Wenger: Premier League wciąż najsilniejszą ligą

@steveaoki
Mówimy o całej lidze. Wgl to dobrze wiemy jak anglicy traktują LE. A Hiszpania gra, bo to zawsze pieniądze, których nie mają za wiele. Spójrz sobie kto gra w średniakach tych, że lig. Z Anglii nikt nie odchodzi, a z Hiszpani owszem (Mata, Cazorla, Silva) i wielu innych mniej klasowych (Michu, Rangel, Jose Enrique)

steveaoki
Gdzie sa te kluby teraz? Blibao nie istnieje w lidze ,a Real jest ogrywany przez BvB i wychodzi dopiero z 2 miejsca w najpewniej. :p Tam jest tylko Real i Barca. Valencia ma przeblyski co pare sezonow to samo AM. Sprzedadza Falcao w zime albo w letnie okienko i znow beda grac piach.

Aktualnie drużyny z La Liga prezentują się zdecydowanie najlepiej w europejskich pucharach, przez co nabijają sobie te wszystkie współczynniki i to własnie ta liga jest najlepsza.

Przecież trener chyba każdej mocniejszej ekipy w Anglii powie, iż tu jest najlepsza liga na świecie. Wenger ma rację i liga z roku na rok jest trudniejsza, a co za tym idzie - lepsza.

nie ma lepszej tylko dla tego ze w hiszpani jest BARCELONY i realu potem przepaśc a w angli jest wiecej topowych klubów

Nie ma lepszej. ;)

A definicja "najlepszości" i "najsilniejszości" jest decydująca. Na przykład taka Chelsea w tym roku wygrała puchar. Jeśli samo wygranie pucharu jest kryterium, to niech będzie. A przecież Chelsea chyba nigdy nie zagrała tak słabo w fazie pucharowej LM jak w tym roku. Odpadała wcześniej na silnym Liverpoolu, po sędziowskich pechach z Barceloną i Interem, po zezie Terrego itd. A tym roku Chelsea grała naprawdę koszmarnie. Kompletnie beznadziejnie z Napoli, bardzo słabo z Lizboną, słabiej od Barcelony, i dużo słabiej od Bayernu. A jednak sięgnęła po puchar. Cała dziwota piłki nożnej :)

Każdy kto mówi o tym, że jakaś liga jest "najsilniejsza" i "najlepsza", niech mi łaskawie najpierw powie, co to znaczy "najsilniejsza" i "najlepsza", jakie dokładnie kryteria stosuje, jak długi okres analizy wybiera, to wtedy będziemy wiedzieć, na czym stoimy :)

Wenger ma oczywiście racje i się z nim zgadzam

Proste. Śmieszą mnie zachwyty nad ligą dwóch, czyli Hiszpańską. BPL jest bezsprzecznie najlepsza i najpiękniejsza:)

Nie ma w tej kwestii dyskusji. PL to najlepsza liga na świecie, tj. NBA w koszykówce.

Angielskie drużyny inaczej przygotowują się do sezonu, Premier League jest ciężka i widzieliśmy w zeszłym sezonie że aby Chelsea mogła ją wygrać musiała sobie totalnie olać rozgrywki ligowe. Moim zdaniem odpadnięcie takich zespołów jak City czy Chelsea właśnie, nie jest spowodowane tym że rośnie poziom w innych ligach tylko w tej angielskiej. Przecież Barcelona i Real też zawsze były topowymi zespołami, Bayern także.

piresfan
Tylko ,ze w Hiszpanii co sezon tylko Real i Barcelona jest dobra. Reszta co jakis czas tylko blyszczy.
Mata,Cazorla,Silva najbardziej kreatywni? Rooney,RvP,Kagawa,Hazard,Oscar,Bale ,Fellaini,Aguero,Wilshere..... Mogl bym dalej ale chyba tyle wystarczy ,pozdro :p

Było to widać zwłaszcza w zeszłym sezonie,
kiedy w półfinale LM były 2 hiszpańskie
drużyny, a w LE - 3, MU dostał bęcki od
Athletic Bilbao, Chelsea przemknęło
psim swędem przez Barcelonę, żeby
dostać 4:1 od Athletico Madryt w finale
Superpucharu.
Można żyć mitami, można też zaktualizować
fakty i przestać się nadymać.
W LaLiga mniej więcej do połowy tabeli,
podobnie jak w angielskiej, są drużyny,
które potrafią nieźle kopać piłkę.

Inna sprawa, że w lidze ang. najbardziej
kreatywnymi graczami są Hiszpanie:
Silva w MC, Mata w Chelsea i Cazorla.

Premier League to taka NBA w koszykówce a z roku na rok co raz bardziej będzie się to potwierdzało :D

Tak, Premier League to zdecydowanie najsilniejsza, najbardziej widowiskowa i najlepsza liga świata. Wenger dobrze gada, polać mu!

W 5 kolejce meczy, na 7 drużyn wygraliśmy tylko my, zobaczymy ile awansuje ...

Ale chodzi o ogólny poziom ligi, a nie to, że w tym sezonie np City i Chelsea zagrali słabo.. Barcelona jest 1, Real 2, Valencia 2. I przez pryzmat trzech zespołów mamy kreować ogólny kształt całej ligi? To samo z niemiecką - Schalke (mam nadzieję że się tak nie skończy), BVB i Bayern są na pierwszym meczu. Ale to tylko reprezentanci tej ligi, a nie ona cała ;).

To nie chodzi o sciaganie piłkarzy albo przynajmniej nie w głownej mierze o to. Chodzi i poziom ligi, calej ligi wszystkich druzyn. Tu kazdy pojedynek to wojna. W żenujacej lidzie Hiszpanskiej są Rai Barca a później przepaść. Jest później Atletico czy Sevilla i przepaść. Chora polityka, gdzie 50 % praw telewizyjnych ma Barca i Real! sic! Poźniej takie Rayo przyjdzie na Camp Nou i modli sie, żeby nie dostac dwucyfrowej liczby do jajca. Liga Francuska, Włoska czy Niemiecka nie maja w ogole startu do Angielskiej. Nie ma co w ogóle porównywać

Geble,

La liga na 1 miejscu w rankingu UEFA? Nie wiedziałem. ale nie ukrywajmy że głównie jest tak przez 1 człowieka: Toma Henninga Øvrebø który spowodował że w 2009r. nie było powtórki finału z roku 2008:) bo pewnie dla największego kibica Barcelony - Michela P. było by to nudne i Michel P. wolał że dla atrakcyjności Ligi Mistrzów lepiej będzie jak Chelsea odpadnie hehe:)

myślałem że w temacie jest napisane: Premierleague wciąż naszym priorytetem ;/

Ja patrzę przez pryzmat tego, że po prostu w BPL jest najwięcej drużyn, które mają szanse na mistrzostwo.

Wenger powiedział ważne zdanie:

"Niezmiennie uważam, że mamy najmocniejszą ligę na świecie, ponieważ gdy jakiś klub chce piłkarza, ściąga go."

No i właśnie, premier league rządzi(7 z 8 ostatnich finałów LM to finały z angielskimi drużynami 3x wygrywały) m.i. dlatego że nie ma żadnych ograniczeń dot. zarobków. Piłkarz wart jest tyle ile klub jest w stanie za niego zapłacić i zasługuje na tygodniówkę taką jaką klub jest mu wstanie wypłacać, to też gwiazdy europejskiej i światowej piłki zadomawiają się na wyspach. Ale większość piłkarzy idzie za kasą...

Jeżeli na wyspach nie będzie mógł zarobić więcej niż np. 200 tys. to pójdzie do Niemiec albo Hiszpanii gdzie mu dadzą 250 tys. i skończy się panowanie ligi angielskiej hehe:) To będzie liga ciekawa dla samej siebie. Wyrównana ale już nie mocna. Ograniczenia są dobre dla ograniczonych ludzi i nie należy brać za dużo przykładów z Ameryki. USA to już komunistyczny chory kraj gdzie walka z otyłością polega na tym że nie dodaje się soli do dań w restauracjach i jest jej zakaz używania(Nowy York) hehe.

Konkurencyjność, a siła ligi to dwie różne rzeczy. W rankingu UEFA na pierwszym miejscu znajduje się La Liga.

Premier League to fantastycznie "zapakowany" i sprzedany produkt czego nie można powiedzieć o będącej w głębokim kryzysie LL. Pomimo faktu, że większość zespołów co roku wyprzedaje swoje gwiazdy to i tak w starciach z zespołami innych lig cały czas widać przewagę wyszkolenia technicznego, które w znaczącym stopniu odciska swoje piętno na sukcesach poszczególnych drużyn.

Sam co tydzień oglądam mecze PL bo po pierwsze gra Arsenal, a po drugie po prostu lubię tę całą otoczkę wokół innych spotkań.

Nie widzę innych kandydatów do miana najsilniejszej ligi.

Na tym etapie CL wydaje się, że liga angielska się osłabiła, ale w następnych fazach pucharu zespoły z EPL sobie to odbiją. City to wiadomo było, że da d.py.