Pogrom na Emirates! Arsenal 5:0 Chelsea
24.04.2024, 17:17, Mateusz Rosłoń 1576 komentarzy
Co za wynik! W meczu 34. kolejki Premier League w derbach Londynu Arsenal pokonał Chelsea aż 5:0. Kanonierzy zagrali jak z nut, kontrolowali całe spotkanie i zupełnie zdominowali rywali. Taki Arsenal chcielibyśmy oglądać co tydzień!
Składy obu drużyn:
Arsenal: Raya; White, Saliba, Gabriel, Tomiyasu (72' Zinczenko); Partey (72' Jorginho), Ødegaard, Rice; Saka (82' Vieira), Havertz (72' Jesus), Trossard (72' Martinelli)
Chelsea: Petrović; Gilchrist (78' Thiago Silva), Disasi, Badashile, Cucurella; Enzo Fernandez (67' Chalobah), Caicedo; Madueke (79' Casadei), Gallagher, Mudryk (66' Sterling); Jackson
Podopieczni Mikela Artety rozpoczęli strzelanie już w 4. minucie, kiedy to po podaniu Rice'a piłkę w siatce umieścił Trossard. Do końca pierwszej połowy nie uświadczyliśmy już goli, ale Arsenal ciągle atakował i kontrolował mecz. Worek z bramkami rozsypał się za to w drugiej odsłonie. W 52. minucie dobitkę po strzale z dystansu Rice'a wpakował do siatki White. Pięć minut później cudowne długie podanie Ødegaarda zamienił na bramkę Havertz. W 65. minucie Niemiec wpisał się na listę strzelców po raz drugi - asystował mu Bukayo Saka. Również White zdołał skompletować dublet - w 70. minucie wykonał, jak sam przyznał, centrostrzał, który zakończył się niepospolitej urody golem. Chelsea natomiast przez cały mecz zdołała oddać tylko jedno celne uderzenie na bramkę Rayi - strzał Sterlinga z rzutu wolnego, który nie sprawił hiszpańskiemu bramkarzowi żadnych kłopotów.
Dzięki temu zwycięstwu Kanonierzy wciąż zajmują fotel lidera Premier League, choć należy pamiętać, że drugi Liverpool i trzeci Manchester City mają jeszcze do rozegrania zaległe spotkania. Kolejne wyzwanie przed Arsenalem już w niedzielę - ponownie będą to derby Londynu, tym razem z odwiecznym rywalem zza miedzy, Tottenhamem.
Skrót meczu:
źrodło: Własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Gunner27: @Marcinafc93: jeśli tak by było to byśmy dostali ostatnia szanse żeby pokazać ze jak prowadzimy i jesteśmy faworytem to mamy ten mental jak gonimy jest ok ale jak jesteśmy na czele zo wiemy jak to się często kończyło
Dziś będzie ciężko o inny wynik niż wygrana city gdyz pół drużyny Brighton kontuzjowana:(
@Marcinafc93: To prawda
@Gunner27: Nawet jak zremisują to wszystko zależy już od Arsenalu. Przy równej liczbie punktów, mamy spory zapas bramkowy.
Jeśli Man City dzisiaj by przegrali to nasi piłkarze znów mieliby wszystko w swoich nogach
@Piotrek95 napisał: "No właśnie, ciekawe gdzie ci nieudacznicy co mówili że Liverpool z autostradą do mistrzostwa"
Chyba na stronie Live innego wytłumaczenia nie ma :)
@Be4Again napisał: "Sprawdź sobie jak zachowują się kursy w trakcie meczy reprezentacyjnych, dobrze to było widać w trakcie Euro 2016. Kursy na Polskę znacząco różniły się u krajowych bukmacherów od tych zagranicznych. Inaczej liczyli szanse? :D Kursy buka w dużym stopniu zależą od graczy, czym większe sumy obstawiane są na daną drużynę tym kurs będzie spadał, a kibice czy gracze w zdecydowanej większości kierują się emocjami lub przeczuciem, a nie analizą.
Po drugie to wcale nie wyklucza, ze Everton też mógł mieć 5% szans i po prostu to wykorzystał. Jednak patrząc na sytuacje kadrową Evertonu i Brigton oraz dyspozycję City i LFC to Brighton ma zdecydowanie cięższe zadanie."
No daj przyklad jak różniły się te kursy bo jestem ciekaw.I oczywiście że to ile osób obstawia za jakie kwoty wpływa no ale bez przesady, nie aż tak bardzo.
No ale reasumując, cały świat się myli tylko Ty masz racje i Brighton prawie bez szans. Niech będzie, nie
Róbmy swoje, jeśli wygramy wszystko i to nie wystarczy to trudno. I tak uważam, że zagraliśmy wspaniały sezon. Wisienką na torcie niech będą 4 pkt z Liverpoolem i City. Jak przegramy z nasterydowanym potworem z Manchesteru to trudno i tak dostaliśmy wiele powodów do świętowania i bycia dumnymi z naszych armatek
Gdzie kupię koszulkę Brighton, może być podróbka - albo wypożyczę, potrzebuje tylko na dziś. :D
@Piotrek95 napisał: "i tam są dokładnie takie same szanse na Brighton jak na Everton wczoraj z meczu Liverpoolem - czyli nadal dużym faworytem goście ale nie aż takim żeby mówić że tylko 5% szans."
Rozumiesz jak działają kursy bukmacherskie czy nie do końca? Sprawdź sobie jak zachowują się kursy w trakcie meczy reprezentacyjnych, dobrze to było widać w trakcie Euro 2016. Kursy na Polskę znacząco różniły się u krajowych bukmacherów od tych zagranicznych. Inaczej liczyli szanse? :D Kursy buka w dużym stopniu zależą od graczy, czym większe sumy obstawiane są na daną drużynę tym kurs będzie spadał, a kibice czy gracze w zdecydowanej większości kierują się emocjami lub przeczuciem, a nie analizą.
Po drugie to wcale nie wyklucza, ze Everton też mógł mieć 5% szans i po prostu to wykorzystał. Jednak patrząc na sytuacje kadrową Evertonu i Brigton oraz dyspozycję City i LFC to Brighton ma zdecydowanie cięższe zadanie.
@Ziebka: a od poniedziałku kibicujemy kogutom :D
@FlameDood:
Zgadza się.
Myślę że nie mamy na co narzekać akurat w przypadku tego meczu. 4 dni na regenerację po Chelsea. Rytm meczowy w dodatku tacy gracze jak Partey, Tomiyasu, Trossard raczej tak wielkiego zmęczenia sezonem czuć nie powinni + cała kadra dostępna z wyjątkiem Timbera. Mamy wszystkie karty w łapie. Tam trzeba jechać i pewnie wygrać.
A ja uważam, że te 15 dni wolnego dla kurczaków wcale nie musi im pomóc. Brak rytmu meczowego może im utrudnić sprawę przeciwko rozpędzonej maszynie Artety, a 5 dni odpoczynku po zlaniu ekipy Poczetino to też nie mało. Skupić się na sobie i wygraniu ostatnich 4 meczów i zobaczymy gdzie nas to zaprowadzi. City ma 6 okazji do straty punktów, dzisiaj pierwsza z nich.
@bizooon napisał: "To by zrobili out pierwsze co. Zawodnicy to nie klub. Swoich by powstawiał za nich :) Jak Pep odejdzie to Walker zrobi zakończenie kariery (na wszelki wypadek co będzie po :) )"
No tak, ale wiesz doskonale o co chodzi. Szatnie w takich klubach jak City czy Real rządzą się swoimi prawami. Trener, który nie ma odpowiedniej rangi po pierwsze nie dostanie od klubu takiej władzy żeby sobie móc "odpalać" zawodników od tak, a po drugie nie będzie miał po prostu posłuchu wśród największych gwiazd. Tak to niestety wygląda. Trener musi być dostosowany profilem do klubu, a w tym momencie taki De Zerbi to może co najwyżej myśleć o Napoli czy BVB, a nie o City.
@Womanizer napisał: "Ten kalendarz to jest *****a kompromitacja.
Świniaki z kurnika ostatni mecz zagrali 13 kwietnia. Do derbów mają 15 dni wolnego xDD"
Akurat nie zawsze więcej czasu na odpoczynek to dobry prognostyk przed meczem, szczególnie przed takim jak derby. U nas mimo tego, że w ostatnim czasie wyglądaliśmy gorzej jeśli chodzi o motorykę (akurat z Chelsea tego nie było widać) to w tym przypadku rytm meczowy może być naszym atutem.
@Be4Again napisał: "WoW, super. Remisy z czerwonymi latarniami ligi u siebie to też bierzesz jako dobry prognostyk przed meczem z City? :D
Oni w meczach u siebie zdobyli w tym sezonie marne 27pkt (10 miejsce w lidze). Dla przykładu fatalna Chelsea ugrała 28 pkt :) Wynik adekwatny do miejsca w lidze, żaden to "fenomen" w ich wykonaniu. Przegrać nie przegrywali, ale notowali masę remisów z dużo słabszymi rywalami. Do tego mają plagę kontuzji, seria ostatnich meczy nie napawa optymizmem, Burnley było ich w stanie zamykać na własnej połowie ...
Stąd te wyliczenia."
Ja się nie znam, po prostu widzę kursy bukmacherskie, i tam są dokładnie takie same szanse na Brighton jak na Everton wczoraj z meczu Liverpoolem - czyli nadal dużym faworytem goście ale nie aż takim żeby mówić że tylko 5% szans.
Do tego City też ma swoje problemy, bez Haalanda, bez Fodena, reszta potwornie zmęczona
Dzień dobry wszystkim kibicom Brighton :)
@Piotrek95 napisał: "Skąd to wyliczyłeś? Bo Brighton poza porażką z nami przegrało ostatni raz u siebie w sierpniu."
WoW, super. Remisy z czerwonymi latarniami ligi u siebie to też bierzesz jako dobry prognostyk przed meczem z City? :D
Oni w meczach u siebie zdobyli w tym sezonie marne 27pkt (10 miejsce w lidze). Dla przykładu fatalna Chelsea ugrała 28 pkt :) Wynik adekwatny do miejsca w lidze, żaden to "fenomen" w ich wykonaniu. Przegrać nie przegrywali, ale notowali masę remisów z dużo słabszymi rywalami. Do tego mają plagę kontuzji, seria ostatnich meczy nie napawa optymizmem, Burnley było ich w stanie zamykać na własnej połowie ...
Stąd te wyliczenia.
maja przeciez normalnie kolejki w terminie :P
@Dzulian napisał: "Ogólnie ta guma już mogła pęknąć dużo wcześniej."
No z jednej strony tak, ale pamętamy leicester jak każdy mecz jednym golem przepychali aż do samego majstra
@Womanizer:
ich wina, ze nie graja w europie/fa cup a rywale (city/chelsea) grali w pucharach i trzeba bylo przelozyc spotkania z nimi?
@Be4Again:
Najwieksze szanse ma Fulham lub Tottenham ale najgorsze jest to, ze jak Tottki nie beda walczyc do ostatniej kolejki o top4 a ich sytuacja bedzie wyjasniona juz to oddadza mecz im tak jak Villa pare kolejek temu :/
@Be4Again napisał: "Grealish czy Walker by go psychicznie zniszczyli swoją szyderką :D"
To by zrobili out pierwsze co. Zawodnicy to nie klub. Swoich by powstawiał za nich :) Jak Pep odejdzie to Walker zrobi zakończenie kariery (na wszelki wypadek co będzie po :) )
No właśnie, ciekawe gdzie ci nieudacznicy co mówili że Liverpool z autostradą do mistrzostwa
@Piotrek95 napisał: "Oczywiście że wypada, co to zmienia co było sezon temu"
Aaaa ok. Ja nic nie wiem, ja tu tylko sprzątam...
@ArsenalChampion napisał: "Ja tam jescze nie dawno słyszałem, a konkretnie po remisie Arsenalu z City że walka o mistrzostwo jest zakończona, bo Liverpool ma łatwy terminarz i już tego nie wypuści."
Nie no co Ty!? Nikt na kanonierach by tak nie napisał! Nawet gdyby napisał, to teraz na bank uderzył by się w pierś i przyznał, że delikatnie go poniosło... A nie, czekaj...
Ten kalendarz to jest *****a kompromitacja.
Świniaki z kurnika ostatni mecz zagrali 13 kwietnia. Do derbów mają 15 dni wolnego xDD
My w tym czasie: AV, Bayern, Wolves, Chelsea. Ale bym napluł komuś w pape za taką logistyke.
W kwietniu 11/12 po przegranym meczu z nami City tez juz skreslano z wyscigu o tytul, wiadomo jak sie skonczylo :)
@Be4Again napisał: "Wiem, że po wczorajszej porażce LFC zapanował tutaj nieposkromiony optymizm, ale szansę Brighton w tym meczu nie wynoszą więcej niż 5%... I to na ugranie choćby remisu"
Skąd to wyliczyłeś? Bo Brighton poza porażką z nami przegrało ostatni raz u siebie w sierpniu.
Czemu akurat 5% szans na 1X w dzisiejszym meczu?
@bizooon napisał: "Kibicujemy mewom. De Zerbi będzie chdiał być brany pod uwagę jako następca Pepa jak temu się znudzi więc zrobi wszystko żeby jego zespół mocarnie wyglądał"
De Zerbi w City? :D On sobie może chcieć :D Wyobrażasz sobie, że KDB słucha się jakiegoś De Zerbiego co w życiu wygrał Superpuchar Ukrainy? :D To nie ten poziom, naprawdę... Taki klub jak City jest w stanie poprowadzić może 2-3 trenerów z absolutnego topu i na pewno De Zerbi nie jest w tym gronie.
City ma szatnię naszpikowaną zawodnikami z absolutnego topu, którzy mają na koncie trofea najwyższej rangi. Taki De Zerbi byłby jak jagnię rzucone na pożarcie lwom. Grealish czy Walker by go psychicznie zniszczyli swoją szyderką :D
@Ashmadia napisał: "Z tego chyba nie wypada się śmiać, bo pamiętasz zapewne nasza przewagę nad City w zeszłym sezonie..."
Oczywiście że wypada, co to zmienia co było sezon temu
Dzis niestety na cud nie liczmy bo w takich kategoriach trzeba by bylo brac chocby remis. Skupmy sie na kurakach w nd . Tam sie bedzie dzialo niewazne od wyniku dzis wieczorem.
@fabregas1987: oj tam gdybac co sezon se mozna :P Gdyby Jorginho nie odcielo glowy z totkami w tym sezonie przykladowo nie musielibysmy liczyc na potkniecie City :P
@Piotrek95 napisał: "Looserpool miał 12 kolejek temu 5 punktów przewagi nad nami i +8 lepszy bilans bramkowy"
Z tego chyba nie wypada się śmiać, bo pamiętasz zapewne nasza przewagę nad City w zeszłym sezonie...
Liverpool i tak wycisnął z siebie 101% w tym sezonie że tak długo trzymał kroku.
Diaz, Nunez i Szoboszlai to tak jakby 3 Martinellich na boisku. Chaos, nieskuteczność i problem z decyzjami.
31 letni pobratymiec Tomiyasu na DM. Miał dobre mecze, miał średnie. Ale Rice'm i Rodrim to on nie jest.
Ogólnie ta guma już mogła pęknąć dużo wcześniej.
Ale się muszą czuć kibice Liverpoolu. Gdyby wygrali z Palace i Evertonem to by mieli autostradę do tytułu
@thegunner4life napisał: "Ja pamiętam jak przez ostatnie lata tak na LFC liczyli, że City straci pkt. No i nie straciło."
Prawdopodobieństwo że to im się uda kolejny raz jest za każdym razem mniejsze. W końcu im się noga powinie. Oby to był ten sezon :)
@Be4Again napisał: "Wierzę, że City zgubi punkty, ale nie wierzę żeby to miało nastąpić z Brighton..."
Kibicujemy mewom. De Zerbi będzie chdiał być brany pod uwagę jako następca Pepa jak temu się znudzi więc zrobi wszystko żeby jego zespół mocarnie wyglądał
Ja tam jescze nie dawno słyszałem, a konkretnie po remisie Arsenalu z City że walka o mistrzostwo jest zakończona, bo Liverpool ma łatwy terminarz i już tego nie wypuści.
Wiecie, że Brighton w ostatnich 7 spotkaniach wygrało raz? Wiece to prawda? :D I to, że mają obecnie 9 kontuzjowanych zawodników? :D
Wiem, że po wczorajszej porażce LFC zapanował tutaj nieposkromiony optymizm, ale szansę Brighton w tym meczu nie wynoszą więcej niż 5%... I to na ugranie choćby remisu. Musiałby się wydarzyć absolutny kataklizm żeby do tego doszło. LFC od dłuższego czasu wygrywało w mało przekonujący sposób, dopuszczało rywali do największej ilości sytuacji z całego top 3. Każdy chyba zdawał sobie sprawę, że naszym rywalem nr uno w walce o tytuł jest City, a nie LFC.
Wierzę, że City zgubi punkty, ale nie wierzę żeby to miało nastąpić z Brighton...
@timiiiii napisał: "jesli dla Ciebie to jest realny scenariusz to ja wspolczuje."
Nie powiedziałem, że realny, ale możliwy bo wszystkie drużyny muszą zagrać jeszcze kilka kolejek, i mimo że szanse na to są malutkie , to jednak przy dużym pechu dla nas i City mogłoby się wydarzyć. Fakt taki że na tą chwilę live ma najmniejsze szanse. @timiiiii napisał: "ja wciaz mysle ze jest po sezonie bo City takich rzeczy nie wypuscza. musialby sie stac cud. mam podejscie "wygrajmy co sie da i zobaczymy", ale nie wierze ze to sie uda. tym bardziej bym nie wierzyl bedac kibicem Liverpoolu..."
No ale jaki cud, jeden remis City , i decyduje ilość goli, ( zakładam że wszystko wygrają obie drużyny do końca)a City też ma jeszcze kury , Brighton, Forest , więc nie trzeba cudu, wystarczy pech w jednym ich meczu, ale oczywiście my i tak musimy wygrać wszystko do końca, i na tym etapie nie ma co liczyć punktów, bo jeszcze 4 bardzo ważne mecze a bez kompletu punktów, straty City nic nam nie dadzą. Ja tam wierzę że wygramy wszystko do końca i da nam to mistrzostwo. Na plus teraz, że graliśmy przed City mamy 4pkt przewagi( oczywiście City 2 zaległe spotkania) co w głowie piłkarzy nawet tak doświadczonych jak City na pewno będzie siedzieć, a każda minuta bez gola choćby dziś może powodować ich frustrację. Jeśli wygramy z kurami ( dla mnie najtrudniejszy mecz do końca sezonu) , to naprawdę będzie duży kop dla nas i dla City lekki stres ,bo kury z nimi też zagrają i będą walczyć o LM do końca być może.
@timiiiii napisał: "Arsenal przegrywa dwa razy lub przegrywa raz i Liverpool odrabia 15 goli ronizcy w GD."
Wystarczy też raz przegrać i raz zremisować a gramy jeszcze z Tottenhamem i United. Nie wiem po co bawisz się we wróżbitę. Przecież @Garfield i każdy wie, że jest to już scenariusz mało prawdopodobny, ale wcale nie niemożliwy.
@bizooon: Halaand nie zagra, Foden też ma jakieś stłuczenie i możliwe, że nie wyjdzie w pierwszej 11 :)
@timiiiii:
Ja pamiętam jak przez ostatnie lata tak na LFC liczyli, że City straci pkt. No i nie straciło.
@kaman17: haha, no o tym nie pomyślałem xd
oby dzisiaj Wellbeck pokazał że gdzieś tam ma w serduchu nasz klub i coś strzelił. Tylko że szanse że Foden zapomni jak się strzela, Halaand nie strzeli i dwa dni pod rząd średniaki (Everton i Brighton) będą miały dzień konia niewielkie. Zawsze jakaś głupia czerwona kartka może się City przytrafić (kiedyś przecież musi - prawda?, prawd... pra... prawda?)
Ja tam mysle, ze City straci punkty - zremisuje czy cos.. bardziej sie zastanawiam czy nasi wytrzymaja.. Ale bylyby derby polnocnego londynu jakby dzis brighton zremisowalo
@Garfield_pl:
sorry, ale dla mnie to jest po prostu bzdura. zeby Live zdobylo mistrza musialo by sie wydarzyc (oczywiscie przy komplecie punktow LFC):
- Arsenal przegrywa dwa razy lub przegrywa raz i Liverpool odrabia 15 goli ronizcy w GD.
- City przegrywa dwa razy lub raz przegrywa i dwa razy remisuje i Live odrabia 3 gole roznicy
i to obie te rzeczy musialby sie wydarzyc na raz.
jesli dla Ciebie to jest realny scenariusz to ja wspolczuje.
Liverpool juz od kilku tygodni nie byl w tym wyscigu tak na prawde, widac to bylo golym okiem ze puchnal.
@Garfield_pl napisał: "zobacz na to , co tu się działo po porażce z AV , już wielu pisało że po sezonie, teraz ich nie ma"
ja wciaz mysle ze jest po sezonie bo City takich rzeczy nie wypuscza. musialby sie stac cud. mam podejscie "wygrajmy co sie da i zobaczymy", ale nie wierze ze to sie uda. tym bardziej bym nie wierzyl bedac kibicem Liverpoolu...
@darek250s napisał: "Ja tam nie patrzę na innych"
A ja patrzę na wszystko, nie przypominam sobie wcześniej żebym tyle razy analizował tabelę, przerobiłem już chyba wszystkie scenariusze do końca sezonu. Oczywiście kończymy z mistrzostwem :]
@thegunner4life napisał: "Od teraz liczy się tylko City i my."
Po następnej kolejce wszystko może się jeszcze zmienić :p