Pomeczowa wypowiedź Wengera

01.03.2015, 18:59, Marcin Kurek 25 komentarzy

O tym, czy ten mecz to „cisza po burzy”…

Dla nas najważniejsze było to, by odpowiedzieć na niepowodzenie w Lidze Mistrzów i tak też uczyniliśmy. Przede wszystkim byliśmy dużo bardziej skoncentrowani w defensywie niż w spotkaniu z Monaco. Oczywiście wiemy, że potrafimy grać lepiej z piłką przy nodze, ale zwycięstwo było najważniejsze. Zdobyliśmy trzy punkty, co nie każdemu zawsze się udaje po takim rozczarowaniu, jakie doznaliśmy w środę. Ta wygrana może być kluczowa w kontekście całego sezonu.

O Giroudzie…

To był wspaniały gol. Nie tylko on mnie cieszy, ale również zaangażowanie, jakie Olivier pokazał od pierwszej do ostatniej minuty.

Czy Boss planował dać Francuzowi odpoczynek?

Nie, ponieważ to ważny zawodnik, który dobrze spisuje się z przodu, a także wspiera zespół w defensywie. Poza tym w środowym meczu zdjąłem go po 65 minutach. Na tej podstawie podjąłem taką, a nie inną decyzję. Kiedy piłkarz marnuje kluczową szansę w jednym spotkaniu, posadzenie go na ławce byłoby zbyt surowe, przez co uznałem, że Giroud mógł być dzisiaj przydatny.

Mówi się, że Arsenalowi brakuje lidera…

Santi Cazorla zagrał dzisiaj świetnie, podobnie jak nasi defensorzy. Jestem w stanie zrozumieć krytykę, jaka spadła na nas po ostatnim meczu, bo rzeczywiście tak to wyglądało, ale to nie znaczy, że tak jest zawsze. Czasami zdarza się, że piłkarze nie są skupieni na czym powinni. Myślę, że wtedy aż za bardzo chcieliśmy wrócić do gry i przez to zlekceważyliśmy grę w obronie. Dzisiaj jednak nie zapomnieliśmy o tym aspekcie i zwyciężyliśmy, co pomoże nam odzyskać pewność siebie.

O Francisie Coquelinie…

Ma złamany nos. Nie wiem, na jak długo wypada z gry. Nie mogę też powiedzieć, czy będzie wymagana operacja.

O Gabrielu…

Był to bardzo przyzwoity występ. Raz lub dwa dał się zaskoczyć zaciętością przeciwnika, ale potem w znakomity sposób odebrał Lukaku piłkę. To piłkarz cechujący się szybkością i stałą koncentracją.

O tym, czy kibice lubią obrońców nieprzebierających w środkach…

Wszyscy takich lubimy. Obecnie trudno jest znaleźć dobrych stoperów.

O tym, czy to Coquelin podjął decyzję, by grać dalej…

Powiedziano mi, że mocno krwawił, ale mógł zostać na boisku. Gdy został uderzony kolejny raz, nie miałem wyjścia.

O zaangażowaniu francuskiego pomocnika…

Zdecydował sie kontynuować grę. Wcześniej nie dostawał zbyt wielu szans, więc nie ma się co dziwić, że teraz chce grać jak najwięcej.

O Evertonie…

To dobry zespół, który niewątpliwie potrafi grać w piłkę. Ten mecz pokazuje, że w Anglii różnice między poziomem drużyn są niewielkie i jeżeli przegrasz z takim zespołem, tracisz pewność siebie i możesz zacząć regularnie przegrywać.

O tym, czy był to trudny tydzień dla Girouda…

Jedną z największych zalet Oliviera jest to, że gdy stoi pod ścianą, potrafi znaleźć siłę, by odpowiedzieć krytykom. Teraz znam tego człowieka lepiej, jest to jeden z powodów, dla których zatrzymałem go w drużynie. Po meczu z Monaco przyznał mi, że się nie spisał i że zrehabilituje się w nadchodzących pojedynkach, gdyż ma odpowiedni charakter, by tego dokonać.

O tym, czy Arsenal wciąż jest w dobrej dyspozycji…

Zależy, co przez to rozumiesz. Mamy o trzy punkty więcej niż w zeszłym tygodniu i patrząc na nasze poczynania od listopada, myślę, że jesteśmy na dobrej pozycji. Zgodzę się, że możemy grać płynniej, ale dzisiejszym celem numer jeden było zwycięstwo.