Van Persie: Cieszę się, że wróciłem do gry

26.04.2010, 15:44, Kamil Pniak 20 komentarzy

Każdy zawodnik jest sfrustrowany, jeśli nie może grać w piłkę przez okres pięciu miesięcy. Forma w jakiej znajdował się Robin Van Persie przed kontuzją, spowodowała, że czas Holendrowi podczas kontuzji dłużył się niemiłosiernie. Robin doznał uszkodzenia więzadeł stawu skokowego w towarzyskim spotkaniu przeciwko Włochom, 14 października zeszłego roku.

Wrócił do składu na mecz z Tottenhamem, a następnie rozegrał całe spotkanie przeciwko Manchesterowi City w minioną sobotę. Wstępnie Van Persie miał zagrać godzinę podczas meczu na The Emirates, lecz po konsultacji z Colinem Lewinem zdecydował się zagrać w całym spotkaniu.

W pomeczowym wywiadzie Holender, przyznał, że jego frustracja kontuzją jakiej się nabawił, była spotęgowana przez fakt, iż przed urazem znajdował się w wyśmienitej formie.

- Ciężko pauzować kiedy wiesz, że znajdowałeś się w świetnej formie, kiedy twoja drużyna wygrywa i wszystko zmierza w dobrym kierunku - powiedział Van Persie. - Naprawdę graliśmy niezły futbol. Potem jedziesz grać dla reprezentacji swojego kraju i wracasz do klubu z kontuzją.

- Cieszę się, że wróciłem. Plan był taki, że zagram maksymalnie 60 czy 70 minut. Po krótkiej konsultacji z Colinem doszliśmy do wniosku, że wszystko jest w porządku i mogę kontynuować zawody. Gdy spytał jak się czuję, to odpowiedziałem, że z moimi plecami całkiem dobrze, a noga nie boli, więc będę grał do końca - zakończył napastnik Arsenalu.