Wenger o odebraniu Gallasowi opaski kapiana

Nie interesuje mnie juz szczerze ten pan. Więc nawet nie przeczytałem do końca artykułu.
Gra teraz dla Tottenhamow więc komentarz jest zbędny.

po co do tego wracac, bylo minelo a on juz u nas nie gra

Szkoda że sprawy tak się potoczyły, ale Gallas stracił opaskę kapitana przez swoją głupotę, sam sobie zaszkodził :[

Mi tam będzie go brakować jeden z najlepszych obrońców na wyspach ... I jak dla mnie bardziej się nadawał na kapitana niż Cesc

Gallas dawaj z siebie 100% na boisku ,ale jego niektóre wypowiedzi były denerwujące.

IceMan thx:)

racja, zawsze Gallas'a lubilem, ale w sumie nie rozpaczalem jak mu odebral opaske Wenger ...

To była dobra decyzja

Mniemam że to była dobra decyzja.

Gallas zawsze grał na całego i nigdy nie odpuszczał, dlatego był jednym z moich ulubionych Kanonierów. A to dokąd poszedł nie ma aż takiego znaczenia, w sytuacji gdy nie miesza Arsenalu z błotem (jak pewien pan przed rokiem). IceMan ma rację porównując Willa do najemnika.

Tak więc ja należę do tej części osób, która żałuje odejścia Gallasa i życzy mu powodzenia w dalszej karierze.

Według mnie Cesc świetnie spisuje się w roli kapitana zespołu i nic bym nie zmieniał.Według ta nowa generacja z RvP i Fabregasem na czele może zdobyć wiele pucharów.Nasza drużyna to piłkarze którzy grają już chwilę ze sobą i do tego to młoda i doświadczona ekipa.Prawie każdy z nich przynajmniej spędził rok w Arsenalu.

IceMan----> ja mimo, iż nic tam do Gallasa nie mam ( Sol zrobił to w drugą stronę, a lubiłem go najbardziej z tamtego składu ) to rozumiem jak ludzie reagują na kolesia, który z Arsenalu wędruje do Kogutów wcześniej przybywając z Chelsea.

Tak czy siak brakuje u nas wlasnie graczy takich jak Ljunberg, Lehman czy Viera oraz Toure. Niestety, dzisiejszy sklad nie ma takiegi przebicia oraz charakteru. Moze Jacek cos pokaze, ale on jeszcze jest za mlody.

Trzeba przyznać, że Gallas to był u nas ktoś z charakterem, niewielu mamy takich graczy. On potrafił odgryźć się przeciwnikowi. Psuł atmosferę poza boiskiem, ale budował ją na nim.

Nie lubie go bo przez nie go odszedł Kolo.Boss mógł sprzedać tego fagasa i byśmy mieli teraz obrone do nie ruszenia Kolo i TV.

Grał u nas solidnie przez wiele lat i za to mu dziękuję ale nie żałuję że odszedł, trudny charakter i zbyt wygórowana tygodniówka pokazuje że William nigdy nie był prawdziwym Kanonierem tylko sprzedajną kur*ą tak samo jak Cashley czy Ade. Wenger stara się go bronić i nie dziwię się mu, Wenger jest jak ojciec, surowy ale wyrozumiały ;)

Co ten Wenger mu tak słodzi..?
Tak to nigdy nie ma czasu, ale o Gallasie już 3cia wypowiedź..

a ja go lubie i bede lubic

sprzedał się jak stara d****a i tyle w tym temacie.

wiecej o nim teraz newsow niż jak był piłkarzem Arsenalu