Wenger: Walcott zostanie na Emirates

25.01.2008, 19:42, Tomasz Wasilewski 13 komentarzy

Manager Kanonierów Arsene Wenger powiedział, że nie pozwoli aby Theo opuścił teraz Arsenal i udał się na wypożyczenie. Wiele spraw przemawia za tym aby Anglik pozostał z drużyną The Gunners, główne przyczyny pozostania Theo w klubie to ciągłe kontuzje jakie przytrafiają się zawodnikom The Gunners, również nieobecność piłkarzy, którzy wyjechali na Puchar Narodów Afryki przemawia za tym aby Walcott do końca sezonu występował z Arsenalem.

Kanonierzy w następnym meczu podejmują drużynę Newcastle, jednak trudno będzie im się otrząsnąć po porażce jakiej doznali podczas meczu z odwiecznym rywalem- Tottenhamem, jednocześnie tracąc miejsce w półfinale Carling Cup na rzecz podopiecznych Juadne Ramosa.

Od pierwszych minut na boisko wyszedł wtedy Theo Walcott, który zaczął spotkanie na pozycji środkowego atakującego, jednak po pierwszej połowie niestety musiał opuścić boisko narzekając na drobny uraz nogi.

Niemniej jednak anglik zaliczył dość przeciętny występ i nie wyróżnił się niczym szczególnym.

Wenger akceptuje Walcotta i jego zaskakujący niezbyt duży progres w ostatnich dwóch latach, jednak Wenger pragnie aby Theo ciągle rozwijał swoje umiejętności bo jak na razie to nie jest to na co go tak naprawdę stać. Manager Kanonierów wierzy, że młody anglik zacznie wreszcie „odpracowywać” pieniądze jakie na niego wydano, podczas transferu z Southampton.

Ostatnimi czasy sugerowano nawet, że Wenger pragnie oddać na wypożyczenie swojego zawodnika, który nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Wiele klubów pragnie wypożyczyć tak młodego i utalentowanego zawodnika, który choćby na wypożyczeniu mógł reprezentować barwy danego klubu. Walcottem interesowały się takie kluby jak Liverpool czy Stoke City. Jednak już wiemy, że do wypożyczenia z pewnością nie dojdzie.

Manager Arsenalu uzasadnił swoją decyzję tym, że w tym czasie wielu zawodników nie może występować razem z Arsenalem, powodem absencji Kolo Toure, Emmannuela Eboue i Alexandra Songa jest PNA, natomiast Robin van Persie doznał kontuzji, która wykluczy go z gry na dłuższy okres czasu.

„Nie oddam Theo na wypożyczenie, ponieważ w tej chwili mam bardzo ograniczone pole manewru, lista zawodników mogących od pierwszych minut wychodzić na boisko jest bardzo krótka” stwierdził Wenger.

„Mamy w tej chwili 17 zawodników w pełni gotowych do gry, można było stanowczo stwierdzić, ze ci co w meczu z Tottenhamem siedzieli na ławce wcale nie powinni tam być…”

„Jednak jestem przekonany, że podjąłem właściwą decyzję wpuszczając na boisko tych jeszcze nie ogranych graczy, którzy dopiero pragną na stałe zarezerwować sobie miejsce w podstawowej jedenastce.”

„Teraz jesteśmy skupieni na zupełnie innym celu. Tym celem jest wygrana w Premier League i jak najlepsze zaprezentowanie się podczas meczy Champions League.”

W poprzednim meczu atmosferę w drużynie mogło nieco popsuć starcie Bendtnera z Adebayorem, podczas końcowej fazy meczu, kiedy to obaj zawodnicy ostro wymienili ze sobą uwagi na temat rozgrywanego spotkania. Incydent, który miał zajście podczas tego meczu był szczegółowo przebadany przez FA, jednak poważniejszych konsekwencji nie wyciągnięto i nie nałożono żadnej kary. Ponadto wczoraj Adebayor przeprosił za swoje zachowanie kibiców Arsenalu jak i samego Bendtnera.

Wenger wypowiedział się również na ten temat: „Takie działanie nie są kontrolowane i kiedy uważamy, że są słuszne to ich dokonujemy, jednak często są one wynikiem przypływu emocji i niemocy jaka nas ogarnia, kiedy nie możemy sobie poradzić na boisku.”

„Myślę jednak, że najlepiej będzie jeśli nie będziemy już więcej przywoływać tego incydentu i po prostu o nim zapomnimy, wierzę, że moi zawodnicy już poradzili sobie z tą sytuacją, takie wypadki są częścią gry i powinniśmy umieć sobie z nimi radzić” stwierdził Wenger.

Manager Kanonierów jest przekonany, że już w następnym meczu jego podopieczni udowodnią, że nie ma w drużynie żadnych podziałów i z pewnością poradzą sobie z drużyną Newcastle.