Wenger o filozofii gry w Anglii i Lidze Mistrzów

Można by powiedzieć że każdy arbiter sędziuje po swojemu, co prawda te decyzje nie są do końca sprawiedliwe ale tak już jest. Decyzja sędziego jest święta i nie można się jej sprzeciwiać :)

,,Piła nożna w Anglii" - poprawcie :P

kolejna świetna wypowiedź Wengera, przykładem jak sędziowanie może zniszczyć piękno gry są ostatnie mś i sędziowie - aptekarze, najnudniejsze mś jakie widziałem

co do imbecylów pokroju pulis, allardyce, brown, to właśnie ich wina, że ich drużyny grają zbyt ostro przeciwko nam, ich powiedzenie: "będziemy ich kopać" przed meczami z Arsenalem tylko to potwierdza, właśnie tacy idioci doprowadzają do złamań

Ja też wolę sposób sędziowania w Anglii niż na kontynencie. Oczywiście jeśli sędzia panuje nad sytuacją. Mecze są żywsze i bardziej widowiskowe z powodu krótkich przestojów w grze.

Tym czym się charakteryzuję Premier League to jest szybka , wyrównana gra.

concrete13 - ale to możliwe nie jest. Nikt nie wyda przecież zarządzenia, by przeciwko Arsenalowi grać czysto, ale Chelsea to można kopać ile wlezie. Zresztą, zobacz, że nie wszystkie z kontuzji, które nasi gracze złapali w tym sezonie [tak więc Bendtnera i Ramsey'a wyłączamy, podobnie z faulem na Walcottcie i urazem Vermaelena, bo sytuacje miały miejsce na meczu reprezentacji/podczas zgrupowania] wynikają z ataków rywali. Zauważ, że van Persie, po obejrzeniu dokładnych powtórek, skontuzjował się tak naprawdę sam, bo rywal go nie kopnął. On po prostu źle upadł/ustał. Podobnie ma się sytuacja z Frimpongiem, który doznał kontuzji na treningu. Uraz Nasriego też nie wynika z jakiegoś jednego, konkretnego ataku rywala. Idąc tropem, który podałeś - jedynie kontuzja Diaby'ego tak naprawdę kwalifikuje się pod to co powiedziałeś.

Urokiem angielskiej piłki jest połączenie całej tej fizyczności z świetną technicznie grą, co daje niesamowite widowisko dla wszystkich kibiców i oczywiście - najlepszą ligę na świecie.

Erzet ---> ja nie mówię że w PL mają grać jak w Hiszpani ..jak ktoś kogoś dotknie to ten pada i udaje jak np. Sergio Busquets z więcejniżklubu... powinna być szybka gra.. walka ale tak jak napisałeś do pewnej granicy , którą piłkarze powinni znać dzięki reagowaniu na takie sytuacje przez sędziów.. ale chyba przyznasz że dla naszego klubu łagodniejsza gra wyszła by na dobre ?.. skończyły by się kontuzję .. bynajmniej tak uważam.. ..

concrete13 - właśnie walka, zaangażowanie w futbolu to coś co kibice uwielbiają oglądać. Problem w tym, że niektórzy sędziowie nie potrafią zapanować nad tym co dzieje się na boisku i potem trafiają się iście dantejskie sceny. Walka bark w bark, zaangażowanie jest jak najbardziej ok, do momentu gdy nie zaczynają trzeszczeć czyjeś [zazwyczaj nasze] kości.

czyli wniosek taki żeby wyrównać sędziowanie w jedną lub drugą stronę .. szczerze to lepiej dla nas by było jakby ostrej walki nie było ..przynajmniej żeby sędzia na nią nie pozwalał .. mniej było by kontuzji a wszyscy dobrze wiemy jaki z tym mamy problem....

"starają się chronić bramkarzy przed starciami z piłkarzami drużyny przeciwnej."

-

Jak Pulis i Foy to przeczytają to znów będzie drama, że niby Boss znów coś sugeruje :P

"Piła nożna w Anglii staje się niebezpieczna, gdy piłkarze za nadrzędny cel obierają sobie skrzywdzenie przeciwnika. Takich delikwentów trzeba natychmiast doprowadzić do pionu, bowiem nikt nie chce oglądać na murawie dramatycznych scen i poważnych kontuzji."

-

kolejny kwiatek dla Pulisa :D

Wenger:Nie jeden piłkarz padł w ostatnich latach w Premiership ofiarą nieodpowiedzialnych wślizgów przeciwników.

Pewnie polowa z nich to Kanonierzy