Użądlić Pszczoły: Arsenal vs Brentford
07.03.2024, 11:09, Dominik Kwacz 1511 komentarzy
Kolejny weekend, kolejny pogrom. Tak można podsumować ostatnie poczynania Kanonierów w Premier League. Czy w domu, czy na wyjeździe, podopieczni Mikela Artety biją rekordy w doprowadzaniu kibiców rywali do przedwczesnego opuszczania stadionów. W najbliższą sobotę przekonamy się, czy fani Brentford równie szybko stracą cierpliwość, to z ich ulubieńcami bowiem Arsenal zmierzy się w najbliższym meczu na Emirates.
Jeszcze do niedawna Pszczoły były bardzo niewygodnym rywalem, który potrafił regularnie punktować nawet na najtrudniejszym terenie. W ubiegłym sezonie przekonali się o tym m.in. zdobywcy potrójnej korony – The Citizens, którzy dwukrotnie polegli w starciu z Bees. Klub z zachodniej strony stolicy szybko zyskał sobie wielu nowych fanów, dla których Brentford stał się drugim ulubionym klubem do śledzenia. Problemy zaczęły się jeszcze pod koniec ubiegłego sezonu, kiedy lider Pszczół, Ivan Toney, został zawieszony na 9 miesięcy za naruszenie zasad dotyczących zakładów bukmacherskich. Pod jego nieobecność obowiązki lidera przejął Bryan Mbuemo, który regularnie znajdował drogę do bramki, aż do początku grudnia, kiedy wypadł z gry na trzy miesiące z powodu kontuzji. Do gry niedawno powrócił Toney, jednak nie ulega wątpliwości, że ekipa z Gtech Community Stadium najgroźniejsza jest, gdy na boisku znajdą się obaj wymienieni gracze.
Drużyna Thomasa Franka ma problem z utrzymywaniem korzystnych wyników do ostatniego gwizdka, jak choćby w ostatnim meczu z Chelsea, kiedy prowadziła 2:1, by ostatecznie zremisować przed własną publicznością 2:2. Łącznie stracili 28 punktów z pozycji drużyny prowadzącej, najwięcej w całej lidze. Tym samym, zamiast patrzeć w stronę pozycji dających grę w europejskich pucharach, The Bees muszą obracać się za siebie, bo od strefy spadkowej dzieli ich obecnie jedynie sześć oczek.
Arsenal nie zwalnia. Siedem kolejnych zwycięstw to wyrównanie najlepszej serii z poprzedniego sezonu. Jednak nie same zwycięstwa, a sposób ich osiągania imponuje. Podobnie jak w najlepszym okresie przed rokiem, Kanonierzy dominują rywali od pierwszych sekund, narzucają swoje warunki, raz po raz dochodząc do groźnych sytuacji. Bramki padają po stałych fragmentach, szybkich kontratakach, strzałach z dystansu, koronkowym ataku pozycyjnym, klepkach w polu karnym. Arteta uciszył zarzuty o brak dziewiątki z prawdziwego zdarzenia, ciężko bowiem mówić, że ofensywie strzelającej 31 bramek w siedmiu spotkaniach czegoś brakuje. Defensywa również błyszczy, co cieszy tym bardziej, że jedną ze wschodzących gwiazd tej formacji jest Jakub Kiwior, który kolejny raz zanotował asystę i stawia pod znakiem zapytania pozycję Zinchenki i Tomiyasu.
Sytuacja kadrowa wygląda następująco:
W poprzednim spotkaniu do gry powrócił Thomas Partey, jest więc szansa, że dostanie kolejne minuty w sobotę. Martinelli schodził z boiska ze wsparciem klubowych lekarzy, jednak Arteta zapewnił, że to jedynie rozcięcie. Bukayo Saka również został zmieniony z Sheffield, jednak w jego wypadku było to spowodowane nie kontuzją, tylko chorobą. Oczywiście nie zagra też David Raya, który nie może wystąpić przeciwko swojemu macierzystemu klubowi.
Choć niewątpliwie Brentford jest rywalem trudniejszym niż Sheffield, to Arsenal wciąż jest zdecydowanym faworytem. Kanonierzy wygrali siedem z ostatnich dziesięciu bezpośrednich pojedynków (2R, 1P), dodatkowo są w rekordowej formie. Dzień później odbędzie się kluczowe w kontekście walki o mistrzostwo starcie Manchesteru City z Liverpoolem, które może sprawić, że powrócimy na fotel lidera. Czy będzie to kolejny ,, Nice kick about with the boys” ?
Rozgrywki: Premier League
Miejsce: Emirates Stadium , Londyn
Data: Sobota, 9 marca, godzina 18:30 czasu polskiego
Sędzia: Robert Jones
Transmisja: 18:30 w Viaplay
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
po swoje! po 3pkt!
@Traitor: w telefonie w portfelu elektronicznym.
Powiem wam tak , wiem że was to Hugo obchodzi ale zrobiłem dziś zajebisty trening na silce i jutro rozrywamy to Porto na kawałki
Kai Havertz: “I need new haters, the old ones became fans”.
Kibice loserpoolu znają się tak na piłce że piszą o dowolnym przy golu Stonsa.
Spalony przy rzucie rożnym!?
Na Porto pewnie Jesus na szpicy, a Kai i Dec w środku, przy głębokiej obronie i mądrym ustawianiu wbiegający Kai na dalszy lub bliższy słupek będzie dużym wzmocnieniem.
Arteta
On team news
“Not many updates. We still have 24 hours and we are trying to have everyone fit and available. He [Takehiro Tomiyasu] did the first part (of training), and Gabi [Martinelli] didn’t.”
On Gabriel Jesus and Zinchenko:
“Everybody that is available has to be available enough to play because you might have to play after 5 minutes or from the start. The boys are in a good place.”
On the Arron Ramsdale incident against Brendford galvanising the squad:
“The unity around the players is amazing because it’s organic and it’s natural. They really feel for each other. When they have the opportunity make someone look better to get them out of trouble then they are all ready to do it.”
On what Arsenal will do different against Porto
“We are certainly going to have to tweak a few things to generate much more than we did against them. It’s the level of the #UCL. We’re going to have to be better tomorrow.”
On the Emirates crowd
“That’s the opportunity that we have tomorrow in front of our people in our stadium for 96 minutes. Bring your energy, bring your noise and let’s do it together. I think the impact that they can make tomorrow is incredible. I don’t think that they (the fans) realise so we need that. We need that noise to play every ball with us. We need that emotional control that the game can go through certain phases and we have to be really intelligent to push in the right moments.”
Mikel Arteta: "The unity around the players is amazing." [@SkySportsNews]
W piątek losowanie ćwierćfinałów. Nie przełknę nic jak nas tam nie będzie
czuje jutro Takie 3-1 na Emirates SAkA x2 + Havertz
Pytanko - Emirates wejscie na mecz, trzeba drukowac bilety fizycznie czy e-tickety z qr code starcza?
Slucham wielu opinii ze Live strasznie zdominowalo CIty w drugiej polowie. Tymbardziej jestem dumny z naszych chlopakow, ktorzy na Anfield nie ulegli tej presji i pomimo, ze Live mialo przewage w 2 polowie z nami, to nie dopuscilismy ich do wielu szans, oprcz tej TAA w poprzeczke.
Across Europe's top five leagues this season, only Sheffield United (501) have conceded more shots than Manchester United (467)
Erik wyjdzie i powie że wszystko jest super, jestem fanem jego konferencji.
Myślę, że atak Jesus Havertz Saka będzie nawet lepszy na Porto niż z Martinellim.
Porto będzie murowało i grało gęsto, więc Gabi i tak miałby problem wykorzystać swoją szybkość. Jesus lepiej potrafi drybować na małej przestrzeni, co powinno być bardziej przydatne. Na City jednak dobrze byłoby mieć zdrowego Martinelliego.
Gabriel Martinelli is expected to miss the game against Porto and remain with Arsenal during the international break due to a foot laceration and bone bruise.
Full recovery is estimated to take around 2/3 weeks, with a return expected against Man City.
[
@nigel_b_golf
]
Już dwa razy z City w tym sezonie wygraliśmy. Trzeci jest jak najbardziej w zasięgu. Dawno nie wygraliśmy na Etihad, więc czas to zmienić.
Gabriel Martinelli will miss Arsenal’s Champions League game against Porto on Tuesday due to a foot injury.
Gabi miał szyte rozcięcie na stopie, oczywiste że chwilę go nie będzie choćby ze względów kosmetycznych żeby mu się nie rozbabrała blizna ale na City na pewno będzie gotowy.
Mówisz o szczęściu? Nie wiem. Pewnie tak, pewnie go potrzeba jak zawsze ale we wczorajszym meczu widziałem jeden dużo lepiej grający zespół od drugiego mimo że był w dużym osłabieniu. Moim zdaniem jesteśmy w stanie ograć City co da nam ogromną przewagę i możliwość poślizgu i mecz w Manchesterze może być kluczowy w kontekście mistrzostwa.
@arsenallord napisał: "Taka cisza jest najgorszą z Gabim. Nie zdziwi mnie jak już w tym sezonie nie zagra"
Niżej wkleiłem,że będzie miał testy przed meczem jutrzejszym
Arsenal Compared to Corresponding Fixtures Last Season
Points: +2 (64 vs 62)
xG: +5.0 (56.8 vs 51.8)
G: +7 (70 vs 63)
xGA: -10.2 (19.5 vs 29.7)
GA: -3 (24 vs 27)
xG Dif: +15.2 (+37.3 vs +22.1)
G Dif: +10 (+46 vs +36)
@XandeR: Tak latwiej, że City które w ostatnich latach ligę zjadało wygrało LM tylko raz;P W lidze najważniejszy i najtrudniejszy będzie mecz z City, potem są ciężkie mecze, ale z drużynami które są spokojnie do ogrania przez nas, a w lm dużo zależy od losowania.
Gabi będzie kluczowy na City, szkoda jeśli go zabraknie z Porto, ale wydaje mi się, że i bez niego mamy wszelkie argumenty by to dźwignąć. Najważniejsze żeby na Etihad był gotowy.
Taka cisza jest najgorszą z Gabim. Nie zdziwi mnie jak już w tym sezonie nie zagra
Jurrien Timber and Takehiro Tomiyasu training today.
Arsenal will make a late fitness call on Gabriel Martinelli for FC Porto as he undergoes an individual session today and he is not involved with the rest of the team training.
He suffered a cut to his foot against Sheffield United which saw him miss the 2-1 win over Brentford.
No Gabriel Martinelli in training
Wygranie ligi to będzie trochę loteria i wiele będzie zależeć od szczęścia. Po następnej kolejce i starciu naszym z City, każdy z trójki walczącej o mistrzostwo będzie sporym faworytem w każdym meczu do końca sezonu, bo nie oszukujmy się, ale zarówno formą jak i czysto kadrowo, Live, City i Arsenal znacząco odskakują reszcie ligi.
Szczególnie trzeba będzie mieć szczęście do sędziów, bo nawet biorąc pod uwagę 2 ostatnie kolejki to:
- w meczu Live-City sędzia mógł podyktować karnego w końcówce
- w meczu Live-Nottingham, gdyby sędzia się nie pomylił i nie dał piłki dla Live w końcówce, prawdopodobnie nie zdobyliby bramki
- w naszym meczu z Brentford, gdyby Havertz dostał czerwień moglibyśmy nie wygrać, z drugiej strony gdybyśmy dostali wcześniej karnego to Havertz pewnie nie pokusiłby się o symulkę
To byłby tylko momenty, nie świadczące specjalnie o formie i jakości zespołu, ale gdyby podjęto inne decyzje to tabela wyglądałaby zupełnie inaczej.
Mamy w lidze trzy topowe zespoły, nie posiadające bardzo widocznych braków, dlatego według mnie najważniejszym czynnikiem będzie szczęście.
Chodze na mecze hokeja ( liga fińska, drużyna HIFK Helsinki) często mam miejsce przy sektorze ,,ultrasów,,
Wszyscy oczywiście w barwach owej drużyny (czerwono,granarowe) , ale bębniarz który wspomaga doping często jest w koszulce Arsenalu.
@Er4s napisał: "Wice wersa my najwyższy, w dodatku jeśli (odpukać) jutro nie przydarzy się żaden uraz to wychodzimy w Manchesterze na galowo."
Warto mieć jednak z tyłu głowy, że będzie przerwa reprezentacyjna a na niej lubią się dziać złe rzeczy związane z kontuzjami. Plus taki, że jednak większość zawodników u nas będzie grała mecze towarzyskie i pewnie w dużo mniejszym nakładzie minut niż byłoby to podczas meczy o coś. W meczach kwalifikacyjnych chyba tylko Kiwior i Zincz będą grać. Trzeba być dobrej myśli i oby każdy wrócił po kadrze zdrowy i gotowy do rywalizacji ostatecznej.
@XandeR:
Wszystko się zgadza ale ja szczerze mówiąc po tym co zobaczyłem wczoraj to uważam że jest to najlepszy moment od dekady żeby pojechać na to Etihad i do****c im 2,3 do zera bo zwyczajnie w defensywie ekipa Guardioli prezentuje najniższy poziom od lat. Wice wersa my najwyższy, w dodatku jeśli (odpukać) jutro nie przydarzy się żaden uraz to wychodzimy w Manchesterze na galowo. Trzeba być tej myśli że jesteśmy w tym roku tak samo popaprana drużyna jak obydwie ścigające się z nami o tytuł. Mamy nieprawdopodobnego Sake, fenomenalnego Rice’a który zaraz strzeli w pierwszym sezonie więcej bramek niz przez całą karierę w WHU, odjechana parę stoperów, White’a który nie interesuje się piłka nożna, przychodzi do roboty, daje dwie asysty i jedzie na chatę do żonki jak najszybciej a jak całej drużynie nie idzie to pojawia się „odpad z Chelsea” robi niesamowite rzeczy, strzela brameczki i ratuje nam mecze. Czego nam brakuje co oni mają? :)
@ozzy95: przecież trzeba się do czegoś dowalić.
Dopiero Kongo będzie jeśli sie zesra i nic nie wygramy w tym roku
@XandeR: udał ci się ten tekst!
@GenzoArs napisał: "No, a ja właśnie za to biję się w pierś. Tak jak napisałem w kolejnym wpisie:"
Jeżeli czujesz taką wewnątrzną potrzebę to ok. Jednak dziwne jest to, że robisz to po meczu gdzie zabrakło naprawdę niewiele żeby Havertz z bohatera stał się antybohaterem. 9/10 sędziów za tą symulkę w polu karnym pokazałoby żółtą kartkę. Naprawdę mu się upiekło...
Ciekawe czy wtedy też by był taki wysyp pokornych kibiców :D ?
@XandeR: Mądrze prawi, polać mu! Nasz taki największy 'sprawdzian' to mecz z City.. Ahh wygrać... Może to w końcu ten sezon, aczkolwiek progres jest niesamowity i widoczny gołym okiem, im Arteta we trust!
@XandeR napisał: "ale po 20 latach jak mamy wracac na salony, to najlepiej zamykajac kazdemu mordy i zgarniajac jakims cudem oba trofea
A co tam"
Trzymamy kciuki, jak się nie powiedzie nie będziemy zwalniać trenera. Oby aktualny run trwał bez przerwy do końca sezonu :D
Wiele osob uwaza ze nasze kolejne spotkanie ligowe to najwazniejszy mecz od lat, a tak patrzac trzezwym okiem to mamy wieksza szanse wygrac LM niz Lige. Do wygrania Prem potrzebujemy 10 W biorac pod uwage ze nie mamy zadnego zapasu, a na naszym ogonie sa 2 najbardziej posrane druzyny w europie, jedna z 3 metrowym wikingiem, kdb podajacym rownie dobrze kazda z 3 nog i lysym bajerantem na lawce, ktory wierci dziury w glowie bobasa Artety. Druga to egipski ksiaze ujezdzajacy swoich niewolnikow na czele z uposledzonym nunezem ktory moze obic 10 slupkow w 45 min, ablo zawalic hattrick przewrotek jak mu sie cos odpali, na lawce lesny dziad co szczerzy zeby i sie miota jakby byl prekursorem hardstyle. I nie mozesz sie potknac ani razu, nie mozesz miec nawet remisu bo Cie dojada, a w LM? Czillera, najsilniejsi to Real, Bayern i PSG, ktore nie sa na poziomie MC i Live z tego sezonu, mozna sobie przegrac pierwszy mecz 1:0 i nadal jestes fawaorytem mimo ze nie oddales celnego strzalu.
Mysle ze najwazniejszy mecz gramy juz jutro, bo zadecyduja nasze umiejetnosci i mental, Prem w tym sezonie to Liga Samobojcow i zeby ja wygrac bardziej potrzebne jest szczescie i zdrowie niz skill, ale po 20 latach jak mamy wracac na salony, to najlepiej zamykajac kazdemu mordy i zgarniajac jakims cudem oba trofea
A co tam
Halo halo, dzisiaj w stacji RCKIK w Kielcach widziałem kolegę kibica w naszej koszulce, jak tu jesteś, wystąp! :D
@ozzy95: otóż to!
Fotel lidera, seria 8 spotkań zwycięskich w lidze, w trakcie której klub zanotował bilans bramkowy 33-4, najniższe zaabsorbowane xG ze wszystkich drużyn PL, ale lepiej debatować, czy zdanie: "Havertz grał dużo poniżej oczekiwań na początku sezonu" to jest krytyka, czy już hejt. Uwielbiam tę stronę xD
@Rynkos7: Jest różnica między dopatrywaniem się błędów na siłę i hejtowanie każdego odskoku piłki lub tego,że piłkarz dostał żółta kartkę a krytyka za zły mecz a tu mieliśmy przyzwoite występy (bez żadnych kluczowych błędów) a piłkarz nazywany był floopem, pomyłka, nieporozumieniem itd. W pierwszym sezonie i meczach w nowym klubie przy nowej taktyce i brak optymalnej pozycji na boisku.
@Marzag napisał: "Przecież dosłownie osoby które były źle nastawione kiedyś do Niemca się wypowiadaly tu, że się dopatrywaly błędów nawet gdy grał niezłe spotkanie. Więc to nie jest urojony hejt, on istniał naprawdę. Twoje wrażenie jest błędne."
A co jest złego w dopatrywaniu się błędów? Przecież każdego piłkarza ocenia się pod każdym względem. Wytyka się dobre zagrania i złe. Jak jeden piłkarz strzeli bramkę, ale będzie również zaliczał mnóstwo strat to nagle się o tym nie zapomina ze względu na strzelonego gola? A nie oszukujmy się Harvetz miał sporo takich meczów.
@Rynkos7 napisał: "To jest coś co już było wałkowane milion razy tutaj. Zły mecz piłkarza X i napisanie, że piłkarz X zagrał słaby/beznadziejny mecz nie oznacza, że jest skreślony i często mam wrażenie, że właśnie tak było w przypadku Harvetza, że niektórzy sami sobie uroili jakiś hejt na Niemca."
Przecież dosłownie osoby które były źle nastawione kiedyś do Niemca się wypowiadaly tu, że się dopatrywaly błędów nawet gdy grał niezłe spotkanie. Więc to nie jest urojony hejt, on istniał naprawdę. Twoje wrażenie jest błędne.
Trudno było Kaia nie krytykować jak na 11 pierwszych meczów oddał 8 strzałów, 7 nie trafiło w bramkę a 8 to był karny ( na szczęście mu go wtedy oddali i spowodowali że uwierzył w siebie i w to co Arteta w nim widzi)
@Theo10 napisał: "Reasumując Twój post - jeśli się zrobi coś źle, ale w sumie większość tak robiła, to jest OK i nie trzeba przepraszać?
Fajne podejście, pozdro ^^"
Reasumując twój post - sam sobie to dopowiedziałeś i mów w swoim imieniu.
@Marzag napisał: "Ale to powiedzenie to się chyba tyczy głównie podejścia kibiców, bo przecież jeśli się zagra słabszy mecz to nie znaczy że jest się do niczego."
Przecież tego nie tłumaczy się dosłownie i tak jedno spotkanie nie oznacza, że jedno spotkanie definiuje twoje umiejętności.
@Marzag napisał: "Kibice powinni oceniać transfery długoterminowo, skreślanie zawodników po kilku pierwszych meczach jest bardzo złym podejściem. Nikt na tym nie korzysta."
To jest coś co już było wałkowane milion razy tutaj. Zły mecz piłkarza X i napisanie, że piłkarz X zagrał słaby/beznadziejny mecz nie oznacza, że jest skreślony i często mam wrażenie, że właśnie tak było w przypadku Harvetza, że niektórzy sami sobie uroili jakiś hejt na Niemca.
@Piotrek95 napisał: "A ja uważam że to coś złego. Nakręcana jest fala hejtu po każdym słabym zagraniu. Nie da się zagrać 70 dobrych meczów w sezonie, nikt nigdy w historii piłki nożnej tak nie zagrał, zwłaszcza w Premier League."
Dla mnie to trochę przesada. Każdy z nas ma jakiś pogląd na pewne sytuacje, inaczej je ocenia, każdy ma swoje wizje i tak dalej. To jest forum dyskusyjne i w końcu chodzi tutaj o dyskusję. Każdy ma prawo przedstawić tutaj swoje uwagi i je odpowiednio uargumentować. Nikt nie obraża rodziny piłkarza, czy nie wysyła mu pogróżek. Przedstawiamy te opinie w wąskim, "prywatnym" gronie, a nie na mównicy pod The Emirates. Jeżeli moja opinia będzie taka, że Harvetz powinien być rezerwowym i powinien grać np. Smith-Rowe z powodu X lub Y to nie będę mógł tej opinii wyrazić tylko dlatego bo Arteta robi inaczej?
@kamo99111 napisał: "Na zespoły starające autobus widzialbym:
JESUS-HAVERTZ-SAKA
A na zespoły które są bardziej otwarte:
MARTINELLI-HAVERTZ-SAKA.
Na moje przy rywalach takich jak Brentford np. Jesus na skrzydle zrobi lepsza robotę od swojego rodaka. Przede wszystkim ma chlopak smykałkę do Dryblingu i potrafi przejść 2 czy tam 3 zawodników. Martinellego często nawet nie trzeba podwajać żeby go zatrzymać. Natomiast przy bardziej otwartej grze Martinelli będzie lepszym wyborem gdyż jego szybkość pozwoli dobrze kontrować. Saka wiadomo - nietykalny. Trossard niestety przy takiej formie poszczególnych zawodników musi pogodzić się z rola rezerwowego. Zresztą często wychodząc od pierwszych minut ma problem żeby pokazywać się z najlepszej strony."
Takie rzeczy to tylko w teorii ignorując praktykę mają sens. Gra się najlepszymi obecnie. Martinelli jest świetną opcją na zagranie mu piłki na kontrę, Jesus takim nie jest. To że gramy przeciwko zespołowi broniącemu się nie znaczy że nie będzie żadnych kontr. A prócz tego dobrze wykonuje swoją pracę i dobrze współpracuje z Kiwiorem obecnie. Jesus ani jednego meczu na lewym skrzydle u nas nie zagrał.
@Piotrek95 napisał: "A ja uważam że to coś złego. Nakręcana jest fala hejtu po każdym słabym zagraniu. Nie da się zagrać 70 dobrych meczów w sezonie, nikt nigdy w historii piłki nożnej tak nie zagrał, zwłaszcza w Premier League"
Oczywiście, że nie i hejt jest zły, ale nie oszukujmy się, Havertz przez jakiś czas grał słabo i sam to przyznawałes. Grał źle= wiekszosc go krytykowała, gra dobrze= zbiera zasłużone pochwały. Przecież to chyba naturalne ;) @Piotrek95 napisał: "Gdyby kibice decydowali to pewnie Artety już dawno by tutaj nie było, a my właśnie przegrywalibyśmy walkę o top4 jak Emery z Aston Villą albo okupowalibyśmy środek tabeli jak Chelsea."
Z drugiej strony, jak większość strony chciała zwolnienia Emerego, a zarząd by go zostawił to bysmy nie mieli Artety, takie błędne koło z tym trochę. Przez 2 sezony, które kończyliśmy na 8 miejscu nic nie wskazywało na to, że bedziemy tu gdzie teraz i teksty o zwolnieniu nie brały się z niczego.
Míchel Sánchez odrzucił ofertę objęcia Chelsea od następnego sezonu. Zarząd Chelsea niedawno udał się do Hiszpanii by osobiście przedstawić trenerowi Girony propozycję, ale ten zdecydował że zostanie w swoim klubie jeszcze co najmniej na rok.
@Manu_Sainz
Chelsea wyciąga takiego trenera, daje mu 3-4 lata na przebudowę kadry - bo teraz to tam jest pół dobrego piłkarza i za kilka lat walczą o mistrza sezon w sezon. No ale to się nigdy nie wydarzy bo sam Miguel nie chce przyjść a nawet jeśli to wywaliliby go po jednym sezonie. I tak się będą bujać lata, jak Manchester United.
W ogóle za mało się mówi o tym, że po odejściu Kloppa i Guardioli - a to raczej szybko nastąpi Arsenal zdominuje lige na wiele lat. Dlatego ja się zupełnie nie martwię tym czy zajmiemy 1 czy 3 miejsce w tym sezonie. Widać taki progres w tej drużynie że prędzej nastąpi nieuniknione. Trzeba tylko cierpliwości.
@Be4Again napisał: "Niemiec miał bardzo słabe wejście w drużynę i krytyka, która na niego spływała była w tamtym momencie w większości przypadków uzasadniona (nie mówię o hejcie)."
No, a ja właśnie za to biję się w pierś. Tak jak napisałem w kolejnym wpisie:
@GenzoArs napisał: "Byłem do Kaia tak nastawiony, że mógłby zagrać mecz życia a ja i tak bym go hejtował za potknięcie przy schodzeniu do szatni na przerwę."
Początkowo go krytykowałem za grę. Do tego źle wspominam poprzednie farbowane smerfy. Potem już nie ważne jak grał, ja nie byłem wobec niego obiektywny.
@Be4Again napisał: "Nie rozumiem trochę tego "bicia się w pierś" w związku z Havertzem. Niemiec miał bardzo słabe wejście w drużynę i krytyka, która na niego spływała była w tamtym momencie w większości przypadków uzasadniona (nie mówię o hejcie). To trochę tak jakby przepraszać za to, że się marudziło, że wczoraj padał deszcz bo dzisiaj przecież świeci słońce :D
Nasza gra w pierwszej części sezonu też pozostawiała wiele do życzenia. Ci którzy pisali, że Arsenal był nieskuteczny to też teraz mają bić się w pierś? Bo dzisiaj Arsenal jest "killerem"? To jak MA zareagował no problemy trapiące ten zespół i odmienił tą drużynę na tym "magicznym" obozie w Dubaju jest po prostu nieprawdopodobne. Gotowy scenariusz na film. Jednak cały ten progres nie "wymazuje" wpadek z pierwszej połowy sezonu."
Właśnie o to chodzi że Arsenal ten sezon zaczynał z konkretnym planem, na początku były sprawdzane inne ustawienia przez transfer Gabriela ale pozniej Arteta robił to co robi od początku swojego pobytu tutaj - konsekwentnie wciela swój plan na rozwój drużyny nie zrażając się wynikami.
Na początku sezonu popełnialiśmy indywidualne błędy ale poza tym ta defensywa była tak samo szczelna jak teraz. Pozamykane przestrzenie, ustawianie się, to wszystko funkcjonowało, tylko mało kto chciał to dostrzec.
Kluczowym tutaj jest Mikel Arteta, to nie jest tak że on nagle wymyślił coś w Dubaju i to zaczeło funkcjonować. Ten plan na drużynę jest od dłuższego czasu. Ile razy on mówił o potrzebie kontrolowania meczów, że tylko tak można wygrywać.
@Rynkos7 napisał: "Tutaj prawie każdy użytkownik mógłby wstawić jakiegoś piłkarza i tak przepraszać. Kiwior, Jorginho, Tomiyasu, nawet Trossard. Każdy z nich miał okres gdzie grał zdecydowanie poniżej oczekiwań i był wynoszony tutaj na stronie. Kiwiora jeszcze na początku stycznia byśmy wypchnęli za byle 15 mln. Ogólnie nie uważam żeby to było coś złego."
A ja uważam że to coś złego. Nakręcana jest fala hejtu po każdym słabym zagraniu. Nie da się zagrać 70 dobrych meczów w sezonie, nikt nigdy w historii piłki nożnej tak nie zagrał, zwłaszcza w Premier League.
Gdyby kibice decydowali to pewnie Artety już dawno by tutaj nie było, a my właśnie przegrywalibyśmy walkę o top4 jak Emery z Aston Villą albo okupowalibyśmy środek tabeli jak Chelsea.
Takie zachowanie zresztą jest powielane w życiu normalnym, dlatego tak często dochodzi np do zdrad, bo ludzie nie potrafią realnie ocenić sytuacji.