Ważne zwycięstwo ze Świętymi 2-0!

24.02.2019, 16:17, Patryk Bielski 1264 komentarzy

Kanonierzy planowo wypunktowali w dzisiejszym meczu zespół Southamptonu i dzięki bramkom Lacazetta oraz Mchitariana zwyciężyli 2-0. Trzy punkty w meczu ze Świętymi oznaczają, że podopieczni Unaia Emery'ego choć na chwilę wracają na czwarte miejsce w ligowej tabeli i pozwalają z optymizmem zapatrywać się na walkę o Ligę Mistrzów.

Arsenal: Leno - Lichsteiner (56' Koscielny), Mustafi, Sokratis, Kolasinac - Torreira, Xhaka - Mchitarian, Ramsey (63' Özil), Iwobi (75' Aubameyang) - Lacazette.

Southampton: Gunn - Bednarek, Vestergaard, Stephens (46' Austin) - Valery, Hojbjerg, Romeu, Ward-Prowse, Targett - Armstrong (46' Obafemi (65' Elyounoussi)), Redmond.

Pierwszą groźną akcję przeprowadzili piłkarze Ralpha Hasenhüttla. W 3. minucie meczu nie popisała się defensywa Arsenalu, której z łatwością uciekł Redmond. Angielski pomocnik po minięciu Mustafiego znalazł się oko w oko z Berndem Leno, jednak górą okazał się Niemiec.

Chwilę później było już 1-0 dla Kanonierów. Po sporym zamieszaniu w szestnatce do piłki na prawej stronie pola karnego dopadł Mchitarian, który centrostrzałem dograł ją na piąty metr do Lacazetta, a Francuz sprytnie dołożył nogę.

Southampton nie dawał za wygraną i chciał błyskawicznie wyrównać straty. Między innymi za sprawą strzału Matthew Targetta, jednak dobrze na linii bramkowej spisywał się Leno.

W 17. minucie bramkę na 2-0 zdobył Mchitarian. Goście sami sprezentowali tego gola podopiecznym Unaia Emery'ego. Angus Gunn niefortunnie wybił futbolówkę wprost pod nogi Iwobiego, który zagrał ją w pole karne, a ta odbijając się jeszcze od jednego z piłkarzy Southamptonu wylądowała wprost pod nogami Ormianina.

W końcówce pierwszej połowy Alexandre Lacazette miał znakomitą okazję do zdobycia kolejnego gola. Francuz po wyłożeniu piłki przez Mustafiego przestrzelił jednak z piątego metra.

Ralph Hasenhüttl od razu po przerwie zareagował na boiskowe poczynania swojego zespołu i przeprowadził zmiany. Na boisku pojawili się dwaj napastnicy - Michael Obafemi oraz Charlie Austin. Sygnał do ataku po błędzie Granita Xhaki już w pierwszych minutach drugiej połowy dał James Ward-Prowse, jednak strzał Anglika sprzed pola karnego minął bramkę gospodarzy.

Po uderzeniu pomocnika Świętych na murawie zapanowała "piknikowa" atmosfera. Mecz przypominał bardziej końcówkę starcia Polaków z Japończykami na zeszłorocznym Mundialu, niż spotkanie o punkty w angielskiej Premier League. Piłkarze obu ekip raczej nie garnęli się do ataku, a dwubramkowe prowadzenie wyraźnie zadowalało Kanonierów.

Warto odnotować, że w 75. minucie kontuzji mięśniowej doznał Alex Iwobi, którego na murawie zmienił Aubameyang. Gabończyk rozruszał nieco poczynania ofensywne Kanonierów, jednak kiedy dochodził już do sytuacji strzeleckich, był nieskuteczny.

W końcówce meczu swoją szansę miał jeszcze obrońca Świętych Matthew Targett, ale jego strzał z woleja sprzed pola karnego świetnie wybronił Leno.

Oceń piłkarzy po meczu z Southamptonem

Zarówno skrót spotkania jak i cały mecz możecie zobaczyć TUTAJ.