Poważny sprawdzian, czyli 'Kanonierzy' na Anfield Road
26.10.2007, 14:37, Mateusz Kolebuk 65 komentarzy
Nie skłamię jeżeli powiem, że w niedzielę o godzinie 17.00 czeka nas jeden z ważniejszych meczy w tym sezonie. Drużyna Arsenalu pojedzie do Liverpoolu, aby tam, na Anfield Road rozegrać spotkanie w ramach rozgrywek Premier League. Spotkanie to będzie wyjątkowe z kilku przyczyn. Pierwsza z nich to fakt, że obie drużyny nie przegrały w tym sezonie jeszcze żadnego ligowego spotkania. Liverpool ponadto zremisował 4, a Arsenal tylko jedno, stąd przewaga 'Kanonierów' w ligowej tabeli. Remis w niedzielnym spotkaniu nie będzie satysfakcjonujący dla żadnej z drużyn, gdyż walka na tym poziomie dotyczy walki o mistrzostwo.
Jako drugą przyczynę możemy wymienić fakt, że 'Kanonierzy' będą chcieli udowodnić, że to nie pieniądze wygrywają spotkania, lecz zgranie drużyny, wzajemne zrozumienie i wsparcie. Liverpool, który wydał w letnim okienku transferowym ponad 70 mln € na transfery okupuje 4. miejsce w ligowej tabeli, czyli miejsce absolutnie nieadekwatne do wcześniej wspomnianej sumy. Warto dodać, że oprócz słabych występów w lidze (remis z bardzo słabiutkim w tym sezonie Tottenhamem i beniaminkiem z Birmingham), Liverpoolowi nie wiedzie się także w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Najpierw remis z drużyną Porto, potem przegrane z Olympique Marsylia i Besiktasem Stambuł. Po takich słabych rezultatach Liverpool okupuje ostatnie miejsce w tabeli grupy A, a szansę drużyny 'The Reds' na awans są bardzo nikłe. Arsenal natomiast zajmuje pierwszą pozycję w grupie H, mając koncie 3 zwycięstwa oraz 11 strzelonych bramek, i żadnej straconej.
Jednak nie tylko statystyki przemawiają za tym, że Arsenal powinien wyjść z niedzielnego spotkania bez szwanku. Niesamowita postawa młodych zawodników sprawia, że ich wysokie morale oscyluje w granicach ekstremum, co daje im niesamowitą przewagę nad graczami Liverpoolu, którzy z pewnością nie należą do tych najszczęśliwszych.
Jeżeli chodzi o spotkania Arsenalu z Liverpoolem w poprzednim sezonie, to najbardziej w pamięci zapadło mi spotkanie rozgrywane w ramach ćwierćfinału Carling Cup. W meczu na Anfield Road drużyna 'Kanonierów' rozgromiła 6:3 drużynę 'The Reds', a strzelcem 4 bramek dla Arsenalu był grający wówczas na wypożyczeniu z Realu Madryt Julio Baptista. Osobiście nie miałbym nic przeciwko, aby taki scenariusz powtórzyć. Jednak poziom w lidze angielskiej, który jest bardzo wysoki nakazuje mi trzymać język za zębami, bo dobrze wiemy jak zaskakujące mogą być mecze Premieship i jak nieoczekiwanymi wynikami mogą się kończyć. Nie mam jednak podstaw by twierdzić, że Arsenal będzie w tym spotkaniu tłem. Wręcz przeciwnie, mam nadzieję na sporą kompromitację Liverpoolu.
Jeżeli chodzi o sprawy kadrowe, to w barwach Arsenalu nie pojawi się Robin van Persie, który leczy kontuzję kolana, jakiej nabawił się reprezentując barwy narodowe Holandii. Arsene Wegner nie będzie mógł także skorzystać z usług Philippe Senderosa, który grając w reprezentacji Szwajcarii doznał kontuzji pleców. Do szeregów Liverpoolu powróci najprawdopodobniej Fernando Torres, który leczył niedawno kontuzję uda. Możliwy jest też występ Xabi'ego Alonso. Wątpliwy jest występ Alvaro Arbeloa, który podobnie jak Torres zmaga się z kontuzją uda.
Emmanuel Adebayor wypowiedział się o niedzielnym spotkaniu z Liverpoolem:
Oczywiście czekamy z niecierpliwością na niedzielny, bardzo ważny mecz i liczymy na mały dreszczyk emocji (jak dla mnie to jeden z powodów, dla którego spotkania Arsenalu są tak świetne) i oczywiście wygraną 'Kanonierów'.
Statystyki spotkań:
41 zwycięstw Arsenalu
24 zwycięstwa Liverpoolu
28 remisów
Bramki: Arsenal 134 - Liverpool 87
53 zwycięstwa Liverpoolu
24 zwycięstwa Arsenalu
16 remisów
Bramki: Liverpool 178 - Arsenal 101
5 zwycięstw Arsenalu
1 zwycięstwo Liverpoolu
3 remisy
Bramki: Arsenal 11 - Liverpool 6
70 zwycięstw Arsenalu
78 zwycięstw Liverpoolu
48 remisów
Bramki: Liverpool 271 - Arsenal 246
Arsenal 8 - 1 Liverpool, 1934/1935
Najwyższe zwycięstwo Liverpoolu:
Liverpool 5 - 0 Arsenal, 1963/1964
Najwyższy ogólny wynik:
Liverpool 3 - 6 Arsenal, 2006/2007
Liverpool 4 - 1 Arsenal (Premiership)
Liverpool 3 - 6 Arsenal (League Cup)
Liverpool 1 - 3 Arsenal (F.A. Cup)
Arsenal 3 - 0 Liverpool (Premiership)
Arsenal 2 - 1 Liverpool (Premiership)
Liverpool 1 - 0 Arsenal (Premiership)
Arsenal 3 - 1 Liverpool (Premiership)
Liverpool 2 - 1 Arsenal (Premiership)
Arsenal 4 - 2 Liverpool (Premiership)
Liverpool 1 - 2 Arsenal (Premiership)
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
jak remis to prawbodobnie utrzymujemy lidera chyba że manU sie roztrzela, albo jak liverpool nas ale i tak twierdze, że ,,the gunners" wygrają:P
mamy przewage psychiczną zespołu ponieważ liverpool przegrał z besiktasem satmbul 2:1 a arsenal wygrał 7:0 . Mamy przewage. Arsenal rulez
Może się wydawać, że ten mecz może być jednostronnym widowiskiem. Każdy wie kto miał by dominować w meczu ze względu na to liverpool słabo gra. Znając jednak te mecze to będzie ciekawie. W końcu powinienem oglądnąć mecz co mnie bardzo cieszy. :-) Stawiam na 2-0 dla nas. :-)
Również byłem na forum LFC niektórzy faktycznie wątpią w sukces swojej druż.,a wielu podziwia Cesca,Wengera i całą druż.,ogólnie są O.K. chociaż trochę oklapli[po wynikach w L.M.] za bardzo się nie dziwię.Co do meczu to sądzę,że będzie wyrównany.Trudno sobie wyobrazic,że gracze the Reds nagle zapomnieli jak się gra w piłkę;poza tym grają u siebie.Mam nadzieję,że wygramy,ale będzie ciężko.
też byłem na ich forum na lfc.pl :)
Myślę że z nimi spokojnie wygramy, Liverpool nie jest w formie za to my jesteśmy na gazie obstawiam 2-0
obstawiam 2-0 dla Arsenalu :)
Bedzie dobrze:D
Hehe Liverpoolowi gratuluje kibiców byłem na ich forum kompletnie nie wierzą w wygraną zespołu...
damy rade damy rade... licze na zwyciestwo
Myślę i mam nadzieje że wygramy zważając na naszą bardzo dobrą formę a słabo formę liverpoolu (tegoroczna liga mistrzów)
Arsenal ma dużą przewagę w tabeli (6pkt), ale także psychiczną nad Liverpoolem. Musimy wygrać! Wtedy już nikt nie będzie miał wątpliwości co do naszej wartości!
Przyznaje że zapowiedż bardzo dobra-na wysokim poziomie
Wygramy na Anfield... Obstawiam 2:0 dla the gunners... są w wyśmienitej formie... jak dla mnie teraz nie ma dla Arsenalu godnego przeciwnika...
ważny sprawdzian wygrać trzeba myśle że będzie 2:0 dla arsenalu