The Final Fight: Barcelona - Arsenal!

The Final Fight: Barcelona - Arsenal! 05.04.2010, 13:06, Łukasz Klimkiewicz 1376 komentarzy

Półtora godzinne spotkanie Arsenalu z Barceloną, które zostało rozegrane w ubiegłą środę na Emirates Stadium już zostało okrzyknięte mianem sensacji tegorocznej fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Teraz przyszedł czas na ostateczne starcie z hiszpańskim gigantem i ostateczną walkę o awans do półfinału tego najbardziej prestiżowego turnieju klubowego w Europie.

Oglądaj mecz wraz z fanami Kanonierów! Zajrzyj na forum Gooner.pl

Zanim jednak przejdziemy do rozważań na temat jutrzejszego pojedynku na Camp Nou przypomnijmy sobie jak wyglądał mecz w Londynie na The Emirates, który zakończył się wynikiem 2:2. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego dziesiątki tysięcy kibiców zgromadzonych na stadionie przy Ashburton Grove i miliony przed telewizorami spodziewały się równej gry, szybkich kontrataków, wymiany dziesiątek podań w trakcie ataku pozycyjnego i ogromnych emocji pod jednym i drugim polem karnym. Jednak to, co działo się murawie londyńskiego stadionu w pierwszych dwudziestu minutach spotkania zaskoczyło wszystkich, zarówno kibiców Arsenalu, jak i Barcelony. Drużyna prowadzona przez Arsene Wengera została zepchnięta do głębokiej defensywy, a jakakolwiek próba skonstruowania dobrego kontrataku kończyła się na na linii środkowej boiska. Przetrwanie tych pierwszych minut meczu Kanonierzy zawdzięczają tylko i wyłącznie świetnej postawie swojego bramkarza - Manuela Almunii, który bronił jak zahipnotyzowany. Hiszpan odbijał strzały, które wydawałoby się są nie do obrony przez człowieka. Nastroje kibiców The Gunners pogorszyły się jeszcze bardziej gdy kilka minut po tym, gdy Kanonierzy jako tako zaczęli wchodzić w mecz i starali się budować kolejne ataki, z boiska z powodu kontuzji łydki zszedł Andriej Arszawin, który przed meczem uważany był za jednego z tych, którzy Barcelonie sprawią najwięcej kłopotów. To był dopiero początek dramatu jaki przeżyli kibice Arsenalu. Dziesięć minut później boisko na noszach opuścił William Gallas z powodu... kontuzji. Wydawało się, że w trakcie przerwy Arsene Wenger dokona jakiejś cudownej korekty w ustawieniu swojego zespołu i druga połowa będzie należała do Kanonierów. Było zupełnie inaczej, bo tuż po gwizdu rozpoczynającym drugą część gry w stronę bramki Almunii popędził Zlatan Ibrahimovic i pięknym lobem pokonał hiszpańskiego bramkarza. Chwilę później Barcelona prowadziła już 2:0 i wydawało się, że to już koniec przygody Arsenalu z Ligą Mistrzów w tym sezonie. Nadzieję na dobry wynik przywrócił Theo Walcott, który w okolicach 70. minuty spotkania zdobył kontaktową bramkę. Walcott dał naprawdę świetną zmianę, ponieważ dzięki swojej szybkości w łatwy sposób potrafił rozpracować defensywę Barcelony. Wtedy też Kanonierzy rzucili się do szaleńczej pogoni i walki o kolejną bramkę. Skutkiem tego był faul Puyola na Fabregasie w polu karnym. Kapitan Arsenalu jedenastkę zamienił na wyrównującą bramkę, ale jak się później okazało, karnego wykonywał ze... złamaną nogą.

Arsenal 0 - 1 Barcelona

Przede wszystkim należy podkreślić, że zmierzyliśmy się dziś z wielkim zespołem, który zdominował nas w początkowych fragmentach spotkania. Z pewnością w tym etapie możemy mówić o uśmiechu fortuny, ponieważ mieli oni wiele okazji do otwarcia wyniku. Powodem tego było pozostawienie im miejsca do gry. Nie mogę jednak w tym miejscu nie pochwalić swoich podopiecznych, którzy wyrównali stan meczu z FC Barceloną, przegrywając 0-2 – to wymaga wielkiej odporności psychicznej, bez której można bardzo szybko tracić kolejne bramki, zamiast odrabiania strat. Jedynym powodem do niepokoju są dwie bramki stracone na własnym boisku – teraz będziemy musieli wygrać w rewanżu. Arsene Wenger

Można by powiedzieć, że nie ma tego złego, co by na teoretycznie dobre nie wyszło, ponieważ remis z Barceloną jest dobrym wynikiem, szkoda tylko że bramkowy. Teoretycznie? Teoretycznie, bo jutrzejsze spotkanie rewanżowe rozgrywane będzie na Camp Nou, gdzie kibice Barcelony na pewno nie pomogą drużynie z Londynu. Mimo to piłkarze Arsenalu są pozytywnie nastawieni przed wylotem do Hiszpanii. Już tydzień temu wiedzieliśmy, że w Hiszpanii zagrają zmiennicy. Kontuzjowani są przecież Andriej Arszawin, Cesc Fabregas i William Gallas. W związku z tym na boisku od pierwszych minut na pewno zobaczymy Tomasa Rosickiego i Theo Walcotta, a obowiązek rozgrywania akcji Kanonierów spadnie na barki Samira Nasri i Aleksa Songa. Trio Nasri, Rosicky, Walcott widzieliśmy już w czasie sobotniego meczu Arsenalu z Wolverhampton w ramach Premier League i mogę dać sobie rękę uciąć, że ci panowie dadzą z siebie wszystko, aby nie zawieść Arsene Wengera, kontuzjowanych kolegów i milionów swoich kibiców. W sobotę na lewej stronie obrony zobaczyliśmy Mikaela Silvestra i tutaj pragnę uspokoić wszystkich tych, którzy obawiają się jego występu przeciwko Barcelonie. Wegner dokonał tutaj zabiegu kosmetycznego, ponieważ na taki zespół jak Wolverhampton nie potrzebował na lewej stronie Gaela Clichy i przez to francuski defensor miał więcej czasu na regenerację sił. W miejsce kontuzjowanego Williama Gallasa zagra nie kto inny jak Sol Campbell, który jak wiemy lubi grać przeciwko Barcelonie [bramka w finale w 2006 roku - przyp. red.]. Doświadczenie angielskiego obrońcy na pewno będzie niezbędne, a jedyna kwestia, która może martwić to jego niewielka zwrotność, która przy szybkich i zwinnych Katalończykach może okazać się niezbędna.

Właśnie z tego powodu wielkie kluby mają szeroką kadrę. Niezależnie od tego co się stanie, nie możemy narzekać, bowiem mamy dwudziestu piłkarzy na podobnym poziomie. Każdy zespół ma dwie czy trzy postacie, które się wyróżniają, lecz nie narzekajmy na urazy bowiem mamy godnych następców. Arsene Wenger

Dzień po meczu na The Emirates pojawiły się spekulacje, w których mówiono, że z powodu bliżej nie znanego urazu na Camp Nou może nie wystąpić Lionel Messi. Te informacje okazały się jednak, niestety, nieprawdą i Argentyńczyk będzie prowadził jutro swój zespół. Wyjątkowo, w porównaniu do Arsenalu, Barcelona również ma pewne problemy kadrowe. W jutrzejszym meczu na pewno nie zagra strzelec dwóch bramek w Londynie - Zlatan Ibrahimovic, który podczas rozgrzewki przed sobotnim meczem ligowym z Athletic Bilbao nabawił się urazu łydki. Z powodu zawieszenia za zbyt dużą ilość żółtych kartek na murawie Camp Nou nie zobaczymy Gerarda Pique oraz Carlesa Puyola, co na pewno jest ogromnym osłabieniem linii defensywnej Dumy Katalonii. Kolejnym ważnym zawodnikiem w drużynie Pepa Guardiolu, który nie zagrał w pierwszym meczu na The Emiraes i może nie wystąpić w jutrzejszym starciu jest Andres Iniesta.

Mamy kilka problemów kadrowych. Ibrahimović, Pique, Puyol, Iniesta. Czekamy również na wyniki badań Toure i Suareza. Najważniejszym czynnikiem w jutrzejszym spotkaniu będzie doping naszych fanów. Jutrzejszy mecz będzie widowiskiem lepszym niż to, które zobaczyliśmy w Londynie. Jest to dla nas naprawdę ważne spotkanie, ponieważ jeśli uda nam się awansować, będziemy mieli szansę aby ponownie triumfować w Lidze Mistrzów i w La Liga. Pep Guardiola

Jutrzejszy mecz z Barceloną na pewno przyćmi wszystkie inne spotkania, które obie drużyny rozegrały w obecnym sezonie. Jest to mecz ważniejszy i przede wszystkim ciekawszy niż pojedynki Arsenalu z Chelsea, Manchesterem United czy Tottenhamem. Podobnie wygląda to w przypadku starć Barcelony z Realem Madryt. Obie strony jasno zapowiadają, że będą walczyć do ostatniego gwizdka sędziego, a przecież Kanonierzy już nie raz pokazali, że właśnie w końcowych minutach spotkania są najgroźniejsi pod bramką rywala. Najważniejsze moim zdaniem będzie to, żeby nie pozwolić Barcelonie na takie rozgrywanie piłki i ataki na bramkę, jakie widzieliśmy w pierwszym meczu w Londynie. Piłkarze Kanonierów nie mogą sobie pozwolić na podziwianie pięknego obiektu piłkarskiego jakim bez wątpienia jest Camp Nou, nie mogą myśleć o ludziach, którzy będą wspierać Barcelonę. Muszą zapomnieć o przebiegu pierwszego spotkania, muszą skupić się tylko i wyłącznie na takiej grze, do jakiej zdążyli nas przez te wszystkie lata przyzwyczaić. Muszą zostawić płuca i serce na murawie. Let the game begin!

BarcelonaLiga Mistrzów autor: Łukasz Klimkiewicz źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Edward komentarzy: 36705.04.2010, 18:12

Było nie sprzedawać Kolo Ture który bije na głowę Vermalena :)

sebasz komentarzy: 4984 newsów: 52005.04.2010, 18:07

Lukos ---- Bendi to zagrał raptem ostatnie kilka meczy bo nie zapominaj że miał pachwinę i wypadek samochodowy
trzyma się vermaelen być może dlatego ze jest nowy

nie zmienia to faktu że w lato czeka nas
chyba jednak przewietrzenie składu

pemas14 komentarzy: 326 newsów: 205.04.2010, 17:55

Nadzieja umiera ostatnia...
Go Go Gunners!

DawidVilla komentarzy: 18405.04.2010, 17:49

1:0 i wracamy do domu... czekając na półfinał, w którym zmierzymy się z Interem

Lukos komentarzy: 1705.04.2010, 17:43

Dokładnie, mógł chociaż 1 piłkarza oszczędzać co mecz. A na najważniejsze mecze juz najsilniejszy wystawiać. arszawin grał cały czas, gallas podobnie. Nie wiem jakim cudem Bendtner sie jeszcze trzyma o Vermelenie nie wspominam

sebasz komentarzy: 4984 newsów: 52005.04.2010, 17:37

Moim zdaniem Bossa trochę gubi w przekroju całego sezonu zbyt małe rotowanie składem
a konkretnie w mojej opinii zawodnikami 20-23 letnimi nie mogą oni grać co trzy dni na takim poziomie z pewnie katorżniczymi treningami zawodnik 24-29 letni jest na to przygotowany ,a teraz Arsene się przebudził i zaczął sadzać z birmingham i wolverhampton
ale to już chyba trochę za późno
Myślę że następnym razem nie popełni tego błędu.

W

Conratho komentarzy: 1705.04.2010, 17:35

Cesc wykonywal karnego ale z peknieta koscia a nie zlamana noga ;o

bulkovsky komentarzy: 24205.04.2010, 17:33

Czy damy rade?! Tak damy rade!! Nie ma co spinać, niekiedy tak naprawdę słabszy skład ma większy potencjał. A może piłkarze Arsenalu zagrają mecz życia? Nawet jeżeli odpadniemy to trudno - wylosowaliśmy najgorzej jak się dało, a na The Emirates pokazaliśmy pazur. Jeżeli mamy odpaść to napewno zrobimy to z klasą :) go gunners!!

Lukos komentarzy: 1705.04.2010, 17:15

Ja bym wystawił Eboue i Walcotta od poczatku i poszedł z barca na wymiane ciosów. Nie ma mowy o grze z kontry bo po kontuzji Songa środek obrony po prostu nie istnieje. Przy korzystnym wyniku ewentualnie można wpuścic Sagne.

fabregas1987 komentarzy: 2609105.04.2010, 17:13

trzeba wykorzystywac wszystkie akcje jakie sie "napatocza", nasze strzaly musza byc celne, gra ostra, najlepiej to zebysmy zaatakowali z calej sily w pierwszych minutach i strzelili bramke, co do skladu:
------------------Almunia(c)----------------
--Sagna--Campbell--Vermaelen--Clichy--
--------Eboue------Diaby------Nasri---------
------Walcott-----Bendtner-----Rosicky------
ławka:
Fabiański, Traore, Silvestre, Denilson, Merida, Eduardo, Vela ...
co do wyniku to nie chce niczego zapeszyc ;]

kasiacesc komentarzy: 187805.04.2010, 17:13

Nie załamujmy się ;)
Ja uważam, że to my awansujemy! Może i jestm optymistką, ale patrząc z mojej strony to jest to możliwe.

Denilson jak to Denilson...nie jest taki świetny jak Song, ale ostatnio miał bardzo dobre wejscie. Może akurat Barca mu służy?? XD

Idąc dalej...Sol. Moze i nie ma siły, ale ma za to doświadczenie. Trzeba mu zaufać, a jeżeli nie to Sylwek, który może i nie jest jakimś bogiem, ale nie jest aż tak źle nie?? ;)

Nasri, Rosa i Walcott będa napędzac nasz atak a Benio będzie walczył w powietrzu i dostawiał nogę. Albo też dobrze poda ( jak w meczu z Barca do Walcotta po czym padła bramka). No i tydzień temu często wracał i miał kilka odbiorów. Jak nie Walcott to Eboue, który zawsze charuje i ma dobre wejscia w pole karne.

Nie jest źle ;) Niech Barca sie martwi bo oni to nie maja teraz wogóle obrony. Poza Alvesem, który z reszta cały czas będzie pewnie pod naszym polem karnym. A i Maxwell...ale on to jakaś porażka moim zdaniem jak na ten klub. Walcott robił go jak chciał ;)

Troszeczkę wiary!! W końcu jesteśmy kibicami i kibickami Arsenalu!!!

GO GO GUNNERS!!!

Skorupa193 komentarzy: 47605.04.2010, 16:55

To będzie czas wielkiej próby, Arsenal musi zagrać otwarcie (na to będzie zapewne czekała Barcelona), jednak nie ma innego wyjścia. Wierzę, że się uda i mam nadzieję, że tak będzie. Najlepiej oczywiście byłoby już w pierwszej połowie zdobyć choć jednego gola, później dołożyć drugiego, lecz to jest nieprzewidywalny sport.

ostriket komentarzy: 676705.04.2010, 16:47

no to obawiam się że bez Songa będzie pierońsko trudno....trzeba zagrać mecz sezonu/życia. Nic innego nam nie pozostało ^^

howareyou komentarzy: 6048 newsów: 705.04.2010, 16:44

@Tomo_18
Alex Song NIE leci do Barcelony.

CLEVER komentarzy: 197905.04.2010, 16:41

O to chodzi, że Rubin gra defensywną piłkę z nastawieniem na kontry, dlatego Barcelona miała z nimi problem. Jeśli chodzi o wyjściowy skład na jutro to wolę żeby grali zdrowi i ograni piłkarze z mniejszymi umiejętnościami niż ci z niedoleczonymi kontuzjami, bądź ci którzy wracają po 2 miesięcznej absencji.

zuczek1987 komentarzy: 640305.04.2010, 16:39

co w z tym rubinem ;/ oddali wtedy 3 strzały z czego jeśli dobrze pamietam 2 to bramki a barcelona bombardowała ich niemiłosiernie bronili się w 11 w polu karnym z czego było parę słupków i jedna poprzeczka ogólnie grubo ponad 20 strzałów dajcie spokój taki mecz zdarza się raz w sezonie a może i to nie

Insekt komentarzy: 149105.04.2010, 16:39

zapewne problemy z pachwina

Fabregasfan13 komentarzy: 24505.04.2010, 16:38

czemu nie zagra??

zuczek1987 komentarzy: 640305.04.2010, 16:37

byłem przekonany że potrzebny mu odpoczynek ile można grać tydzień w tydzień a teraz jeszcze 3 mecze w 7 dni jeszcze biorąc pod uwagę jaką ciężka i czarną robotę odwala ten zawodnik no normalnie zaraz sie wkurzę ! ;/

KySiO komentarzy: 668 newsów: 105.04.2010, 16:37

Zobaczymy. Teraz jest to gdybanie - połowa wierzy w awans, połowa już spisała cały sezon na straty. Ja osobiście wierzę że się nam uda. Rubinowi Kazań się udało wygrac z nimi na ich stadionie, czyż nie ? Dodam jeszcze fakt (ktoś ostatnio zauważył) że ligowy średniak potrafił strzelić 2 gole na Camp Nou. Nie możemy się dać tak zdominować jak na Emirates. Jeśli przegramy, nic się nie dzieje. Po prostu odpadniemy z najprawdopodobniej najsilniejszą drużyną na świecie, za rok może się uda po transferach może jakichś, a teraz skupiamy się na lidze. Jak to będzie, przekonamy się jutro.
Wiele osób psioczy na Wengera że nie ma transferów, że nie stawia na jakiegos zawodnika, czy coś. Ale spójrzmy prawdzie w oczy - gdyby nie on, Arsenal nie liczył by się w walce o mistrzostwo czy o lm. Gdyby nie on, wielu piłkarzy mogłoby nie odnieść sukcesu - np. Titi.. Podsumowując: Jak jutro przegramy, nic się nie stanie takiego, za rok będzie lepiej, na pewno. In Arsen We Trust..

Co do składu :
Ja bym jednak zaryzykował Campbella i Verme (i raczej tak będzie, chyba że Sol nie będzie mógł grać, wtedy vitaj Silvestre), po prawej Sagna i po lewej Clichy. w pomocy Denilson, Diaby i Nasri a w ataku Eboue, Benio i Rosicky lub Walcoot.

ToMo_18 komentarzy: 13140 newsów: 1505.04.2010, 16:36

no to Sol będzie musiał zagrać i już bo pomysł z sagną może być nie za dobry bo sagne ciągnie do przodu a nie na stanie na warcie.

Insekt komentarzy: 149105.04.2010, 16:35

nie zagra

ToMo_18 komentarzy: 13140 newsów: 1505.04.2010, 16:34

tak wogóle to wiadomo czy alex song zagra?

Owenoo komentarzy: 26605.04.2010, 16:26

To by było dobre rozwiazanie, z Sagną na środku z vermaelenem a eboue z clichym bo bokach, wtedy pomoc to by bylo - rosicky diaby denilson nasri a atak : beniek z , niestety eduardo.. albo zaryzykować i wstawić walcotta :D

helzing komentarzy: 327305.04.2010, 16:23

Manuel Almunia
Łukasz Fabiański
Nicklas Bendtner
Eduardo
Abou Diaby
Samir Nasri
Denilson
Fran Merida
Theo Walcott
Craig Eastmond
Tomas Rosicky
Armand Traore
Emmanuel Eboue
Gael Clichy
Bacary Sagna
Thomas Vermaelen
Sol Campbell
Mikael Silvestre

I jest lipa, nie ma Songa, to ciekawe kto terez zagra na środku, bo może i campbell jest dobry, ale zawolny, a w tym meczu bedzie potrzebny szybki środkowy. Ja bym postawił na środku, Vermalena i Sagne, a na boku Eboue. A wtedy w pomocy, Diaby, Denilson i Rosicky, a w ataku, Nasri, Bendtner i Walcott. Tyle ze wtedy nie mamy bardzo mało opcji na zmiane, bo chyba Vela i Eduardo

kanonier91 komentarzy: 457005.04.2010, 16:21

sznase sa malutkie ale wierze w naszych i licze na niespodzianke =)

sebo656 komentarzy: 182505.04.2010, 16:21

Chciałbym wam przypomniec ze matematyka nie biega po boisku, gdyby tak było dostalibysmy 7:2 w pierwszym meczu.
To bedzie jeszcze cięższy mecz niz na ES, ale nadzieja pozostaje.

wojto3227 komentarzy: 7605.04.2010, 16:18

stawiam 2-1 dla arsenalu

Topek komentarzy: 14143 newsów: 12605.04.2010, 16:17

Denilson przynajmniej jest pewniakiem, jeśli chodzi o możliwość gry. Gorzej z Solem, który nie wiadomo czy będzie w stanie zagrać w tak krótkim odstępie czasu taki mecz, gdzie będzie musiał cały czas biegać za zawodnikami Barcy. A wiadomo, że jeśli nie on to Silvestre...

CLEVER komentarzy: 197905.04.2010, 16:13

E no jasne, że może się tak zdarzyć, że Denilson zagra życiówkę i strzeli 5 bramek z 30 metrów w okienko, ale jakie jest tego prawdopodobieństwo? Dlatego napisałem, że potrzebny jest cud :)

Henry148 komentarzy: 6305.04.2010, 16:11

Denilson będzie musił naparzać jak mały samochodzik. Oby Diaby się pokazał!!

Owenoo komentarzy: 26605.04.2010, 16:09

moim zdaniem waznym ogniwem w meczu z barca bedzie, nie wallcot, nie nasri, nie beniek, ale DIABY.. z barca trzeba być silnym fizycznie, a diaby ma takie warunki

howareyou komentarzy: 6048 newsów: 705.04.2010, 16:07

Denilson ma być najlepszy na boisku jak zagra na DP, niech trafi 3 gole i zaliczy asystę i najlepiej połamie Xaviego, Iniestę i pana 1.69

Owenoo komentarzy: 26605.04.2010, 16:07

CLEVER , z jednej strony mowisz mądrze, bo szanse są małe, ale jeśli jesteś kibicem nie powinieneś tak mówić : D może denilson wzniesie sie na wyżyny swoich umiejętności i zagra lepiej niz alex ? nigdy nie wiadomo co sie wydarzy, ja jednak jestem dobrej myśli, ale racja, bramka dla barcy, pierwsza, zmniejszy nasze szanse prawie do 0.

galon komentarzy: 72705.04.2010, 16:07

Barca nie może zagrać dwóch tak swietnmych spotkań w tydzień! Jesli zagra - ok - chwała jej za to - zasługuje na awans.Coś mi jednak mówi ,ze nawet im zdarzają się słabsze dni i przegrane (jak z Rubiniem Kazań).Musimy wierzyć Rosa,Nasri i Wolcatt powinni sobie poradzić .Byle nie grał Eduardo i denilson

arsenal329 komentarzy: 39605.04.2010, 16:06

CLEVER ze składu który rozgromił Everton 6-1 zostali:
Almunia,Sagna,Vermalen,Clichy,chyba Nasri i Diaby czyli to jest rezerwa w 60%-70%+zmęczenie tych zawodników czyli +10% taka jest różnica między tym co było na początku a tym co jest teraz
100% Arsenalu przeciwko 100% Barcy =ok 40% Barcy 80% ale u nich trzeba też z 30% odjąć więc 50% =-10% szanArsenalu na Awans ale ja wierzę więc GOGO the gunners

CLEVER komentarzy: 197905.04.2010, 16:05

Ja będę miał nadzieje do momentu strzelenia pierwszej bramki przez Barcelonę ;P

titi_henry komentarzy: 357205.04.2010, 16:02

ja niestety sercem za awansem, ale rozumem jak Clever troche... Bo na prawde mamy male szanse :/ Mnie juz Arsenal przyzwyczail, ze przed wielkimi meczami zawsze jest wielka nadzieja, i potem wielkie rozczarowanie, wiec nie wiem jak to bedzie, tymbardziej, ze kontuzji mamy na prawde mnostwo.. :(

pedro61 komentarzy: 219905.04.2010, 16:01

Edward--->Chyba nam trochę nie po drodze.Bądź zatem łaskaw wrócić do swojej macierzy,do wyznawców kasy Romana Abramowicza,do fanów gwiazd medialnych ze Stamford Brigde.Użytkownicy tej strony nie mają zwyczaju uprawiania kreciej roboty na stronach konkurencyjnych klubów i ze swej strony uprzejmie proszę o wzajemność.

Edward komentarzy: 36705.04.2010, 16:01

Jestem za smerfami ale skład podałem na poważnie :P chce żeby w półfinale był jakiś angielski klub. A po zatym sobie żartuje troche

CLEVER komentarzy: 197905.04.2010, 16:00

Tu nie chodzi o to, że ja nie wierzę w to, że Arsenal jest w stanie wygrać na Camp Nou. Ja nie wierzę, że jest w stanie wygrać tam 2 składem.

CLEVER komentarzy: 197905.04.2010, 15:58

W ogóle nie rozumiem dlaczego Wenger się oszukuje mówiąc, że ma 20 piłkarzy na równym poziomie i nie martwią go kontuzje, bo ma piłkarzy, którzy mogą zastąpić kontuzjowanych. No jak można powiedzieć, że Denilson jest w stanie zastąpić Songa.

arsenal329 komentarzy: 39605.04.2010, 15:58

CLEVER bądź optymistą nie Realistą Lyon pokonał Real my pokonamy Barcę :D

Maciekkk10 komentarzy: 258305.04.2010, 15:57

No to świetnie..

Edu914 komentarzy: 122705.04.2010, 15:57

Musimy strzelić pierwsi bramke. NAjlepiej już w pierwszych 15minutach. Potem pójdzie z górki:)

Trzeba wygrać ! Damy rade !

arsenal329 komentarzy: 39605.04.2010, 15:57

Edwardzie jesteś za Arsenalem czy Smerfami bo się gubię w twoich wypowiediach

CLEVER komentarzy: 197905.04.2010, 15:57

Ja osobiście już nie wierzę w awans. Możecie mi pisać jaki to ze mnie kibic, ale tu musiałby się zdarzyć cud, żeby Arsenal w takim składzie pocisnął Barcelonę. Szczególnie, że ich siła ataku będzie większa niż poprzednio i grają u siebie. Te 30% szans, które dawał Petit było jak dla mnie przesadzone, dałbym maksymalnie 20%. Teraz gdy wiadomo, że nie zagra Alex prawdopodobieństwo awansu Arsenalu wynosi jakieś 2-3%.

Edward komentarzy: 36705.04.2010, 15:55

Pokonamy fale !

arsenal329 komentarzy: 39605.04.2010, 15:51

POKONAMY BARCE ROZUMIECIE TO Z SONGIEM CZY BEZ NIEGO KAŻDY Z ZAWODNIKÓW ZAGRA NA 100%

barto32 komentarzy: 164805.04.2010, 15:49

Tworzą całość, klub jedyny w swoim rodzaju, spełnienie jego marzeń, dzieło jego życia.

Gunners Blood! Wygramy!

Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady