W paszczy lwa: Liverpool - Arsenal

Jak dla mnie wyjdziemy trójką z tyłu, Kosa zdrowy rajt?

Drzewko:
Leno
Niles-Mustafi-Sokratis-Kosa-Kolasinac
Torreira-Xhaka
Ramsey
Laca-Auba

@michalal:

Nigdzie nie napisałem, że mistrzostwo jest już nasze, że przy okazji zgarniemy LM, a i FA Cup się przyda. Dla mnie moglibyśmy odpaść z LM już na etapie 1/8, jak i zostać pokonanym przez Wolves już na starcie FA Cup, byleby tylko udało się zgarnąć mistrzostwo. Jasne, ktoś za chwilę napiszę, że przecież w sezonie 8/9 i 13/14 byliśmy blisko, ale się nie udało, więc NA PEWNO sytuacja powtórzy się i w tym roku. To dziwne podejście, a mając za sterami Kloppa, trzymam kciuki, żeby po 29 latach się udało...

@michalal napisał: "Mesut nie zagra...czyli Ramsey na 10? Jak zobaczę Iwobiego to zwątpienie będzie już przed pierwszym gwizdkiem."

Wez mnie nawet nie strasz, bo jest to całkiem realne

@macc: to w drugim meczu musiał strzelić Sanogo w takim razie :)

Na górze kielichy
Na dole pasieka
Jak dziś zagra Lichy
To będzie beka

#poeta

@DontCry:

Lubię gadać o Liverpoolu, mógłbym z kimś godzinami wymieniać swoje poglądy. Więc jeśli nadarzy się taka okazja, to chętnie się do takiej rozmowy przyłącze. Niestety to wygląda trochę inaczej, bo jeśli ktoś poruszy temat Liverpoolu, a ja się dołączę, to za chwilę zaczyna się wbijanie szpilek we mnie, Liverpool itd. Ja wiem, że przez kogoś może przemawiać frustracja, ale w.g mnie niektórzy tutaj po prostu przesadzają.

Co wchodzę tutaj to wszyscy się kłócą z userem Glajskor. Jemu to pewnie schlebia a Wy tracicie czas na dziwne waśnie. Właśnie.

@Marcinafc93:

Tacy tu pierwsi w trakcie będą siedzieli i narzekać

@michalal napisał: "Piszesz o komfortowej sytuacji, tak jakby mistrozowo było już wasze, chyba nie muszę przypominać jednego sezonu, gdzie nawet Suarez na murawie się popłakał. Wygrajcie jakieś trofeum wtedy uznam, że coś osiągnęliście. Drugie, trzecie, czwarte miejsce to nic."

Nie zrozumiałeś mojego przekazu. Komfortowa sytuacja to taka, gdzie Twój zespół notuje sportowy progres, w zasadzie nie tylko sportowy. Hej, jesteśmy liderem tabeli PL, graliśmy kilka miesięcy wcześniej w finale LM. Przed poprzednim sezonem zagłosowałem w ankiecie, że zakończymy swoj udzial w ćwierćfinale. Patrzę w przyszłość z uśmiechem na twarzy, czy to nie jest komfortowa sytuacja?

@RIVALDO700:

https://web.archive.org/web/20041010094608/http://www.kanonierzy.com:80/

kanonierzy.com w 2004 roku :D

@bobslej22: Tak, założył go Gunner012, ale nie ma z kim pisać.

@Glajskor: Nie pisałem, że jesteś sezonowcem i kompletnie nie miałem tego na myśli. Naprawdę dziwi Cię jad kierowany w stronę Liverpoolu? Przecież to oczywiste - LFC jest w dużo lepszej sytuacji niż Arsenal, więc albo udajesz, że nie wiesz o co chodzi i przychodzisz tu, bo nawet oczekujesz, że będą ataki w stronę Liverpoolu by móc to łatwo kontrować (co jest słabe i niczemu nie służy) albo faktycznie jesteś tak naiwny. Twoja obecność tutaj doprowadza niektórych "do piany" (mnie akurat nie) i niestety obawiam się, że doskonale zdajesz sobie z tego sprawę.

Zawsze mnie też bawi postawa - "zluzujcie trochę na punkcie swojego klubu", a z drugiej pisanie, że będziesz bronił Liverpoolu tu aż do śmierci i nie odpuścisz. Logiczne.

@Fabri4: Ta strona powstała w 2006 i była też inna strona o Arsenalu.

@Dominik11 napisał: "Ale ja nigdzie nie napisałem że nie lubię Live , kibicowałem Live jak grał Dudek w Live.

Live wyniki ma super i tutaj zgadzam się na 200% ale sama gra już nie jest taka super jak w tamtym sezonie,ale liczą się pkt i tutaj jesteście najlepsi na tą chwilę .

Ale że City czy Manu zagrało z wami słabe mecze to inna sprawa, bo powiedzmy sobie prawdę Mani i City nie grało z wami najlepiej jak potrafią."

Eh, nie zrozumiałeś mojego komentarza, dlatego muszę się do niego odwołać. Mogłeś napisać o Liverpoolu cokolwiek, serio, tylko trzymaj się prawdy. City przyjechało na Anfield, żeby nie przegrać, rozumiesz? Jasne, mogliśmy przegrać to spotkanie, ale kto oglądał, ten wie, że oni nie szli na wymianę ciosów, tylko chcieli nas zneutralizować. Kiedy próbowali grać z nami swoją piłkę, to przegrywali, wyjątkiem jest 5:0, ale do momentu, kiedy Mane wyrwał czerwo, Liverpool był drużyną lepszą, a przy wyniku 0:0, Salah miał setkę, której nie wykorzystał. Od 37 mecz się dla nas zakończył.

Serio, nie interesuje mnie to, czy lubisz Liverpool, czy też nie, czy kibowałeś Dudkowi, czy też nie. Możesz pisać, co Ci się tylko podoba, ale mam prośbę, trzymaj się przy tym prawdy. United zostało zdemolowane, a Ty piszesz, że nie mieliśmy prawa wygrać tego meczu? Za chwilę przytoczyłeś mecz z Newcatle, serio? To już jest hipokryzja w zaawansowanym stadium.

Co do gry Liverpoolu, początek sezonu był dobry, później wyniki były lepsze od gry, a teraz, od meczu z Evertonem, gramy bardzo dobrze, takie są fakty, czy Ci to się podoba, czy też nie. :)

Co niektórzy niech lepiej nawet nie oglądają meczu jak już piszą, że przegramy. To mija się z celem

@bobslej22: a są tacy kibice?

@Arsenal96l: suchar w pip ale nawet fajny :-):-):-)

Dlaczego nie było tu kibiców innych klubów, gdy Arsenal w 2004 roku zdobył mistrzostwo bez porażki w sezonie?

@Dominik11: jakby VVD wypadł to na pewno by nie było tak różowo.

@WilSHARE: w sumie fakt, ostatnio z tym lepiej. Hehe, byle nie za dużo piwa bo się pozabijamy na tej ustawce :D

@bobslej22: Mają . Drobimex.pl

Nachos i Bellerin prawdopodobnie jadą do Liverpoolu.Na FB Arsenal podał te nazwiska ze strzałeczką na Liverpool.Więc chyba jasna sprawa o co kaman.

@bobslej22 napisał: "W sumie nie mam nic do kibiców innej strony na naszej ale czasami się zastanawiam jak u nich na stronie musi być słabo :-) Np nigdy nie widziałem kibica Tottenhamu u nas. Oni mają swój fanpejdż w ogóle?"

A to oni mają kibiców?

W sumie nie mam nic do kibiców innej strony na naszej ale czasami się zastanawiam jak u nich na stronie musi być słabo :-) Np nigdy nie widziałem kibica Tottenhamu u nas. Oni mają swój fanpejdż w ogóle?

Ja trochę inaczej podchodzę do tego meczu niż większość, kompletnie nie mam obaw. Wszyscy są świadomi mocy zespołu i terenu na którym przyjdzie nam się z nim zmierzyć. Wiem jak to się może skończyć, ale nie interesuje mnie remis, ani tym bardziej przegrana. Wychodzą dwie 11 i mam nadzieję, że ta Arsenalu będzie po prostu lepsza, mimo problemów w defie.

Mnie jedno ciekawi jak Live by grało jak by im kontuzje rozwaliły obronę , bo jestem pewny że tak dobrze by nie było.

Również uważam, że dziś LFC nas pokona, ale to każdy jest w stanie wywnioskować, bo grają od nas lepiej i mają lepszy skład + nie mają problemów z kontuzjami.

U nas brak Holdinga, Nachosa, Bellerina, a nawet Fortnite'a, może nieco zaboleć. Nie wiadomo też czy Mustafi jest gotowy na 90 minut, a przy wszystkich swoich wadach to obecnie jeden z naszych najlepszych obrońców.

@DontCry:

Na stronie Liverpoolu również zarejestrowałem się w 2014 roku, gdzie przez 4 lata miałem tam chyba 30 komentarzy. Hej, przecież to sezon, gdzie Liverpool otarł się o mistrza, a więc bankowo sezonowiec. Zawsze patrzyłem na rozwój sytuacji z boku, nie lubiłem się udzielać. W życiu prywatnym jestem introwertykiem, może nie w stopniu zaawansowanym, ale takie są fakty. Od niedawna zacząłem udzielać się w sieci :P
Nie pokazywałem, bo to nie miało sensu, skoro co druga osoba byłaby gotowa wbić we mnie nóż. Byłbym tutaj sam, przeciwko xxxx. W tamtym meczu wszystko poszło nie tak, ten okres był dziwny, bo były wyniki, ale ta gra pozostawiała wiele do życzenia. Po meczu z Evertonem wszystko się zmieniło.

Najlepszy był ten kibic LFC co się chwalił że Sanchez do nich idzie że Liverpool super i w ogóle . Pamiętam jak po każdej porażce Liverpoolu nie było go przez pewien czas ( przeważnie do następnej wygranej ) Nagle uciekł jak się okazało że Sanchez wybrał bardziej atrakcyjne miasto (+_+)(+_+)(+_+)

@WilSHARE: oj ty chcesz się bić, no dawaj na ring :D Haha.

Wiary mi nie brak, byle naszym kanonierom jej nie brakło, bo jak wyjdą obsrani na Anfield to już to przegrają przed meczem i to pewnie wysoko.

Jeśli już mamy przegrać to w pięknym stylu.

Liverpoolu mój drogi, co kibicowałem tobie (Dudkowi) w finale LM w 2005 roku, skąd masz tylu kibiców, którzy muszą wchodzić na strony innych klubów, gdy zaczęło tobie dobrze iść? Gdy byłeś na 7 miejscu, to tutaj nikogo nie było, gdy Gerrard się poślizgnął też nastała cisza.

Liverpoolu, który ostatnie trofeum wygrał 8 lat temu (Myszka Miki Cup), podczas gdy Arsenal przez ostatnie lata podnosił trofeów 6 - trochę pokory. Bo jesteś wielkim i utytuowanym klubem, który w tym sezonie może osiągnąć co chce, ale kibice niektórzy ci się zrobili jacyś tacy nijacy.

Dajta ludzie spokoj...

@Glajskor: Ale ja nigdzie nie napisałem że nie lubię Live , kibicowałem Live jak grał Dudek w Live.

Live wyniki ma super i tutaj zgadzam się na 200% ale sama gra już nie jest taka super jak w tamtym sezonie,ale liczą się pkt i tutaj jesteście najlepsi na tą chwilę .

Ale że City czy Manu zagrało z wami słabe mecze to inna sprawa, bo powiedzmy sobie prawdę Mani i City nie grało z wami najlepiej jak potrafią.

@arsenallord: Ostatnio nie strzelił

wierzę, wierzę*

@Kowal96: No w sumie, jak czołgi nawalą to trzeba będzie kawalerię wskrzesić. Putin to jednak gotowy na wszystko jest, wybitny strateg.

Gdybym patrzył na was z góry, tak, jak napisał wcześniej Pan redaktor, wchodzilbym tutaj co jakiś, by wbić szpilkę? Wiem, gdzie był Liverpool przed Kloppem i jak długo czekałem na to, aby być w tak komfortowej sytuacji jak teraz. Kogoś musi boleć tyłek i to bardzo mocno, że reaguje na absolutnie każdy mój komentarz w sposób taki, jakbym go mocno zranił. Na was przyjdzie jeszcze czas i proponuję, by zmniejszyć ilość wypluwanego jadu, chociaż o połowę:P

@Glajskor: Nic do Ciebie nie mam - naprawdę, ale trochę zastanawiające jest, że zacząłeś się udzielać i dzielnie bronić LFC gdy grają w piłkę dobrze i są "na TOPie". Wcześniej Cię tu nie było, odkryłeś stronę dopiero w lutym tego roku?

Mordki tu również nie pokazywałeś po remisie na ES przez jakiś tydzień, gdy przed meczem pisałeś, że "jesteś pewny zwycięstwa Liverpoolu" czy coś w tym stylu.

@WilSHARE: no nie wierzę, wierzę morda, tylko napisałem że można będzie pić albo ze szczęścia albo z rozpaczy :D

W sumie jakbym nie wierzył to jaki jest sens oglądania :)

Jak wygramy, to się schlamy, jak przegramy, to się schlamy, jak zremisujemy, to się naje...my :D

Boże ludzie, tak się szczycicie jaki to nie jest wysoki poziom na Kanonierach, a zachowujecie się jak dzieci. Gościu dzisiaj nic takiego prowokującego nie dowalił, a wam odwala jak zawsze. Głupimi komentarzami w których udajecie pewnych siebie próbujecie zamaskować tak na prawdę niepokój przed dzisiejszym meczem, bo nie da się ukryć, że nie stoi za nami ani forma ani statystyka. Zluzujcie majty, bo robi się z tego wojna jak pod postami o Messim\CR7 na fejsie.