Rubryczka kapitana: Odegaard przed meczem z Liverpoolem

09.10.2022, 16:43, Bartek Romanowski 4 komentarzy

Przed każdym spotkaniem u siebie Martin Odegaard wypowiada się na temat tego co dzieje się w klubie w ostatnim czasie, co można przeczytać w specjalnie wydzielonej części programu meczowego, nazwanej „rubryczką kapitana”. Oto co powiedział przed nadchodzącym spotkaniem z Liverpoolem:

- Bycie liderem pomaga w utrzymywaniu pewności siebie, ale także wprowadza pozytywną atmosferę i wielką ekscytację nadchodzącym spotkaniem. Czuję zmianę w atmosferze na trybunach już od końcówki poprzedniego sezonu – w bieżącej kampanii niesamowicie gra się na Emirates Stadium. Cały czas kibice zaskakują nas lepszym dopingiem. Gramy bardzo dobrze, ale swoją cegiełkę dołożyli do tego z pewnością kibice.

- Klub otaczają pozytywne emocje, nie dotyczy to tylko drużyny męskiej. Śledzę nasz kobiecy zespół w tym sezonie. Widziałem ich wielkie zwycięstwo nad Tottenhamem. Klub robi wiele rzeczy dobrze, w wielu aspektach. Bardzo się cieszę z obecnego stanu rzeczy.

- Byłem dumny z Granita, który w zeszłym tygodniu otrzymał nagrodę za zawodnika miesiąca – naprawdę na to zasłużył. Rozpoczął ten sezon znakomicie. Wszyscy wiemy, że przechodził przez trudne chwile w tym klubie, jednak każdy z nas widzi, jak pracuje codziennie na treningach. Zawsze był przykładem wielkiego profesjonalisty. Cieszę się, że w końcu jest doceniany za swoją grę. Myślę, że jest teraz w doskonałej formie, dostaje wsparcie z trybun i widać jak to na niego wpływa. Odgrywa dla nas kluczową rolę, wszyscy widzimy jak ważną częścią zespołu pozostaje.

- Naszym celem jest kontynuowanie dobrej formy drużyny i pokazanie jej w meczu z Liverpoolem. To będzie dla nas kolejny wielki sprawdzian w Premier League. Dla mnie to też wielkie spotkanie ze względu na to, że mój tata był ogromnym fanem Liverpoolu. Wielu moich krewnych dorastało wspierając The Reds. Mój brat będzie dzisiaj na trybunach – oczywiście już w barwach Arsenalu, nie mam co do tego wątpliwości!

- Pamiętam, że jako dziecko oglądałem mecze Liverpoolu. Grali tam tacy piłkarze jak Steven Gerrard, czy John Arne Riise – byłem bardzo młody, kiedy występował w zespole The Reds, jednak pamiętam jego wielkie gole oraz znakomite rzuty wolne. To wielkie nazwisko w norweskiej piłce – rozegrał najwięcej meczów w historii naszej reprezentacji. Wygrał również z Liverpoolem Ligę Mistrzów, więc z całą pewnością można powiedzieć, że jego kariera była wielka. Wzorowałem się na nim.

- Aktualny zespół Liverpoolu jest również bardzo dobry. To będzie kolejny wielki test dla naszej drużyny. To, czego dokonali w ostatnich latach, mówi samo za siebie. Mimo że nie rozpoczęli bieżącego sezonu w najlepszy sposób, ich drużyna jest przepełniona jakością. Mieli w tej kampanii wiele kontuzji, jednak kluczowi zawodnicy wracają do składu. To będzie bardzo ciężki mecz.

- Na pewno będą groźni. Będą zdeterminowani, żeby zmniejszać różnicę punktową do nas i pozostałych drużyn w czubie tabeli. Myślę, że będą chcieli pokazać, że zasługują na wyższe miejsce. Musimy być na to gotowi. Kiedy przeciwnicy czują z tyłu głowy, że mają cos do udowodnienia, grają na bardzo wysokim poziomie. Spodziewamy się wielkiej walki na boisku i trudnego sprawdzianu.

- Cały czas utrzymujemy pozycję lidera, więc kolejne zespoły będą coraz bardziej zmotywowane, aby pokazać swoje umiejętności. Od nas zależy, czy będziemy wyrównywać poziom zaangażowania przeciwników i grać swoją piłkę. Musimy kontynuować to, co pokazujemy od początku tego sezonu. Mam nadzieję, że będziemy w stanie uzyskać dobry wynik w kolejnym meczu u siebie – podobnie jak w poprzedniej kolejce.