Pomeczowa wypowiedź Artety

30.12.2020, 12:03, 13 komentarzy

Arsenal odniósł drugie ligowe zwycięstwo z rzędu, tym razem pokonując na wyjeździe zespół Brighton & Hove Albion. Sytuacja Arsenalu w lidze zaczyna się powoli poprawiać. Na pomeczowej konferencji Mikel Arteta wypowiedział się na temat tego spotkania.

O zapewnieniu odnoszenia kilku zwycięstw z rzędu…

W ubiegłym tygodniu powiedziałem, że najlepszym lekarstwem przeciwko każdej chorobie w piłce jest wygrywanie meczów. Zrobiliśmy to już drugi raz z rzędu, za każdym razem w inny sposób, ponieważ to byli różni przeciwnicy. Myślę jednak, że dzisiaj udało nam się to w przekonujący sposób.

O kontuzji Saki…

Kulał. Przyjął mocne uderzenie, ale mam nadzieję, że będzie z nim wszystko dobrze.

Czy byłby zwolennikiem dwutygodniowej przerwy od piłki z powodu COVID…

Cóż, będę zwolennikiem ochrony dobra graczy, personelu i wszystkich w tej branży. Jakąkolwiek decyzję podejmie rząd, będziemy to wspierać, ponieważ jakakolwiek by ona nie była, będzie to miało na celu ochronę wszystkich. Będziemy postępować zgodnie z otrzymanymi radami.

O Lacazette zdobywającym bramkę po 21 sekundach…

Myślę, że to jest czymś, o czym marzą trenerzy, by wprowadzić piłkarzy z ławki, którzy wygrają ci mecz, tak jak zrobił to dzisiaj Lacazette! Uważam, że znajduje się w bardzo dobrej formie w ostatnich tygodniach i zdobywa bramki. Jest bardzo pewny siebie, dzisiaj bolały go plecy, więc nie mógł zagrać od początku, ale wszedł i wygrał dla nas mecz, co jest niezwykle ważne.

O zimnej krwi Lacazette…

To było świetne zagranie ze strony Saki, stworzył akcję, lecz myślę o wykończeniu, to był jego ruch, jego zwód, który wykonał, by zdobyć dla siebie przestrzeń. Uważam, że z takim przyjęciem i wykończeniem to był świetny gol.

O dojrzałości Saki na boisku…

Dzisiaj miał bardzo trudno w pierwszej połowie, ponieważ nie wykorzystywaliśmy okazji do zrobienia jemu i innym atakującym piłkarzom przewagi we właściwy sposób. Gra stała się naprawdę trudna przeciwko piątce rywali grających bardzo nisko. W drugie połowie zaczęliśmy grać inaczej poprzez atakowanie w inny sposób, co pozwoliło zyskać więcej przestrzeni oraz dało zdolność do tworzenia sytuacji oraz przełamania ich blokady. Stworzyliśmy cztery lub pięć dużych szans i przy każdej z nich brał udział.

O tym, czy ten wynik da nam więcej pewności…

Zdecydowanie, w szczególności w okresie świątecznym. Wiedzieliśmy jak bardzo potrzebujemy zwycięstw. Mieliśmy bardzo ciężki tydzień i nie chodziło tutaj aż tak bardzo o same występy, a o wyniki. Potrzebujesz wyników do zyskania pewności siebie i myślę, że po dwóch zwycięstwach z rzędu wszyscy są w dużo lepszych nastrojach. Przez ten okres udało nam się zachować naszego ducha zespołu oraz naszą spójność. Czasami nie było to łatwe do osiągnięcia, ponieważ oczywistym jest, że frustracja pojawiająca się po porażkach mocno wpływa na drużynę. Miejmy nadzieję, że teraz możemy rozpocząć serię meczów i mieć jeszcze pozytywniejsze nastawienie.

O tym jak duży wkład wniósł Lacazette…

Potrzebujemy wielkich i dojrzałych graczy, którzy wejdą na wyższy poziom w tych trudnych momentach i on to na pewno robi. Gracze z przodu potrzebują kolegów, by ci ich wspierali i stawiali w takich sytuacjach, w jakiej on był dzisiaj, tak często, jak to możliwe. Jednocześnie sami muszą mieć swój wkład i tworzyć sytuacje. Myślę, że Laca pracował bardzo ciężko. Odkąd tutaj jestem jego praca nigdy nie była problemem. Jego statystyki strzeleckie mogłyby się poprawić i poprawiają się, ponieważ bardzo chce to zrobić.

O tym dlaczego Lacazette nie zagrał od początku…

Tak, doskwierał mu ból pleców. Skończył mecz z Chelsea z bólem. Mieliśmy okazję na odzyskanie świeżości i wykorzystanie go w innych sytuacjach. Wiedzieliśmy, że Auba może wytrzymać 90 minut, wiedzieliśmy, że Gabi na pewno nie wytrzyma 90 minut, więc mieliśmy zmianę i kogoś, kto jest zagrożeniem dla bramki rywali, kto naszym zdaniem będzie potrzebny.

O tym co powiedział swojej drużynie w przerwie…

Mieliśmy dwa problemy w pierwszej połowie. Po pierwsze, traciliśmy piłki, które były proste, na naszej połowie, gdy byliśmy otwarci i nie znajdowaliśmy się pod dużą presją. Stworzyli sobie wtedy jedną czy dwie niezbyt groźne sytuacje. Drugim problemem było to, w jaki sposób atakujemy ich blok defensywny. Nie byliśmy wystarczająco wydajni, nie mieliśmy celu i właściwych reakcji jeśli chodzi o piłkarzy przy piłce, ruch oraz sytuacje, które chcieliśmy kreować. Rozmawialiśmy o tym i od razu poradziliśmy sobie znacznie lepiej.

O okienku transferowym i łączeniu z Isco…

Ostatnie wyniki nie zmienią naszego podejścia do okienka. Nie możemy też rozmawiać o poszczególnych piłkarzach.

O młodych piłkarzach, którzy biorą na siebie więcej odpowiedzialności…

Młodzież jest fantastyczna, ale potrzebujesz dojrzałych ludzi i dojrzałych piłkarzy wokół nich, którzy będą ich prowadzili, kontrolowali i dawali wsparcie. Gramy młodymi zawodnikami odkąd tutaj przybyłem. Dajemy szansę wielu z nim i mogą być w tym momencie bardziej wyróżnieni ze względu na wyniki, jakie mieliśmy w poprzednich tygodniach, a teraz osiągnęliśmy z nimi wyniki, w które są nieco bardziej zaangażowani. Aczkolwiek chciałbym również szanować starszych piłkarzy i ich pracę, jaką wykonali z nami przez ostatni rok.