Stary, dobry Arsenal przegrywa w Walii 1-2
09.11.2014, 17:58, Sebastian Czarnecki 3593 komentarzy
Jak widać podopieczni Arsene'a Wengera świetnie się bawią przegrywając spotkanie za spotkaniem, więc kolejna porażka na wyjeździe nie powinna nikogo dziwić. Liberty Stadium jest trudnym terenem, a podopieczni Garry'ego Monka niejeden raz udowadniali, że potrafią grać w piłkę. W spotkaniu z Arsenalem dominowali przez większą część meczu, częściej stwarzali zagrożenie i przede wszystkim bardziej zależało im na wygranej, dlatego też zasłużenie sięgnęli po trzy punkty. Francuski menedżer Arsenalu z kolei potwierdził, że całkowicie zatracił się w tym, co robi na Emirates Stadium i że nie potrafi poukładać tej drużyny.
Arsenal to w tym momencie najbardziej niestabilna drużyna w lidze i nigdy nie wiadomo, do czego będzie zdolna w danym dniu i o danej godzinie. Londyńczycy zdołali już potwierdzić, że w żadnym wypadku nie można ich oceniać jako kandydata do tytułu mistrzowskiego, a celem maksimum na ten sezon powinna być standardowa i coroczna walka o miejsce w Wielkiej Czwórce.
Swansea: Fabiański - Rangel, Bartley, Williams, Taylor - Ki, Carroll (86. Britton) - Emnes (67. Barrow), Sigurdsson, Montero, Bony (76. Gomis)
Arsenal: Szczęsny - Chambers (90. Sanogo), Mertesacker, Monreal, Gibbs - Chamberlain, Flamini (80. Wilshere), Ramsey (79. Walcott), Cazorla - Sanchez - Welbeck
Początek spotkania nie przyniósł nam większych emocji. Obie drużyny podeszły do rywala z ogromnym respektem i nie chciały się zbytnio wychylać z agresywnymi akcjami zaczepnymi. Oglądaliśmy więc spokojną wymianę podań w środkowej części boiska i wyczekiwanie na błędy rywala.
Na pierwszą groźną akcję musieliśmy czekać do dziewiątej minuty, kiedy to groźny rajd Jeffersona Montero nieprzepisowo powstrzymał Alex Chamberlain. Rzut wolny z groźnej pozycji na asystę chciał zamienić Gylfi Sigurdsson, który dobrze posłał piłkę w pole karne Arsenalu, ale Chambers zdążył z interwencją.
W 14. minucie nastąpiło drobne nieporozumienie pomiędzy Chambersem a Szczęsnym. Obaj panowie wyszli do piłki, a polski golkiper zostawił przy tym pustą bramkę. Sytuację tę próbował wykorzystać Marvin Emnes, ale obrońcy Arsenalu zdołali zapobiec katastrofie.
Czas mijał a przewaga Swansea się powiększała. W 20. minucie Wilfried Bony sygnalizował sędziemu rzut karny po ewidentnym przewinieniu Chambersa, jednak ten pozostał niewzruszony. Akcja Łabędzi wciąż jednak trwała, a strzał z ostrego kąta oddał Jefferson Montero, ale dobrze interweniował Szczęsny.
Pięć minut później do głosu znowu doszedł ekwadorski skrzydłowy, ale znowu nie potrafił znaleźć drogi do bramki Szczęsnego. Tym razem jego strzał z półwoleja minimalnie minął się z bramką Polaka.
Piłkarze Arsenalu zdecydowali się nieco ożywić dopiero po dwóch kwadransach, kiedy to groźna akcja środkiem pola zakończyła się zablokowanym dośrodkowaniem Caluma Chambersa. Mimo wszystko, to wciąż nie był atak najwyższych lotów.
Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy ze świetną kontrą ruszyli zawodnicy Garry'ego Monka. Brak Kierana Gibbsa na lewej obronie spowodował, że mnóstwo wolnej przestrzeni otrzymał Marvin Emnes. Czarnoskóry skrzydłowy pokazał jednak, że nie jest najlepszym finisherem, a jego uderzenie bezproblemowo zatrzymał Szczęsny.
Kanonierzy obudzili się dopiero w ostatnich minutach pierwszej połowy, lecz nie potrafili zagrozić bramce Łukasza Fabiańskiego. Były bramkarz Arsenalu pewnie zatrzymał uderzenie Welbecka.
Do końca pierwszej części meczu wynik nie uległ zmianie. Obie drużyny zeszły do szatni przy bezbramkowym remisie.
Druga połowa zaczęła się od dobrej akcji ze strony Arsenalu. Alexis uruchomił wybiegającego Chamberlaina, a ten huknął na bramkę Fabiańskiego, który dobrze poradził sobie ze zmierzającą w jego stronę piłką.
Kolejne minuty to wyrównana walka w środkowej części boiska. Zarówno Walijczycy jak i goście z Londynu stwarzali sobie sytuacje, ale nie na tyle groźne, by zagrozić golkiperom.
W 61. minucie dobry strzał z dystansu oddał Santiago Cazorla, ale pewnie interweniował Łukasz Fabiański. Polski golkiper pod wpływem deszczu nie potrafił jednak za pierwszym razem złapać piłki, ale i tak był przy niej szybszy niż biegnący Hiszpan.
Trzy minuty później Kanonierzy wychodzą na prowadzenie! Świetny kontratak zakończył się fantastyczną akcją Welbecka prawą stroną boiska, który wparował w pole karne Swansea, zwiódł defensorów i wyłożył piłkę Sanchezowi niemalże na pustą bramkę. Chilijczykowi pozostało jedynie dostawić nogę, 1-0!
W 74. minucie dobrą akcję środkiem boiska przeprowadził Barrow, który chwilę wcześniej zastąpił na boisku Marvina Emnesa. Gambijczyk został jednak nieprzepisowo powstrzymany przez Kierana Gibbsa, a arbiter podyktował rzut wolny dla Swansea.
Strzał ze stałego fragmentu gry w kapitalnym stylu na gola zamienił Gylfi Sigurdsson, który z 25. metra huknął prosto w okienko bramki strzeżonej przez Szczęsnego!
Chwilę później na boisku zameldował się Bafetimbi Gomis, który zmienił Wilfrieda Bony'ego.
I to właśnie francuski snajper pokonał Szczęsnego dwie minuty po swoim wejściu na murawę! Jefferson Montero zrobił wiatrak z Chambersa i dośrodkował prosto na głowę byłego napastnika Lyonu, który się nie pomylił. 2-1 dla Swansea!
Arsene Wenger jak zwykle w porę zareagował z błyskotliwymi zmianami. W 80. minucie Walcott i Wilshere zmienili Ramseya i Flaminiego. Rychło w czas!
Kanonierzy szukali okazji do wyrównania stanu meczu, ale grali tak fatalnie, że nie potrafili zagrozić bramce Łukasza Fabiańskiego.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i Arsenal zasłużenie poległ na Liberty Stadium z o wiele lepszymi Łabędziami.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Świetnie się bawią przegrywając mecz za meczem? To dopiero druga porażka w lidze no i jedna z borussią w lm....
Wenger: 'To był mecz, który całkowicie kontrolowaliśmy...' to mi wystarcza, wychodze.
Panie Wenger, my nie gralismy w bialych :D
I znowu to samo o braku koncentracji przez 90min itd, dziwne zwazywszy na fakt, ze to akurat powinni miec wyryte w pamieci po wtorkowym blamazu z Anderlechtem.
moomin
Arsenal to na ten moment bodajże piąty największy klub na świecie jeśli chodzi o samą wartość. Wyżej plasuje się tylko Bayern, United, Barcelona oraz Real, co daje całkiem niezłe perspektywy na przyszłość. Finansowo to wszystko wygląda całkiem nieźle, niegroźna wydaje się byc sytuacja sprzed kilku sezonów, gdzie Wenger był zmuszony sprzedawać swoje gwiazdy. Problem leży jednak gdzieś indziej.
Popatrz się dwa lata wstecz na drużynę bez Sancheza i Ozila, na drużynę po odejściu van Persiego, na drużynę, która grała lepiej niż ta obecna. Arsenal kiedyś przegrywał, pierw zwalano to na brak doświadczenia i mówiono, że Fabregas, Nasri, Wilshere czy Walcott poprowadzą klub do wielu trofeów. Zrobią to przy pomocy pewnego Holendra i belgijskiego twardziela w obronie. Cóż, nie wyszło. I dalej coś nie gra, drużyna na papierze wygląda lepiej, ale problem, że to tylko papier. Kiedyś dochodziły do tego głupie porażki, ale jednak gra napawała optymizmem.
Teraz tego optymizmu nie ma, coś się skończyło, trudno kogokolwiek poza Alexisem pochwalić póki co za ten sezon. Bo co poza nim mamy? Przebłyski Oxa? Obiecująca gra Caluma, która jednak pozostaje melodią przyszłości? Wszystko nie gra począwszy od taktyki aż po samą mentalność.
Dałeś przykład wystawiania Ramseya kosztem Wilshere'a. Cóż, dla mnie to nic nie zmienia, gdyby odjąć Jackowi mecz z City, to powiedziałbym wręcz, że ma bardzo słaby sezon. Aaron ma koszmarny wręcz.
Klub idzie w dobrym kierunku pod względem finansowym, pod względem sportowym wręcz się cofa.
Teraz nawet nie ma co się śmiać z ManU czy też z Live ...
moomin , tamten mecz przekreślił nas z walki o jedno z trofeów w tym roku. Zgadza się nawet w b klasie mają taktykę , sęk w tym że naszą Wenger ustawił pod zupełnie innych zawodników , bo powinniśmy spróbować czasami tej dortmundowej wojny błyskawicznej czyli szybkich konktr , no ale jak , z najwolniejszym na boisku Cazrola mamy to zrobić ? A szybki Mesut gdzies na skrzydle , no bo inni też muszą pograć. Tutaj nic nie jest ułożone , poza pozycją bramkarza.
@Moomin
Jeden z nielicznych komentarzy tutaj ktore z przyjemnoscia sie czytalo. Oczywiscie zgadzam prawie w stu procentach. Nie zgodze sie tylko co do Wengera. Koles sie wypalil, nie ma pomyslu na gre. Nsz styl jest trudny do opisania. Duzo klepiemy i tyle. Co gorsza na ogorkow gramy takim samym stylem jak na Chelsea. COs tu nie gra. Nasza gra powinna byc szybka bo mamy takich zawodnikow. No ale to moje zdanie ;)
Trzeba się podnieść ... szkoda, że teraz ta cała przerwa ... znowu czekać tyle
Alonso
DOkładnie :D To byłaby obowiązkowa lektura wszystkich początkujących menagerów. Nie wiem kiedy niby kontrolowaliśmy to spotkanie. Swansea było po prostu lepsze a my znowu przed sezonem marzyliśmy o mistrzostwie a skończy się jak zwykle, że po 2 miesiącach zaczynamy się modlić przynajmniej o to 4 miejsce
Kiedyś jak Arsenal przegrywał to chociaż głownie przez brak swojej skuteczności. Kiedyś grali ładnie i przyjemnie dla oka ale bez efektywności (Głównie mam na myśli lata 2008-2012/13). Sezon temu miał nadejść przełom który jednak się nie zdarzył i ludzie liczyli na nową ere w tym sezonie. I owy przełom nadzedł.. Arsenal nie gra ani przyjemnie dla oka ani nie ma wyników. A w dzisiejszym meczu to za Sanchezem, Welbeckiem i Ox'em stali obrońcy, chyba że przegapiłem graczy środka pola bo słyszałem że podobno takowi byli widziani podczas wchodzenia na murawe.
zarząd nawet pewnie nie wie że przegraliśmy...
wenger już nie wie co ma mówić i trzeba kogoś kto będzie mu pisał na kartce co ma mówić
Ciekawe co na to zarząd ...
Kowalczyk,
racja, przeoczyłem mecz pucharowy z Soton, ale on jest akurat chyba najmniej ważny z tych wszystkich.
Te rzeczy, które wymieniłeś, nie są według mnie podstawą do #WengerOutowania. Na brak ambicji niektórych graczy Wenger nic nie pomoże, jak dorosłemu człowiekowi się nie chce, to mu się nie chce.
Taktyka jest nawet u drużyn z B-klasy. Nie wierzę, że Wenger, który niegdyś święcił wielkie triumfy nagle przestał narzucać piłkarzom jakąś swoją określoną taktykę. Problemem jest egzekucja owej taktyki.
W tej sytuacji jedynym zarzutem będą transfery - tak, niekompletne. To jeszcze nie powód zwalniać takiego trenera jak Wenger.
Przegraj 2:1, powiedz że z tyłu miałeś wszystko pod kontrolą...
Jak Wenger odejdzie to trzeba wydać książkę z jego złotymi myślami.
@Storm
"Znów ty. Miałeś matce pomóc kotlety ubijać i co?"
Tymi slowami podkresliles swoja dziecinnosc
Już widzę jak rezerwowy Bayernu (Shaqiri), Barcelony (Pedro) jest na poziomie Sancheza.
To, że go sprzedali o niczym nie świadczy. Widocznie to debile, bo Fabregasa też pogonili.
Kurde, aż już myślałem, że będziemy mieli do City tylko 1 pkt straty, no nic trzeba dalej wierzyć ... COYG
Ale w sumie jak tu wygrywac skoro najlepszy Sanchez stoi na równym poziomie rezerwowych zawodników Barcelony ,Realu i Bayernu
danielosik
Oglądałem tylko pierwsza połowę. Jednym słowem-nuda.
moomin , nic nowego chłopie nie powiedziałeś. Problemem nie jest dzisiejsza przegrana , problemem jest styl w jakim gramy , to że u połowy składu nie ma ambicji , to że od kilku sezonów są problemy na tych samych pozycjach a my zamiast coś z tym zrobić bierzemy jakiegoś Sanogo , który przypominam miał być podstawowym napastkiem w tym sezonie , bo to on grał na początku nie Giroud , a tylko kontuzja tego drugiego spowodowała zakup Welbza.
Ktoś tutaj kiedyś ładnie napisał , że taktyką na nasze mecze jest : strzelmy gola , powodzenia. Nie mamy pomysłu na gre a niestety zbyt mało indywidualności żeby ogrywać najlepszych , tzn indywidualności są ale nie umieją utrzymać formy , a jak ją zgubią to powrót do niej zajmuje 2 sezony.
Nie gadajcie, że znowu dostaliśmy ... jak nasi zagrali ? :c
Kowalczyk przed meczem reprezentacji pojawi sie news Kanonierzy w reprezentacjach wiec spoko :P
moomin , myli cię pamięć przegraliśmy też z southampton ,zaraz doczytam resztę
Nie rozumiem w ogole jak Sanchez dał się namowic na przyjscie tutaj ;)
hahahaahha ale ten Arsenal jest słaby nie moge ;)
Mam nadzieje, ze ktos to przeczyta i po przeczytaniu mnie nie zbluzga, a może odpowie na jakimś poziomie.
Samo pierwsze zdanie artykułu mnie zdziwilo. Zagralismy w tym sezonie 11 meczów BPL, 4 mecze UCL, dwa mecze kwalifikacji UCL oraz mecz o Community Shield. O ile pamięć mnie nie myli, przegraliśmy z Chelsea, BVB oraz dzisiaj ze Swansea. Daje to 3 porażki na 18 meczów. Owszem, marzyłoby się tych 3 porażek uniknąć, ale pisanie o jakimś przyzwyczajeniu jest niepoważne.
Podobnie ze zdaniem stanowiącym, że Arsenal to najbardziej nieprzewidywalna drużyna w lidze. Nieprawda, Arsenal po prostu jest w słabej formie (mimo, że klepiemy jakiś ogórow z Burnley) i jak to drużyna w słabej formie, gubimy punkty ze słabszymi i nie dajemy rady lepszym. Nie wiem gdzie tu nieprzewidywalność.
No ale przestaje się już czepiać autora tekstu, który wyraźnie nie potrafi pohamować emocji i przechodzę bliżej meritum. Tutaj dodam jeszcze, że ze słabej formy się wychodzi, jeżeli jest odpowiednia jakość kadrowa.
Wenger zawalił po całej linii nie wzmacniając defensywy w letnim okienku transferowym, to nie ulega wątpliwości. Z tego powodu już na samym starcie sezonu nasze szanse na mistrzostwo były niewielkie, a teraz trzeba do tego dodać wspaniałą formę Chelsea. Na dzień dzisiejszy nasze szanse na mistrzostwo w tym sezonie są minimalne.
Można zarzucić Wengerowi nieraz trudne do zrozumienia decyzje personalne (wystawianie będącego w słabej formie Ramseya kosztem Wilshera przede wszystkim), późne robienie zmian. Mimo tego do zwalniania Wengera mi (jeszcze?) daleko.
Według mnie, Klub idzie w dobrym kierunku. Arsenal z 9.11.2014 jest nieporównywalnie silniejszy, ma lepsze perspektywy i większe możliwości niż Arsenal sprzed paru sezonów.
Uważam, że Wenger powinien zostać w klubie na pewno do końca sezonu, a myślę, że i jeszcze dłużej. Moim nic nie znaczącym życzeniem byłoby tylko ograniczenie jego wszechwładzy. Mam na myśli, że jeżeli Gazidis i Kroenke widzą, że brakuje obrońcy czy DMa, to go kupują nie patrząc na Wengera. Ten by pewnie psioczył, ale w końcu i tak musiałby nim grać:) Ale to tylko moje pobożne życzenie.
Komentarze na k.com to temat na cały esej, ale streszczę co myślę. Myślę, że powinniscie wszyscy napić się meliski:) Jak jest wygrana, to wszyscy walczą o mistrza i zachwycają się Alexisem, Chambersem i w ogóle wszystkimi (oprócz Flaminiego i Monreala, obiektów śmiesznego ostracyzmu ignorantów). Jak jest przegrana, #WengerOut. Pamiętacie niedawny mecz z ogórami z Burnley? Póki nie mogliśmy (mimo tysiąca okazji) wkopać piłki do bramki, w komentarzach potok łez i masowe samobójstwa w gimnazjum. Wkopaliśmy im w końcu pare bramek, wykorzystując w końcu te sytuacje, wszyscy przeszczęśliwi, gra świetna, bijemy Real. Śmiesznie się to czyta.
tl;dr - uspokójcie się
Kowal96
Wiesz co to odwal sie?
Nie lubie przegrywać przed reprami , teraz 2 tyg z tym lipnym głównym newsem.
M4rjano
Wiesz co to interpunkcja? :D
telegraph.co.uk/sport/football/teams/arsenal/11218037/Arsene-Wenger-hits-out-at-joke-criticism-of-defence-as-pressure-grows-on-Arsenal-manager.html
SIKAM POD SIEBIE
KedzioRRz
Nie tylko Ty
Niech wypełni kontrakt i ściągnie za resztę kasy jaką może wydać na transfery utalentowanych graczy mogących w przyszłości coś wnieść do składu to jedyne co ten człowiek może dobrego dla klubu zrobić i to potrafi bo jego wizja footballu to grajta co chceta trzeba liczyć że znów te top4 będzie choć z takim składem to powinien być obowiązek choć normalny trener wzmocnił by defensywe i kupił klasowego DM i było by co roku do przodu ale nie wenga chłopaki nie mają głodu zwycięstwa oni po prostu chcą każdy korzystny rezultat dowieść a nie jak klasowy klub dobić rywali
Kurde. OM straciło głupiego gola, ale mecz ogólnie ciekawy. Polecam.
d22r54gnmuhwmk.cloudfront.net/photos/8/ar/af/PlaraFODuXeHXbu-556x313-noPad.jpg
@KedzioRRz
Nie wiem o co ci chodzi chłopcze?
http://d22r54gnmuhwmk.cloudfront.net/photos/8/ar/af/PlaraFODuXeHXbu-556x313-noPad.jpg
Wojtek , Debuchy Kosa Hummels Gibbs , Kramer Kroos , Theo/Ox Ozil Sanchez , Welbeck.
O , takim składzikiem można wychodzić na Bayern i po prostu z nim wygrać , a nie tak jak co roku straszyć ich Arteta i Mertersackerem.
Z MU jak to z MU, wyjdziemy obsrani i ostatecznie zremisujemy pewnie przy dobrych wiatrach.
Tekst wieczoru to chyba gdybanierzy.com w wykonaniu Storma ;D
Mowienie ze Sanchez slabuje jest smieszne. To Wenga słabuje. Mimo ze zawsze bylem Stay'em, to powoli zaczynam miec dosyc...
Nie mówcie, że ten czepia się Sanchezam, który zagrał jak na siebie dość przecietnie jednak na tle drużyny był jednym z najlepszych. Wenger dziękuje Ci za wszystko co zrobiłeś, ale już czas się skończył..
Ten wątek na devilpage nawet mnie rozbawił, niektóre odpowiedzi na sporym propsie, na przyklad ta
"Przemyślałem twój plan jeszcze raz i doszedłem do wniosku, że po małych poprawkach powinien wypalić. Powinniśmy wezwać międzygalaktycznych wojowników z zaprzyjaźnionej galaktyki NGC 4414, którzy porwaliby Wengera i zamienili go współpracującym z nami klonem. Następnie powinniśmy obalić zarząd kluby, a prezydentem Arsenalu mianować króla Ferdasa. Wtedy możemy zerwać kontrakty wszystkich zawodników, a Emiretes zmienić w farmę i zasadzić kukurydzę. Myślę, że to będzie łatwiejsze i bardziej korzystne dla nas.
teraz gramy z MUŁAMI i pytanie brzmi- jak Wenger zdoła przygotować zespół do tego ARCYważnego spotkania w którym liczą się tylko 3 ptk dla wyniku w lidze oraz dla morale zawodników i kibiców.
może przeszkadza im to, że Wenger ich hamuje? Sanchez został posadzony za to, że ignorował uwagi Wengera i nie grał w stylu Arsenalu, czyli nie grał słabo.
Ładna bramka Kramera:
meczyki.pl/kuriozalny_swojak_borussii,41168,filmik.html
MarcinQT
XDDDD
Już jest w poczekalni na mistrzach, GŁOSOWAĆ :D
Wahania formy naszych zawodników to kolejna zagadka ala kociołek Panoramix'a. Co stoi na przeszkodzie Wilsherowi Ozilowi Ramseyowi do powrotu do formy ? No one knows. Gdzie Wilsher z meczów z Bayernem (2 lata temu ) gdzie Ramsey z tamtego sezonu gdzie Ozil z tamtego sezonu ( września i października ) ?
Piotr Rogucki dzisiaj w mbtm
,,Chciałbym byc bulką"
skandal!
Ramsey w tamtym sezonie , top 10 zawodników świata na swojej pozycji , w tym sezonie gdzieś tam w top 100.
O cholera, wykupią nas ; c
Ramsey jest b2b, ale na bank nie grał b2b w dzisiejszym meczu
@gunners007
Flamini gra jako defensywny pomocnik, a Ramsey jako b2b i to on powinien rozruszać nasz środek. Wilshere przez 10 min zrobił więcej niż on przez cały mecz...