Wenger: Gole w ostatniej fazie meczu są domeną mistrzów
15.03.2010, 11:32, IceMan 32 komentarzy
Według francuskiego szkoleniowca, zdobywanie goli w doliczonym czasie gry jest cechą najlepszych.
Trafienie Bendtnera w 93. minucie, które zapewniło Arsenalowi zwycięstwo nad Hull przedłużyło imponującą passę Kanonierów. Sześć bramek w ostatnich 5 meczach podopieczni Wengera zdobyli po upływie regulaminowego czasu gry.
Według Bossa jest to zasługą wiary i umiejętności jego zespołu. Le Professeur podkreślił, że poradziłby sobie bez tej dodatkowej dawki adrenaliny, ale zdolność The Gunners do przechylenia szali zwycięstwa w bardzo wyrównanych pojedynkach na swoją stronę może okazać się kluczowa w obliczu walki o tytuł.
- Ze zdobywania bramek w takich okolicznościach zawsze słynął Manchester United - podkreślił 61-latek. - Ale wydaje mi się, że w tym sezonie spośród wszystkich drużyn Premier League to my strzeliliśmy najwięcej goli w ostatnim kwadransie meczu.
- Wierzę, że taki dorobek zawdzięczamy dobremu wyszkoleniu technicznemu, wierzę w zwycięstwo oraz woli walki. Właśnie z tych powodów moja drużyna mi się podobna oraz imponuje. Kiedy widzę ich grających na boisku mam pewność, że nigdy nie złożą broni i będą do końca bić się o zwycięstwo.
Kanonierzy pokazali swój charakter odrabiając w trakcie sezonu aż 11-punktową stratę do liderującej Chelsea. Teraz Arsenal utrzymuje się w samej czołówce Premiership ze stratą jedynie 2 oczek do Manchesteru United.
- Już w listopadzie, gdy The Blues osiągnęli nad nami znaczną przewagę wiedziałem, że moi zawodnicy się nie poddadzą i będą do końca wierzyć w sukces. Ale byliśmy w takiej sytuacji, że musieliśmy liczyć na słabsze rezultaty konkurentów o tytuł, które na szczęście dla nas, zaczęły się pojawiać.
- Zasłużyliśmy na wszystkie odniesione już zwycięstwa, na miejsce w którym teraz się znajdujemy. Do końca sezonu toczyć się będzie pasjonująca walka o tytuł czyli to, co kibice i prasa lubią najbardziej.
- Nie wiem, czy zdobyte w tych rozgrywkach mistrzostwo będzie największym osiągnięciem w mojej trenerskiej karierze. Najpierw, musimy je zdobyć, dopiero później będę się nad tym zastanawiał.
- Z ośmioma pozostałymi spotkaniami - czterema na The Emirates Stadium i czterema na terenie przeciwnika - nadal zachowujemy realne szanse na tytuł, więc zrobimy wszystko co w naszej mocy, abyśmy to my byli największymi wygranymi tego sezonu.
źrodło: Arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 10 | 8 | 1 | 1 | 25 |
2. Manchester City | 10 | 7 | 2 | 1 | 23 |
3. Nottingham Forest | 10 | 5 | 4 | 1 | 19 |
4. Chelsea | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
5. Arsenal | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
6. Aston Villa | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
7. Tottenham | 10 | 5 | 1 | 4 | 16 |
8. Brighton | 10 | 4 | 4 | 2 | 16 |
9. Fulham | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
10. Bournemouth | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
11. Newcastle | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
12. Brentford | 10 | 4 | 1 | 5 | 13 |
13. Manchester United | 10 | 3 | 3 | 4 | 12 |
14. West Ham | 10 | 3 | 2 | 5 | 11 |
15. Leicester | 10 | 2 | 4 | 4 | 10 |
16. Everton | 10 | 2 | 3 | 5 | 9 |
17. Crystal Palace | 10 | 1 | 4 | 5 | 7 |
18. Ipswich | 10 | 0 | 5 | 5 | 5 |
19. Southampton | 10 | 1 | 1 | 8 | 4 |
20. Wolves | 10 | 0 | 3 | 7 | 3 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 11 | 0 |
C. Wood | 8 | 0 |
B. Mbeumo | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Mohamed Salah | 7 | 5 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Díaz | 5 | 2 |
O. Watkins | 5 | 2 |
Y. Wissa | 5 | 1 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
W tamtym sezonie Manchester wygrał sobie takimi golami mistrzostwo, więc idziemy ich śladami. ;] Tyle, że my gramy do tego pięknie.
A ja kojarzę to przede wszystkim z Liverpoolem w zeszłym sezonie i... reprezentacją Niemiec. Starsi kibice przyznają, że na prawie każdym turnieju nasi zachodni sąsiedzi wygrywali mecze w szczęśliwy sposób. Od razu przychodzi mi do głowy finał z Argentyną w paskudnym mundialu 90 (ja to spotkanie widziałem oczywiście z taśmy wiele lat potem), faza pucharowa w Korei/Japonii 2002 (3 gole w czterech meczach, 2 razy w ostatnim kwadransie i wicemistrzostwo) czy ćwierćfinał z Argentyną w 2006 (ale to trochę inna sprawa, wygrali w karnych z nierozgrzanym bramkarzem, Klose nie dostał czerwonej kartki, Argentynie odgwizdywano faule i nie uznano bramki).
Arsenal szczęśliwie wygrał z Hull City, ale ja takich spotkań już nie chce oglądać. Za dużo nerwów mnie to kosztuje.
Cieszy, że potrafimy wygrywać w końcówkach spotkań, jednak nie zawsze może nam się udać strzelić. Wolę jednak gdy strzelimy 2-3 bramki i później kontolujemy spotkanie.
no MU tez strzelał w 90+ min ale było zazwyczaj z karnych a my?! My sobie sami potrafimy wypracować okazję nawet w ostatniej akcji meczu i strzelić bramkę. Chociaż ja wolę jak Arsenal pewnie prowadzi nie muszę się wtedy obawiać o wynik ;)
taaa manchester to slynal z bramek w czasie gry doliczonym z kapelusza ;/
Dobrze że potrafimy strzelać gole w doliczonym czasie , bo większość drużyn wtedy wali tylko długie piłki w pole karne i liczy na szczęście :P
Walka do końca! Fight for the lost! Walka dla kontuzjowanych, dla nich musimy wygrać :)
Nie można się poddawać, trzeba walczyć do końca i taki właśnie jest Arsenal - nigdy się nie poddaje.
To pokazuje nasz charakter i wole walki do końca. Chociaż chyba każdy wolałby oszczędzić sobie tych nerwów.
Z pewnością ce****e to najlepsze drużyny, ale zamiast stresu pod koniec spotkania wolę, kiedy mamy przewagę i z niej korzystamy. To nie tylko pokazuje jak dobrym klubem jesteśmy, ale też jaki mamy charakter. Z drugiej strony nudno byłoby oglądać takie same spotkania, więc jeśli będą z tego zwycięstwa to jestem za wygranymi w ostatnich minutach spotkania. W ostatnich meczach zdarzyło się to na tyle często, że mogę napisać o naszej determinacji, ambicji, mobilizacji i chęci do gry, bo wcześniej nie zawsze było z tym tak łatwo.
Tak jak większość chciałbym, aby nasi ustalali wynik już w pierwszej połowie bo te nerwowe końcówki są nie do wytrzymania.
pamietam jak zdaje sie 3 lata temu mielismy taka serie wlasnie ze duzo spotkan rozstygalismy w 90 minucie, fakt ze to ce****e mistrzow i pokazuje charakter druzyny, ale nie jeden kibic moze przez to zawalu dostac
teraz dla odmiany niech strzelają najwięcej w 1szym kwadransie a nie ostatnim xD jestem zaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :)
Dokładnie. Coraz częściej strzelamy bramki w taki o to sposób.
Nie masz racji Michal95, przypomnij sobie jak Arsenal tracił seryjnie bramki i punkty w ostatnich minutach w poprzednim sezonie i dwa lata temu. Teraz nie tylko nie tracą, a strzelają i to dowód, że są dojrzalsi, grają do końca i nie tracą tak frajersko punktów.
No na pewno :]
Niestety gole zdobywane w doliczonym czasie gry to nie domena mistrzów ale zwyczajnie ogromny fart. Gdyby sędzia nie doliczył w ostatnim spotkaniu 2 minut szanse Arsenalu na mistrzostwo Anglii bardzo by zmalały. Drużyna walcząca o zwycięstwo w rozgrywkach Premiership powinna nie tylko rozstrzygać losy meczów na swoją korzyść w regulaminowym czasie gry ale również wygrywać przekonująco i wysoko z zespołami broniącymi się przed spadkiem.
ja tam wole jak bramki wpadaja wczesniej na nasza korzysc oczywiscie;] pokazuja dominacje co nie oznacza ze i tak nie dominujemy na boisku;]
No wiadomo my jestesmy Naj :)
ja tam wole braki na poczatku i pewne zwyciestwa bo przy remisie jak nadchodzi 90min to nerwowo nie wytrzymuje a tu zaraz buch i brama =D
Oni się nauczyli odwracać wynik na swoją korzyść i chwała im za to. A czy uczynią to sekundę przed końcem czy wcześniej nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Niby fajniej jest oglądać mecz w którym się wszystko układa, ale gol decydujący o zwycięstwie strzelony w końcówce smakuje najlepiej.
ja tam wole jak strzelają w przeciągu całego meczu.dwubramkowe prowadzenie i nie trzeba do końca drzeć o wynik. gole w końcówkach to często przypadek i wystarczy że raz się nie uda i po mistrzostwie.
a jakbyśmy strzelili na samym początku też byś tak mówił
Racja gole w ostatniej fazie są domeną mistrzów.
w końcu w Anglii gra się do końca!:)
to milo ze walcza do konca ale domena mistrzow jest kontrolowanie gry od poczatku zdobycie przewagi i dalsze kontrolowanie gry, tak jak zrobila to z arsenalem chelsea dala nam sie wybiegac po czym 2 brameczki i kontrola.., boss troche mydli oczy bo z hull bylismy blisko remisu czyli 2 pkt w plecy..w tej sytuacji lepiej zmienic temat na domeny niz mowic o tym ze uratowalismy 2 pkt :) no ale szczescie sprzyja lepszym..:)
Jeżeli dobrze pamiętam w ostatnim kwadransie kanonierzy zdobyli 14 lub 15 bramek, a to jest najwięcej w lidze. W 90 i po 90 minucie zdobyli 6 bramek też najwięcej w lidze. Więc te gole bardzo się przydają i zgadzam się to cecha najlepszych zespołów. Wreszcie w tym sezonie mamy zawodników walczących o najwyższe cele.
JeSt to bardzo ważny aspekt. Niewiele druzyn potrafi wytrzymać psychicznie napięcie i strzelić bramkę pod koniec spotkania.
Zgodzę się, że to cecha najlepszych. MU to zawsze potrafił świetnie robić i wyciągali tym wiele punktów. Oczywiście można pisać, że to fart, ale jednak nie w takich ilościach. Już pomijając Fergie-Time, United zawsze niesamowicie cisnęli w końcówce przy niekorzystnym wyniku. My jeszcze niedawno spuszczaliśmy głowy i zmierzaliśmy do szatni, ale w tym sezonie już widać u nas takie cechy, co na prawdę cieszy, bo oznacza, że dorastamy do roli mistrzów.
Ma rację.Wola zwycięstwa i walka do końca przynosi upragniony efekt.
Też mi sie wydaje że gole które zdobywa sie w doliczonym czasie gry i decydują one o zwycięstwie zespołu wlewają pozytywne nastawienie że mimo że nie idzie jak się walczy do końca to upragniony gol musi paść;) po takich meczach wzrastają morale zespołu, tym bardziej że są to spotkanie na wyjeździe;)
GO GO THE GUUNERS:)