Pomeczowa wypowiedź Wengera

Gdyby nie ten błąd obrony byśmy ten mecz skończyli wynikiem 0-0 no ale trudno bo to wina całego zespolu

Wengerowi zaś możemy podziękować przede wszystkim za to, że The Gunners nie są już nazywani "Boring Arsenal".

To prawda, że po ograniu Bragi różnicą sześciu bramek, a później drugi mecz się przegrywa to jest coś nie tak, ale w kwestii Barcelony to myślę, że lepiej już na samym początku przekonać się na co stać nas w Champions League. Jeżeli odpaniemy to będzię można skupić się na Premier League i powalczyć o tytuł mistrzowski, ewentualnie o FA Cup czy Carling Cup. Dojście do ćwierćfinału i wyeliminowanie przez katalończyków nie przyniesie nam trofeum.

To cała seria i to nie tylko wtym, ale i w poprzednim sezonie. Mecze, które przegrywa się wskutek pychy i lekceważenia przeciwnika. To nie tylko mecze z WBA czy Newcastle w lidze, ostatnie kompromitacje z Leeds czy Ipswich. To również mecz z Bragą na wyjeździe. I Każdy ma konsekwencje - ten z Bragą największ, bo finansowe ( szybkie odpoadnięcie z LM) , o sportowych czy "kibicowskich" nie wspomnę. Rzecz nie do pomyślenia obecnie w innych drużynach , zgłaszających aspiracje czy pretensje do tytułów czy miejsc premiowanych- tam każdy mecz jest ważny, bez względu na skład drużyna przeciwnika. Oczywiście, zdarzają się wpadki, ale nie wynikają one z lekceważenia czy odpuszczenia meczu. W Arsenalu jest to już niestety już regułą , a skoro tak, to nie jest to przypadkowa wtopa. Jestem pewny, że to lekceważenie i pycha rodzą się już w szatni , i potem nie ma już czasu na zmianę nastawienia, bo zostaje 20 minut. A szatnia to domena nie pana Zdzisia , tylko tam motywuje Wenger. Ciekawe, czy ktoś wreszcie walnie pięścią w stół, bo motywowanie Wengera sprowadza się do machania do sędziów i rzucania flaszką. I trzeba to sobie to jasno powiedzieć - teraz, nie w lutym, po meczach z Barceloną - odpadnięcie na tym etapie z LM załatwił nam Wenger, nie żaden pech.

Ale na ogół mecze w lidze zdecydowanie różnią się od tych pucharowych. Możliwe, że chelsea w pucharze wygrała by jedynie niewielką różnicą bramek, a może nawet tylko by zremisowali. Szkoda tego wyniku, ale weźmy pod uwagę prestiż tego spotkania, jest szansa zdobycia pucharu po tylu latach, więc mogło to wywrzeć na na nas pewną presję. Czekam na rewanż. Go Gunners:)

cisow
no sory ale zeby znowu zaczal pierdzielic ze murawa była zła to każdy by go wysmial i on o tym wie chociaz zebysmy w srode przegrali nie z ipswich tylko z man utd na przyklad to wcale nie bylbym taki pewny ze wenger przyznalby ze man utd i fergie są lepsi

Wreszcie bez głupich tłumaczeń, tylko prosto z mostu, zagraliśmy beznadziejnie. Klub który ma walczyć o PL, LM czy krajowe puchary nie może schodzić poniżej pewnego poziomu. My zeszliśmy. O ile w meczu z Leeds mieliśmy nawet dobrą końcówkę, tak w tym meczu nie było dosłownie nic pozytywnego.

Co do awansu to jestem pewny że na Wembley zagramy. Jednak jestem pewien że tego meczu już Wenger nie odpuści, jesteśmy za daleko żeby teraz odpuszczać, dlatego wystawi najmocniejszy skład, na szpicy z Robinem. Wynik jaki typuję w rewanżu to 4-0.

fajnie ze Chelsea ich ograla 7-0 a my dostalismy...

no jasne ...
Wenger bedzie chcial ciagnac 2 obroncami ?!
czemu sie jego nie spytali dlazego 3 ostatnie mecze byly fatalne, co ??

Mówi same oczywistości.

gdybyśmy my ponad połowę tych świetnych sytuacji wykorzystywali co mamy na mecz to bylibyśmy świetni :) Dobre słowa Wengera ma rację: )

Zauważyłem pewna zmianę w wypowiedziach Wengera, coraz śmielej na łamach prasy wypowiada się szczerze na temat gry i postawy naszych graczy, nie uskarża sie też na zły stan murawy. Takie słowa powinny motywować naszych do jeszcze cięższej pracy.

Nie wykorzystane sytuacje się mszczą.

Teraz była porażka, a wcześniej remisy z Leeds i City, jednak myślę, że małe derby londynu załatwią sprawę i będziemy znów grać jak należy.

W końcu Wenger otwarcie skrytykował swoją drużynę po beznadziejnym występie, dla wielu z naszych piłkarzy to może być prawdziwy szok ;D

Wypowiedzi dobre i trafne ma rację że to nie tylko wina obrony

nie wiem jak to jest ale jak ktos gra 2 slabe mecze z rzedu (a w przypadku ktory zaraz podam to juz nie wiem ktory) to 3 napewno tez nie bedzie dobry... dlaczego np. Vela zamiast Arshavina nie gral od poczatku? nasz sasiad zza wschodniej granicy ewidentnie potrzebuje porzadnego kopa, zeby wrocic do swojej formy (ktora niejednego z nas zachwycal), a mlodszy Carlos chociaz by biegal do upadlego i walczyl, aby sie pokazywac z jak najlepszej strony. mysle ze to by bylo duzo lepsze rozwiazanie, nawet jesli nie oddalby zadnego strzalu. swoja droga to jestem ciekawy czy w sobote Andrzej tez wyjdzie od poczatku..

JET za rok będzie takim odkryciem jak Wilshere w tym :P

Jeśli mają już przegrywać to w takim turnieju gdzie można odrobić straty bo w lidze na to pozwolić sobie nie można...

Z naszą obecną grą nawet Lukaku zapuścił by korzenie w polu karnym przeciwnika:(

AlexVanPersie ok, rozumiem. W takim razie benio out, JET na ławkę i zobaczymy co się będzie działo

"Wierzę, że uda nam się odrobić straty i awansować. Dziś dostaliśmy bardzo ważną lekcję i musimy szybko wyciągnąć z niej wnioski"

klasyka xDD

maciekbe
Dla mnie Lukaku to tylko przykład na typ zawodnika jakiego potrzebujemy. Czy będzie się nazywał Lukaku czy Jan Kowalski to nie ma znaczenia.
Ma po prostu potrafić biec z piłką, kiwnąć, nie dać się wywrócić i strzelić gola. I robić to w co drugim meczu:)

AlexVanPersie ja widzę problem z Lukaku, nawet dość konkretny:

i.dailymail.co.uk/i/pix/2010/07/13/article-0-0A6C476A000005DC-519_468x500.jpg

:)

Wenger ma o czym myśleć, gracze Arsenalu zagrali bardzo słaby mecz...

Zero taktyki, całkowita bezradność i bezsilność w tych podaniach w szerz boiska które doprowadzały mnie już do szału. Dobrze że Wenger na konferencji nie mówił nic o stanie murawy.

@BudziK
Najlepiej to się OBUDZIĆ zanim będzie za późno i przestać wierzyć, że z Veli, Bendtnera, Chamakha będzie napastnik, który pomoże wygrać nam sezon.

Nie widzę żadnych powodów by nasz napad nie wyglądał następująco :
Robin, Lukaku i JET
Do tego Young, któremu kończy się kontrakt, na lewej flance i jedziemy z każdym

Myślę, że ze sprzedaży Veli, Bendtnera i Chamakha na i Lukaku, czy innego równie NIEBEZPIECZNEGO napastnika, by starczyło.

Wczoraj nasza gra to była kaszana. Nic nie wychodziło, popełniali nasi zawodnicy strasznie proste błędy. Nawet DJ, będący ostatnio w wyśmienitej formie dawał sie objeżdżać zawodnikom Ipswich.

@RahU dokładnie, tutaj leży problem Arsenalu. Wenger nigdy nie był wybitnym taktykiem, a w tym sezonie jego jedyną taktyką jest wystawianie w składzie Samira, który może coś wyczaruje.

"Dziś dostaliśmy bardzo ważną lekcję i musimy szybko wyciągnąć z niej wnioski."

mam nadzieje

@ niski93
Też niestety się tego obawiam, ale bardzo chciałbym aby do takiego czegoś doszło. Jak widać te głaskanie już nam wychodzi bokiem...

Zabrakło punktu "O taktyce Arsenalu...", w którym można by napisać dokładnie tyle:

alexvanpersie >> najlepiej sprzedać wszystkich i żeby tylko 11 zawodników zostalo =]

Pekaz

Co się dzieje z ruskiem? Może Fabian z Wojtkiem nie dają mu żyć po opublikowaniu końcowego raportu przez MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej;p

Tak to jest, gdy kupuje się średniaków typu Koscielny. Trzyma w drużynie wieczne talenty jak Denilson i Benio. Chciałbym zobaczyć w końcu jakiś transfer, który by był znaczącym wzmocnieniem, a nie tylko uzupełnianiem luk na ławce.
Poza tym, co do cholery dzieje się z ruskiem? ;/

Jak się ma trzech napastników/skrzydłowych, z których

- jeden jest słabiutki fizycznie(Vela)
- drugi słabiutki technicznie(Nicklas)
- trzeci nie umie biec z piłką(Chamakh)

to nic dziwnego, że nie potrafią strzelić gola już drugi mecz.

Potrzebujemy napastnika KOMPLETNEGO, a nie trzech niedorobionych.

Sprzedać ich trzech i kupić jednego, który potrafi biec z piłką, kiwnąć, nie dać się przewrócić i strzelić. Czy może za dużo wymagam od napastnika Arsenalu?

kamil ---> Papa, według mnie żadnego trzęsienia ziemi nie zrobi, tylko pogłaska po główce tych. co zagrali słabo (całą drużynę) i powie, żeby się nie martwić i że wszystko będzie ok. Nasza niemoc we wczorajszym meczu, sam nie wiem co to było. Może jeszcze nie dorosliśmy nawet do tego, żeby wygrać to nędzne Carling Cup. Jak narazie to miażdżymy tylko w jednych rozgrywkach, w Emirates Cup.... :)

Znowu gadka o wyciąganie wniosków.

Mimo tego wyniku uważam, że rewanż na własnym stadionie będzie dla nas bezproblemowy.

Janiu14 - racja, mamy tylu "dobrych" napastników a żaden do bramki nie potrafi trafić. Wstyd.

transfer obroncy... NAPASTNIKA kupcie jakiegos co potrafi strzelac:/

Najbardziej mnie martwi wypowiedź na temat transferu stopera. Gdyby - nie daj Boże - któryś z dwójki stoperów złapał kontuzję lub otrzymał zawieszenie, to wtedy będzie lipa. Z transferem obrońcy trzeba się pośpieszyć.

powinien ich opieprzyc przeciez tak nie mozna grac ...

niedobrze..szkolą nas drużyny z championship

szkoda tylko, że nie wyciągamy tych wniosków...

"Dziś dostaliśmy bardzo ważną lekcję i musimy szybko wyciągnąć z niej wnioski."
Myślę, że to był właśnie ten mecz po którym miarka się przebrała i Wenger rzeczywiście coś zrobi. Po słabiutkim meczu z Leeds, przyszedł jeszcze słabszy z Ipswich. Teraz to już na pewno dojdzie do małego trzęsienia ziemi w szatni. Pewnie Francuz był nieźle wkurzony, no i bardzo dobrze, niech pokaże im kto tu rządzi.

ile jeszcze tych "lekcji" nas czeka, żeby takie wyniki nie miały już miejsca ? :/ wygralibyśmy 3:0 i rewanż to byłaby przebieżka, a tak się trzeba męczyć i z Leeds i Ipswitch...eh

Taki mecz jeszcze można przegrać, bo zawsze jest rewanż, oby w PL nie tracili punktów. Obawiam się o to.

tak tak lekcja za lekcja :( lepiej niech sie wezma do roboty bo z barcelona czeka nas matura a forme trzeba odbudowac

a to bedzie teraz rewanz czy juz koniec