Wenger o Aubameyangu, Giroudzie, Welbecku i transferach

23.01.2018, 18:57, Patryk Bielski 29 komentarzy

Karuzela transferowa weszła na najwyższe obroty. Po głośnej wymianie na linii Arsenal - Manchester United, Kanonierzy nie zwalniają tempa i zamierzają w najbliższym czasie zakontraktować Pierre'a Emericka Aubameyanga. Arsene Wenger zapytany przed jutrzejszym meczem przeciwko Chelsea o kupno Gabończyka, był jak zawsze tajemniczy. Oto co Francuz miał do powiedzenia na dzisiejszej konferencji prasowej:

Czy jest pewny ściągnięcia do północnego Londynu Pierre'a Emericka Aubameyanga...

Pewny czy nie? Tego nie wiem. Na ten moment nie jesteśmy blisko zawarcia porozumienia z kimkolwiek. To dotyczy Aubameyanga i wszystkich innych piłkarzy.

Czy byłby gotów oddać Girouda do Borussii, gdyby była taka konieczność...

Negocjacje nie są jeszcze w tak zaawansowanej fazie.

O tym, jak blisko porozumienia są oba kluby...

Tego nigdy nie wiesz. Są sprawy, które w tym momencie mają status "możliwe do zrealizowania". Mamy jednak sporo na głowie i wiele możliwości. Ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta.

Czy Aubameyang i Mchitarian mogą grać razem...

Zawsze patrzysz na piłkarzy i ich zalety oraz to, co mogą dać zespołowi. Kiedy mowa o dobrych graczach, zawsze znajdzie się dla nich miejsce na boisku jednocześnie.

O plotkach łączących Danny'ego Welbecka z Besiktasem...

To nie wchodzi w grę. Chcę, żeby Danny Welbeck u nas został.

Czy inne transakcje również będą miały charakter wymiany zawodników...

To zależy od możliwości, jakie będziemy mieli. Możemy kupić piłkarzy. Jesteśmy otwarci na wszelkie okazje. Jeśli nadarzy się sposobność, by wzmocnić nasz skład, skorzystamy z niej. Jeżeli inni będą chcieli kupić naszych piłkarzy, przyjrzymy się danej sytuacji - już to zrobiliśmy w przypadku piłkarzy, którzy mieli mało szans na grę mimo dużej jakości. Na końcu zobaczymy, na czym stoimy. Na rynku wciąż wiele się dzieje, zresztą jak zawsze.

Czy jest szansa, że w przyszłości ponownie skorzysta z transakcji swap...

To może się zdarzyć, ponieważ obecne ceny rynkowe są bardzo wysokie. W przypadku Alexisa byliśmy w sytuacji, gdzie piłkarz mógłby odejść za darmo w przeciągu trzech czy czterech miesięcy, więc to oczywiście również miało spory wpływ na naszą decyzję.

O pieniądzach w Premier League i o tym, że Arsenal jest na piątym miejscu pod względem przychodów, a wypada poza pierwszą dziesiątkę jeśli chodzi o zakupy piłkarzy...

Tak, oczywiście, ale nie możemy zapominać o tym, że obowiązują nas restrykcje finansowe nałożone przez banki, ponieważ zbudowaliśmy stadion. To ważne i musimy szanować nasz plan finansowy. Tak jak zauważyłeś, pracujemy bardzo ciężko, by stać się coraz bogatszym klubem i dobrze nam idzie. Musimy też wydawać nagromadzone pieniądze mądrze, ponieważ rynek transferowy wymknął się spod kontroli. Uważam również, że pomimo mocarstw finansowych, z którymi mamy do czynienia w Anglii i Europie, powinniśmy wciąż skupiać się na dawaniu szans młodym piłkarzom ze szczebli młodzieżowych. Jestem pewny, że mimo tego w jakim kierunku idzie futbol, możliwe jest nie tylko kupowanie piłkarzy po wielkich sumach, ale i kreowanie zawodników, którzy będą dbać o swój klub i z dumą do niego przynależeć. Wolałbym raczej naciskać na klub, by bardziej iść w stronę pracy z młodzieżą, niż stawiać na piedestale pieniądze, a nie wartości.

Czy martwi się tym, że niektórzy mówią o Arsenalu jako o klubie, który sprzedaje piłkarzy...

Nie, nie martwię się o to. Kiedy piłkarze osiągają pewien wiek i chcą odejść, musisz to uszanować. Jak już powiedziałem, wszyscy ci zawodnicy mieli krótkie kontrakty. Na pewnym etapie musisz podjąć decyzję - czy zobowiązujesz się do dalszej gry w klubie przez cztery lata czy nie, a na taką decyzję ma często wpływ wiek gracza.