Wenger o Kante, Lampardzie i oglądaniu meczu z trybun

03.02.2017, 16:10, Patryk Bielski 14 komentarzy

Już za niespełna dobę Arsenal w derbach Londynu zmierzy się z Chelsea. Na przedmeczowej konferencji prasowej Arsene Wenger poruszył wiele kwestii - mówił między innymi o oglądaniu meczów z trybun, zakończeniu kariery przez Franka Lamparda oraz próbie sprowadzenia N'Golo Kante.

O oglądaniu meczu z trybun...

W poprzednich spotkaniach z powodzeniem komunikowałem się ze sztabem. Poradzimy sobie z tym również w meczu z Chelsea. Jestem zadowolony, że będę siedział po tej samej stronie co moi asystenci, dlatego sądzę, że to nie będzie zbyt duży problem. Być może tracę trochę w aspekcie bezpośredniego wpływu na mecz, ale z trybun mam lepszy wgląd w taktykę zespołu.

O tym, czy niemożność prowadzenia zespołu z ławki rezerwowych na tym etapie sezonu jest sporym osłabieniem...

Nie sądzę, by miało to duży wpływ na nasze losy. Całkowicie ufam swojemu asystentowi. Steve Bould pokieruje odpowiednio zespołem i w ogóle nie uważam, by moja absencja wpłynęła w jakikolwiek sposób na wtorkową porażkę.

O zakończeniu kariery przez Franka Lamparda i jego bogatej karierze w Premier League...

To absolutny top. Był wielkim piłkarzem, a jego regularność w występach była absolutnie niewiarygodna. Widziałem, jak zaczynał w West Hamie i szczerze mówiąc, nie sądziłem wówczas, że jego kariera potoczy się w ten sposób. To pokazuje, że był odpowiednio skoncentrowany, zmotywowany, inteligentny i niesamowicie mocny w swoich postanowieniach. Dysponował umiejętnościami, których nie można nabyć - kiedy był w polu karnym, zawsze znajdował się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie i doskonale wykańczał akcje. Kiedy uderzył futbolówkę, nigdy nie wędrowała w trybuny. Zawsze trafiał w światło bramki, dlatego zdobywał tyle goli. To wielki piłkarz, który kończy karierę, ale sądzę, że zdążył zapisać się na trwałe w historii całej Anglii, całej Premier League.

O tym, czy w przeszłości próbował ściągnąć do Arsenalu Kante...

Tak. Zarówno kiedy grał we Francji, jak i podczas jego pobytu w Leicester.

Dlaczego nie doszło do realizacji transferu...

Ciężko jest mi wymienić wszystkie powody, ale kiedy spojrzysz, gdzie się udał, wszystko staje się oczywiste.