Urugwajska ruletka
18.07.2013, 11:24, Eryk Delinger 4002 komentarzy
Kiedy kilka dni temu świat obiegła informacja o 30-milionowej ofercie Arsenalu za Luisa Suáreza, kibice z miejsca uznali tę wieść za niedorzeczną, niewartą uwagi plotkę. Fani Liverpoolu – postrzegający Urugwajczyka przez pryzmat całego wiadra goli, które raz za razem ratowały im skórę – uznali za niemożliwe, by ktokolwiek zaoferował tak mało. Fani Arsenalu – mający w pamięci wszystkie te rzeczy, które owym bramkom towarzyszyły – za taką samą niemożliwość uznali zaś, by Arsene Wenger zaproponował tak dużo.
Gdy w ślad za tamtą nowiną podążyły doniesienia o kolejnej, wartej 35 milionów ofercie, stało się jasne, że Arsenal naprawdę stara się o pozyskanie gwiazdy Liverpoolu. Wśród kibiców londyńskiego klubu rozgorzała debata. Rasista, szaleniec, ten człowiek splami dobre imię Arsenalu! można usłyszeć z jednej strony barykady, kiedy po drugiej zwolennicy transferu 26-latka utrzymują, że w obliczu niesamowitego talentu piłkarza oskarżenia o rasizm i objawiające się zatapianiem zębów w przeciwnikach kłopoty z panowaniem nad gniewem to wręcz nieistotny drobiazg. Obydwa obozy mają swoje racje, ale prawda – jak zwykle w takich sytuacjach – leży gdzieś pośrodku.
Przede wszystkim, trzeba sobie od razu, na wstępie powiedzieć – Luis Suárez wielkim piłkarzem jest. To znakomity, dynamiczny drybler i skuteczny napastnik, który napełnia strachem serca najlepszych defensorów Premier League. Właśnie takiego zawodnika Arsenalowi brakuje – Theo Walcott, Olivier Giroud i Łukasz Podolski wiedzą jak zdobywać bramki i potrafią zagrozić każdemu rywalowi, ale widok ich nazwisk w wyjściowej jedenastce nie sparaliżuje przed wyjściem na boisko żadnego klasowego obrońcy, a świadomość nadchodzącego starcia z nimi nie przyprawi czołowego menedżera o kilka nieprzespanych nocy. Urugwajczyk przywróciłby Arsenalowi ów fear factor, który zespół Wengera na dobrą sprawę utracił jeszcze przed odejściem Robina van Persiego. To piłkarz, który zwyczajnie „robi różnicę”. Dorobek El Pistolero z minionego sezonu (30 bramek i 11 asyst) byłby powodem do dumy dla każdego snajpera najlepszej nawet drużyny – fakt, że Suárez wypracował taki wynik przy, jeśli w ogóle można użyć takiego słowa, wsparciu Stewarta Downinga czy Jordana Hendersona musi budzić podziw. Strach pomyśleć, jak mógłby się prezentować w otoczeniu lepszych zawodników – ot, choćby Santiego Cazorli, Jacka Wilshere'a i Walcotta. Oczywiście indywidualny, nastawiony na dość sporą liczbę strzałów i prób dryblingu styl gry gwiazdora Liverpoolu może budzić pewne obawy co do tego, czy reprezentant Urugwaju byłby w stanie wkomponować się w drużynę preferującą futbol znacznie bardziej zespołowy. Statystyki rozwiewają jednak wątpliwości – w ciągu ostatniego sezonu Luis wykonał więcej kluczowych podań (84) niż Podolski, Walcott i Giroud razem (81). Okazuje się zatem, że i zjawisko gry zespołowej nie jest 26-latkowi obce. Można nawet przypuszczać, że na jego samolubną postawę ma pewien wpływ jakość otaczających go graczy – niejednokrotnie piłkarz był zwyczajnie zmuszony, by wziąć sprawy we własne ręce [tak, zdaję sobie sprawę, że w przypadku Suáreza jest to dość niefortunny zwrot].
Dosyć jednak o piłkarskim talencie byłego kapitana Ajaksu – przecież to nie on budzi tutaj wszelkie spory. Problemem jest oczywiście to, co Arsenal dostałby za niemal 40 milionów funtów w pakiecie z owym talentem. Poszczególnych wybryków Luisa Suáreza nie trzeba chyba nikomu przybliżać, ale by formalności stało się zadość: w ciągu ostatnich trzech lat Urugwajczyk obejrzał na Mistrzostwach Świata czerwoną kartkę za zatrzymanie ręką lecącej do bramki piłki, ugryzł zawodnika PSV Ottmana Bakkala, otrzymał karę zawieszenia za kilkukrotne użycie rasistowskiego określenia w stosunku do Patrice'a Evry (któremu przy okazji kolejnego meczu nie raczył podać ręki), a na koniec, już jako „recydywista”, zatęskniwszy za smakiem ludzkiego mięsa raz jeszcze ukąsił rywala – tym razem Branislava Ivanovicia z Chelsea. W porównaniu do powyższych niedwuznaczne gesty adresowane do kibiców rywali i bezczelne symulacje to już błahostki o których nie warto w zasadzie wspominać. „Wyskokami” Luisa można by obdzielić czterech różnych piłkarzy i pewnie każdy z osobna, z jedną czwartą bagażu gracza The Reds, cieszyłby się w futbolowym światku dość marną reputacją.
Zostawmy już w spokoju rozwałkowaną na wszystkie strony sprawę rasizmu. Skoro „poszkodowany” Patrice Evra w swoim własnym oświadczeniu oznajmił, że „nie uważa by Luis Suárez był rasistą”, niech i tak będzie. Odpuśćmy Luisowi „jego własną Rękę Boga” z meczu z Ghaną – zawodników zdolnych w akcie desperacji do takiego zagrania znalazłoby się jeszcze paru, a i reprezentant Ghany nie musiał przecież marnować podyktowanego w konsekwencji karnego. Tym co szczególnie obciąża kartotekę El Pistolero są ugryzienia Bakkala i Ivanovicia. Już jedno takie „zagranie” budzi wątpliwości co do psychicznego zdrowia piłkarza, ale dwa? Co dzieje się w głowie faceta, który zupełnie nieprowokowany dwukrotnie decyduje się w trakcie meczu ugryźć rywala? Do czego jeszcze jest zdolny? To największe ryzyko związane z tym transferem – zwyczajnie nie wiadomo, czego się spodziewać. Zresztą nawet pomijając ten aspekt – bo przecież ewentualne przenosiny Suáreza zostałyby pewnie poprzedzone wyjątkowo rozległymi badaniami psychologicznymi – Urugwajczyk wciąż odbywa karę za swój „atak” na Ivanovicia. Oznacza to, że Arsenal płaciłby ogromną kwotę za zawodnika, który do gry powróci dopiero w siódmej kolejce Premier League, a będąc na cenzurowanym każde kolejne, nawet znacznie mniej absurdalne wykroczenie może przypłacić zawieszeniem jeszcze dłuższym niż trwające, dziesięciomeczowe.
Przeciwnicy transferu Suáreza jako argumentu używają też boiskowego cwaniactwa, o którym wcześniej wspominałem. Rzeczywiście, napastnik The Reds potrafi widowiskowo upaść w każdej sytuacji, zwykle bez najmniejszego kontaktu z przeciwnikiem. Ta niezwykle frustrująca skłonność z pewnością nie pomogłaby Arsenalowi – kilka prób nabrania arbitrów prawdopodobnie skończyłoby się dla Kanonierów kolejną ponad roczną serią bez rzutu karnego na własnym boisku. Skoro jednak Arsene Wenger potrafił na osiem lat wytłumić skłonności do „nurkowania” u Cesca Fabregasa, może udałoby mu się utemperować także podobne zapędy Urugwajczyka. Niesportowe nawyki Suáreza nie ograniczają się do symulacji: stoper Arsenalu Laurent Koscielny powiedział kiedyś, że „najbardziej nienawidzi grać” właśnie przeciwko piłkarzowi Liverpoolu, który „stale ciągnie za koszulkę i wymierza drobne, niezauważalne dla sędziego ciosy”. O ile jednak próby wymuszenia fauli są zwyczajnie niesmaczne, o tyle takie drobne złośliwości nie stanowią w mojej opinii problemu – uważam wręcz, że grze Kanonierów brakuje takiego „zęba” [i kolejny niefortunny zwrot], tej szczypty boiskowego chamstwa, która sprawiałaby, że wyjazdy na Ashburton Grove dla żadnego zespołu nie stanowiłyby przyjemnej wycieczki. Fakt, że Arsene Wenger przygląda się piłkarzom lubującym się w grze na pograniczu faulu, jak bohater dzisiejszego tekstu czy omawiany przeze mnie kiedyś Marouane Fellaini, wskazuje na całkiem ciekawą zmianę w polityce transferowej Le Bossa, który w ostatnich latach zdawał się zatrudniać w północnym Londynie głównie „grzecznych chłopców”.
Ustaliliśmy już, że ewentualny zakup zawodnika Liverpoolu wiąże się z dużym ryzykiem. Jeśli zatem nie Suárez, to kto? Możliwości są dwie: Wayne Rooney i Gonzalo Higuain. Sprowadzenie napastnika Manchesteru United, choć na pewno niezupełnie nierealne, byłoby trudnym zadaniem, a przy tym również niosłoby za sobą pewne ryzyko. O ile na boisku do postawy Anglika nie można mieć zastrzeżeń i zupełnie bezpiecznym będzie założenie, że nie spróbuje nikomu odgryźć ręki, o tyle żadnej pewności nie można mieć co do jego poczynań poza boiskiem. Nie od dziś wiadomo, że Wazza nie jest modelowym profesjonalistą i miewa kłopoty z utrzymaniem odpowiedniej dla piłkarza sylwetki, a przecież przeprowadzka do Londynu otwarłaby przed nim zupełnie nowe możliwości. Do tego dochodzi „historia” wychowanka Evertonu w starciach z Arsenalem. Byłbym skłonny zaakceptować go jako Kanoniera, ale mając wybór zawsze będę preferował gracza, który swoim oszustwem nie zaszkodził legendarnym The Invincibles – i myślę, że nie jestem w tej opinii odosobniony. Inaczej sprawa ma się z Higuainem. Snajper Realu Madryt nie stwarza żadnych kontrowersji, jest cichy i pracowity. Nie byłby jednak wzmocnieniem tego formatu co dwaj kontrkandydaci. Po pierwsze, ma raczej opinię gracza niechcianego w obecnym klubie, niż rozchwytywanej gwiazdy. Po drugie, jak już pisałem, nie jest on typem zawodnika na którym można polegać w tych największych meczach – z kolei zarówno Rooney, jak i Suárez brylują właśnie w spotkaniach o największą stawkę. Ponadto Real Madryt zdaje się nie traktować Arsenalu poważnie, stale podnosząc swe żądania. Ostatnie doniesienia mówią o ok. 35 milionach funtów (40 milionach euro). Tylko 5 milionów mniej niż mógłby kosztować ograny w Premier League zawodnik prezentujący znacznie wyższą klasę. Moim zdaniem – nie warto. Rozsądźcie sami.
Wracając już do samego Luisa Suáreza: jednego nie można mu odmówić – to gość, który zrobi absolutnie wszystko by dać swojemu klubowi sukces. Ta wola zwyciężania to coś, co może imponować Wengerowi równie mocno, jak same umiejętności krnąbrnego piłkarza. Jeśli sam Le Professeur uważa, że jest w stanie zapanować nad nieprzewidywalnym snajperem i że #7 Liverpoolu jest wart 40 milionów funtów (bo najświeższe prasowe doniesienia mówią już o trzeciej, właśnie takiej ofercie The Gunners), kim jesteśmy by w to wątpić? Arsene wystarczająco wiele razy udowodnił, że po prostu wie.
Pod wieloma względami ten potencjalny transfer zdaje się przypominać pewien ruch Alexa Fergusona sprzed lat. Kiedy w 1992 roku słynny dziś Szkot sprowadzał z Leeds United niestabilnego emocjonalnie napastnika słynącego z bójek z zespołowymi kolegami i arbitrami oraz wyzywania piłkarskich działaczy od idiotów, także uważano że ryzykuje i popełnia błąd. Dziś transfer Erica Cantony uważa się za jeden z punktów zwrotnych w dziejach Manchesteru United i całej Premier League.
--
Artykuł pochodzi z partnerskiego serwisu Highbury.pl
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Okreslenie armatki jest obrazliwe?NIe uzywam tego okreslenia,zeby Was obrazic.To takie zdrobnienie jakby.Po prostu wkurza mnie to jak czytam niektore komentarze tutaj.Niezła Wam szajba odbiła.A oferta była smieszna skoro Liverpool ja od razu odrzucił.
booże nie ma dużej różnicy spójrz w tabele 12 pkt przewagi :) CZŁOWIEKU NIE ROZUMIESZ , ŻE LICZY SIĘ TERAZ , A NIE ŻE ARSENAL NIE WYGRAŁ NIC OD 8 LAT ? CO Z TEGO , ŻE WYGRALIŚCIE 5 LAT TEMU JAKIŚ PUCHAR , JAK TERAZ NAWET WAS W LIDZE EUROPY NIE MA , CZŁOWIEKU ZROZUM TO !
LFC93
Zmieniła, haha :p
Nie ma dużej różnicy? To tak jak powiedzieć, ze nie ma różnicy pomiędzy mistrzem Anglii MU, a Arsenalem.
lfc - powiedz szczerze czy wolisz wygrany puchar ligi w dodatku po meczarniach z Cardiff czy co rok gre w LM, wieksza kase, wiekszy prestiz itd.
@lfc93 - przyszedles na nieswoje forum i zdazylem przeczytac polowe Twoich postow z ktorych wynika, ze nic nie masz ciekawego do powiedzenia.
Liverpool wydal na transfery w ostatnich latach wiecej od Arsenalu i trafil w dolek na wlasne zyczenie. Arsenal na transferach bardziej zarabial niz tracil, teraz w koncu moze cos wydac, zachowujac swoich graczy.
Nazywanie kibicow armatkami jest slabe. Masz 20 lat niby, ale zachowujesz sie jak maly Gimbus z barcelony.
To czy oferta jest smieszna czy nie na pewno nie bedzie decydowal ktos taki jak Ty. Biznes is biznes.
Moze Liverpool ma wiecej trofeow, podobnie jak Barcelona czy Real Madryt.
Jednak tTy swoim zachowaniem na tej stronie sprawiasz, ze kibiców Liverpoolu nie nalezy traktowac powaznie( tak jak tych z w/w klubów )
Klub moze byc lepszy lub gorszy od drugiego, na to Ty i ludzie w Polsce nie maja wplywu. Za to jesli brac pod uwage Ciebie jako typowego kibica Liverpoolu, to kibiców macie marnych.
Pozdrawiam i zycze milego dnia!
David92 Tej tabeli nie układali fani Liverpoolu.A przypomnij sobie Wasze karne z kapelusza dzieki ktorym wygrywaliscie i mecze Liverpoolu z United czy Evertonem w ktorych Nas okradziono ze zwyciestw.
Dla mnie niezależnie od transferu z trójki ROoney/Higuain//Suarez byłby dobry.Wiadomo że najlepiej sprawdziłby się Suarez i Rooney obaj są już ograni W PL a w przypadku Higuaina nei wiadomo jak by se poradził chociaż tutaj uważam że dałby rade.Tylko że transfer Suareza jest najmniej prawdopodobne, Rooney niby chce odejśc ale czy chce przejść do nas(mam nadzieję, ale nie oszukujmy się).Higuain wyraził chęć tak samo jak Suarez(w podbyn sposób) Wszystko jest możliwe
Powiedział,ze cieszy go zainteresowanie takiego klubu jak Arsenal.A co miał powiedziec,ze jestescie słabiutcy czy co?Arsenal tak jak Liverpool jest wielkim klubem ale na litosc boska w tej chwili nie ma miedzy tymi klubami duzej roznicy.Ledwo sie do LM dostajecie ok ,my nie.Ale nie wygraiscie od 8 lat nic a my tak.ALonso Nie wiem czy wiesz ale polityka transferowa LFC sie totalnie zmieniła co widac po transferach Coutinho i Sturridge'a.
Powiedział,ze cieszy go zainteresowanie takiego klubu jak Arsenal.A co miał powiedziec,ze jestescie słabiutcy czy co?Arsenal tak jak Liverpool jest wielkim klubem ale na litosc boska w tej chwili nie ma miedzy tymi klubami duzej roznicy.Ledwo sie do LM dostajecie ok ,my nie.Ale nie wygraiscie od 8 lat nic a my tak.ALonso Nie wiem czy wiesz ale polityka transferowa LFC sie totalnie zmieniła co widac po transferach Coutinho i Sturridge'a.
"Na pewno nie pojdzie do Arsenalu,ktory od 8 lat nic nie wygrał i sprzedaje najlepszych graczy."
na pamiec juz to umiecie?
i nie mówimy o tym , że Arsenal nie zdobył od 8 lat trofeum , ok z tym się zgodze takiemu klubowi to nie wypada , ale to okienko może zmienić klub diametralnie , jak przyjdą gwiazdy to jest bardzo duża szansa żeby wygrać trofeum w tym roku .
hahahah , a poza tym kto jest teraz w kryzysie ? my nie wypadamy z top4 a wy jak już pisałem tylko liga europy , której w tym roku NAWET NIE MACIE , WIĘC O CZYM MY GADAMY ?
Lfc - link mozna dac tylko trzeba umiec, a ta tabele kto ukladal? sfrustrowani fani Lpoolu ? A o tym jakims Sanogo jeszcze uslyszysz, nie martw sie.
To chyba normalne, że ludzie się ekscytują kiedy ich ulubiony klub w końcu stara się ściągnąć światowej klasy zawodników zamiast sprzedawać ich rywalom. Ty za to przychodzisz na stronę o Arsenalu i pierdzielisz głupoty starając się o kłótnie. Jak czytam wypowiedzi kibiców Liverpoolu na innych stronach i forach, to każdy zachowuje się tak samo. Żenada.
lfc93
jesteś taki pewny , że Suarez niechciałby zagrać w barwach Arsenalu ? :
www. sportowefakty.pl/pilka-nozna/369780/luis-suarez-schlebia-mi-zainteresowanie-arsenalu
www. transfery.info/58857,luis-surez-ciesze-sie-z-zainteresowania-arsenalu
Moim zdaniem lepiej jest grać w Lidze mistrzów nic nie grać o nic ;) tak gadacie na Arsenal , ale wy to się ośmieszacie w ostatnich 3 sezonach , walczycie tylko o Lige europy . tyle dziękuje :)
LFC93
"Liverpool przynajmniej cos robi,zeby wyjsc z kryzysu"
Robi to od kilku lat i zajmuje miejsca poza top5. Gdyby dać reszcie mniej bogatych klubów w PL taki hajs na transfery jaki wy wydajecie na tych swoich średniaków to Live było by poza top 10.
Haha widze nie mozna linka dac.ALe sie nie dziwie bo ten link nie swiadczył zbyt dobrze o Arsenalu ;d
David http://www.debatabledecisions.com/english-premier-league-tables A tak wgl 1 sezon Rodgersa był przejsciowy.Pierwsze poł roku Liverpool miał waska kadre.Przyjscie Sturridge i Coutinho odmieniło Nasza gre.Ten sezon zapowiada sie na o wiele lepszy.Lepszy dziadek Toure na ławke,zeby wniosł doswiaczenie niz jakis Sanogo.
To cos Wam srednio wychodzi to wyjscie z kryzysu jak nawet Everton byl wyzej w tabeli. Pewnie kupienie dziadka Toure pomoze.
Ja sie tylko rewanzuje za Wasze wypociny.Po tym jak Arsenal sie zainteresował Suarezem i wysłal to smieszna oferte opiewajaca na 30 mln palemka Wam odbiła.Zachowujecie sie jakby Arsenal był teraz przynajmniej mistrzem Anglii.
Jeszcze sie zdziwicie hehe.Liverpool przynajmniej cos robi,zeby wyjsc z kryzysu a Arsenal nic.Suarez w Arsenalu to mrzonka.Łudzcie sie dalej.
Szkoda, ze w lidze jest 38 spotkan.
Czy naprawdę wszyscy fani Liverpoolu muszą prezentować tak nieokiełznany kretynizm? Aż oczy bolą, kiedy czyta się te wypociny. Marzę o tym, by zobaczyć Twoją minę wtedy, gdy Suarez jednak zawita do Arsenalu. Powodzenia w walce o top10!
David przytocze Ci pewna statystyke.Na 5 spotkan w lidze bez Suareza Liverpool wygrał 4 i jedno zremisował .Jakies pytania?
Daruj juz sobie te armatki, ja nie wiem o czym wy mozecie pomarzyc jak on odejdzie ? o gornej polowie tabeli ?
David92
Ale w tych pierwszych meczach nie mamy meczy z mocnymi rywalami poza KFC i myślę że Giroud z Lukasem sobie poradzą.
A co do gwiazd swiatowego formatu to wy zadnej takiej nie macie wiec z czym do ludzi .Wroccie jak wygracie 5 razy LM :D
Takze o Suarezie mozecie tylko armatki pomarzyc.
Jaki gul?Ludzie Suarez chce przejsc do Realu i swoim gadaniem probuje wymusic ruch z ich strony.Na pewno nie pojdzie do Arsenalu,ktory od 8 lat nic nie wygrał i sprzedaje najlepszych graczy.Troche pokory ludzie.W dzisiejszych czasach duzo gorsi piłkarze niz SUarez kosztuja krocie wiec 50 mln funtow za Suareza to nie jest wygorowana cena.Klauzula nie mowi o tym,ze przy 40 mln ofercie Suarez musi dostac pozwolenie na odejscie.Po prostu agent jak to agent manipuluje i kreci.Tak juz maja ci ludzie w swojej naturze.
Fajny 2 filmik, świetny tekst
Tylko wszystko psuje troche to jego zawieszenie na tyle spotkan :/
a na koniec, już jako „recydywista”, zatęskniwszy za smakiem ludzkiego mięsa raz jeszcze ukąsił rywala
Dobry tekst jak i cały artykuł :) A co do transferu Luisa to wiadome chyba jest że większość kibiców oraz piłkarzy jest za tym by Urugwajczyk dołączył do nas a ci co są przeciwni po kilku ważnych bramkach Suareza zapomną że jest wampirem i także go zaakceptują. Także Arsene działaj!
Jeżeli jest szansa na ściągnięcie go to Wenger musi to zrobić. Koleś jest droższy, ale lepszy niż Higuain i przede wszystkim sprawdzony w Premier League.
Dodatkowo gra w słabszym klubie, a jego ambicje są dużo większe. Gość strzela z obu nóg, umie generalnie w każdej sytuacji zdobyć bramkę, z wolnego również, okiwać również. Zidane też nie był święty, uzbierał chyba 14 czerwonych kartek w karierze, a piłkarzem był genialnym. Ja jestem zwolennikiem tego transferu, jak najbardziej. Musimy mieć takiego snajpera, aby móc konkurować z najlepszymi. Sorry Olim czy Yayą to my nikogo nie postraszymy. A z Santim mogą stworzyć wspaniały duet.
lfc93 - akurat tutaj nie masz tak jak i my nic do powiedzenia. Dla nas to czyste emocje, dla klubów to jest tylko biznes. Przezywalismy to z Fabregasem i Van Persiem. Ktoś daje kase klub moze sprzedac kazdego. W szczegolnosci jesli jest jakas klauzula - narazie ani nie ma oficjalnej informacji z Liverpoolu o specyfikacji klauzuli. W przypadku kiedy ona faktycznie wynosi 40mln, to Arsenal czy Real Madryt raczej z niej skorzystaja i to sam Suarez zadecyduje czy chce dalej grac w klubie Beatlesow.
Wydaje mi sie ze odejdzie, a mam nadzieje ze do Arsenalu.
Bardzo fajny artykuł i przyjemie się go czyta:) Autorowi należy się bez wątpienia 5.
A drugi filmik to po prostu rozj...moje nadgarstki w kolanach, zaj...po prostu, uśmiałem się ładnie:D
A co do Luisa to fajną sprawą byłoby go mieć w swoich szeregach (nawet jeżeli ma pauzować te pierwsze mecze nowego sezonu). Myślę, że Wenger utęperowałby jego dość niekonwencjonalny charakter, a nawet przyczynił się do jego dalszego progressu i zrobił z niego jeszcze lepszego piłkarza. Bo Papcio ma dar to pracowania z takimi piłkarzami o wybuchowym temperamencie.
Jak przyjdzie, mozna sie bic o kazde trofeum tak na prawde. Bo druzyna nam sie ustabilizowala , nikt nie odszedl, zgrani sa porzadnie. Tylko takiego killera nam brakuje.
Ładnie scousersom już skacze gul, że ich największa (i obecnie już jedyna) gwiazda światowego formatu być może odejdzie i to do klubu, który łudzili się wyprzedzić w swoim dążeniu do Ligi Mistrzów. Coraz większą frustrację widzę w ich komentarzach na różnych stronach.
Genialny klip do tej reklamy :)
niego*
...
@LFC93
widzę, że bulwers się załączył.
Pożyjemy zobaczymy.
Według mnie Suarez zostanie.
Jednak tak naprawdę, to nie od Liverpoolu to zależy tylko od jego samego, powie, że nie chce grać dla LFC i LFC zmięknie.
Dzisiejsze słowa Rodgersa – "Otrzymaliśmy jedną ofertę, ale nie spełniała ona wymaganych oczekiwań. To zrozumiałe, że Luis chce pracować i grać na najwyższym poziomie. O ile nie wydarzy się nic wstrząsającego, zostanie z nami. Jego kontrakt kończy się za trzy lata." Ta wstrzasajaca oferta to na pewno nie jest 40 mln funtów.Tak jak mowiłem i tak jak pisałe The Times Liverpool chce za Suareza minimum 50 mln funtów a w przypadku rywala ligowego ta cena jeszcze bardziej rosnie.Za 40 mln to mozecie sobie jego koszulke kupic armatki.
ale on umie kręcic....
Genialny piłkarz, wart 40 milionów funtów.
@maciej598598
@matt21
@lukasz845
@Persie98
i właściwie @wszyscy :D
jak chcecie więcej tego typu tekstów, to zapraszamy na Highbury.pl - tam mamy ich pełno :)
do zamknięcia okienka jeszcze sporo czasu ale póki co wychodzi na to, że interesujemy się jedynie kupnem napastnika. Awaryjnym ŚO zostanie pewnie Sagna, włączony będzie Miquel, na DM-ie zastępcą Artety będzie Ramsey, a przecież wraca i Diaby- jak zwykle. A co do kupna napastnika wcale nie musi być przesądzone, że kogoś kupimy, dla Wengera najważniejszy jest stosunek jakości do ceny i jeżeli uzna, że zarówno Igła jak i Suarez mają zawyżone ceny to nie kupi żadnego z nich. Zostać może wtedy beniek albo Campbell na uzupełnienie
Bardzo dobry artykuł ;)
Myślę, że Wenger by go ogarnął, ale nadal uważam to za mało realny transfer.
Świetny artykuł, redaktor rozważył wszystkie za i przeciw naszych potencjalnych wzmocnień w ataku. Brawo!
Coutinho i już wyglądało by to lepiej. Suarez aż tak bezradny - jeśli chodzi o wsparcie - nie jest, ale owszem, Downing nie pomaga.
Sorry za 2 posty, ale kliknęło mi się niechcący enter na lapku.
Na glowna ten artykul. Dobrze by tez takie cos zrobic wraz ze zdjeciami lub jakimis statystykami.
Poza tym brakuje mi gwiazdy w Arsenalu, ktora sprawi, ze Arsenal znow nabierze mocy.
Bardzo fajnie sie czyta ;)
Genialny tekst, świetnie się czyta... Więcej takich