Spaletti: Prędzej czy później wygramy na Wyspach

24.02.2009, 16:51, Łukasz Klimkiewicz 11 komentarzy

Menadżer Giallorossich Luciano Spaletti ma nadzieję, że uda mu się zatrzymać 'panowanie' angielskich zespołów w Lidze Mistrzów podczas dzisiejszego meczu z Arsenalem w 1/8 finału.

Powoli staje się tradycją, że kluby z Premier League są bardzo zadowolone z wylosowania zespołu grającego w Serie A. Roma nie wygrała żadnego z ostatnich pięciu wyjazdowych spotkań w Anglii, w tym przegrała 7:1 z obrońcami trofeum - Manchesterem United.

Luciano Spaletti uważa, że nie ma lepszej szansy na przełamanie tej niechlubnej passy Romy niż podróż do północnego Londynu i mecz ze z dziesiątkowym kontuzjami Arsenalem.

- Większość wyjazdów do Anglii kończyła się dla nas porażką, ale statystyki nie są najważniejsze. Ciężko pracowaliśmy i liczymy na zwycięstwo - powiedział Spaletti.

- Ta drużyna pokazała, że potrafi grać w z tego rodzaju przeciwnikami i czuję, że prędzej czy później wygramy na Wyspach. Zawsze wierzymy w swoje możliwości, a moi piłkarze wierzą, że razem mogą wygrać z każdym. Motywacja jest zawsze taka sama. Mogę śmiało postawić na dobry występ mojego zespołu.

Arsene Wenger - menadżer Kanonierów - często bywa krytykowany za wystawianie do składu na ważne mecze młodych i dopiero zdobywających doświadczenie piłkarzy, jednak Spaletti przyznał, że taki styl pracy jak w Arsenalu robi na nim spore wrażenie.

- Może i są młodzi, ale niezwykle utalentowani. W Arsenalu wiedzą jak pokierować młodym piłkarzem. Przez grę w ważnych meczach, na przykład w Lidze Mistrzów, mogą pokazać swoją silną osobowość.

- Arsenal to bardzo silny zespół. Oglądałem ich sobotni mecz z Sunderlandem i muszę przyznać, że mimo remisu pokazali, że w piłkę grać potrafią.