Wenger: Nie lubię zaległych spotkań

Trudno sie mowi , ale moze byc tez taki plus ze Bolton bedzie zmeczony sezonem;)

z Boltonem to my pewnie zagrmay dopiero w Grudniu

Krzyżuje to trochę plany ale co zrobić, trzeba grać

tak sie układa moze kiedys to sie zmieni...

Lubić, nie lubić, ale zagrać trzeba i... wygrać:)

Ja tez nie lubie

A ja wręcz przeciwnie, bo takie mecze to okazje na uzbieranie cennych punktów wtedy, gdy przeciwnik może być zmęczony lub po prostu w słabszej formie. ;) Z drugiej strony takie rozwiązanie to pokrzyżowanie planów niektórym drużynom albo jeszcze bardziej napięty terminarz. Wenger i reszta są sami sobie winni, ponieważ to przez nich musimy grać w kwalifikacjach do LM, zamiast koncentrować się na ligowych rozgrywek. Nie mam tego im jednak za złe, ponieważ dzięki temu mogliśmy pokonać Celtic i udowodnić, że inni mylili się skreślając nas już na początku. :)

ja też nie lubie

takie sa własnie najgorsze ;/ ale musimy zagrac

No właśnie, ja tak samo nie lubię zaległych meczów, bo wtedy jest różnie, ja lubię jak są mecze normalnie w terminie np. Sobota i wtedy jest dobrze.

tak to prawda, nie ma sensu rozgrywanie meczy akurat w tym terminie bo co roku przeciez min 3-4 mecze tej kolejki sa przekladane i juz na starcie sezonu jeden zespol ma latwiejszy terminarz

Ja tez nie lubie

Ja tez nie lubie

co jeszcze sie nie podoba panie Wenger ?!

Od kąd pamiętam to zawsze mamy zaległy mecz. Przez to, że gramy w eliminacjach LM. Gdybyśmy zajęli 3 miejsce, nie mielibyśmy zaległego meczu:) Więc, nie ma co narzekać Panie Wenger:)

Tez nie lubie ;/

trochę kiepsko przygotowany terminarz..;p

Właśnie, czemu znowu zrobili w środku tygodnia ?

Szkoda , ze juz na poczatku mamy zalegle spotkanie , bo bardzo prawdopodobna bylaby nasza wygrana w Boltonem i utrzymanie pierwszego miejsca:)

Gdybyś Ty Bossie zarządzał wszystkim to było by idealnie :D