Villarreal - Arsenal: Pojedynek na papierze

06.04.2009, 10:34, Damian Romankiewicz 18 komentarzy

Serwis Goal.com postanowił poddać ocenie poszczególnych piłkarzy Arsenalu i Villarrealu, którzy mogą odegrać znaczącą rolę w pierwszym spotkaniu 1/4 finału Ligi Mistrzów na El Madrigal.

Marcos Senna - Cesc Fabregas

Cesc Fabregas w wielkim stylu powrócił do gry po kontuzji. Hiszpan zanotował dwie asysty przy bramkach Emmanuela Adebayora w wygranym 2:0 meczu z Manchesterem City. Cesc udowodnił, że jest sercem Arsenalu, a kiedy jest w formie zalicza się do najlepszych na swojej pozycji na świecie. Nie bez przyczyny Barcelona zabiega o jego usługi, nie mogąc wybaczyć sobie, że to jej wychowanek jest teraz kluczowym piłkarzem Kanonierów.

Odpowiednikiem Cesca w Arsenalu jest Marcos Senna. Urodzony w Brazylii zawodnik jest bardzo ważnym ogniwem Żółtej lodzi podwodnej i zneutralizowanie go to pierwszy klucz do sukcesu. Fabregas i Senna z pewnością odegrają bardzo ważną rolę w najbliższym pojedynku i to w dużej mierze od ich postawy będzie zależał rezultat spotkania.

Giuseppe Rossi – William Gallas

Rossi trafił do Villarrealu w 2007 roku z Manchesteru United za 10 milionów euro. 22-letni napastnik bardzo się rozwinął i jego 15 goli w tym sezonie może wydatnie pomóc jego zespołowi w uzyskaniu pozycji premiowanej grą w Lidze Mistrzów. Rossi to bardzo błyskotliwy piłkarz ze świetną lewą nogą, ale największym jego atutem jest nieustanny ruch.

William Gallas zagra przeciwko najlepszemu napastnikowi rywala. 31-letni Francuz posiada jednak wielkie doświadczenie na tym etapie rozgrywek, bowiem miał przyjemność występu w 1/4 finału Ligi Mistrzów w barwach Chelsea, a także z Arsenalem. Jeżeli William będzie skoncentrowany i nie da pograć Włochowi, będzie to kolejny krok do triumfu.

Gonzalo Rodriguez – Emmanuel Adebayor

24-letni defensor z pewnością posiada wielkie umiejętności, jednak nie za dobrze o nim i o jego kolegach z defensywy świadczy fakt, że Almeria wbiła w sobotę Villarrealowi trzy gole.

Piłkarz może mieć problemy z silnym Emmanuelem Adebayorem, który po powrocie po kontuzji jest o dziwo w formie. Dwa gole z City i bramka dla reprezentacji mówią same za siebie. Jeśli Villarreal zaangażuje zbyt wielu piłkarzy do ataku, może mieć duże problemy.

Robert Pires – Gael Clichy/Bacary Sagna

Były piłkarz Arsenalu z pewnością będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Na pewno zagra, ponieważ Santi Cazorla się połamał i dla niego sezon jest już skończony. Ciężko jednak przewidzieć, na której stronie. Gdyby do gry był zdolny Cazorla, Francuz pojedynkowałby się z Sagną, ale gdy Hiszpan nie może grać, trener Manuel Pellegrini może pozwolić Piresowi grać na dwóch skrzydłach, by ten mógł znaleźć przestrzeń dla siebie i stwarzać groźne sytuacje.

Gdziekolwiek Pires będzie biegał, musi być świadomy, że przed nim ciężkie zadanie. Zawodnik choć ma 35 lat, wciąż dobrze się trzyma, lecz nigdy nie należał do grona sprinterów. Sagna i Clichy posiadają dobre przyśpieszenie, a należy pamiętać, że Pires nie będzie mógł wymigać się od gry w destrukcji.

Ale nie można zapominać, że zasłużony dla Arsenalu gracz jest bardzo sprytny. Arsene Wenger zbyt dobrze zna zawodnika, by nie wspomnieć o płynącym z jego strony zagrożeniu w szatni.

Joan Capdevila – Theo Walcott

To może być jedna z najciekawszych rywalizacji tego wieczoru. Młodziutki Walcott będzie musiał walczyć z jednym z najbardziej doświadczonych lewych obrońców w Europie. Anglik boryka się z problemami zdrowotnymi, zaś Capdevila zna na wylot swoją pozycję i dobrze wywiązuje się ze swoich zadań.

Lecz szybkość Walcotta na pewno zrobi wrażenie na Hiszpanie. Jeśli dodamy do tego młodzieńczą fantazję, może nam wyjść z tego bardzo ciekawa mieszanka.