Senderos: Kocham Londyn, kocham Arsenal i chcę tu zostać

Teraz nagle tak gada dobry gość pewnie przestraszył się że Wenger chcę go sprzedać, fajnie że tak mówi.

Podlizuje sie dla Wengera xDD

mówi tak bo chce grać...zobaczymy co pokaże w tym sezonie o ile arseniusz go wystawi do gry...przekonamy sie

'miałem kilka propozycji' - niby skąd? :D

Ma talent ale jakoś nie potrafi go "sprzedać" go na boisku. Mam nadzieję, że w końcu przyjdzie taki czas i będzie klasowym zawodnikiem i będzie mógł spokojnie grać w wyjściowej jedenastce. Co do jego wypowiedzi to do niedawna mówił coś podobnego o Milanie więc ciężko się ustosunkować do jego wypowiedzi.

to pokaz to na boisku .

moze pokochal w ciągu tych ostatnich dni. ;p

pajacuje koles. pamietam doskonale jak sie zapieral,ze do arsenalu nie che wracac.

Sam nie wiem co o tym myśleć. Niby mówił to samo o Milanie, ale jaka jest prawda to chyba tylko sam Senderos wie.

standardowa wypowiedz, chce sie wkupic teraz w laski kibicow i Wengera

Ehh... Co ten Senderos sobie myśli:)

Przedluzyc umowe Senderos'owi a sprzedac Djourou -> to najlepsze rozwiazanie dla Arsenalu, bo po co trzymac kolesia, ktory zagra 1 spotkanie i kontuzja, wyleczy zagra i znowu kontuzja i tak bez przerwy...

A tam wszyscy tak mówią

a jak grał w Milanie kochał Milan i Arsenal go nie obchodził
nie podoba mi sie on

Teraz kocha Londyn, a pół roku temu jeszcze za nim nie przepadał. Gada jak wypada, że tak powiem ;p.

Teraz pomyslal i wymyslil ze w tym sezonie nigdzie nie przejdzie. Wczesniej plakal ze chce odejsc ale nic z tego wiec pozostaje mu tylko Carling Cup

oj Filipie, oj Filipie trzeba znac sie na dowcipie. Choc i tak szacun, ze takie zmiennosci mowi publicznie:)

a czy on mówił coś o Milanie oficjalnie? czy tylko w brytyjskich gazetkach?

on jest żałosny

Senderos zmiennym jest... ;)

Co za gadki-szmatki... Nie lubię graczy tak pogrywających, jakby milczał wyszłoby lepiej. Ale jak powiedział Vpr - przynajmniej Mikael nie będzie tak często wychodził (dobry Boże, czemu na jego plecach marnuje się ta 18tka?)

Sezonowiec hahahahahaahaha :P

a poze walnął jak by robił kupe

jaki muł z Senderosa. Ostatnio (może nie cały rok temu:) ) mowił że kocha Milan. Jest za przeproszeniem fałszywy jak pies!

Fałszywy palant. Rok temu mówił coś zupełnie innego. Niemniej, jego obecność na Ashburton redukuje szanse gry Silvestre'a do minimum ;)

Rok temu kochal Mediolan.. pajac!

Jesli chce grac musi sie podlizac proste...

hehe, nie chcę mi się szukać wypowiedzi Senderosa w której to stwierdzał, że kocha Mediolan i życie w nim.

Z drugiej strony, niby dobrze, że jest bo w razie kontuzji wolałbym jego zobaczyć niż Silvestre'a.

I teraz pojawia się pytanie, czy to prawda, czy na prawdę nie miał co już powiedzieć...sam nie wiem może poszedł do rozum do głowy, ale kiedyś jak był jeszcze w Milanie to mówił jeżeli pamięć mnie nie myli, ze nie am zamiaru do nas wracać...kurcze ten gościu jest strasznie zagadkowy :p

Nie lubię gościa i chciałbym żeby jak najszybciej opuścił nasz zespół i jego gadanie jak on to bardzo kocha Arsenal nie zmieni mojej opinii o nim bo wiem że są to puste słowa nie poparte żadnymi dowodami na to że na prawdę tak jest, on zachowuje się jak chorągiewka na wietrze jest w Milanie kocha Milan, jest w Arsenalu kocha Arsenal jutro będzie kochał Everton.

"W trakcie letniego okna transferowego miałem kilka propozycji, ale uznałem, że odejście byłoby nie w porządku wobec mnie i całego klubu. Powiem to każdemu, kocham Londyn, kocham Arsenal i chcę tu zostać." - piękne słowa i dlatego jestem za tym żeby został i żeby dostał szansę gry, jeśli się tylko taka nadarzy;)

Jak się mnie pytano : "Jakiego najbardziej nie lubisz piłkarza z Arsenalu?" Zawsze odpowiadałem BEZ NAMYSŁU : "Senderos".

Dobra Senderos już nie piernicz głupot.

jak pojawi się jakaś jako-taka oferta to tylko wspomnienia po nim zostaną....

Sendoros, co jak co, ale bez wazeliny proszę..Jak byłeś w Milanie jakoś inaczej gadałeś...

zuczek1987 >> dokładnie

Dla mnie Senderos to prostu niewypał, jest w Arsenalu już wiele lat i tak naprawdę nigdy nie stanowił o jego sile. Gdyby nie fakt, że nasza kadra jest bardzo chuda, to "wirtuozi" pokroju Senderosa czy Silvestra nie mieliby tu racji bytu...

stefcio15, Fabregas tak nie mówi bo to nie jemu zależy na zostaniu w Arsenalu ale to nam zależy żeby w Arsenalu został.
Ja bym Sanderosowi dał szanse, kto wie jak będzie. Wszyscy pamiętamy chyba droge Almuni od zera do bohatera... Z nim może być tak samo.

W obliczu kontuzji Johana, jego obecność jest dużym plusem, bo i tak nie mieliśmy szerokich możliwości jeśli chodzi o środek obrony. Niestety, nie jest on zmiennikiem o choćby zbliżonym poziomie do Gallasa czy Vermaelena. Myślałem, że w Milanie poprawił swoją grę, ale w meczu Carling Cup spisał się kiepściutko (razem z Silvestrem, ale po nim można się było tego spodziewać) i obawiam się, że jeśli dojdzie do urazu kogoś z naszej podstawowej dwójki, to będziemy - za przeproszeniem - w czarnej dupie.

nie cieszy mnie to ze zawsze mowia to gracze pokroju np. wlasnie Senderosa i Bendtnera , ktorzy nie graja jakos najlepiej , dlaczego tego nie mowi np. Fabregas...?

buhehe on sobie chyba jaja robi jak siedział w Milanie to cały czas komentował jaki to nasz klub jest prowincjonalny... :/