Szalone widowisko na Anfield! Arsenal odpada po karnych!
30.10.2019, 21:26, Łukasz Wandzel 1683 komentarzy
10 goli, rezultat 5-5 po zakończeniu regulaminowego czasu gry i konkurs rzutów karnych! Takie piłkarskie show mogły sprezentować tylko dwie drużyny: Arsenal i Liverpool! Kiedy Unai Emery wybierał się ze swoimi piłkarzami na Anfield, by podjąć ekipę The Reds w 1/8 finału EFL Cup, na pewno nie spodziewał się takiego widowiska. Zarówno hiszpański trener, jak i Jurgen Klopp desygnowali do tego spotkania zawodników rezerwowych. To właśnie dzięki ich otwartej grze i masie kuriozalnych błędów doszło do spotkania, które niewątpliwie zapisze się na kartach historii Pucharu Ligi Angielskiej!
Piłkarze Arsenalu oraz Unai Emery mogą pluć sobie w brodę. Byli na dobrej drodze, by po fantastycznym meczu zwyciężyć z Liverpoolem, ale w ostatnich minutach pozwolili gospodarzom wyrównać i psychicznie nie starczyło im sił, by pokusić się o zwycięstwo w rzutach karnych. Jednak obu drużynom należą się gratulacje za przepiękny spektakl, podczas którego postronni kibice mogli rozpływać się z zachwytu.
Składy obu drużyn:
Arsenal: Martinez - Bellerin, Mustafi, Holding, Kolasinac (83' Tierney) - Torreira (72' Ceballos), Willock - Maitland-Niles, Özil (65' Guendouzi), Saka - Martinelli.
Liverpool: Kelleher - Williams, Gomez, Van den Berg, Milner - Lallana, Keita (55' Jones), Oxlade-Chamberlain (81' Chirivella) - Elliott, Brewster, Origi.
Podopieczni Jurgena Kloppa próbowali naśladować sposób rozgrywania podstawowej jedenastki The Reds, lecz robili to bardzo ślamazarnie. Mimo to Kanonierzy fatalnie rozpoczęli to spotkanie. Ni stąd ni zowąd proste dośrodkowanie Shkodran Mustafi zamienił na trafienie samobójcze. Niemiec zaskoczył swojego bramkarza już w 6. minucie.
Na szczęście Arsenal nie złożył broni, wyglądał lepiej w ofensywie i w 19. minucie doprowadził do wyrównania. Piłkarze Emery'ego wykreowali okazję, jakiej dawno nie oglądaliśmy i z pewnością nie powstydziłby się jej nawet Arsene Wenger. Londyńczycy rozklepali gospodarzy w ich własnym polu karnym. Kluczowe podanie z posłał opanowany Mesut Özil. Niemiec wyłożył piłkę Bukayo Sace, ale jego strzał musiał dobić Lucas Torreira. Trzeba odnotować, że najniższy zawodnik na murawie był na spalonym.
Niedługo trzeba było czekać, by goście objęli w tym spotkaniu zasłużone prowadzenie. Kardynaldy błąd popełnili piłkarze Liverpoolu, zostawiając zupełnie niekrytego Ainsleya Maitlanda-Nilesa po prawej stronie boiska. Arsenal szybko rozegrał rzut wolny, a Anglik mógł dzięki temu wbiec w pole karne i zagrać w głąb szesnastki. Dzięki pressingowi Lucasa Torreiry i Gabriela Martinellego, ten drugi mógł wykorzystać dezorganizację rywali i wbić futbolówkę do bramki.
Liverpool nie przestawał popełniać błędów, o czym najlepiej świadczył sarkastyczny uśmiech Jurgena Kloppa w kierunku jego zawodników. Özil w 36. minucie przejął katastrofalne podanie rywala, zagrywając jednocześnie do Saki, który wrzucił w pole karne do Gabriela Martinellego. Brazylijczyk z łatwością drugi raz wpisał się na listę strzelców.
Londyńczycy grali jak natchnieni, korzystali z nerwowości The Reds, kilka razy byli też blisko podwyższenia prowadzenia. Gospodarze zdołali wrócić do gry dzięki podyktowanej dla nich jedenastce. Do piłki położonej na wapnie podszedł James Milner i pewnie wykorzystał stały fragment gry. Tuż przed przerwą mogło być już 3-3, gdyby Origi nie zmarnował główki.
Jednak w drugiej połowie doczekaliśmy się rezultatu 4-2 dla Arsenalu! Przyjezdni znowu wykorzystali koszmarny błąd Liverpoolu. James Milner fatalnie podał do Kellehera. Futbolówkę przejął Ainsley Maitland-Niles i zagrał ją do Mesuta Özila. Ten pokazał, że jest po prostu technicznym magikiem. Pomocnik piętką oddał piłkę Maitlandowi-Nilesowi, który w tej sytuacji musiał tylko dołożyć nogę.
Alex Oxlade-Chamberlain jednym przebłyskiem sprawił, że The Reds po raz kolejny zdobyli gola kontaktowego. Były zawodnik The Gunners przejął piłkę w okolicy dwudziestego metra, po czym huknął z dystansu i pozostawił Emiliano Martineza bez szans! Po chwili było już 4-4. Origi fantastycznie obrócił się z piłką, a nie upilnował go Rob Holding. Strzał Belga wylądował w siatce, ponieważ Martinez w tym meczu wpuszczał prawie wszystko.
Po wywalczeniu remisu Liverpool zaczął dominować spotkanie. Kiedy wydawało się, że piłkarze Kloppa są bliżej zdobycia piątego gola, wtedy to Joe Willock postanowił przebić Oxlade-Chamberlaina w konkursie na najpiękniejszą bramkę tego meczu. WILLOCK PRZECUDOWNIE UDERZYŁ Z DYSTANSU! Kelleher mógł jedynie spoglądać na pajęczynę strącaną z rogu bramki.
Wydawało się, że Kanonierzy dowiozą korzystny rezultat do końca, aż w doliczonym czasie gry niespodziewanie dośrodkował Williams, a piłkę z powietrza kopnął niekryty Origi. Belg nie pierwszy raz w trakcie tego widowiska zaskoczył, tyle że tym trafieniem doprowadził do serii jedenastek.
Konkurs rzutów karnych pewnie rozpoczęli Hector Bellerin i James Milner. Do siatki trafiali również Guendouzi, Lallana, Martinelli, Brewster... a później przyszedł czas na Daniego Ceballosa. Strzał Hiszpana został obroniony przez Kellehera. Origi i Maitland-Niles spisali się przy swoich próbach. Emiliano Martinez nie zdołał obronić uderzenia Jonesa, tym samym Liverpool po szalonym meczu zwyciężył w rzutach karnych!
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Torreira wczoraj bardzo mi zaimponował. Ruszał się jak mała pchełka. Wszędzie był i choć nie wszystko mu wychodziło, to jestem pewien, że Urugwajczyk nic nie stracił ze swojej wyjątkowości.
@ZelGrey napisał: "Mam szczera nadzieje ze na Wolves u siebie wyjdziemy wreszcie porzadnym 4-2-3-1 i zaczniemy grac swoje.
Fajnie by bylo zobaczyc sklad:
Leno - Bellerin, Sokratis, Luiz, Tierney - Torreira, Guendo - Auba, Ozil, Pepe - Laca."
Popieram. To obecnie najsilniejsza 11-stka jaką dysponujemy. Tak powinno wyglądać zestawienie na sobotni mecz.
@Alonso napisał: "Czyli Arsenal to jedyna drużyna która na Anfield w XXI wieku strzeliła 5 bramek i przegrała"
Teoretycznie w meczu był remis, przegraliśmy w karnych.
@Argudo napisał: "Generalnie widzę niemal same narzekania po meczu. Co warto docenić, a nikt nie napisał, to że w XXI wieku jesteśmy jedyną drużyną, która strzeliła na Anfield 5 bramek (2 raz tego dokonaliśmy)."
Czyli Arsenal to jedyna drużyna która na Anfield w XXI wieku strzeliła 5 bramek i przegrała
@JanikK napisał: "Miedema 4 bramki wczoraj"
Mogła by do nas przejść, ale nie wiem czy chciałaby z takimi panienkami grać :/
https://twitter.com/ArsenalWFC/status/1189861055662567424?s=19
Miedema 4 bramki wczoraj
Wydaję mi się, że w sobotę zagramy bez Xhaki. Minęło już trochę czasu, a sprawa wciąż niewyjaśniona. Jeśli faktycznie Granit czuje się nadal poruszony i smutny, to Unai da mu pewnie wolne.
Leno ogólnie obronił 14 karnych, z czego 7 chyba w sezonei 13/14. Był nie do przejścia wtedy
Origi to najlepszy rezerwowy na świecie
@mallen: Bellerin, wczoraj jeden z Najslabszych zawodnikow na murawie boiska...
@silvano95 napisał: "Bellerin zaimponował ciekawe czym?"
nienaganna fryzurą.
@illpadrino napisał: "Martwi to, że Torreira razem z Guendo na boisku jest wystawiany wyżej. Bezsens."
ma to sens w ataku pozycyjnym gdzie Matteo potrafi lepiej rozegrać od Lucasa a ten jednoczesnie w przypadku straty może od razu założyć pressing na zawodnikach przeciwnika. Wiadomo, że wczoraj w środku pola był chaos, natomiast jeśli potrafilibyśmy zdominować przeciwnika (XD) to takie rozwiązanie i ustawienie miałoby sens.
Przecież Bellerin gra fatalnie
Mam szczera nadzieje ze na Wolves u siebie wyjdziemy wreszcie porzadnym 4-2-3-1 i zaczniemy grac swoje.
Fajnie by bylo zobaczyc sklad:
Leno - Bellerin, Sokratis, Luiz, Tierney - Torreira, Guendo - Auba, Ozil, Pepe - Laca.
Bellerin zaimponował ciekawe czym?
Kilku zawodników wczoraj zaimponowało Unaiowi i niewykluczone, że przeciwko Wolverhampton zobaczymy Özila, Torreire i Bellerina.
James Benge
@songoku95: @GenzoArs:
Cóż. Takiego mamy drugiego bramkarza. Póki co nic z tym nie zrobimy.
Mnie cieszy postawa Ozila, który mimo braku gry wychodził cały czas do grania i na pozycje. Kreował fajne sytuacje i widać od razu było ciekawsze rozegranie na połowie rywala.
Martwi to, że Torreira razem z Guendo na boisku jest wystawiany wyżej. Bezsens.
Na pewno więcej pozytywów po tym meczu niż negatywów patrząc na sytuację wewnątrz klubu.
@illpadrino: Ja sie wypowiedzialem tylko na temat Martineza. Leno nie liczac pucharow to ostatniego karnego obronil w sezonie 15/16 czyli tragedia. Bledy Saki, Holdinga itd sa oczywiste ale tylko dlatego, ze jedna osoba popelnila blad to nie bede wybielal drugiej. Holding wczoraj udowodnil, ze jest daleki od pierwszego skladu a Saka generalnie dostal za duzy kredyt zaufania przez co ewidentnie obizyl loty.
@GenzoArs napisał: "Emery? moje pytanie brzmi, czy problemem jest Emery, czy może jednak mentalność naszych zawodników, która od pewnego czasu zawodzi."
Ale czy to też nie należy do obowiązków trenera, żeby ich "naprawić" mentalnie? Żeby ich zmobilizować? Wychodzi na to, że pracuje tu 1,5 roku i dalej nie potrafi do nich dotrzeć, więc czyja to wina?
I żeby nie było to z pozostałą częścią komentarza ogólnie się zgadzam.
@Hans_Zimmer:
W czerwcu będzie ostateczne dotarcie, jak nie będzie 4x z rzędu LM.
Ta porażka, smakuje jak zwycięstwo. Wiadomo błędy były, ale to był najlepszy mecz za kadencji Unaia. Ten mecz to była gra błędów i magii. Piękne zagrania Ozila, oraz bramki lepsze od kolejnych. Dawno nie widziałem takiego meczu w naszym wykonaniu. O ile lepsze nastroje by były po takich porażkach, a nie jak jest obecnie. Niestety ten mecz to był wyjątek i więcej takich spotkań już pewnie za tego trenera nie zobaczymy.
Czas na dotarcie hłe hłe... Tylko, że drużyna prowadzona przez Emeryego zamiast sie docierać to sie wyciera. Prowadząc 3 - 1 z takim skladem liverpoolu ostatecznie przegrac? Frajerstwo. Ja nie widzę żadnych pozytywów po tym meczu. Bo strzelic kilka bramek nastoletniej obronie to nie jest jakis ultra wyczyn.
@illpadrino napisał: "Bramka na 4-4 wg mnie idzie na konto Holdinga, którego Origi zrobił jak Juniora, a ten poszedł na raz. Nie wiem czy Leno by to ogarnął tak samo."
Masz w 100% racje, ale gdyby Emi nie poszedł w ciemno w prawo to piłka leciałaby w niego.
Większość straconych bramek to reakcja łańcuchowa, gdzie babole zaczynały się od złych decyzji zawodników.
@JanikK: Oby to nie były puste słowa. Z chłopaka możemy mieć dużo dobrego.
@illpadrino: To moje zdanie, jakby miał lepszy refleks to by to obronił. Poza tym każda piłka szła na aut. Emiliano mówił przed sezonem, że nie czuje się gorszy od Leno, na chwile obecną może mu rękawice podawać.
Mimo całej sympatii do Martineza bo osobiście go bardzo lubie.
Generalnie widzę niemal same narzekania po meczu. Co warto docenić, a nikt nie napisał, to że w XXI wieku jesteśmy jedyną drużyną, która strzeliła na Anfield 5 bramek (2 raz tego dokonaliśmy). Raczej przez ten czas wiele razy wychodzili słabszą jedenastką. Mają też teraz długą serię bez porażki u siebie, więc jest to bardzo trudny teren. Z przebiegu spotkania wynik jest porażką, ale przed meczem remis na Anfield brałbym w ciemno. Oczywiście wiele rzeczy martwi - jak postawa obrony, ale Liverpool przed Van Dijkiem też mnóstwo tracił. Jest potencjał w tej drużynie, a z takimi piłkarzami jak Martinelli możemy jeszcze dużo zdziałać w tym sezonie.
@illpadrino: Weź jeszcze pod uwagę, że zadaniem bramkarza oprócz bronienia jest ustawianie i dyscyplinowanie linii obronnej. Tutaj moim zdaniem Martinez się nie odnajduje. do tego trzeba mieć już jaja.
@songoku95:
To tak samo jakbyś napisał, że strzał Wilocka był do obrony, a nie był.
Ox zasadził bombę a nie piłkę co wisi w powietrzu.
@Marcel90:
Bramka oxa na 3-4 była nie do wyjęcia.
Bramka na 5-5 , tu mógł wcześniej zareagować, ale był zasłonięty Holdingiem, więc pewnie nie mógł szybciej zaregować.
Bramka na 4-4 wg mnie idzie na konto Holdinga, którego Origi zrobił jak Juniora, a ten poszedł na raz. Nie wiem czy Leno by to ogarnął tak samo.
Nie bronię Martineza, ale chłodno patrzę na sytuacje. Bramka na 5-5 odpuszczona przez Sakę przy dośrodkowaniu. Wcześniej powinna być wywalona piłka.
A co do Karnych to mi powiedz, kiedy ostatnio Leno jakiegoś wybronił albo się rzucił w dobrą stronę bo też nie pamiętam. Lol.
@Citizen: ciężko żeby Ox nie wyróżniał się tle młodzików, kompromitujace by było gdyby tego nie robi. Niektórzy to mają krótka pamięć, bo to że Ox czasami potrafi przedryblowac 2 rywali nie czyni go dobrym piłkarzem, ja jego karierę w Arsenalu zapamiętam z tego że był totalnym jezdzcem bez głowy, a strzelał maksymalnie 2-3 bramki na sezon, na takich piłkarzach nie można budować drużyny, tylko liczyć że ktoś złoży za niego korzystna ofertę finansowa.
@illpadrino: W przypadku Origiego 1 bramki poszedł na czuja. Zrobił ruch w prawo a piłka w zasadzie poleciałaby w niego. O ile strzał OXa był dobry to uważam, że też delikatnie zaspał.
@rreddevilss:
Te gadanie tutaj o tym, że to "tylko" LE mnie zawsze denerwuje. To jest tylko liga europy, ale dla Liverpoolu, Realu Madryt, United, Interu, Barcelony, Ajaxu itd. U nas w gablocie Europejskiej jest pusto. Nawet Chelsea jest bardziej utytułowana.
@Simpllemann:
Dokładnie jak United wygrywał ligę Europy to było to" tylko " Liga Europy , a gdy Arsenal znalazł się w finale to już nie było takie "tylko" puchar jak puchar mniejszej rangi ale zawsze miło wygrać
Serialowcy są? Dzisiaj jedna polecjka ode mnie, którą musiałem napisać, ponieważ po takim seansie ciężko przejść obojętnie. Ostatnio wyszedł ostatni odcinek jednego z moich ulubionych seriali ostatatniej dekady. Chodzi mi o dzieło duetu Simon i Pelecanos, The Deuce. Specjalnie czekałem, aż wyjdzie cały sezon żeby pochłonąć całość, a nie dawkować odcinek po odcinku. Serial absolutnie niezwykły, jak wcześniejsze dzieła Simona, The Wire czy Treme. Serial opowiada o przemyśle pornograficznym o całym pół światku który się tam stworzył na początku lat siedemdziesiątych, aż do jego upadku w roku 85. O tym jak pornografia z czegoś nielegalnego stała się obecna wszędzie. Na 42 ulicy w Nowym Jorku, na Times Square. Cytując Simona, "Nowy Jork, samo jego centrum od 1972 do 1986 było zadziwiającym miejscem. To była Sodoma i Gomora, po prostu szczęka opada co tam było." Jak to bywa w serialach Simona, są poruszane wątki polotyczno społeczne, jednak przekrój, panorama społeczna, cykl życia ludzi, którzy sami w tamtym momencie nie byli świadomi tego co tworzą i jak ich historie się łączą i przenikają. Mamy tu wszystko, od prostytutek, alfonsów i dilerów, po barmanów, aktywistki i policjantów. To jak ten serial wygląda też zasługuje chociaż na zdanie, gra świateł, to jak została oddana że szczegółami 42 ulica. Postacie, napisane tak, by reprezentować różne aspekty tego, co się działo w okolicach Times Square w latach 70. i 80. Naprawdę napisane tak, że nie ważne czy to jest postać drugo czy trzecio planowa wyglądają autentycznie i świetnie zagrane. Aktorsko, jak w przypadku wcześniejszych, produkcji Simona, pierwszo ligowo. James Franco w podwójnej roli braci Martino zasługuje na uznanie, a Maggie Gyllenhaal i Emily Meade powinny mieć już Emmy za swoje role. Fani wcześniejszych produkcji Simona, też znajdą masę znanych twarzy. Intro z każdego z trzech sezonów zostaje w głowie i wpada w ucho. Serial od początku miał mieć trzy sezonu i je miał. Wątki są podomykane, jest to historia dokładnie taka jaką chcieli pokazać ją twórcy, nie więcej, nie mniej, co przy dzisiejszej erze kasacji i dokręcania sezonów nie jest czymś powszechnym. Niestety ten serial zapewne będzie bardziej doceniany przez większe grono odbiorców jak w przypadku filmu kręconego przez serialową Candy, dopiero lata po premierze.
https://youtu.be/Ixd8Tj9a25k
@GenzoArs:
Ile trwa "docieranie" składu 1,5 roku 3 lata? Ile Unai jeszcze potrzebuje?
@GenzoArs: Miło przeczytać mądry komentarz.
jak czytam niektóre komentarze to mam wrażenie, że u wielu użytkowników chłodna ocena meczu została zaślepiona przez nieustannie powtarzane EmeryOut.
Jak dla mnie wiele się wyjaśniło po tym meczu i podejście wielu z Was jest zbyt surowe.
największa bolączka to fakt, że musimy sobie szukać drugiego bramkarza. tak jak wczoraj Martinez mógłby zagrać każdy z pola.
poza tym, widzę wielki potencjał w naszej młodzieży. jest świeżość i polot. wreszcie młodzież Arsenalu znów zaczyna grać. wiele lat na to czekaliśmy.
Ozil - jeden ze zwycięzców wczorajszego meczu. może się ogarnął i jeszcze dostanie szansę?
Emery? moje pytanie brzmi, czy problemem jest Emery, czy może jednak mentalność naszych zawodników, która od pewnego czasu zawodzi.
Wchodzą młodziki z zupełnie inną mentalnością i strzelają 5 bramek. Dlaczego wszystko to wina Emeryta?
Dla tych co uważają, że Freddie go zastąpi i zmieni ich podejście: On siedzi na krześle obok (lub stoi) i co? przecież jako asystent ma możliwość a nawet obowiązek przekazywać swoje sugestie.
Jak dla mnie skład jest w fazie dotarcia. To nie Fifa, gdzie sprowadzasz zawodnika i z miejsca gra on na 100%. Myślę, że poukładanie to jedno, ale trzeba wiedzieć jak wiele zależy od zgrania. Nie wiem jaka jest atmosfera w szatni, ale jeśli jest ona dobra to pozostaje jeszcze chwilę poczekać na wyniki. Oni są młodzi i potzrebują jeszcze chwili na dotarcie.
Wierzę w Top4 i wierzę, że jeszcze trochę i zobaczymy styl. na razie go szukamy.
Dla mnie Top4 to Must-be, bo bez tego stracimy zbyt wielu zawodników
@PtoOk napisał: "@Rowerinho: Sprawdź netie. Ja mam i nie narzekam i możesz sobie wybrać pakiety jakie chcesz"
Miałem Netię. Strasznie skomplikowaną obsługę mieli. Internet mieli dobry, ale żeby coś naprawić to tak z tydzień trzeba czekać aż łaskawie ruszą dupska.
@Simpllemann: Aston Villa? Kurde...
@losnumeros: zainteresuje cię
https://www.football.london/arsenal-fc/news/gabriel-martinelli-arsenal-future-contract-17060461.amp?__twitter_impression=true
Martinelli "I want to make my career here and try to be a legend[at Arsenal]"
@Rowerinho: Sprawdź netie. Ja mam i nie narzekam i możesz sobie wybrać pakiety jakie chcesz
@illpadrino: Bramki na 4:3 i 5:5 byly spokojnie do wyjecia ale nie ma co sie jakos bardzo o nie rzucac. Bramka na 4:4 zdecydowanie na konto argentynczyka. Dodatkowo 0/6 karnych to tez nie najlepszy wynik ( tylko raz rzucil sie w dobra strone) ale to tylko dodatek do calego wystepu
@Rowerinho napisał: "Swoją drogą panowie, przymierzam się do zakupienia jakiegoś pakietu internet + TV, co polecacie?
Ja oglądam tylko mecze i kanały informacyjne, żonka pewnie jakieś TLC i TVN Style, więc nie chcę kupować pakietu z milionem programów, bo nikt tego oglądać nie będzie. Są gdzieś takie pakiety, gdzie można selektywnie wybierać kanały, pakiety itp.? Jak to wygląda?"
Raczej nie. Mozesz sobie jak masz smart tv wykupic abonament na c+ i te babskie kanaly na player.pl i bedzie zglowy. Ja koncze teraz umowe z kablowka i zostawiam sam net + netflix i hbo go
@Rowerinho:
Fajnie napisałeś, ale jak widzisz dla niektórych "zbieranie minut w pierwszym składzie" to regularny skład w lidze. Lol.
Połowa naszego składu to goście, którzy się ogarniają po kontuzjach.
@lordoftheboard: to samo powiedziałem w domu jak zobaczyłem kto podchodzi do karnego.
Z Ozilem pewnie bedzie jak z jajami podczas walenia. Wezmie udział ale nie wejdzie
@songoku95
@songoku95 napisał: "Martinez to ręcznik"
Które bramki bezpośrednio zawalił?
@lordoftheboard:
Allegri zły bo defensywny styl, Emery lepszy bo styl taki że nie da się go oglądać. Logika za pozostawieniem Unaia :D
@wilder_88: mogliśmy brać Allegri ego.
Tak wiem, defensywny styl blablabla.
Obejrzyjcie serial o Juve z Netflixa.
Ćwierćfinały Carabao Cup:
Oxford - City
United - Colchester
AV - Liverpool
Everton - Leicester
@Tevez napisał: "Ceballos to drugi Ozil. Holownik do potęgi"
Cebula na ta chwile nic nie pokazal, jeden dobry mecz i tyle. Ozil jest jaki jest ale wiele razy udowadnial, ze podania ma genialne. Porownanie tej dwojki jest nie na miejscu tym bardziej, ze ten pierwszy juz kilka razy wladowal nas na mine a za wiele minut u nas nie pogral