Świetny spektakl na Anfield, Liverpool 3-3 Arsenal

Świetny spektakl na Anfield, Liverpool 3-3 Arsenal 13.01.2016, 22:02, Sebastian Czarnecki 1144 komentarzy

To było prawdziwe piłkarskie święto. W dzisiejszym meczu na Anfield było dosłownie wszystko - piękne bramki, błędy obrońców, cudowne asysty, dramat, suspens, nieoczekiwane zwroty akcji. Wciągająca bez końca epicka historia, po prostu prawdziwa uczta dla oczu!

Spotkanie było bardzo wyrównane i koniec końców żadna z drużyn nie zasłużyła na porażkę, zwłaszcza po takim widowisku. Londyńczycy mogą sobie jednak pluć w brodę, że wyrównującą bramkę stracili w samej końcówce i w akurat takich okolicznościach, bo w innym przypadku rozczarowanie byłoby na pewno mniejsze.

Kanonierom udało się utrzymać miejsce na szczycie, ale na swoich plecach ponownie poczuli oddech Leicesteru City, który znowu zrównał się punktami z londyńską ekipą. Arsenal musi pozostać w pełnym skupieniu, bo kolejne dwa miesiące przy tak napiętym terminarzu będą kluczowe w walce o mistrzostwo Anglii.

Liverpool: Mignolet - Clyne, Toure, Sakho, Moreno - Can (82. Allen), Milner (66. Benteke), Henderson - Ibe, Firmino, Lallana (88. Caulker)

Arsenal: Čech - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Flamini, Ramsey - Campbell (75. Chamberlain), Özil (87. Arteta), Walcott (76. Gibbs) - Giroud

Pierwsze minuty należały do gospodarzy. Zespół z Anfield od początku starał się narzucić rywalom swoje tempo i zepchnął ich do głębokiej defensywy. Najgroźniejszą akcję w 6. minucie przeprowadził Adam Lallana, który został zatrzymany przez Mertesackera, po czym upadł na murawę. The Reds domagali się karnego, ale arbiter pozostał niewzruszony.

W 10. minucie Liverpool wychodzi na prowadzenie. Walcott dryblingiem próbował wyprowadzić piłkę z własnego pola karnego i wbiegł w trzech zawodników, co spowodowało stratę. Emre Can mocnym strzałem zmusił Čecha do interwencji, ale futbolówka po paradzie znalazła się tuż pod nogami Firmino, który nie zmarnował takiego prezentu.

Gospodarze mocno rozochocili się strzeloną bramką i od razu ruszyli po kolejne. Ofensywna gra, która miała zepchnąć Arsenal do defensywy, nie przyniosła chwilowo oczekiwanego rezultatu.

Zaledwie 4 minuty trwało prowadzenie Liverpoolu. Joel Campbell świetnym podaniem uruchomił wybiegającego Arona Ramseya, a ten strzałem przy krótkim słupku pokonał Mignoleta. 1-1 na Anfield!

Londyńczycy błyskawicznie odpowiedzieli na utratę bramki, a ich bramka padła po pierwszym strzale na bramkę belgijskiego bramkarza, właśnie na taką odpowiedź czekali kibice.

Liverpoolczycy nie składali jednak broni i już w 19. minucie ponownie objęli prowadzenie! Podczas akcji przeprowadzanej środkiem pola piłka dwukrotnie odbijała się od Joela Campbella, aż finalnie znalazła się pod nogami Firmino. Brazylijczyk przepięknym uderzeniem zza pola karnego nie dał Čechowi żadnych szans. Przepiękna bramka!

Dwie minuty później mogło już być 3-1 dla gospodarzy. Świetna akcja Liverpoolu zakończyła się uderzeniem Moreno w poprzeczkę, ale sędzia chwilę wcześniej odgwizdał spalonego.

W 25. minucie było już 2-2! Olivier Giroud przedłużył dośrodkowanie Aarona Ramseya z rzutu rożnego, a piłka przeszła pod nogami Mignoleta i wpadła do bramki. Ogromny błąd belgijskiego bramkarza!

Sytuacja odwróciła się jak w kalejdoskopie, a trzy minuty później to londyńczycy mogli wyjść na prowadzenie. Joel Campbell kapitalnym podaniem uruchomił Theo Walcotta, który zgrał piłkę do środka, gdzie wbiegał Olivier Giroud. Francuz minął się jednak z piłką.

W 31. minucie Emre Can spróbował zabawić się w Firmino i oddał techniczny strzał z dystansu. Niemcowi zabrakło jednak tej południowoamerykańskiej finezji i posłał piłkę nad poprzeczką.

Kolejne minuty były bardzo intensywne, a akcja przenosiła się z jednego pola karnego do drugiego. Żadna ze stron nie mogła jednak znaleźć sposobu na sforsowanie defensywy rywala i wypracowanie sobie kolejnej sytuacji bramkowej.

W 43. minucie Theo Walcott oddał uderzenie z podobnej pozycji, z której strzelił przepiękną bramkę przeciwko Manchesterowi City. Anglik strzelił celnie, jednak na jego drodze stanął obrońca.

W 45. minucie Emre Can oddał kolejny strzał z dystansu, tym razem prosto w dobrze ustawionego Petra Čecha.

Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Kapitalny spektakl na Anfield!

Chwilę po wznowieniu gry Mesut Özil posłał dobrą długą piłkę do Campbella, który jednak nie zdołał jej opanować i strzelił w okolice dziesiątego piętra.

Dwie minuty później na strzał z dystansu zdecydował się Moreno, ale piłka po jego woleju również przeleciała nad poprzeczką.

W 55. minucie Arsenal po raz pierwszy w tym meczu obejmuje prowadzenie! Kapitalny raj prawą stroną przeprowadził Bellerin, który prostym zwodem ośmieszył Milnera i dograł do Campbella. Kostarykanin dostarczył piłkę do Girouda, a ten przyjął ją plecami do bramki, obrócił się z obrońcą na plecach i pięknym uderzeniem wpakował do siatki. 3-2 dla Arsenalu!

Jurgen Klopp zareagował i w 66. minucie w miejsce Milnera wprowadził Benteke.

Alberto Moreno z wszelką cenę chciał zdobyć w tym meczu bramkę z dystansu. W 69. kolejna z jego prób została skutecznie zablokowana.

Gospodarze z minuty na minutę byli coraz bardziej aktywni i częściej zagrażali bramce Arsenalu. Londyńska defensywa do tej pory dobrze radziła sobie z odpieraniem ataków.

W 76. minucie Arsene Wenger ruszył z pierwszymi zmianami. Walcotta i Campbella zastąpili Gibbs i Chamberlain.

Na dziesięć minut przed końcem meczu londyńczycy w końcu ruszyli z kontratakiem. Mesut Özil opanował trudną piłkę i dośrodkował w pole karne, gdzie nabiegał Ramsey, ale Walijczyka skutecznie ubiegł Mignolet, który pewnie wypiąstkował piłkę.

W 82. minucie Joe Allen zastąpił na boisku Emre Cana, pięć minut później za Özila wszedł Arteta, a także Caulker za Lallanę, który w swoim debiucie zajął miejsce... na środku ataku obok Benteke.

Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Kanonierzy podarowali przeciwnikowi rzut rożny z bardzo groźnej odległości. Alberto Moreno nie zdołał jednak wykorzystać nadarzającej się sytuacji i huknął w mur.

W doliczonym czasie gry Liverpool doprowadza do wyrównania! Benteke zgrał piłkę głową do dobrze ustawionego Joe Allena, który pewnym strzałem przy słupku pokonał Petra Čecha. 3-3 na Anfield, co za szalony mecz!

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Obie drużyny zakończyły spotkanie sprawiedliwym podziałem punktów, choć kibice Arsenalu z całą pewnością mogą być zawiedzeni, że zespół stracił bramkę w akurat takich okolicznościach.

LiverpoolPremier LeagueRaport pomeczowy autor: Sebastian Czarnecki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
InArseneWeTrust123 komentarzy: 267213.01.2016, 23:22

Ja czułem, że stracimy bramkę w końcówce. Mogłem nawet wacka postawić na to, że Liverpool strzeli bramkę, a uwierzcie, że strata w przypadku pomyłki byłaby ogromna.

aguero10 komentarzy: 861213.01.2016, 23:22

Witowo
O dziwo ze Stoke jestem pewny wygranej o ile strzelimy pierwsi gola :D Ale z Tottkami i City -6 pkt

Fanatic komentarzy: 602913.01.2016, 23:21

Cóz moja złość zrekompensuje wygrane ze stołkami. Przecież gnieciemy ich jak amatorów na Emirates i jednoczesnie amatorsko z tymi samymi pionkami męczymy się na britannia... a ja sie pytam dlaczego?

ronix11 komentarzy: 73013.01.2016, 23:21

@Witowo95

nie żeby na caly mecz ale tak koło 70 minuty. zamiast Theo wpuszczać OXA to bym wolał wpuscic tego Caluma i Hectora przesunąć :)

bolomaster28 komentarzy: 118013.01.2016, 23:21

Wynik dobry, mogło byc gorzej. Anfield t trudny teren.

Witowo95 (zawieszony) komentarzy: 12773 newsów: 113.01.2016, 23:20

@Gunner48: Czego do dzisiaj nie rozumiem.

kubex komentarzy: 577813.01.2016, 23:20

@pauleta19 - ta sytuacja z Ox'em i jeszcze jedna była z Wolcottem który podał za plecy do Ozila 4 na 3 szliśmy.

schnor25 komentarzy: 1854713.01.2016, 23:20

Nie wiem czy skala lamentowania jest podobna do tej po porażce ze Świętymi czy nawet wyższa!

bobslej22 komentarzy: 858513.01.2016, 23:20

Szkoda straty tych dwóch punktów. Ja tylko mam nadzieję że Alexis szybko wróci bo jak zauważyliście nie mamy kim klepać z ławki. Ox nawet ładnie ale komu On miał podawać ? Wyczerpujący mecz dla naszych chłopaków. Miejmy nadzieję że ze Stokę sobie poradzimy . Będzie jeszcze gorzej niż dzisiaj.

Verminator97 komentarzy: 1490013.01.2016, 23:20

Mnie najbardziej dzisiaj irytował Aaron. Co miał piłkę w drugiej połowie na połowie LFC to strata. WTF!?

maciek4646 komentarzy: 48513.01.2016, 23:20

Nie wiem jak to jest że w meczu z MC , Bayernem czy o zycie z Olymipacosem , mozemy grac z jakims pomyslem i trzymac si zalozen taktycznych a w zwyklych meczach ligowych wychodzimy bez zadnego pomyslu taktyki przygotowanej pod rywala itp. Po prostu wychodzimy i probujemy strzelic bramke , a noz widelec sie jakos uda , wiec nie ma co sie dziwic ze w obronie po prostu nie istnielismy oprocz Monreala a w ataku oprocz Joela takze brak pomyslu na gre

Witowo95 (zawieszony) komentarzy: 12773 newsów: 113.01.2016, 23:19

@ronix11: Żeby Arnautović z Shaquirim zrobili wiatrak z Caluma? Nie dziękuję, choć zrobienie przerwy meczowej dla Bellerina się przyda. Chlopak od powrotu z urazu gra każdy mecz.

ronix11 komentarzy: 73013.01.2016, 23:19

Verminator97

zgadzam się z Toba . Petr miał już gałe na rękach jak tego nie mógł obronić.

hot995 komentarzy: 5997 newsów: 513.01.2016, 23:19

@ Fanatic:

Uratowałeś honor tego portalu.

kubex komentarzy: 577813.01.2016, 23:19

@schnor - a skąd.. to jak porażka z Bruk Bet Nieciecza

Strus komentarzy: 106213.01.2016, 23:18

Po tej kolejce kolejny kroczek w stronę mistrzostwa, ale naprawdę szkoda tej sytuacji po której padło wyrównanie. Mogło być wspaniale, atak jest tylko ok.
Wspaniale kończył Giroud oprócz tej nieszczęsnej piłki od Walcotta.
Niestety nie można mieć wszystkiego.
Arsenal miał przewagę w rzeczywistych sytuacjach, tym razem to Liverpoolowi mocniej uśmiechnęło się szczęście przy kończeniu swoich akcji.

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 313.01.2016, 23:18

No wlasnie pany. Spokojna wasza siwa!

2:2
3:3

Nastepnym razem bedzie znowu REMIS.

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 113.01.2016, 23:18

Cofnęliśmy się ale przecież w 2. połowie gra w obronie świetnie nam wychodziła i Liverpool prawie nie kreował sobie sytuacji. Gol w 90' więc wtedy zawsze stawia się na utrzymanie wynika. Bardziej żałuję kontry gdy wychodziliśmy 3 na 3 a Chamberlain wpieprzył się prosto w obrońcę.

paw3u komentarzy: 563113.01.2016, 23:18

Czekam na Alexisa, skrzydła Sanchez-Campbell będą zacne :D

Gunner48 komentarzy: 792913.01.2016, 23:18

Ile tu płaczków na stronie. Nawet po 1:5 z Bayernem nie było takiego lamentu :D

Fanatic komentarzy: 602913.01.2016, 23:18

InArseneWeTrust123

user Hot napisał ironicznie ;)

Mihex komentarzy: 2360413.01.2016, 23:18

schnor
Remis z Live to jak porażka z AV niestety :C

worldcup komentarzy: 116313.01.2016, 23:17

Wazny punkt, super mecz... ale niedosyt wielki... po co papcio wpuszczał Artete tego chyba nigdy nie zrozumiem... Dobrze, że City dzisiaj też tylko remis ;) Teraz tylko miejmy nadzieje, że wrócą kontuzjowani/transfery i powinno być dobrze :D

al_jazeera1 komentarzy: 42113.01.2016, 23:17

dla nas to stracone 2 pkt, a dla loserpoolu cenny 1

Verminator97 komentarzy: 1490013.01.2016, 23:17

Może mnie zwyzywacie, ale jak dla mnie gol na remis na konto Cecha. To musiał obronić, ale nie żebym miał do niego pretensje. Z Newcastle ratował nam tyłek, ale strzał Allena mógł obronić. No kurde, mógł.

marimoshi komentarzy: 477713.01.2016, 23:17

Płaczemy bo była realna szansa na odskoczenie City. Graliśmy z trudnym rywalem i do 90 minuty były 3 pkt.

Czeczenia komentarzy: 1259613.01.2016, 23:17

krakuus

Nazywaj to jak chcesz. Dla mnie to zwykły błąd, brak koncentracji czy co tam jeszcze. Zresztą powiedziałbym, że często występujący pech to po prostu frajerstwo. Ale zostawmy to.

Zasłużone, niezasłużone - bez znaczenia. O tyle wynik fatalny, o ile fatalna była końcówka. Kolejnym złym skutkiem utraty bramki jest to, że znów nie udało się odskoczyć od rywali.

kubex

Nie silę się na bycie obiektywnym. Ale co to znaczy?

Był kiedyś taki finał LM, Bayern-United, taki przykład. Nikogo nie obchodzi przebieg meczu, końcówka przeszła do historii.

Z dzisiejszego meczu jestem zadowolony. Z wyniku nie.

aguero10 komentarzy: 861213.01.2016, 23:17

Czekam na powrót Sancheza .Niech Wenger w końcu wytłumaczy dlaczego nie gra Gabriel ? Bo to się robi co raz zabawniejsze

Oldgunner3 komentarzy: 1026813.01.2016, 23:17

Ten remis to "zasługa " Wengera wpuszczajac Atrete zadałem pytanie czy zdąży jeszcze coś spier..... i jak nie trudno było się domyślić zdążył. Bez sensu wpuszczać non stop graczy defensywnych i to jeszcze takiego ślimaka jak Arteta.Wiadomo było że rzuca się na nas niemal wszyscy.W ogóle nie było przytrzymania piłki. Momentami wygladalismy jakby mecz był rozgrywany na Alians A. A nie na Anfield. Jesteśmy liderem ale dawno nie było chyba słabszego. Po za tym jesteśmy znowu jakąś "przystanią" dla cieniasow dziś wylansowalismy Firmino i Allena.Będę to powtarzał aż do znudzenia - to efekt wengerowskiego snu letniego i gry takkimi graczami jak Flam czy Arteta ich już dawno nie powinno być w klubie myślący o mistrzostwie.Jedno jest pewne jeżeli w tym sezonie nie zdobędziemy mistrza to winny będzie tylko AW i jego fumfel Gazidis.Zawsze go usprawiedliwialem ale po tym co zrobił latem (a właściwie nie zrobił ) sam sobie odebrał wszelkie argumenty.

arsenallord komentarzy: 30417 newsów: 11713.01.2016, 23:17

Gibbs i Arteta nie nadają się do Premier League, a Wenger dalej pewnie będzie ich wpuszczał. Na Stoke ponoć ma wrócić Alexis, Rosa gotowy i Elneny. Jak chociaż minutę zagra, któryś z tej dwójki to uznam, że Wenger autentycznie nie chce wygrać mistrzostwa.

koczan_4 komentarzy: 330213.01.2016, 23:17

Wenga za****ł mecz beznsdziejnymi zmianami po mojemu. Jak chciał murować to już mógł wpuścić na boisko kogoś kto potrafi to robić.

schnor25 komentarzy: 1854713.01.2016, 23:16

Ale Wy płaczecie, jakbyśmy dostali solidny oklep od L`poolu. Panowie easy :)

InArseneWeTrust123 komentarzy: 267213.01.2016, 23:16

Dlaczego Giroud nie trafił na pustą. Zrekompensował to zachowaniem przy swojej 2. bramce. Absolutnie bramka na poziomie światowym. TOP

ronix11 komentarzy: 73013.01.2016, 23:16

a jak by tak np. chambersa w drugiej polowie wpuscic na prawo obrone a przesunąć do przodu Bellerina"??? co wy na to?

Traitor komentarzy: 10406 newsów: 2413.01.2016, 23:16

scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpt1/t31.0-8/12471408_1683880128318863_1524511338668975054_o.png

haha

marimoshi komentarzy: 477713.01.2016, 23:16

Koscielny to już od meczu z Soton gra padake. Gabriela bym widział w meczu ze Stoke.

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 313.01.2016, 23:16

Aguero
Skutki zderzenia z Sakho. W glowie mu sie poprzestawialo.

maciek4646 komentarzy: 48513.01.2016, 23:16

Troche te opykane zmiany juz mnie denerwuja , bo Wenger nie robi zmian pod konkretne zalozenia tylko robi takie ziany jak zawsze czyli Gibbs,Ox i ewentualnie ktos trzeci, zero jakiegokolwiek pomyslunku czy ktos przydalby sie bardziej , tylko non stop to samo bez wzgledu na wynik i przebieg spotkania

kubex komentarzy: 577813.01.2016, 23:15

@InArseneWeTrust123

Hehe, dzięki za skopiowanie tego.. teraz ja też moge juz iść spać :D

lukaskol komentarzy: 33913.01.2016, 23:15

W****ienie na maxa, to juz naprawdę mógł wejść postawny Chambers a nie Arteta czy Gibbs, swoją drogą obrona to padaka, Kościelny słabo, mecz Z Gabrielem w 1 składzie przydałby sie

Witowo95 (zawieszony) komentarzy: 12773 newsów: 113.01.2016, 23:15

@aguero10: Wiedzą to tylko Wszechmogący Bóg i Olivier Giroud.

Barney komentarzy: 2185813.01.2016, 23:15

Niestety z byt gleboko bronilismy i to od strzelenia gola na 3-2.

Wazne ,ze City tez remis i nadal liderujemy teraz zewrzec szyki na Stoke.

InArseneWeTrust123 komentarzy: 267213.01.2016, 23:14

"Z Wengerem za sterami Arsenal nigdy nic poważnego nie wygra."

Dzięki, mogę już w spokoju iść spać.

aguero10 komentarzy: 861213.01.2016, 23:14

Witowo

Dlaczego Ziru nie trafił na pusta bramkę ?

Fanatic komentarzy: 602913.01.2016, 23:14

youngby

Tak, wlasnie sobie przypomniałem tego gola Rosy z 2 minuty ale to bylo juz prawie 2 lata temu.... za długo czekamy na ponowne zwyciestwo

Mihex komentarzy: 2360413.01.2016, 23:13

Wprowadzenie Gibbsa akurat ma sens. W obronie daje sporo, ale niestety jak zapuści się do ataku to murowana strata.

TakKrzysiu komentarzy: 893813.01.2016, 23:13

mecz*

Craz komentarzy: 370013.01.2016, 23:13

Trzeba troche wzmocnic ten sklad nie ma co przede wszystkim obrone. I bron boze na wymiane ciosow taka pojsc z Barcelona bo skonczy sie to kompromitacja

Verminator97 komentarzy: 1490013.01.2016, 23:13

Teraz trzeba wygrać na BS. No trzeba! Ale mam "kaca" po tym meczu. Dzisiaj coś czuję, że szybko spać nie pójdę bo po takich porażkach nie potrafię pójść szybko spać. W tym sezonie byłem tak tylko zdenerwowany po meczu na ES z Olympiakosem.

TakKrzysiu komentarzy: 893813.01.2016, 23:13

Jak dla mnie becz był na tyle świetny że mogę przełknąć końcową gorycz.

Gadanie "co by było" nie ma sensu, ale powiem tylko że w sprawie zmian wolałbym:
Chambers>Ozil
Campbell>AOC
Walcott>Iwobi

Pakowanie tego Gibbsa na siłe to pakowanie sie do gippsu.

Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady