez to nie prezentowaliśmy się najlepiej. Tottenham grał z kolei naprawdę dobrze."
"W drugiej połowie dominowaliśmy już od samego początku. Kiedy jednak zdobyliśmy bramkę na 1:0, zbyt skupiliśmy się na utrzymaniu tego rezultatu."
"Zawodnicy Tottenhamu ciągle prezentowali się solidnie i zdołali wyrównać na 1:1. Później rzut karny obronił Manuel Almunia i był to dla nich z pewnością cios psychiczny."
"Ostatecznie to nam udało się strzelić zwycięskiego gola, ale trzeba przyznać, że to było trudne spotkanie."
źrodło: Skysports.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
kazdy mecz z Tottenhamem jest ciezki... to jest bitwa o North London... zwazajac ze Arsenal jest liderem tabeli spotkanie to musial wygrac :)
To był specyficzny mecz... DERBY!
trzeba tez powiedziec ze Tottenhamowi nalezal sie drugi karny
trudny ale wygrany...
Prawda,prawda. To był bardzo trudny mecz.
Fakt to było trudne spotkanie! I szczescie sie do nas usmiechneło:) ale szczescie sprzyja lepszym:)))
Taka bramka zaraz po wejściu na boisku da Bendtnerowi pewność siebie
To był bardzo ciężki mecz, Tottenham naciskał nas, przede wszystkim w drugiej połowie po poprzece Keane'a. Piękną asystą popisał się dzisiaj Fabregas, co za piętka do Adeby poprostu coś niesamowitego, gol dla Kogutów również niczego sobie. No i oczywiście wielkie wejście smoka, pojawił się na boisku i po kilku sekundach zobaczylismy bramkę. Więcej takich meczów w wykonaniu Kanonierów, mniej tak żałosnej gry jak w pierwszej połowie.
W końcu Tottenham Hotspur to całkiem dobra drużyna
świetny trener+świetna drużyna=zwycięstwo
No niwatpliwie przeprawa z Kogutami była ciezka i trudna,jednak widac ze The Gunners nie daja za wygrana i pedza dalej:-)
To nieważne, że Tottenham był osłabiony, a i tak bardzo ciężko było z nim grać. Tak jak wszyscy napisali ważne są 3 punkty. Może akurat zawodnicy Arsenalu mieli zły dzień, a Tottenham miał dzień konia?
Liczy się tylko to,że Arsenal wygrał!14 w historii dublet ze Spurs stał sie faktem.Grę napewno trzeba poprawić,ale 3pkt stały się faktem.6 pkt po mz chelsea i hotspur - czy może być lepszy prezent od piłkarzy na święta?!
Najważniejsze ze są 3 punkty a teraz koncentracja i odpoczynek przed meczem z Portsmouth!!!! GO GO GUNNERS !!!!!!!!
Nalezalo sie nam zwyciestwo,totenham na caly mecz mial moze 5minut przeblysku,a arsenal jak zawsze gral pieknie i moglo sie to podobac:)
Najważniejsza wygrana i 3 pkt... Zwyciężców się nie osądza...
Go go the gunners...