Wenger: Nie wrócę na Emirates

@RahU: Powiem Ci że idealnie to ująłeś

Arsene ma swoje powody z którymi nie chce się dzielić. Po za tym jak było wcześniej napisane wielokrotnie ratował ten klub i utrzymywał w czołówce a grał ludźmi takimi jak Iwobi i inni. Nie mówię, że jest idealny ale gdyby przykładowo powiedział, że po 22 latach ma Arsenal "gdzieś" też każdy rozumny człowiek powinien to zaakceptować.

Było mówione, że na The Emirates nie czuć takiego ducha co na Highbury, że nie ludzie się nie znają. A jak znaliśmy Arsene'a z ławki to zawszy był romantyk który bezgranicznie wierzył piłkarzom. Po za tym jest wolny i możesz robić co zechce, tylko obawiam się, że część "kibiców" zacznie na niego wieszać psy bo nie przyszedł na mecz, a np Ferguson przyszedł.

No Fergusonem to on nie jest

@Kozak0700: No i to tez zasługa Wengera XD

@n0thing - teraz nie jesteśmy posmiewoskiem od lat bo tam nawet nie gramy

@lays napisał: "Jako trener miał też wiele wad, ale był jedyną osobą, która mogła jakoś próbować utrzymywać ten klub na horyzoncie, bo reszta nie zgodziłąby się na takie warunki pracy"
W sensie jakie warunki pracy? Wenger swego czasu był najlepiej opłacalnym trenerem w Premier league, dopiero Ferguson go przebił. A potem i tak zawsze był w czołówce pod względem gaży. Myślę że wielu trenerów poszło.by na takie warunki pracy

Dobrze ze go wywalili, z calym szacunkiem dla osiagniec Wengera 15 lat temu, ale gosc od kilku lat rujnowal ten klub, robil z nas regularne posmiewisko w lidze mistrzow i jeszcze ma czelnosc byc obrazony na caly swiat. Powinien byc wdzieczny klubowi ze tak dlugo go trzymali, bo w kazdym innym klubie polecialby po 2010 roku

Wywalili go z roboty to czemu miałby oglądac te same twarze z zarządu itp.
Gość ma swój honor i dlatego się nie pojawi, a to czego chcą kibice to już go tam mało interesuje. Chłop śpi na kasie.

Wenger był swego rodzaju konserwatystą w wielu kwestiach, widocznie nie uznaje gestów PR-owych, a tym byłoby pewnie jego pojawienie się na trybunach. Skoro nie czuje potrzeby, to tego nie robi.

Pamiętam jego słowa po odejściu, gdy opowiedział o "korporalizacji" Arsenalu. Gdy przychodził do klubu, znał każdego pracownika z imienia i nazwiska, znał imiona ich żon i dzieci, a teraz gdy z klubu zrobiło się klasyczne korpo, milion stanowisk, poziomów, pracowników, on to po prostu przestał czuć. Jego ideały zostały zastąpione trybikami w ogromnej marketingowej maszynie.

Porównałbym to do ulubionego miejsca, które lubiliśmy odwiedzać, np. w górach, gdzie po latach wybudowano wielki hotel zasłaniający cały widok. Człowiek mimo wielkiego sentymentu nie będzie już tam przyjeżdżał.

@Elastico07: z Toba sie nie zgodze. To jest jak z babą. Zrywasz to nie chcesz widziec. Wenger postapil tak samo. Ja mu sie nie dziwie.

Nie jest już menadżerem Arsenalu, może sobie pozwolić na całkowitą szczerość i to widać w tym wywiadzie.

Patrząc na ceny biletów na Emirates to ja się Arsenowi nie dziwię, że nie chce iść na mecz... A tak na serio to nie mam do niego żalu, że nie chce przyjść na Emirates, jestem w stanie zrozumieć, że Wenger nie chce się zwyczajnie rozkleić przy kibicach. Wyobrażam sobie że po przyjściu na stadion wróciłyby wszystkie wspomnienia i mógłby to ciężko znieść. Szacunek do Wengera na całe życie, wielu z was mi się wydaje zapomniało ile ten człowiek zrobił dla Arsenalu. Zgodzę się że ostatnie lata zdecydowanie mu nie wyszły, ale nie można mu zabrać tego co dał drużynie przez lata.

@lays napisał: "le gdzie wy wgl widzicie fochy? Wenger ostatnio powiedział, że ogląda normalnie mecze AFC i do końca życia będzie kanonierem, a że nie chodzi na mecze i pracuej w FIFA to wgl odrębna sprawa."
Aha czyli uważasz,że dlatego,że pracuje w Fifie to z szacunku do klubu i dla tych wszytkich kibiców którzy dalej go szanują i kochają nie mogłby sie pojawić na trybunach ? Przecież on w fifie jest od niedawna a wczesniej też go nie było na ES.Jest uraza dumny która widać gołym okiem a twoje argumenty to żadne argumenty.

@Dominik11 napisał: "I Papcio ma o to żal bo, stracił wygodną posadę."
Bardziej ma żal o to,że nie dano mu słusznie szansy na naprawę tego bajzlu.On żył w przekonaniu i dalej myśli,że byłby w stanie naprawić to co zepsuł i wrocić z Arsenalem do LM i ewentualnie wtedy odejść.Po tylu latach liczył,że odejdzie na własnych zasadach a nie po zwolnieniu.

Podjął taką decyzję i trzeba to uszanować.

"Uparty jak Wenger" to najbardziej ekstremalna forma związku frazeologicznego - "uparty jak osioł". Jak Papcio sobie coś umyślił to się tego trzyma, nawet jeżeli nie jest to słuszne. Zamiast puścić w niepamięć to co było złe i pokazać klasę, której mu przecież nie brakuje, będzie udawać, że nie ma żalu, a przecież gołym okiem widać, że go nadal boli sposób w jaki rozstał się z klubem. Gdyby pojawił się na trybunach Emirates to z pewnością zostałby przywitany przez kibiców jak król. Podejmując taką decyzję, najbardziej samemu sobie robi na złość.

Czyli nie kocha Arsenalu i nie jest prawdziwym kibicem a demonstruje fanaberie starego próżnego faceta który nie widzi swojej winy w tym że jego projekt na Emirates naiwnego budowania na samych dzieciakach kompletnie nie wypalił. Za to samo go zwolnił prezes Monaco i ciekawe czy tam też ma focha. Szkoda bo wygrał 3 mistrzostwa a tu tak niefajnie obraża trochę kibiców.

Nie wierzę w nic co pisza w mediach i w nic co mowia ludzie znani.

Ostatni akapit genialny. Super, ze Wenger powiedział prawdę, a nie chciał być na siłę grzecznym. The Invincibles są jedyni i dobrze, że nadal tak jest. Szacunek Arsene :-)

Musi miec zal, w sumie to mu sie nie dziwie.

Ale gdzie wy wgl widzicie fochy? Wenger ostatnio powiedział, że ogląda normalnie mecze AFC i do końca życia będzie kanonierem, a że nie chodzi na mecze i pracuej w FIFA to wgl odrębna sprawa.

Nie rozumiem kompletnie o co Wam chodzi. Jak był to byłwywalany jak nadalej, jak odszedł to PAPCIO PLS WRÓĆ NA STADION, OGLADAJ NAS.

Sorry za błędy ale pisze z telefonu.

Różnica między Fergusonem a Wengerem jest taka.

Żw Ferguson sam odszedł a Wengwea wywalono.

I Papcio ma o to żal bo, stracił wygodną posadę.

@fabregas1987 napisał: "Zdecydowanie chodzi o powrót w jakiejś konkretnej roli, nie kibica"
No nie,chodzi o kibica.Gdyby nie chodziło o kibica już dawno byśmy go ujrzeli na trybunach i nie byłoby tematu.

@matikanonier napisał: "Niezrozumiała decyzja. Ale skoro taką podjął to należy ją zaakceptować."
Zgadzam się,ale Wenger w ostatnich latach swojej kadencji słynął z takich.

" Czy powróciłbym na Emirates Stadium? Zawsze powtarzałem sobie, że jeżeli opuszczę Arsenal, to zrobię to całkowicie. To decyzja, którą niegdyś podjąłem."
Nie ładnie to zabrzmiało i chciałbym szczegółowych wydarzeń bo dla porównania SAF nie ma problemów z tym żeby regularnie oglądać mecze na OT.

Niezrozumiała decyzja. Ale skoro taką podjął to należy ją zaakceptować.

Szkoda, bo Fergusona bardzo przyjemnie jest oglądać na każdym meczu United.

Wielka szkoda że deklaruje iż nie zobaczymy go na The Emirates, cóż należy mu życzyć dużo zdrowia.
Smutna wiadomość jak dla mnie.

W mojej opinii Arsene jako legenda i symbol tego klubu powinien często zasiadać w loży honorowej podczas meczów Arsenalu. Jego brak jest przykry...

@lays: Jaki żal? Sam sobie zapracował na zwolnienie, to dzięki niemu i zarządowi klub znalazł się w takiej a nie innej sytuacji. Mógł odejść po wygranym meczu w FA CUP, to był idealny moment na pożegnanie w chwale i znalezieniu lepszego trenera. A teraz wielce fochy strzela, niech popatrzy na siebie a nie na innych.

Zdecydowanie chodzi o powrót w jakiejś konkretnej roli, nie kibica. Papa pojawi się z szalikiem na Emirates myślę, że już niedługo, bo wspiera projekt Artety.

@lays: żal? A za co niby? Zawalił 2 sezony, poprawy ni kuc nie było widać na horyzoncie to klub go zwolnił, prosta i logiczna kolej rzeczy.

Dziwna wypowiedź. Z tego wynika, że Arsene na dobre odciął się od klubu i nie ma zamiaru przyjść nawet na mecz.
Trochę przykre.

A moim zdaniem biadolicie, a nie wiecie kompletnie co się działo za tą całą kurtyną. Wenger to inteligentny facet i wspaniały człowiek. Jako trener miał też wiele wad, ale był jedyną osobą, która mogła jakoś próbować utrzymywać ten klub na horyzoncie, bo reszta nie zgodziłąby się na takie warunki pracy.

Moim zdaniem Wenger głupi nie jest i ma wiele słusznego żalu.

Wenger strzela focha bo został wyrzucony z Arsenalu.

Przecież to chyba chodziło o powrót do Arsenalu w innej roli, a nie przyjście na mecz. Jeszcze ta wypowiedź o FIFA.

@thide: To ja mam wrażenie że on na 100% chce wrócić właśnie na Emirates

czego nie rozumiecie?

- Czy powróciłbym na Emirates Stadium? Zawsze powtarzałem sobie, że jeżeli opuszczę Arsenal, to zrobię to w 100%. To decyzja, którą niegdyś podjąłem.

jeżeli opuści, to na 100%, więc nie wróci

"Would I return to the Emirates Stadium? I always said to myself that I would be leaving Arsenal completely," he told BeIN Sport. "That's the decision I made."

Ja to odnoszę wrażenie, że Wenger jest obrażony na Arsenal za to, że klub go zwolnił. Wiadomo, Arsene legenda, znakomity trener i człowiek ale można mu też trochę zarzucić. Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny, mogły odejść po 3cim wygranym FA CUP, a tak wyrzucił Arsenal z Top4 i LM i w konsekwencji klub słusznie go zwolnił.

Albo news jest źle napisany albo nie rozumiem.

@Rafson95 napisał: "Zawsze powtarzałem sobie, że jeżeli opuszczę Arsenal, to zrobię to w 100%."

Czyli chodziło mu o to,że opusci klub w 100%,czyli,że nie bedzie zaangażowany w sprawy klubu czy też jak w tym przypadku,że nie przyjdzie nigdy na stadion.

A kibicować pewnie kibicuje prywatnie w domu czy zeby sie klubowi dobrze wiodło.

Nie rozumiem.

"Arsene Wenger wyznał, iż nie pojawi się na meczu Arsenalu na Emirates Stadium."

a za chwile

"- Czy powróciłbym na Emirates Stadium? Zawsze powtarzałem sobie, że jeżeli opuszczę Arsenal, to zrobię to w 100%. To decyzja, którą niegdyś podjąłem."

Zrobił wiele dla klubu, ale jednocześnie wiele z niego "wydoił". Nie potrafił odejść w odpowiednim momencie. Trochę miał udziału w wyrzuceniu nas z TOP4. Wciągnął nas prawie na szczyt, a później nas wrzucił w bagno.

Ta wypowiedź mnie naprawdę zabolała.

Nie wiem jak to nazwać. Jak cios. Takie słowa bolą. Mając w głowie jego wszystkie wypowiedzi. Chyba wolałbym już o Wengerze nie słyszeć.

:(

Całe szczęscie.