Van Persie: Byłem nie do zatrzymania
28.11.2009, 17:43, Michał Kowalczyk 42 komentarzy
Robin Van Persie będzie pauzował dłużej, niż myślano. Holender zerwał trzy z czterech więzadeł w swojej prawej kostce. Pech chciał, iż stało się to podczas niemającego większego znaczenia towarzyskiego meczu jego reprezentacji z ekipą Włoch.
Napastnik Arsenalu od piątku chodzi w gipsie, a po ostatnich skanach i oględzinach w szpitalu, stwierdzono, iż nie obejdzie się bez operacji. Zabiegu ma ponoć dokonać jeden z najlepszych specjalistów na świecie. Mimo to, Robina nie ujrzymy w akcji przez cztery kolejne miesiące.
Początkowo lekarze zdiagnozowali, iż Van Persie jedynie naderwał więzadło w swojej prawej kostce. Dojście do zdrowia po takim urazie zajmuje zwykle około sześciu tygodni. Robin, za namową kolegi z reprezentacji - Orlando Engelaara oraz dawnego znajomego z PSV Eindhoven - Danko Lazovica, udał się na kurację do Serbii, bo poddać się niekonwencjonalnym sposobom leczenia Mariany Kovacevic.
- Jeśli od razu wiedziałbym, że ten uraz jest aż tak poważny, to nie zwlekałbym z operacją - powiedział Rockin' Robin w wywiadzie, przeprowadzonym w jego domu w Rotterdamie.
- Zostaliśmy wszyscy pokierowani w złym kierunku.
Holender nie żałuje jednak wizyty u pani doktor Kovacevic.
- W większości przypadków zerwanych mięśni i więzadeł, jej metody okazały się skuteczne. Kilku graczy Liverpoolu i Chelsea korzystało z jej usług i wyszło im to na dobre. Powrócili do treningów po bardzo krótkim czasie.
- Zaliczyłem wspaniały start z Arsenalem i gdy doznałem kontuzji, to od razu chciałem skrócić czas rekonwalescencji z sześciu do trzech, czterech tygodni.
- Jednak moje więzadła w prawej kostce były kompletnie zerwane. Dlatego więc kuracja w Serbii nie miała szans na powodzenie od samego początku.
- Nigdy wcześniej nie poddawałem się alternatywnemu leczeniu. Nie jestem raczej zwolennikiem tego typu zabiegów. Chciałem jednak zrobić wszystko, co w mojej mocy, by wrócić do składu Arsenalu w jak najkrótszym czasie. W związku z tym zdecydowałem się polecieć do Serbii.
- Moim mottem było: "Jeśli mi to nie zaszkodzi, a może pomóc - czemu nie."
- Przed wyborem tej metody kuracji dokładnie sprawdziliśmy, czy nie może ona wywołać niepożądanych skutków. Nie mogła, więc się na nią udałem.
- Wiele mówiło się i pisało o tej sprawie. Metody leczenia w Serbii nie są jednak czymś bardzo dziwacznym. Nie wszczepiano mi nic. Leczenie dotyczyło jedynie powierzchni skóry.
- Ludzie mówili, że powinienem być cicho w kwestii tego rodzaju leczenia. Ja chciałem być szczery i nie miałem nic do ukrycia.
- Niemalże non-stop kontaktowałem się ze sztabem medycznym Arsenalu, z którym utrzymuje świetne stosunki. Doprawdy, podziwiam naszych klubowych lekarzy za to, że dali mi szansę na szybki powrót do drużyny. Wielu ludzi komentowało tę sprawę nie mając o niej pojęcia i nie wiedząc nic o metodach leczenia w Serbii.
Van Persie wyznał także, iż doskonale rozumie ciekawość kibiców Holandii i Arsenalu związaną z jego stanem zdrowia. Trudno się dziwić. Robin jest bez wątpienia gwiazdą obu tych drużyn.
- Zdziwiło mnie jednak, iż ludzie podeszli do tej sprawy z pewną przesadą. Nie zapominajmy, że chciałem powrócić do Arsenalu tak szybko, jak to tylko możliwe.
Robin doskonale zdaje sobie sprawę, że musi być cierpliwym.
- Brak możliwości gry przez kilka miesięcy jest niezwykle frustrujący. Miałem świetny sezon z Arsenalem. Nigdy jeszcze nie czułem się tak mocny, jak w tym sezonie. Może poza dwoma meczami, zawsze strzelałem bramki, bądź asystowałem.
- Czułem się na tyle silny, że nikt nie był w stanie mnie powstrzymać. To dla piłkarza najlepsze możliwe uczucie.
- Szkoda tylko, że jedno kopnięcie w towarzyskim meczu wszystko zrujnowało. To hańba dla mnie, dla klubu i dla kibiców Arsenalu.
Van Persie ma nadzieję, że odegra jeszcze ważną rolę w obecnym sezonie Kanonierów. Według niego, podopieczni Arsene'a Wengera po prostu zasługują na jakieś trofeum.
- Życzę im wszystko najlepszego na mecz przeciwko Chelsea. Mam nadzieję, że chłopcy w siebie uwierzą. Jestem całkowicie przekonany, że poprawią się jeszcze i błysną formą w decydującej fazie sezonu.
Robin nie ukrywa także, jak wiele znaczy dla niego wsparcie osób trzecich
- W Serbii nieznani mi ludzie odwiedzali mnie, by życzyć mi szczęścia. Podobnie w Londynie. W szpitalu ACM w Amsterdamie każdy żałował mnie i podkreślał, jakiego to mam pecha. Często słyszę, że ludzie chcą, bym grał z powrotem, gdyż uwielbiają oglądać mnie w Arsenalu.
- Nie ukrywam, że wszystkie te słowa podniosły mnie na duchu.
Artykuł jest angielską transkrypcją wywiadu z Robinem, którzy ukazał się w sobotnim AD Sportwereld.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Po powrocie z reprezentacji van persie znowu ma kontuzję dla mnie to nic nowego...
Kanonierka15 RvP w tym sezonie byl bardzooo wazny. poczatek nie nalezal do najlepszych ale sie rozegral i nikt nie mogl go powstrzymac. bramki sypal jak z rekawa. Gdyby byl teraz dostepny to mysle ze juz w tej czesci sezonu moglbismy odgonic od sibie Chelsea i MU
Van Persie ma CAŁKOWITĄ racje oglądałem ten mecz, i na serio był nie do zatrzymania, jak struś pędzi wiatr ;D
Co zrobić ... Kruchy facet
Kiedy grał nie myślałam, że jest dla nas aż tak bardzo ważny, przecież mieliśmy Eduardo, Bendtnera, Velę.. A tak na prawdę nie mamy nikogo. Przed nami niewyobrażalnie ciężkie 4 miesiące. ;(
jak nam Go brakuje teraz...!!!
zalamka totalna z powodu kontuzji RVP, ale mam nadzieje ze pod jego nieobecnosc Eduardo sie rozstrzela
Dzieki niemu czekalem z niecierpliwoscia na kazdy mecz Arsenalu, na kazdy ukazujacy sie w sieci 'Match of the day'. Teraz tez odpoczne od pilki 4 miesiace;(
W meczu Sunderlandem było widać brak Robina. Eduardo nie zastąpił go dobrze. W tej chwili mamy poważny problem z atakiem ;/
"- Szkoda tylko, że jedno kopnięcie w towarzyskim meczu wszystko zrujnowało. To hańba dla mnie, dla klubu i dla kibiców Arsenalu." Wedlug mnie to nie jest hanba tylko pech;< kazemu moze sie zdarzyc.
Sorry za błędy,ale lekko zirytowały mnie posty, jakoby faulu nie było. Pozdrawiam
po pierwsze strata ogromna i mam nadzieje na jak najszybszy powrot robina, choc po tak ciezkiej kontuzji bedzie nieslychanie ciezko wrocic do formy. po drugie jak co roku mamy wrecz perelki na swoich pozycjach i kompletny brak wartosciowych zmiennikow. wypada vpr cesc gallas arshawin i pare tygodni w najlepszym przypadku odliczamy czas do powrotu. po trzecie wloch zagral chamsko, glupio (czytaj jak wloch)bo to mecz towarzyski byl i wbrew temu co pisza niektorzy na forum byl to 100% faul. co z tego ze trafil w pilke jak wczesniej podcial robina uniemozliwiajac mu trafienie pilke.
Szkoda go i tej kontuzji bo pewnie Arsenal byłby jeszcze śilniejszy.
Był nie do zatrzymywania i taki dupek musiał mu wjechać w meczu o pietruszke i to jeszcze czysto ;/ idzie się wku***
Akurat teraz ;/ Mecze repprezentacyjne to jedne z najgorszych rzeczy jakie mogą spotkać Arsenal. Przepraszam bardzo, ale dlaczego słowo **** nie jest cenzurowane?
Co do Robina to nikt nie mógł tego przewidzieć, ale kontuzjom Gibbsa i Gallasa mozna bylo zapobiec... Mecz ze Standardem nie był ważny, można było spokojnie wystawić pół rezerwowy skład.
Jezuuuu.! Ja nie mogeee z tymi kontuzjami.! Ciągle u nas. Myślę że Vpr podniesie z Ceskiem w tym sezonie trofea jakieś;p
Kolejny sezon i ten sam scenariusz....
ja naprawdę wymiękam..... to jakieś fatum, nie wiem jak to określić, brak mi słów po prostu....
Ale z drugiej strony, chętnie bym się z nim zamienił na problemy, tyle tylko, ze Robin by się nie zgodził pewnie:)
**** z tym, ale czemu tak poważne kontuzje nie dotykają Messiego, Xaviego czy Ronaldo? Tylko zawsze piłkarzy jakiegoś fajnego klubu...
wielka strata i wielkie gafy w artykule "wiązadła" ?
Narazie widac jego braki, ale nienadlugo. Mam nadzieje ze rozstrzelaja sie inni napastnicy.
Niektorzy tutaj winią wlocha ale to nie jego wina. Czysto wszedl w Robina gdy ten probowal strzelic. Nie trafil w pilke i cala obciazenie przeszlo na noge stojaca czyli prawa. Lekki dynamiczny skręt kostki i po wiezadle. Ja do wlocha mam tyle ze nie potrzebnie tak ostro wchodzil w meczu towarzyskim.
- Szkoda tylko, że jedno kopnięcie w towarzyskim meczu wszystko zrujnowało. To hańba dla mnie, dla klubu i dla kibiców Arsenalu.
Jedno kopnięcie pozbawi nas mnóstwo asyst i goli jakie to wkur... i nikt po za lekarzem i sztabem medycznym nie może nic zrobić ;(
Po*****e to i tyle. W tamtym roku problemy z kapitanem a teraz to. Trzeba jutro pokazać, że jesteśmy mocni bez względu na okoliczności. Zdrowiej szybko. Trochę wiary i będzie git.
Z tej bezradnosci zaraz sie poplacze...
Jeżeli jest ktoś, kto ma jaja żeby się podnieść po kolejnym takim ciosie i za rok rozegrać fantastyczny sezon, to właśnie Robin. Ten facet się nigdy nie poddaje, my też nie powinniśmy. Wciąż mamy szansę na trofeum i nie możemy sobie wmawiać, że jest inaczej.
xGun, wg. mnie już ją zrobił. Dla mnie nie musi być sławy jak Henry. I tak jest moim ulubionym piłkarzem :)
najmocniejszy punkt naszej druzyny, mozna bylo liczyc na walke do ostatnich minut z jego strony i strzelal bramki kiedy bylo trzeba
Byc moze przez jedno glupie wejscie stracilismy szanse na przerwanie zlej passy i wygranie jakiegos trofeum
Piootrus. Chelini trafił w piłkę - faulu nie było. Przybił kolegom piątkę, bo prawdopodobnie uratował swoją drużynę przed utratą bramki. Piłka nożna to bardzo kontaktowa dyscyplina sportu. Nie wiem, w czym problem. Fakt - vPersie miał pecha. W ogóle to bardzo pechowy zawodnik - podatny na kontuzje. Obawiam się, że mimo wielkiego talentu nigdy nie będzie mu dane zrobić wielkiej - światowej kariery :(
****e z wloch ...
No pewnie, Chiellini chciał mu złamać nogę, albo go zabić. Może faktycznie zbyt ostre wejście, ale to tylko i wyłącznie niefart.
@Dawid_AFC
Nie tylko - Liverpool
youtube.com/watch?v=9057A479SYk
Ale piąteczka Cheliniego do kolegów jest. Włochy to najgorsza, najbardziej chamska nacja jaka znam i nie mówi tu tylko o piłce nożnej. Mój stosunek zawsze do nich był mały, teraz jest zerowy. Chelini pokazał jakim jest frajerem, taki piłkarz powinien wiedzieć co teraz Persie przeżywa, świetnie mu szło, to co mówi w tym wywiadzie. Moze bym zrozumial jakby to bylo pod wplywem jakis emocji, w jakims meczu o cos, ale mecz towarzyski i takie zachowanie przekreslajace zawodnikowi sezon i kto wie moze i nawet Euro? Nie wiadomo jak moze sie przedluzyc ta kontuzja, takze to napewno wielka tragedia dla Robina jak i dla kazdego kibica Arsenalu. Zle nigdy nikomu nie zycze ale oby cheliniego spotkało cos podobnego niech uswiadomi sam sobie co zrobil zupelnie bez sensownie.
Powtórka sprzed dwóch sezonów. 6-7 bramek do końca października, a potem...
L3SZ3K -> ja bym nie mogl tego ujac lepiej
Czy kiedyś ten szpital przeminie?!
Mam tego dość! Robin był w znakomitej formie i było jednym z najlepszych napastników świata( nadal jest). Mógłby iśc na króla strzelców ale ta kontuzja. :/
Ręce mi opadły i nie tylko...
Nic tylko niewyobrażalny pech... Ale takie rzeczy tylko w Arsenalu -.-
Robin tęsknimy! Wracaj szybko!