Rezerwy gromią West Ham

19.10.2010, 18:54, Łukasz Kęczkowski 20 komentarzy

Zespół rezerw Arsenalu rozgromił drugą drużynę West Ham United wynikiem 4:1 oraz kontynuuje swój imponujący start w rozgrywkach Premier League Rezerw. W pierwszej połowie do siatki rywali trafił Chuks Aneke i wyprowadził tym samym Kanonierów na prowadzenie. W drugiej połowie klasycznym hattrickiem popisał się Jay Emmanuel-Thomas. W końcówce spotkania były zawodnik Arsenalu, Ahmed Abdulla, zdobył gola na otarcie łez dla zespołu Młotów.

Oba zespoły przystąpiły do tego meczu ze wsparciem z pierwszego zespołu. W Arsenalu wystąpił Carlos Vela, a w West Hamie Benny McCarthy.

Kanonierzy rozpoczęli ten mecz w składzie: Shea - Nordtveit - Hoyte - Miquel (c) - Meade - Lansbury - Eastmond - Aneke - Sunu - Vela - Emmanuel-Thomas. Ławka rezerwowych: Martinez, Henderson, Randall, Afobe, Murphy.

Od początku meczu podopieczni Banfielda przycisnęli przyjezdnych. Gilles Sunu miał dwie groźne akcje, jednak nie pokonał Stecha. West Ham również miał swoje szanse, jednak to Arsenal był agresywniejszy. W 44. minucie Vela i Emmanuel-Thomas zagrali piękną klepkę, która zakończyła się mocnym dośrodkowaniem w pole karne rywali. Bramkarz Młotów, Stech, zdołał jedynie wybić piłkę w powietrze. Aneke dopełnił jedynie formalności i otworzył wynik.

Już dziewięć minut po wznowieniu gry świetną akcją popisał się Emmanuel-Thomas. Ściął z prawego skrzydła do środka, ograł dwóch bezradnych obrońców, po czym umieścił piłkę obok Stecha. Kanonierzy wygrywali już 2:0.

Vela również miał szanse na wpisanie się na listę strzelców, jednak ta sztuka mu się dzisiaj nie udała. Wprowadzony z ławki rezerwowych Murphy został przewrócony w polu karnym a jedenastkę pewnie wykorzystał Emmanuel-Thomas.

Trzy minuty później Jay zdobył swoją trzecią bramkę. Dostał piłkę około trzydzieści metrów od bramki gości, odwrócił się i celnie uderzył lewą nogą tuż obok słupka. Bramkarz rzucił się, jednak nie udało mu się zatrzymać tego uderzenia. Cztery do zera dla Arsenalu.

Chwilę przed zakończeniem meczu były Kanonier, Ahmed Abdulla, zdobył bramkę na otarcie łez dla Młotów. Arsenalowi nie przeszkodziło to w okazałej wygranej. Końcowy rezultat: 4:1.