Pomeczowa wypowiedź Wengera

11.11.2012, 13:36, Tomasz 62 komentarzy

O odczuciach po meczu…

To frustrujące ponieważ mieliśmy okazje by wygrać to spotkanie. Po wyjściu na prowadzenie poczuliśmy się zbyt pewnie, myśleliśmy, że najtrudniejsze za nami. Niestety na przerwę schodziliśmy przy wyniku 2-2. Defensywnie popełnialiśmy zbyt dużo błędów. W drugiej połowie daliśmy z siebie wszystko i muszę pochwalić swój zespół, bo w ostatnich trzech meczach zawodnicy fizycznie grali na bardzo wysokim poziomie. Nawet kiedy straciliśmy trzecią bramkę, nie poddaliśmy się i ciągle przechodziliśmy do ataku, mając szanse by wygrać spotkanie.

O niestrzelonym karnym…

Mogliśmy wygrać mecz tą jedenastką, ale nie możemy winić Artety. To część gry. Każdy kiedyś nie strzelił karnego. Mecz zakończył się przy 3-3 i pozytywy są takie, że potrafimy strzelać bramki. Minusem pozostaje postawa w obronie i utrata trzech goli. Defensywnie to nie był historyczny występ.

O defensywie obu zespołów…

Postawa defensyw nie była szokująca. Przede wszystkim obie drużyny były silne w ataku. Poza tym, uważam, że największą winę ponosimy za słabą obronę rzutu rożnego przy pierwszym golu dla Fulham. Byliśmy na prowadzeniu i wiedzieliśmy, że Berbatow jest groźny w takich sytuacjach. Mimo to przy wrzutce nikt nie wyskoczył do piłki, pozwoliliśmy im strzelić.

O tym, czy Cazorla chciał strzelać karnego…

Santi jest drugi na liście, numer jeden to Arteta. Jeśliby Mikel zrezygnował, wtedy do piłki podszedłby Cazorla. Santi chciał strzelać, ale Arteta miał pierwszeństwo.

O przyznaniu rzutu karnego…

Szczerze mówiąc, nie wiem czy był słuszny. Moim zdaniem powinny być przyznawane tylko za celowe i świadome zagrania ręką. Podobną sytuację mieliśmy w zeszłym tygodniu na Old Trafford, kiedy ręka głównie chroniła twarz. Ogólnie jestem za tym, by karać celowe zagrania, bo w innych sytuacjach ciężko ocenić czy przyznać jedenastkę.

O pewności siebie zespołu…

Nie sądzę, by pojawiły się wątpliwości we własne umiejętności. Myślę, że momentami odczuwaliśmy fizyczne trudy grania co trzy dni – mieliśmy ciężkie mecze w sobotę i środę, potrzebowaliśmy odpoczynku. Niektórzy gracze byli zmęczeni przed spotkaniem. Dali z siebie wszystko, ale Fulham to również dobra drużyna.

O rozwiązaniu problemów z defensywą…

Po prostu musimy nad tym pracować. Teraz mamy ograniczony czas, bo zawodnicy jadą na zgrupowania reprezentacji.

O możliwej drugiej żółtej kartce dla Sidwella…

Mógł dostać drugi kartonik, tak samo jak Ramsey.

O zmianie Walcotta…

Theo ma problem z mięśniem pośladkowym. Prawie zmieniliśmy go w przerwie, ale postanowiliśmy pozwolić mu grać. Niestety uraz się pogorszył i w tej chwili utyka. Nie wiem czy będzie dostępny dla kadry narodowej.

O przerwie na reprezentacje…

Mogę tylko się modlić, by wszyscy powrócili zdrowi.

O pozycji w walce o mistrzostwo…

Nie jest to idealna sytuacja. Pokazaliśmy wcześniej, że potrafimy walczyć, walczyliśmy również w meczu z Fulham. Widzę wiele pozytywów w naszej grze. Nie zdobywamy jednak tylu punktów, ile byśmy chcieli. Nie możemy stracić więcej, ale wciąż czuję, że w tej drużynie jest duży potencjał.

O występie Girouda…

Olivier rozegrał dobre spotkanie, wygrywał długie piłki. Jest niebezpieczny dla przeciwnika i zaczyna wierzyć w to, co robi. Było wiele pozytywów w jego występie.